ANALIZA PRZECIĘTNYCH SIÓDEMEK
Poziom 4: Doświadczony pomysłodawca
Jako że doświadczenia są dla nich tak cenne, Siódemki zaczynają obawiać się, że skupiając się na jednej lub dwóch rzeczach, tracą okazję doświadczania innych, w wyniku czego zaczynają pragnąć więcej. Nie jest to pragnienie nierealistyczne, ale, mówiąc językiem potocznym, „przyjmują na swoje barki ciężar większy, niż są w stanie unieść", co wywołuje u nich narastający głód doznań. W wyniku tego Siódemki zdobywają doświadczenia, starając się wypróbować wszystko przynajmniej raz, dzięki czemu utrata jakiejś możliwości nie będzie dla nich już tak bolesna.
Różnica pomiędzy Siódemkami zdrowymi a przeciętnymi polega na tym, że zdrowe Siódemki są bardziej zainteresowane tworzeniem, podczas gdy Siódemki przeciętne skupiają się bardziej na konsumpcji. Chcą przy tym zdobywać jak najwięcej różnych doświadczeń. Najważniejsze dla nich jest to, by móc swobodnie robić wszystko, na co mają ochotę. Dla przeciętnych Siódemek głównym problemem jest brak czasu na wypróbowanie każdej możliwości oraz lęk, że raz stracona okazja na osiągnięcie szczęścia może się już nigdy nie powtórzyć. Ich pragnienia rozwijają się i kiedy w przeszłości szczytem marzeń było dla nich posiadanie wielkiego domu i dobrego samochodu, tak później może nim być podróżowanie po egzotycznych zakątkach świata. Skrótowo rzecz ujmując, przeciętne Siódemki pragną nowych wrażeń i bogactw, ponieważ sądzą, że ich szczęście zależy głównie od samej liczby zgromadzonych doświadczeń.
Podstawowym problemem takich ludzi jest lęk przed tym, że robiąc jedną rzecz, tracą okazję zrobienia czegoś lepszego („Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu"). Co więcej, zaczynają się też martwić, że działania, które obecnie przynoszą im dużo radości, po pewnym czasie przestaną być przyjemne. Sprawia to, że są skłonne przedwcześnie porzucać jedno zainteresowanie, by zacząć zajmować się czymś innym. Dlatego też wspomniany wyżej lęk popycha takich ludzi do szukania coraz to nowych doświadczeń, ale jednocześnie nie pozwala im zainteresować się żadnym z nich na tyle długo, aby mogli w pełni je wykorzystać. Przypomina to zachowanie osoby uczestniczącej w rozmowie na przyjęciu, która w pewnym momencie słyszy fragment konwersacji innych gości. Przeciętne Siódemki starają się przysłuchiwać obu rozmowom naraz, ale każda z nich będzie dla nich mniej satysfakcjonująca niż dla Siódemek zdrowych.
Na tym poziomie Siódemki zwykle nie zdają sobie sprawy ze swoich lęków, określając je mianem „nudy". Jak na ironię, osoby takie mówią o nudzie znacznie częściej niż inne, mimo że są zwykle dużo bardziej aktywne i twórcze od pozostałych. Dzieje się tak, ponieważ Siódemki są dużo bardziej wrażliwe na znudzenie niż osoby prezentujące inne typy osobowości. Kiedy Siódemki mówią, że się nudzą, starają się zwykle wyrazić to, że w ich otoczeniu jest zbyt mało stymulujących je bodźców, które byłyby w stanie odsunąć od nich lęki. W takich sytuacjach pojawia się bolesne poczucie dyskomfortu, które popycha Siódemki do „zmiany otoczenia".
