7 + 7, czyli jak inne siódemki czują się z siódemeczkami
vodka :) pisze:. Na imprezach wszyscy się nas boją, nawet, jak nic nie wypijemy
Hmm to jest jakis przypadek, sugerowanie się poprzednim postem, czy może jakaś reguła ? Czy inne siódemki też mają takie odczucie dotyczące wzbudzanego strachu ?opebd pisze:*7w8 ja i moja najlepsza kumpela stanowimy taki duet i znajomi sie nas boją:)
Ja nie
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 stycznia 2007, 00:56 przez hols, łącznie zmieniany 1 raz.
też o tym sugerowaniu się pomyślałam, ale może niesłusznie...?hols pisze: Hmm to jest jakis przypadek, sugerowanie się poprzednim postem
w każdym razie - myślę, że ludzie boją się, że w tej zabawie, jaką urządzamy, coś im się przy okazji stanie, albo powiemy coś, czego nikt by nie chciał usłyszeć...
Ale najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nie muszę pochłaniać żadnych procentów, żeby wyglądać nietrzeźwo mam nawet zdjęcie z wycieczki, na którym wyglądam, jakbym odpływała do innego świata, heheh.. i nikt mi nie chciał uwierzyć, że byłam trzeźwa (oprócz koleżanki, z którą udawałyśmy ten cudowny stan upojenia )
:)
Czekolada u mnie to samo jest. Wiele osób się pyta "Ej ty setę sobie codziennie rano na śniadanie walisz?". Czasami jak sobie chlapnę na jakiejś imprezie i leciutko mi zaszumi w głowe, to jest najlepszy moment na usprawiedliwone głupawki. Schizuję otoczenie i wiele osób twierdzi, że jak wypiję to mi wali. A wcale tak nie jest! Bo wtedy nawet pijana nie jestem. W zasadzie to byłam pijana na serio tylko raz i widziały mnie tylko dwie osoby. Ja tylko sobie lubię poszaleć
:)
Wypowiem się teraz na temat tematu Dałam do zrobienia Enneagram moim przyjaciołom. Siostrze mojej przyjaciółki wyszło 7w6, to samo mojemu kumplowi. Gdy jesteśmy razem, to niesamowicie sobie dokuczamy i prawimy takie złośliwości, że inna, obca osoba by się od razu obraziła! A my z tego się śmiejemy i knujemy w głowach dalszą nagonkę słowną
Ale moja najlepsza przyjaciółka ma 9w1 i jesteśmy kompletnie różne. Mimo to nigdy w życiu się nie pokłóciłyśmy (raz ja się obraziłam tylko ) i doskonale się dogadujemy. Z Siódemkami jak mam jakiś sporny temat to jest takie jakby stacie żelaznych pancerników. Iskry się sypią i które nie pójdzie na dno (wymięknie:D) to przegrywa w kłótni
Ale moja najlepsza przyjaciółka ma 9w1 i jesteśmy kompletnie różne. Mimo to nigdy w życiu się nie pokłóciłyśmy (raz ja się obraziłam tylko ) i doskonale się dogadujemy. Z Siódemkami jak mam jakiś sporny temat to jest takie jakby stacie żelaznych pancerników. Iskry się sypią i które nie pójdzie na dno (wymięknie:D) to przegrywa w kłótni
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
odkrylam ostatnio nowa siodemke w swoim otoczeniu, to moja kolezanka z pracy. wyszla jej czysta 7. teraz juz wiem dlaczego tak dobrze mi sie z nia zawsze gada wyglupiamy sie, zero dasow, obrazania, prob bycia 'szefem' dla innych. nawet jak nam cos nie lezy to zaraz jest krotka wymiana zdan i wracamy do naszych wyglupow
Re: :)
o, widzę tu nową tendencję u mnie jest dokładnie tak samo! moja przyjaciółka, która wie o mnie najwięcej też jest 9w1 jesteśmy do tego stopnia swoimi przeciwieństwami, że jak zrobiłam test, to okazało się, że dziewiątkowego charakteru mam minus 11! a dogadujemy się świetnie mimo to. Ale od szalonych pomysłów i akcji trzyma się z daleka - to już tylko z SiódemkamiAnja.S pisze:Ale moja najlepsza przyjaciółka ma 9w1 i jesteśmy kompletnie różne. Mimo to nigdy w życiu się nie pokłóciłyśmy (raz ja się obraziłam tylko ) i doskonale się dogadujemy.
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
Re: :)
O, do szaleństw nadają się też 4... pewnie każdy numerek ma swoich szaleńców...vodka :) pisze:Anja.S pisze: Ale od szalonych pomysłów i akcji trzyma się z daleka - to już tylko z Siódemkami
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4
Jasne, że każdy jest szalony (bardziej lub mniej ). Ale miałam na myśli moich znajomych - JA szaleję tylko z Siódemkami - jakoś tak wyszło.. A typu niektórych osób nie znam, więc nie wiem... Jest też parę osób, które chętnie przyłączają się do nas, ale nawet nie myślałam, jaki typ mogliby mieć.. to dalsi znajomi
o, to ja mam już dłuższy staż, hehe I nie zapowiada się na to, żebym miała zerwać tą znajomość przez najbliższe kilka lat... A tak naprawdę nie chcę zrywać jej nigdy! Takich przyjaciół ma się niewielu i są oni dla mnie, jak rodzinaexcelencja pisze:7x7 wytrzymują do 5lat w swoim bliskim towarzystwie
:)
No ja powiem tylko, że szaleć z 4 to nie potrafię za bardzo... Mam dobrego kolegę 4w5 i z nim żadne schizy nie odchodzą. Albo jest gdzieś pogrążony we własnym świecie, albo gdy ja mam wyjątkową głupawkę, to uważa, że chichranie się z byle czego jest płytkie i nie ma sensu. Czwórki są dziwne. Właśnie on jest jedyną czwórką, która mnie akceptuje, reszta czwórek uważam mnie za jakiegoś pomyleńca.
Zawsze mi się dobrze szalaje (ale bezsensowne zdanie hehe ) z Siódemkami. Ale powiem, że Dziewiątce też się udziela takie schizowanie, gdy w okół trzy Siódemki
Zawsze mi się dobrze szalaje (ale bezsensowne zdanie hehe ) z Siódemkami. Ale powiem, że Dziewiątce też się udziela takie schizowanie, gdy w okół trzy Siódemki
- excelencja
- Posty: 117
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35
hmm nie chodziło mi o przyjaźń jako taką, a o związek małżeńskivodka :) pisze: o, to ja mam już dłuższy staż, hehe I nie zapowiada się na to, żebym miała zerwać tą znajomość przez najbliższe kilka lat... A tak naprawdę nie chcę zrywać jej nigdy! Takich przyjaciół ma się niewielu i są oni dla mnie, jak rodzina
Ale fakt, że nawet jak związek nie wypali, to przyjaźni tak łatwo po prostu się nie da skończyć.
Mi jest jak na razie najlepiej z 4,6 i 7
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4