7 + 7, czyli jak inne siódemki czują się z siódemeczkami

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Dony
Posty: 2
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 04:31

#61 Post autor: Dony » środa, 6 czerwca 2007, 04:55

Bardzo interesujacy mnie temat, chetnie dowiedzialbym sie wiecej o Waszych zwiazkach 7+7

Sam jestem 7w8 i od jakiegos czasu jestem z inną siódemką. Póki co tylko te pozytywne strony wynikają. Przeraza mnie to co powiedziala ktoras z Pań - maximum to 5 lat... :P

Co do zwiazkow z innymi typami, to nie jestem w stanie sobie ich wrecz wyobrazic. To co mi teraz tak bardzo odpowiada to przede wszystkim...Hm inaczej, to co na pewno przeszkadzaloby mi w innych typach, przy wszystkich mozliwych plusach, to to roztrzasanie spraw dla mnie nieistotnych. Niezwykle meczaca rzecz dla mnie, i chyba dla wszystkich siodemek. Po dluzszym czasie mozna utonac w morzu wymyslonych problemow. Tutaj tego poprostu nie ma.

Oczywiscie, sa tez te sytuacje ktore innym moglyby sie wydawac karygodne, a nas tylko do siebie przyciagaja, tzn. utrzymaja nasze zainteresowanie soba nawzajem :) Obydwoje dajemy sobie troche czasu dla samych siebie, aby potem znowu przez jakis czas byc o wiele blizej. U Was tez tak to wygladalo? Moze to jest wlasnie problem z malzenstwem, ze jednak nie ma tych krotkich, ale jednak istotnych przerw? Poki co swietnie sie zgrywamy, ale po przeczytaniu tego tematu zdalem sobie sprawe, ze z czasem jedna strona moze pragnac wiecej swobody, tudziez druga czestszej bliskosci. Ale, jak mowilem, poki co jest rozowo :)



Awatar użytkownika
excelencja
Posty: 117
Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35

#62 Post autor: excelencja » czwartek, 7 czerwca 2007, 01:37

Te maximum pięć lat, ehhh, siódemka siódemce nierówna. Nie patrz przez pryzmat innych związków na swój. Teraz jestem z siódemką (ehh te siódemki) i jest zupełnie inny. Sama się tymi pięcioma latami przeraziłam. Wydaje mi się, że wszystko idzie świetnie dopóki obu stronom zależy w podobnym stopniu i mają podobne oczekiwania, problemy zaczynają się pojawiać, gdy zaczyna się jakieś rozmijanie... a to przeważnie widać po dłuższym czasie...
Kochaj i daj się kochać, a wszystko się potoczy w dobry kierunku :) Ach ten optymizm- chwilowo mnie ogarnął :D
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4 :D

Awatar użytkownika
Kivi
Posty: 235
Rejestracja: sobota, 2 czerwca 2007, 17:15
Lokalizacja: Warszawa

#63 Post autor: Kivi » piątek, 8 czerwca 2007, 11:06

Ja znam 2 inne siódemki. Jedną lubię, drugiej szczerze i serdecznie nienawidzę:]

Poprawka- jeszcze moja siostra jest 7w8.
Czy typy osobowości mogą być rodzinneO.o?

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#64 Post autor: Green Eyes » poniedziałek, 18 czerwca 2007, 21:17

jak sie okazalo wszytsko jedno czy jestes siodemka czy dziesiątka, gdy na drodze stają pieniądze nie ma sentymentów i kazdy zachowuje sie jak wyrachowany dran, a jeszcze chwile temu byl calkiem fajna siodemka :P

Mikiks
Posty: 65
Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 19:03

#65 Post autor: Mikiks » czwartek, 2 sierpnia 2007, 15:43

Mój przyjaciel jest 7w6 i rozumiemy się bez słów.
I, tak jak poprzednicy, często słyszę teksty w stylu: ile ty chlałeś, że się tak zachowujesz etc. ogólnie ludzie czasem myślą, że całe życie mam fazę :P

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#66 Post autor: Gaile » piątek, 31 sierpnia 2007, 10:04

Mikiks pisze:Mój przyjaciel jest 7w6 i rozumiemy się bez słów.
I, tak jak poprzednicy, często słyszę teksty w stylu: ile ty chlałeś, że się tak zachowujesz etc. ogólnie ludzie czasem myślą, że całe życie mam fazę :P
to jest przykrym faktem (; mamy juz takie czasy, ze sporo ludzi mysli, ze trzeba sie zachalac, zacpac albo jakos inaczej wspomoc, zeby sie wyszalec.
Moja przyjaciolka jest 7w6 i z nikim tak swietnie sie nie rozumiem i nie dogaduje (: Podobnie reagujemy w wielu sytuacjach, rozumiemy swoje problemy i radzimy sobie z nimi na nasz sposob.
Niestety to jedyna siodemka, jaka poznalam. Mam szczescie przyciagac 4w5.

Green Eyes pisze:
excelencja pisze:jak byłam smarkata i zakochana poświęciłam wszystko i wiesz co -NIGDY WIęCEJ. To było infantylne, głupie, niedojrzałe... POŚWięcać się dla kogoś...
tez sie wlasnie tak zakochalam jak bylam smarkata i poszlam przez to na dno, bo nie mialam wyczucia jak kochac. teraz wiem juz wiecej ale nie zakladam ze nigdy sie juz nie poswiece..
przeciez zwiazek to wspolpraca, pewnych "poswiecej" wymaga.
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

Awatar użytkownika
Evil
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 13 września 2007, 19:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl.