W wyniki takiego nastawienia przeciętne Siódemki zaczynają gromadzić spory bagaż doświadczeń. Są niezastąpionym źródłem informacji o najnowszych filmach, najlepszych restauracjach w okolicy czy najbardziej interesujących kursach. Siódemki uwielbiają mówić oraz dzielić się z innymi informacjami i opowieściami. Mogą też wiele podróżować i chętnie sporządzają listę odwiedzonych miejsc, czerpiąc przyjemność z jej rozwijania. Jeżeli lubią czytać, na ich stolikach szybko piętrzą się stosy nowych, jeszcze nieprzeczytanych książek. Siódemki na poziomie 4. są wciąż produktywne, choć mniej skupiają się na swojej pracy. Mają też skłonności do planowania i tworzenia „planów awaryjnych" w razie niemożności zrealizowania któregoś z punktów tak stworzonego grafiku. Siódemki dość dobrze radzą sobie w robieniu wielu rzeczy naraz, a na tym poziomie dodatkową radość sprawia im możliwość szybkiego przeskakiwania pomiędzy zadaniami, zajęciami i przyjemnościami. Samo zróżnicowanie ich działań jest dla nich bardzo przyjemne i starają się ze wszystkich sił utrzymywać jak najszerszy krąg zainteresowań.
U niektórych Siódemek ów pociąg do zdobywania doświadczeń przybiera formę skłonności do gromadzenia dóbr materialnych, ale, ogólnie rzecz biorąc, największą przyjemność sprawia im nie tyle posiadanie, co samo nabywanie tych dóbr. Z tego powodu chodzenie po sklepach, przeglądanie katalogów i rozmyślanie o zakupie nowego samochodu, futra czy wieży stereo daje im większą satysfakcję niż kupienie tych przedmiotów. Zakup upragnionej rzeczy sprawia, że traci ona cechę nowości, przez co Siódemka musi zacząć szukać czegoś innego. Jeżeli osoby takie dysponują odpowiednimi funduszami, mogą szybko zyskać opinię koneserów, ceniących elegancję i wystawne życie. Siódemki dysponujące mniejszymi finansami mogą kupić mniej, ale w żaden sposób nie zmniejsza to ich skłonności do nabywania nowych rzeczy.
Na niższych poziomach ten typ osobowości jest charakterystyczny dla ludzi kochających namacalną rzeczywistość, bez zbytnich skłonności do refleksji... Ich główny cel stanowi możliwość poczucia przedmiotu za pomocą zmysłów, osiągnięcia doznań i w miarę możliwości cieszenia się nimi. Nic są to jednak osoby antypatyczne, wręcz przeciwnie — na ogół ich radość życia sprawia, że są mile widziane w towarzystwie. Zwykle odznaczają się też wesołością, a czasami wyrafinowanym poczuciem estetyki. W tym pierwszym przypadku największym problemem takich osób jest dobry lub przynajmniej przeciętny obiad, dla tych drugich zaś jakość życia definiuje styl i dobry smak. Kiedy dany przedmiot zapewni im satysfakcję, nie odgrywa już żadnej dodatkowej roli. Liczy się tylko sam namacalny i konkretny przedmiot. Wszelkie inne cechy wykraczające poza jego fizyczność są akceptowane wyłącznie wtedy, gdy wzmacniają związane z nim doznania. To wzmocnienie nie musi być koniecznie przyjemne, gdyż osoba taka poszukuje wszelkich mocnych wrażeń, które mogą płynąć wyłącznie z zewnątrz. To, co płynie z wewnątrz, wydaje się dla takich osób niemiłe i podejrzane. [...] W stadium normalnym ludzie tego pokroju dobrze dopasowują się do rzeczywistości, gdyż stanowi ona dla nich pewien ideał, który skłania ich także do troski o innych. Jako że ich ideały nie mają nic wspólnego ze światem idei, nie mają oni żadnego powodu, aby robić coś, co jest sprzeczne z otaczającą rzeczywistością (C.G. Jung, Personality Types, s. 364).
