Dzień z życia siódemki. Jak żyją siódemki...
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
Jak można egoistycznie wykorzystać czyjąś spontaniczność? Spontaniczność jest taką samą cechą jak powaga. To spontaniczna siódemka powinna z tego czerpać pełnymi rękami bo to zaleta (przynajmniej według mnie).zed pisze:Wydaje mi sie, ze wielu ludzi egoistycznie wykorzystuje spontanicznisc siodemek i ich latwosc w nawiazywaniu kontaktow a to ze publicznie 7ki nie okazuja bolu tylko poglebia ich cierpienie.
I mam pytanie. Jak wiążesz nie okazywanie bólu z łatwością w nawiązywaniu kontaktów I co rozumiesz przez egoistyczne wykorzystanie?
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
To proste. Poprzez odebranie jej tego lub wykorzystanie dla wlasnych celow, relacja typu: najpierw przyjaciel a pozniej ktos kto z Ciebie publicznie szydzi. Lub wykorzystuje Twoja energie w ten sposob, ze najpierw Ci sie wydaje ze ktos cie lubi a potem okazuje sie bylo to tylko podyktowane twoim wesolym zachowaniem a tak naprawde ten ktos ma cie w dupie.
I nie napisalem, ze 7ka nie okazuje bolu poprzez wchodzenie w kontakt z innymi tylko, ze nie robi tego publicznie (najczesciej), raczej chowa sie za kolejnym falszywym usmiechem, udaje, ze nic sie nie stalo, podczas gdy tak naprawde mocno cierpi wewnatrz. I na pewno nie zrobi awantury publicznie a le sam na sam potrafi ostro wygarnac.
I nie napisalem, ze 7ka nie okazuje bolu poprzez wchodzenie w kontakt z innymi tylko, ze nie robi tego publicznie (najczesciej), raczej chowa sie za kolejnym falszywym usmiechem, udaje, ze nic sie nie stalo, podczas gdy tak naprawde mocno cierpi wewnatrz. I na pewno nie zrobi awantury publicznie a le sam na sam potrafi ostro wygarnac.
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
Tak sobie czytam te siódemkowe posty i doszedłem do wniosku, że w ostatnim czasie coraz bardziej odkrywamy nasze karty. To pewnie dlatego, że zaroiło się na forum od siódemek. Teraz kiedy można podyskutować, to zaczynamy dochodzić do coraz głębszych i poważniejszych wniosków. Tak się zastanawiam czy jak inni użytkownicy to wszystko sobie poczytają, to czy zaczną w końcu zmieniać zdanie na temat stereotypowej siódemki.
Na zakończenie chciałem powiedzieć, że niezmiernie się cieszę z tej siódemkowej aktywności w ostatnim czasie. Zupełnie inaczej niż wtedy, kiedy ja zaczynałem tutaj pisać
Na zakończenie chciałem powiedzieć, że niezmiernie się cieszę z tej siódemkowej aktywności w ostatnim czasie. Zupełnie inaczej niż wtedy, kiedy ja zaczynałem tutaj pisać
A wbrew temu, co mozna sadzic o 7kach, to potrzebuja one bardzo duzo czasu aby wejsc z kimkolwiek w glebsza relacje. Przewaznie w kontaktach wewnetrznie trzymaja siebie i kogos na pewnego rodzaju dystansie a dopiero, kiedy komus zaufaja, otwieraja sie. Mozna zatem odniesc wrazenie, ze 7ki tylko bawia sie podczas gdy one sa po prostu spontaniczne i obserwuja swiat zza swojej wesolej maski. I potrafia byc powazne i oddane sprawie, jesli sie w cos zaangazuja juz.
No i czesto szukaja partnera/partnerki bedacym osobowiscia zlozona, nie mozliwa do przejzenia na pierwszy raz. Nie cierpia nudy i rutyny w zwiazkach.
No i czesto szukaja partnera/partnerki bedacym osobowiscia zlozona, nie mozliwa do przejzenia na pierwszy raz. Nie cierpia nudy i rutyny w zwiazkach.
Podobna myśl się u mnie pojawiła. Ja zauważyłam, że często mam ochotę odpowiedzieć na jakiegoś posta, coś wytłumaczyć - jak to według mnie jest u siódemki w jakiejś kwestii - a potem zamykam okienko i stwierdzam, że nie, nie będę SIĘ tłumaczyć, nie będę się odkrywać. Z drugiej strony - względna anonimowość pozwala na trochę swobodniejsze mówienie, można sobie tłumaczyć, że nie odkrywam się przed nikim konkretnym ;)Pędzący Bakłażan pisze:Tak sobie czytam te siódemkowe posty i doszedłem do wniosku, że w ostatnim czasie coraz bardziej odkrywamy nasze karty. (...)
Nie wyrywam ósemek.