#67 Post autor: Evil » czwartek, 13 września 2007, 20:21

Moja przyjaciółka to 7 i doskonale się rozumiemy :) Naprawdę uwielbiam ją za to, że jest bardzo do mnie podobna, mimo że czasami mnie wkurza :P Ale każdemu się zdarza. Jeśli chodzi o facetów 7 to nie znam takich lub może znam, ale nie wiem, że są 7.
7 ^^

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#68 Post autor: kidziorek » piątek, 14 września 2007, 12:04

Czekolada pisze:
excelencja pisze:A Czekoladko... no widocznie nie czujesz powołania... Ja uwielbiam dzieci, nie wyobrażam sobie życia bez nich.
Jak to mówią, co za dużo to niezdrowo. Opiekowałam się niegdyś dwoma dziewczynkami, jedną z podejrzeniem ADHD, a drugą z lekkim niedorozwojem umysłowym. Można po kilku latach fiknąć.
Lubię dzieci, ale przeraża mnie macierzyństwo, kiedy pomyślę, że moje dzieci byłyby takie jak ja :lol: .
Powiem z doświadczenia własnego, jedną bardzo ważną rzecz, między cudzymi, nawet z najbliższej rodziny czy rodzeństwem a własnym dzieckiem jest przepaść, której nie da się sobie wyobrazić, trzeba tego doświadczyć.

Nie wiem jak to jest u innych 7-mek, ale jeżeli chodzi o własne dziecko, to poświęcenie, które nas(mnie) tak przeraża, pojawiło się samo i nie czuję mocy by się chociaż próbować buntować przeciw temu, że nikt mnie nie spytał czy chcę, żeby się pojawiło.
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

pepelemoko
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:40

#69 Post autor: pepelemoko » piątek, 14 września 2007, 12:39

kidziorek pisze:Nie wiem jak to jest u innych 7-mek, ale jeżeli chodzi o własne dziecko, to poświęcenie, które nas(mnie) tak przeraża, pojawiło się samo i nie czuję mocy by się chociaż próbować buntować przeciw temu, że nikt mnie nie spytał czy chcę, żeby się pojawiło.
Just a power of love :)
I to chyba tak, że pojawia się ktoś, kto staje się ważniejszy od nas samych..Cała reszta przychodzi sama.. Przerażające :)

Z moich obserwacji wynika, że 7 mają świetny kontakt z dziećmi, może dlatego, że same są tak jawnie dziecięce ;)

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#70 Post autor: kidziorek » piątek, 14 września 2007, 12:51

pepelemoko pisze:
kidziorek pisze:Nie wiem jak to jest u innych 7-mek, ale jeżeli chodzi o własne dziecko, to poświęcenie, które nas(mnie) tak przeraża, pojawiło się samo i nie czuję mocy by się chociaż próbować buntować przeciw temu, że nikt mnie nie spytał czy chcę, żeby się pojawiło.
Just a power of love :)
I to chyba tak, że pojawia się ktoś, kto staje się ważniejszy od nas samych..Cała reszta przychodzi sama.. Przerażające :)
Nie masz pojęcia jak bardzo przerażające...
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

Awatar użytkownika
GARNIAK od GIERTYHA:)
Posty: 157
Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 18:12
Lokalizacja: a co cie to

#71 Post autor: GARNIAK od GIERTYHA:) » piątek, 19 października 2007, 13:45

siudemki rywalizuja miedzy soba ktura lepiej wypadła.kto bardziej rozsmieszył itp.-wiec sa dla siebie z lekka konkurentami ale jak sa same we dwie to pełen spontan i zabawa -nikt ich nie potrafi dogonic
kurna mać

paszport

Awatar użytkownika
Gaile
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:03
Lokalizacja: spod łóżka

#72 Post autor: Gaile » środa, 31 października 2007, 13:44

pepelemoko pisze:Z moich obserwacji wynika, że 7 mają świetny kontakt z dziećmi, może dlatego, że same są tak jawnie dziecięce ;)
Moja osoba przelamac sie nie moze (: Mimo ze uwielbiam blaznowac wsrod znajomych, wyglupiac sie i udawac. Chyba boje sie odrzucenia przez takiego malego potwora.
"Jesteś jak wódka. Robisz mi dobrze i na długo pozostaję pod Twoim wpływem." (:

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#73 Post autor: picolinek » piątek, 2 listopada 2007, 17:27

vodka :) pisze:Moja przyjaciółka też jest Siódemką i rozumiemy się bez słów ;) Nie musimy namawiać się wzajemnie do ucieczki z jakichś zajęć.. zawsze zgodnie wiejemy z wykładów, a ile przy tym radochy, hehe. Na imprezach wszyscy się nas boją, nawet, jak nic nie wypijemy ;)
hm niezle stwierdzenie, najlepsze jest to ze ja mieszkam z Przyjacielem ze studiow u mnie w chacie i dogadujemy sie swietnie, bardzo ale to bardzo zadko sie nudzimy bo nawet jak jeden z nas niema humoru to druga Siodemka zakreci dniem tak ze bedzie wesolo. :twisted:
A dobre jest to ze obecnie jestem w zwiazku z kobieta ktora rozwniez jest 7 i szczerze mowiac nie nudzimy sie wcale, czasami jest zle bo chcemy postawic na swoim, ale z reguly moje na wierzchu :lol:
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#74 Post autor: picolinek » środa, 7 listopada 2007, 21:31

8) ale w sytuacjach 7+7 przynajmniej w moim zwiazku jest tak ze ogolnie nie klocimy sie przynajmniej staramy :wink: , ale jak juz dojdzie do spiecia to jest horro, a jak u Was ?? :?:
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
Tuxic
Posty: 70
Rejestracja: sobota, 8 grudnia 2007, 12:08

#75 Post autor: Tuxic » środa, 30 stycznia 2008, 20:27

lubię inne siedem, choć zazwyczaj są wg mnie zbyt zabiegane... tyle. xD

ODPOWIEDZ