Na niższym szczeblu rozwoju typ ten to człowiek hołdujący namacalnej rzeczywistości, nieprzejawiający skłonności do refleksji. [...] Stale powoduje nim chęć doznawania przedmiotu, sycenia się wrażeniami, a jeśli to tylko możliwe — używania ich. Nie jest to człowiek niesympatyczny, wręcz przeciwnie — często charakteryzuje go zdolność do używania mająca wszelkie cechy czegoś radosnego i witalnego; niekiedy jest to radosny towarzysz zabaw, niekiedy wysmakowany esteta. W tym pierwszym wypadku jego problemy życiowe wiążą się z lepiej czy gorzej nakrytym stołem, w tym drugim zaś z dobrym smakiem. Jeśli człowiek ów doznaje, to znaczy, że wszystko, co ważne, zostało powiedziane i spełnione. Nic nie może być bardziej konkretne i rzeczywiste; owszem, dopuszcza się tu przypuszczenia trafiające gdzieś obok czy wybiegające ponad to, o ile tylko potęgują one doznanie. Wcale nie muszą tego czynić w przyjemny sposób, albowiem typ ów nie jest zwykłym wesołkiem — to człowiek pożądający jak najintensywniejszego doznania, które podług swej natury zawsze musi odczuwać jako coś nadchodzącego z zewnątrz. To, co pochodzi z wewnątrz, jawi się mu jako chorobliwe i godne odrzucenia. [...] O ile człowiek ów jest normalny, jest on w spektakularny wręcz sposób przystosowany do danej rzeczywistości — spektakularny dlatego, że jest to zawsze widoczne. Faktyczność stanowi jego ideał — tu jest bezwzględny. Nie wyznaje on żadnych ideałów w sensie idei, dlatego też nie ma powodu, by w jakikolwiek sposób wyobcowywać się od faktycznej rzeczywistości (C.G. Jung, Typy osobowości, s. 406).
Jung zauważył, że przeciętni przedstawiciele tego typu osobowości są lubiani, często też bywają utracjuszami szukającymi wszelkich sposobów na osiągnięcie dobrego życia. Wyszukana retoryka, lekkość ducha i radość to dla nich chleb powszedni. Siódemki są zwykle doskonałymi gospodarzami, uwielbiają organizować przyjęcia, zabawiając gości najlepiej, jak tylko są w stanie. Znają się na dobrym jedzeniu i potrafią dobrze gotować albo też znają dobrych restauratorów. Na tyle, na ile je stać (lub czasami nieco bardziej), starają się podążać za modą i zwykle ubierają się bardzo stylowo. Przeciętne Siódemki czerpią dużą przyjemność z tworzenia atmosfery bogactwa i przepychu dla siebie, swoich rodzin oraz przyjaciół. Ich marzeniem jest posiadanie takiej ilości pieniędzy, aby nigdy nie musiały się martwić o fundusze.
Mimo to przeciętne Siódemki mogą mocno różnić się pod względem stylu i poziomu bogactwa, w zależności od rodzaju preferowanych przyjemności, dostępnych funduszy, przynależności do danej grupy społeczno-ekonomicznej, wykształcenia oraz inteligencji. Niektóre Siódemki stają się osobami dyktującymi nowe trendy i regularnie pojawiającymi się w nowych modnych restauracjach oraz na premierach operowych i teatralnych. Siódemki mniej majętne wiodą mniej wystawny tryb życia, skupiając się na przyjemnościach, na które je stać. Mogą chodzić do kina zamiast do teatru albo zwiedzać inne kontynenty raz w roku, a nie co dwa-trzy miesiące. Modne kluby zastępują pójściem na mecz lub do galerii handlowych, a w miejsce diamentów kupują cyrkonie. Najważniejszą rzeczą dla Siódemek jest bowiem ciągłe zdobywanie nowych doświadczeń, nie zaś status czy prestiż, jaki się z nimi wiąże.
Jednym z czyhających na Siódemki niebezpieczeństw jest brak krytycyzmu, który rośnie w miarę wzrostu apetytu na nowe doznania. Wskutek tego osoby takie mogą szybko zmienić się z koneserów w zwykłych konsumentów, u których głód wrażeń przekracza możliwości jego zaspokojenia.