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
zed >> właściwie chyba nie pojmuję tego co opisałeś jako 'wykorzystywanie', ale widocznie mamy różne postrzeganie w tym względzie. ja jestem świadoma masy ludzi, chcących po prostu oprzeć się w różny sposób na moim optymizmie. Nie oczekuje po nich zaangażowania się we mnie, bo uważam, że ludzie z natury są w pewnym sensie egoistami i dążą co tego, żeby im było dobrze. Zatem... im jest lepiej, mi jest lepiej, ze im jest lepiej, a co ja czuję to już moja broszka i tak w sumie bym im nic nie powiedziała, bo to przecież moje problemy, nikomu nic do nich, a poza tym nie po to poprawiałam im humor, żeby go zaraz popsuć
Pędzący >> nie wiem jak było wcześniej, ale rzeczywiście tez zauważyłam, ze 7 mało piszą no cóż... trzeba było to zmienić poza tym tak zastanawiając się nad przyczynami to na pewno jest to niechęć do 'zwierzania się' czy 'odkrywania się' ale ja na przykład czasem nie mam ochoty udowadniać światu, że nie jestem zabawną, lubiącą imprezy 7. Bo i tak nie uwierzą
Amber >> fakt, ja też często otwieram okienko, już nawet napisze kilka pierwszych słów po czym przychodzi mi myśl: 'eee, co będę sie wysilać, nie muszą tego wiedzieć' Aczkolwiek anonimowość kusi...
wnioski?
może wewnętrzne rozmowy między nami czasem naprowadzą tych stereotypowców, ze nie takie z nas puste maszyny
Pędzący >> nie wiem jak było wcześniej, ale rzeczywiście tez zauważyłam, ze 7 mało piszą no cóż... trzeba było to zmienić poza tym tak zastanawiając się nad przyczynami to na pewno jest to niechęć do 'zwierzania się' czy 'odkrywania się' ale ja na przykład czasem nie mam ochoty udowadniać światu, że nie jestem zabawną, lubiącą imprezy 7. Bo i tak nie uwierzą
Amber >> fakt, ja też często otwieram okienko, już nawet napisze kilka pierwszych słów po czym przychodzi mi myśl: 'eee, co będę sie wysilać, nie muszą tego wiedzieć' Aczkolwiek anonimowość kusi...
wnioski?
może wewnętrzne rozmowy między nami czasem naprowadzą tych stereotypowców, ze nie takie z nas puste maszyny
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Mi chodzilo o to, ze przez to, ze 7ki sa strasznie wesole, tworza wokol siebie cos na ksztalt balonu, rozbawiaja innnych wokol, ale czasem tak jest, ze ludzie wlasnie dlatego traktuja 7ki w egoistyczny sposob, poniewaz licza ze beda przez nie zabawiane, a kiedy okazjuje sie, ze 7ka chce odpoczac i byc powazna, ludzie ci przestaja sie nia interesowac. W/g mnie wniosek z tego taki, ze pewne osoby moga bawic sie 7kowym poczuciem humoru i traktowac je jako kogos w rodzaju klauna ktorego mozna kopnac w dupe jak sie znudzi lub przstanie usmiechac. A przeciez 7ka to tez czlowiek!
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
to prawda... ale po co się nimi przejmować. Dzięki temu jesteś w stanie tylko wyłowić kto jest tylko mało znaczącym 'pionkiem' w Twoim otoczeniu, a z kim możesz pogadać, nawet jak jesteś poważniejszyzed pisze:Mi chodzilo o to, ze przez to, ze 7ki sa strasznie wesole, tworza wokol siebie cos na ksztalt balonu, rozbawiaja innnych wokol, ale czasem tak jest, ze ludzie wlasnie dlatego traktuja 7ki w egoistyczny sposob, poniewaz licza ze beda przez nie zabawiane, a kiedy okazjuje sie, ze 7ka chce odpoczac i byc powazna, ludzie ci przestaja sie nia interesować.
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
W sumie masz racje, ale czlowiek ma tez to do siebie, ze chce jakos nawiazywac kontakty i kiedy raz za razem jest traktowany w ten sposob, przychodzi gorycz i rozczarowanie. Poza tym 7ka, wbrew temu, co sie powszechnie sadzi, ma spore wymagania co do osob i szuka postaci nietuzinkowych, z charakterem, wiec czasem porazka moze byc podwojna.
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
no dobrze, ale nie tylko siódemki bywają traktowane w ten sposób. to samo potencjalnie przeżywa każda wesoła osoba. każdym potrafią wstrząsnąć za ramionka, wołając w twarz "no co Ci jest! przecież zawsze jesteś taka wesoła. weź się w garść!". no i fakt, trzeba się ogarnąć. codziennie spotykasz ludzi wartych tyle co nic, ale też i takich, którzy potencjalnie mogą znaczyć wiele. trzeba ryzykować. wiele razy oberwie się tępym narzędziem w cztery litery lub w plecy, ale ten jeden raz się uda. nie można się zniechęcać i nie można też uogólniać to problem ludzi, nie tylko siódemek
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
o to to to.... Kalafiorro ma racje mimo wszystko i może odbierasz to siódemkowo dlatego, ze to my zazwyczaj jesteśmy tymi uśmiechniętymi w towarzystwie... ale u nas po prostu jest większy procent popularności takich zachowań
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)