Enneagram

Zdecydowanie. Jak usłyszę gdzieś jakąś ukochaną piosenkę od razu zaczynam tańczyć, podrygiwać itp. Jeżeli jestem w słuchawkach natomiast (to ostatnio bardzo rozbawiło moją koleżankę), oprócz tańca, zaczynam śpiewać, żeby ludzie nie patrzyli się na mnie jak na głupka, który tańczy bez muzyki. xDDD No, mam jeszcze takie inne dziwactwa, ale tu już budzi się moja taka... "Hippisowska" natura - zawsze jak kwiatki więdną, to płaczę, albo widzę gdzieś na śmietniku wyrzucony bukiet, to od razu go "przygarniam"... FLOWERS ARE FRIENDS! Mam zapewne jeszcze jakieś inne, ale w tym momencie nic do głowy mi nie przychodzi.

Tańczę, biegam, podskakuję (mam +20 lat), cieszę się z głupot jakbym miała z 5, potykam się o własne nogi, wszystko upuszczam i tworzę chaos, ale radzę sobie z nim

yymleko pisze:Tańczę, biegam, podskakuję

Heh, witaj w klubie nadpobudliwych

No ja generalnie też jestem dość nadpobudliwa. Jak mam mega dobry humor jestem w stanie podskakiwać ze szczęścia.
Dużo śpiewam pod nosem jak jestem w pracy, albo jak gdzieś idę i słucham muzyki. Nie mówię już o wyciu pod prysznicem.(współlokatorzy już mnie chyba mają dość )
Czasami też glośno myślę i gadam do siebie ale staram sie to robić jak jestem sama albo czuje sie na tyle pewnie przy kimś, że mogę to robić bez skrępowania
Nie jestem w stanie naliczyć wszystkich moich dziwacznych zachowań. Jestem raczej dość nieprzewidywalną osobą i w każdej chwili moze mi coś głupiego wpaść do głowy. Wszystko zależy od sytuacji.

Ja też tańczę i śpiewam. A jak jestem mega podekscytowana to skaczę z radości jak głupia. Mam 27 lat, jestem otaku, czyli fanką mangi i anime. Często podczas oglądania anime piszczę, jęczę, wrzeszczę, podskakuję i robię inne rzeczy które ludzie uważają za dziwne lub głupie, nie bardzo mi to przeszkadza mam też inne zachowania o których tutaj mówiono fajnie dowiedzieć się że jest tyle osób które ma takie dziwactwa nie tylko ja

O widzę, następna otaku.

No cóż to jest dowód na to, że wiek nie jest przeszkodą do bycia zwariowanym i lekkiego ducha
Takie właśnie zachowania nas "odmładzają"

27letnia osoba pisząca o sobie "otaku".
Jebłam. XD

Nie, że mam coś przeciwko mandze i anime, wręcz przeciwnie. Ale czemu akurat to słowo, z jego wszystkimi skojarzeniami, Boże... xD