Poziom 5: Hiperaktywny ekstrawertyk
Im więcej przeciętne Siódemki robią, tym mniejsza jest różnorodność i jakość poszukiwanych przez nie doświadczeń. Obawiają się one każdego momentu bezczynności, gdyż wtedy do ich umysłów zakrada się lęk (pod postacią złowrogiego słowa na „n"). Wyszukane zainteresowania ustępują miejsca wykorzystywaniu każdej okazji do podtrzymania stymulacji i umacniania poczucia własnej wartości. Osoby takie trwają w nieustannym ruchu, poświęcając całą swoją energię na ucieczkę od siebie. Ich życie staje się nieustającą pogonią za nowymi doświadczeniami i ucieczką od tego, co już jest. Siódemki takie mogą mówić o sobie: „działam, więc jestem".
Jako że nie są w stanie niczemu odmówić, przeciętne Siódemki starają się zdobyć każdego dnia tyle doświadczeń, ile tylko są w stanie. Ich dobre samopoczucie wymaga ciągłych zmian i nowości. Im szybciej, tym lepiej. Nie interesuje ich myślenie o własnym zachowaniu, nie chcą też powstrzymywać się od działania na rzecz refleksji. Bardzo często robią wszystko szybko — szybko jedzą, szybko mówią i szybko myślą, aby jak najszybciej przejść do kolejnej nowej rzeczy. Przeciętne Siódemki są tak przyzwyczajone do życia na najwyższych obrotach, że nawet drobne obniżenie tej prędkości wywołuje u nich nudę.
Całe życie takich ludzi jest podporządkowane zasadzie przyjemności. Wszystko musi być zabawne! Jeżeli takie nie jest, wówczas Siódemki natychmiast tracą tym zainteresowanie i sięgają po coś nowego. Siódemki są bystre, wygadane i uwielbiają rzucać się w oczy oraz przebywać w towarzystwie innych „imprezowych ludzi". Według nich wszystko jest „niesamowite", „wspaniałe" czy „zachwycające". Słowa te można usłyszeć w prawie każdym opisie dokonanym przez takie osoby („Sztuka była niesamowita, aktorzy grali wspaniale, a scenografia była wprost zachwycająca. Potem poszliśmy do wspaniałej restauracji i spędziliśmy w niej zachwycająco niesamowity wieczór!"). Szybkość, z jaką żyją te osoby, może sprawiać, że inni nie są w stanie za nimi nadążyć. Nieodmiennie budzi zdziwienie energicznych Siódemek, dla których dwudziestoczterogodzinna doba to stanowczo za mało, by zrobić wszystko, na co mają ochotę.
Wiele spośród ulubionych czynności Siódemek skupia się na ustach. Rozmowa, jedzenie, picie, palenie, żartowanie i plotkowanie to ich ulubione rozrywki, zwłaszcza jeżeli można oddawać się im jednocześnie. Siódemki przejawiają też niezwykłe zdolności językowe, a także potrafią w nader zajmujący sposób opowiadać różne historie. Często też bez skrępowania mówią wszystko, co przyjdzie im na myśl, bardzo chętnie dzieląc się swoimi licznymi doświadczeniami. Żartobliwy i nietuzinkowy sposób bycia sprawia, że nie traktują one niczego poważnie, a obracanie wszystkiego w żart stanowi ich główną metodę walki z lękami i problemami.
Przeciętne Siódemki mają też coś z aktorów i komików. Wielu zawodowych komików to właśnie Siódemki, a źródło ich talentu stanowi poczucie braku bezpieczeństwa i lęk przed wyzwaniami, jakie stawia im życie. Ich humor, podobnie jak samo życie, jest uzależniony od braku ograniczeń i autocenzury. O przeciętnych Siódemkach można powiedzieć wiele, ale nie to, że są subtelne. Zawsze mówią, co mają na myśli, nie zwracając uwagi na to, że wypowiedź może zszokować innych. Choć dla niektórych zachowanie takie może wydawać się rażące, inni postrzegają tę bezkompromisowość i brak zahamowań jako miłą odmianę od nadmiernej poprawności.
Chociaż przeciętne Siódemki są niezwykle radosne i gadatliwe, nie rozmawia się z nimi najlepiej, gdyż zwykle mają poważne problemy z wysłuchaniem kogokolwiek. Zawsze chcą być w centrum uwagi i pragną, by inni ich słuchali, śmiali się z opowiadanych przez nie dowcipów oraz okazywali zainteresowanie tym, co interesuje je same. Nie jest to jednak autentyczne zachowanie („Och, to miłe. A teraz posłuchaj, co mnie się dziś przydarzyło"). Zwykle przeskakują też z tematu na temat, jeżeli tylko przyjdzie im
ochota na rozmowę o czymś innym, przerywając przy tym rozmówcom i zaburzając tok rozmowy. Gorąca kłótnia jest dla nich jedynie kolejnym sposobem na podniesienie poziomu stymulacji i stanowi dla nich specyficzną formę zabawy.
Całe to intensywne działanie można zrozumieć, kiedy tylko pamięta się, że Siódemki na tym poziomie pracują ciężej nad wyparciem narastającego emocjonalnego bólu i lęku. W pewnym sensie same starają się rozpraszać i zabawiać, aby nie musieć skupiać uwagi na problemach. Poza tym pragną one, aby ich otoczenie, w tym także inni ludzie, utrzymywali je w takim stanie. Jeżeli ich otoczenie nie jest wystarczająco stymulujące, poświęcają dużo własnej energii, aby tylko je „rozkręcić" i podnieść energię innych ludzi. Gotowe są na wszystko, by tylko mieć się wśród kogo bawić.
Problem z nadmierną aktywnością Siódemek polega na tym, że takie zachowanie skłania je do skupienia się na tym, co powierzchowne i trywialne. Przeciętne Siódemki robią bowiem zbyt wiele rzeczy naraz, by którąkolwiek robić dobrze. Ironiczne jest to, że pomimo swoich wielu doświadczeń Siódemki nie potrafią powiedzieć o nich zbyt wiele, gdyż nigdy nie skupiały się na nich (np.: czytając program w czasie trwania przedstawienia) lub szybko zaczynają inne działanie, nie chcąc zastanawiać się nad czymś, co właśnie ukończyły. W większości przypadków streszczają wszystkie swoje opinie w jednym zdaniu i więcej do nich nie wracają („Jedzenie dobre, ale bywało lepiej").
Chociaż są zwykle osobami inteligentnymi oraz utalentowanymi, przeciętne Siódemki odrzucają wiele możliwości zrobienia czegoś naprawdę dobrze, poprzestając na działaniach powierzchownych. Mimo że nie lubią tego przyznawać, bywają frywolne i niestałe. Duża zdolność odnoszenia sukcesów, typowa dla Siódemek zdrowych, przekształca się w ich przypadku w opanowanie wielu zdolności, ale wyłącznie na poziomie podstawowym. Przeciętne Siódemki szybko zmieniają się z koneserów w dyletantów (mogą dalej śpiewać, ale niezbyt dobrze; poznać kilka zwrotów po francusku i zacząć się uczyć rosyjskiego; zająć się wyszywaniem, by następnie zostawić to, zaczynając naukę malowania, fotografii i gry na fortepianie). Szybko nudzą się działaniami wymagającymi skupienia i ćwiczeń. Tę powierzchowność przeciętne Siódemki tłumaczą chęcią poznania nowych umiejętności, ale jak nietrudno się domyślić, poznanie to nie przeradza się w biegłość.
Dobrze funkcjonujące umysły Siódemek zaczynają działać przeciwko nim. Wyparty lęk sprawia, że ich otwartość na nowe idee prowadzi do powierzchownego analizowania otaczającego je świata. Ich koncepcje i pomysły łączą się i dzielą w zalewie błyskawicznych swobodnych skojarzeń. W pewnych sytuacjach może być to cechą przydatną, zwłaszcza w przypadku burzy mózgów albo komediowej improwizacji, ale na tym poziomie takie zachowanie staje się dla Siódemek naturalnym trybem funkcjonowania w każdych okolicznościach. Coraz trudniej im się skupić, a okres koncentrowania uwagi ulega skróceniu. Przestają być tak produktywne jak wcześniej, gdyż nie są w stanie rozwijać swoich wielu dobrych pomysłów. W umysłach przeciętnych Siódemek powstaje bardzo wiele nowych idei, o ile jednak nie zostaną dopracowane przez innych, zwykle na ideach się kończy. Przeciętne Siódemki wciąż posiadają ogromne zasoby energii oraz twórczego myślenia, ale marnotrawią je na chwilowe zachcianki, do pewnego stopnia zdając sobie nawet z tego sprawę.
Zdrowsze Siódemki są niezależne i preferują przygody, które same sobie zorganizują. Doceniają dobre towarzystwo, ale jego brak w żaden sposób im nie przeszkadza. W odróżnieniu od nich przeciętne Siódemki zaczynają obawiać się samotności, pojawiające się w takich okolicznościach uczucia budzą w nich lęk. Co więcej, ich ciągłe żarty, docinki i nadmierna aktywność wyglądałyby dziwnie przy braku widowni. Takie osoby w pewnym momencie orientują się także, jak puste i pozbawione znaczenia stały się ich zainteresowania.
W pracy zawodowej również zaczynają pojawiać się problemy, ponieważ dobra praca wymaga skupienia uwagi oraz systematyczności, którymi to cechami przeciętne Siódemki już nie dysponują. Ich umysły są skupione na innych, przyjemniejszych rzeczach. Często też poświęcają wiele czasu na przerwy, zakupy czy wypoczynek, ponieważ to pozwala odpocząć im od chaosu w pracy. W pewnym momencie docierają do punktu zwrotnego w swoim rozwoju, gdyż ich wysoki poziom aktywności staje się nie tyle produktywny, co wprost męczący. Wciąż jednak nie mogą usiedzieć spokojnie w jednym miejscu i muszą w każdej chwili mieć jakieś zajęcie, nawet w czasie odpoczynku (wakacje w domku nad brzegiem morza doprowadziłyby je do szaleństwa, chyba że domek ten znajdowałby się w centrum Rio de Janeiro). Bardzo łatwo jest rozproszyć takich ludzi, a najczęściej oni sami rozpraszają się na własne życzenie, aby uniknąć nudy. Nie są w stanie znieść ciszy. Podczas rozmowy przez telefon nie wyłączają muzyki i telewizora. Czasami nie wyłączają ich także, gdy kładą się spać.
Asymilowanie doświadczeń ma u przeciętnych Siódemek charakter szczątkowy. Często bardziej interesuje je to, ile filmów obejrzały w danym tygodniu, niż jakie były to filmy. Jako że konsumowanie doznań jest dla nich wyłącznie sposobem na podtrzymanie stymulacji, przeciętne Siódemki bardzo rzadko doceniają to, co robią. Zachowanie to nadaje Siódemkom pozory dziecinności, przez co stają się one mniej interesujące jako przyjaciele czy kompani do rozmowy. Często rodzi to konflikty, gdyż ich ciągłe i chaotyczne działanie może szybko okazać się bardzo męczące dla innych.
Poziom 6: Przesadny hedonista
Na tym poziomie przeciętne Siódemki czują potężną presję narastającego lęku przed utratą okazji doświadczania nowych doznań. Zaczynają się obawiać jakiejkolwiek frustracji, więc wymagają coraz więcej, najczęściej tego, co znają jako przyjemne lub co pozwalało im oderwać się od innych zajęć (cadillac to za mało, teraz muszą mieć rolls-royce'a i jaguara; jeden urlop nie wystarcza, muszą wyjeżdżać dwa lub trzy razy). Zaczynają przejawiać chciwość i samolubność. Nalegają, aby inni natychmiast spełniali wszystkie ich zachcianki („Chcę więcej i chcę tego teraz, zaraz, już!"). Nie tolerują żadnych przejawów fizycznego czy emocjonalnego dyskomfortu ani niewygody. Wszystkie ich pragnienia muszą być spełniane natychmiast.
Posiadanie dużej ilości pieniędzy staje się niezwykle ważne dla Siódemek osiągających ten poziom. Dzięki funduszom Siódemki są w stanie robić to, na co mają ochotę, kiedy tylko przyjdzie im na to chęć. Na ogół wydają większość pieniędzy wyłącznie na siebie, często popadając w spore długi. Nie potrafią sobie odmawiać i nie widzą powodu do odraczania jakiejkolwiek gratyfikacji, zwłaszcza jeżeli posiadając kartę kredytową, mogą sobie teoretycznie pozwolić na wszystko. Siódemki mniej zasobne traktują pozyskanie dodatkowych finansów jako sprawę najwyższej wagi, często wychodząc za osobę majętną lub ciężko pracując na to, aby móc prowadzić swoje wymarzone życie. Małżeństwo z miłości może być dla nich ideałem, ale materialistyczne Siódemki nie pozwalają, by miłość lub jej brak stała im na drodze do osiągnięcia tego, czego pragną. Ich styl życia cechuje się przesadą i ostentacyjnym obnoszeniem się z niepohamowaną konsumpcją. Na tym etapie przeciętne Siódemki żarłocznie konsumują wszystko, co tylko są w stanie zdobyć („Wiem, czego chcę, i zrobię wszystko, by to dostać"). Chciwość jest grzechem głównym Siódemek i najlepiej widać to właśnie w niekontrolowanej pogoni za bogactwami, która momentami ociera się o obsceniczność. Nie poprzestają na zaspokojeniu własnych potrzeb, w zdobywaniu nowych rzeczy i doznań posuwają się do ciężkiej przesady, łamiąc wszelkie granice dobrego smaku („Jeżeli jedna rzecz jest dobra, to dwie są jeszcze lepsze"). Jak na ironię, osoba będąca wysublimowanym koneserem może w swojej pogoni za ekstrawagancją popaść w zwykły prymitywizm i wulgarność.
Przesada wywiera piętno na każdej dziedzinie ich życia, także na środkach, jakie Siódemki podejmują w celu ochrony mających dla nich wielkie znaczenie zdrowia i młodości („Nigdy nie można być zbyt bogatym lub zbyt szczupłym" — księżna Windsor). Opalają się do momentu, w którym ich ciało przypomina wyprawioną skórę. Często poddają się operacjom plastycznym. Jedzą i piją zbyt wiele, aby udawać się na ćwiczenia dla ludzi otyłych, zdecydować się na operację odsysania tłuszczu lub wyszczupleć w sanatorium. Kobiety należące do tego typu osobowości ubierają się tak ekstrawagancko i noszą tak silny makijaż i liczną biżuterię, że wyglądają tanio i wulgarnie, mimo że na swoje kreacje wydały ogromne pieniądze. Mężczyźni preferują bardzo nowoczesne i krzykliwe stroje, na ogół kosztowne, lecz stanowiące dowód bardzo wątpliwego smaku.
Oczywiście każdy z omawianych tu typów osobowości może od czasu od czasu wiązać się z przesadą, ale samo nieumiarkowanie jest cechą charakterystyczną dla Siódemek na późniejszych etapach. Osoby takie świadomie rezygnują z ustalania jakichkolwiek ograniczeń dla samych siebie, choć ich hedonizm mógłby tylko zyskać na odrobinie dyscypliny. W takim momencie Siódemki są nieskromne i nieuporządkowane z własnego wyboru („Nic nie jest tak skuteczne jak przesada"). Konsumpcja prowadzi je do marnotrawstwa i odrzucania tego, co udało im się już zdobyć. Ich motto brzmi w tym momencie: „Mam, co chcę, więc niby czemu mam się przejmować innymi?"
Pomimo to przeciętne Siódemki wciąż potrzebują obecności innych, ponieważ nie są w stanie znieść samotności. Ale przyjaźnie i związki pełnią dla nich rolę wyłącznie instrumentalną i są kontynuowane, dopóki przynoszą przyjemność, a następnie zrywane bez żalu. Ich małżeństwa trwają rok lub dwa, poważne zaś związki nieformalne są jeszcze krótsze. Kiedy nowość zanika, Siódemki starają się znaleźć coś ciekawszego.
Pomimo wszystkiego, co posiadają, Siódemki są zawistne, egoistyczne i nieczułe na potrzeby innych, chyba że troska o kogoś jest dla nich z jakichś powodów źródłem dobrego samopoczucia. Na tym etapie Siódemki nie są zainteresowane dzieleniem się z innymi i nie chcą, by inni byli od nich zależni. Sądzą, że wszyscy powinni dbać o siebie tak, jak one same dbają o siebie. Wysublimowany gust kryje twarde i bezkompromisowe wnętrze takich osób.
Na tym poziomie Siódemki nie są gotowe na ponoszenie konsekwencji swoich działań i wymagają od otoczenia, by naprawiało wszystkie ich błędy, co powoduje wiele problemów i rani uczucia innych. Na wszelką krytykę odpowiadają całkowitym zaprzeczeniem osobistej odpowiedzialności („To nie mój problem"). Ich niechęć do analizowania przyczyn własnych lęków i problemów sprawia, że osoby takie nie są czułe na cierpienie innych, nie interesując się tym, czy ich działania kogoś krzywdzą. Są zdecydowane zrobić wszystko, by inni nie „doprowadzili ich do łez", i traktują żal lub winę wyłącznie jako nieprzyjemne uczucia, których należy unikać za wszelką cenę. Nie trzeba dodawać, że traktowanie osobistej gratyfikacji jako rzeczy najważniejszej czyni z nich kiepskich rodziców, ponieważ są zbyt zajęte sobą, by zwracać uwagę na potrzeby dziecka (na tym poziomie mężczyźni wykazują całkowity brak wrażliwości, kobiety zaś są dalekie od ideału matki). Osoby takie nie poczuwają się do rodzicielstwa, więc często dokonują aborcji (jeżeli to możliwe) bądź z góry zakładają, że po urodzeniu dziecka oddadzą je do adopcji. Więzi rodzinne postrzegane są przez takich ludzi wyłącznie jako ograniczenia i zobowiązania, czyli coś, czego, ich zdaniem, najlepiej unikać.
Główny problem Siódemek stanowi akceptowanie tak szerokiego wachlarza doznań, że nic nie jest w stanie ich zaspokoić, jeżeli nie zostanie dostarczone w przesadnie dużej dawce. Każde działanie musi być coraz mocniejsze, aby mogło wywrzeć na nie jakikolwiek wpływ. Aby osiągnąć poziom przyjemności nieosiągalny w normalny sposób, mogą okazywać promiskuityzm seksualny, sięgać po narkotyki (zwykle kokainę) i alkohol lub wydawać duże ilości pieniędzy na nowe, coraz droższe „zabawki". Jednakże wszystkie te rzeczy są powodem nowych problemów, gdyż Siódemki łatwo uzależniają się od źródeł przyjemności, niezależnie, czy jest nim telewizja, spotkania, seks czy narkotyki. Kiedy w czymś zasmakują, nie są w stanie się od tego oderwać.
Najbardziej przykre jest jednak to, że na tym etapie Siódemki nie są w stanie odczuwać prawdziwej przyjemności. Posiadają o wiele więcej, niż faktycznie potrzebują i niż mają inni ludzie, ale mimo to nie czują się wcale bogatsze. Prawdę mówiąc, jest dokładnie odwrotnie — są mniej podatne na emocje i coraz bardziej niezadowolone. Na nieszczęście nie można ich też w żaden sposób zaspokoić, gdyż przyzwyczajenie do przesady i poszukiwania nowych doznań skutecznie uniemożliwia im osiągnięcie prawdziwego szczęścia. To, co na poprzednich poziomach stanowiło poszukiwanie przyjemności, teraz jest wyłącznie ucieczką od bólu. Chociaż takie Siódemki wciąż lubią mówić o swoich „niesamowitych" przygodach, nie sposób nie zauważyć, że za całą tą „przyjemnością" kryje się lęk i desperacja.