"Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siódemki
- TasiemiecSpoleczny
- Posty: 232
- Rejestracja: piątek, 2 sierpnia 2013, 11:30
- Enneatyp: Lojalista
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
To po prostu burza hormonów, nic enneagramowego
Wynik testu: Omniwertyk
Inv pisze:Czy to znaczy, że jestem homo?
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Ewentualnie proba dopasowania sie do przeczytanego schematu zamiast posluchania i popatrzenia na siebie co tak naprawde w duszy gra.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
- TasiemiecSpoleczny
- Posty: 232
- Rejestracja: piątek, 2 sierpnia 2013, 11:30
- Enneatyp: Lojalista
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Pięknie napisanesilver_bullet pisze:Ewentualnie proba dopasowania sie do przeczytanego schematu zamiast posluchania i popatrzenia na siebie co tak naprawde w duszy gra.
Wynik testu: Omniwertyk
Inv pisze:Czy to znaczy, że jestem homo?
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Może to nie jakaś werterowska miłość no ale dotyczy 4 i 7 ) Mam problem z dziewczyną, która mi się podoba(nie jesteśmy parą, ale by tego chciała). Jest czarująca , radosna i w ogóle (7w8). Jednak mam problem z tym,że ma ona bardzo złe towarzystwo, pije, pali ,a nawet ćpa. Próbowałem jej to wybić z głowy, jako 4(tak mi się wydaje mogę się mylić) która szuka idealnego partnera takie rzeczy są dla mnie niedopuszczalne, gdyż sam nie pale ani nie pije. Kolejny problem to,że ona często piszę z tymi swoimi "kolegami". Nie wiem czy to normalne ,ale chyba jestem skrajnym egoistą i mi się to cholernie nie podoba ,lubię kiedy cała uwaga jest skupiona na mnie. Sama myśl,że może pisać z "takimi osobami" a jednocześnie ze mną sprawia,że mi się wszystkiego odechciewa. Może wymyślam powody, żeby ją odrzucić, żeby nie zaznać odrobiony szczęścia(nigdy nie byłem w związku mimo +20 lat):( Może ktoś coś poradzi??
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Identyczne podejście miał mój ex. Był 1 O.opiotr1703 pisze: Jednak mam problem z tym,że ma ona bardzo złe towarzystwo, pije, pali ,a nawet ćpa. Próbowałem jej to wybić z głowy, jako 4(tak mi się wydaje mogę się mylić) która szuka idealnego partnera takie rzeczy są dla mnie niedopuszczalne, gdyż sam nie pale ani nie pije. Kolejny problem to,że ona często piszę z tymi swoimi "kolegami".
A czfurki które znam raczej piją, palą, ćpają, i sprowadzają grzecznych na złą drogę
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Stereotypy. Przecież są też Czwórki z zasadami, jak i wszystkie inne typy też mają jakieś własne zasady (nie tylko 1).
Poza tym, czy Ty chcesz rządzić w jej życiu towarzyskim? W sensie zabraniać jej zadawać się z tymi, a nakazywać zadawanie się z innymi? Pamiętaj, że drugi człowiek to nie Twoja własność, a oddzielna jednostka. Poza tym zamykanie się w związku tylko na "drugą połowę" to bardzo niezdrowe. Kiedyś trzeba od siebie odpoczywać.
A no i kiedy już na samym początku widzisz problem, który Twoim zdaniem jest nie do przeskoczenia, to nie wiem po co się pakować w taką relację. Są oczywiście sytuacje, gdy ktoś w stanie zakochania rzuca, np. palenie dla drugiej osoby, ale nie warto rzucać czegoś dla kogoś, lepiej zrobić to dla samego siebie. Dajmy na to, że zaczniesz ją wkurzać czymś, nie będzie Wam się układało, to na bank zacznie palić znowu.
Poza tym, czy Ty chcesz rządzić w jej życiu towarzyskim? W sensie zabraniać jej zadawać się z tymi, a nakazywać zadawanie się z innymi? Pamiętaj, że drugi człowiek to nie Twoja własność, a oddzielna jednostka. Poza tym zamykanie się w związku tylko na "drugą połowę" to bardzo niezdrowe. Kiedyś trzeba od siebie odpoczywać.
A no i kiedy już na samym początku widzisz problem, który Twoim zdaniem jest nie do przeskoczenia, to nie wiem po co się pakować w taką relację. Są oczywiście sytuacje, gdy ktoś w stanie zakochania rzuca, np. palenie dla drugiej osoby, ale nie warto rzucać czegoś dla kogoś, lepiej zrobić to dla samego siebie. Dajmy na to, że zaczniesz ją wkurzać czymś, nie będzie Wam się układało, to na bank zacznie palić znowu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 maja 2014, 22:40 przez Irranea, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Nigdzie nie powiedziałam, że jest 1, tylko że mój ex był jeden i się podobnie zachowywał Przecież wiem, że (chociażby na forum) są grzeczne czfureczki. Choć fakt faktem, wysokie wymagania i mała tolerancja są charakterystyczne dla typu 1.Irranea pisze:Stereotypy.
Irki rada bardzo dobra - z Twojego zachowania wynika, że masz skłonność do uzależniania wielu rzeczy od drugiej osoby. Zmiany na siłę zawsze zwracają się rzygiem. Możesz próbować przekonywać ją, że Twój sposób na życie jest lepszy, ale nie możesz jej tego narzucać. Jak jej nie akceptujesz to poszukaj innej. Lepiej to zakończyć od razu niż wdepnąć zbyt głęboko gdy w fundamentalnych kwestiach się różnicie i nie ma szansy na znalezienie płaszczyzny porozumienia.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Nie powiem bo raz mi wyszła 1... ale to chyba byłem w jakimś jednym z swoich stanów kiedy to chciałem coś osiągnąć, aby pokazać jaki to jestem dobry, lepszy od kogoś. W przeciętny dzień gdzie raczej nie rządzą mną jakieś szczególne uczucia to wychodzi 4w3.Jednak skrzydło 3 czuje mocno, ze względu na rywalizacje która mnie często napędza... W ogóle ona wydaje mi się próżna i płytka nie liczy się raczej z uczuciami innych, próbuje jej wytłumaczyć, że przyjaźń damsko-meska to rzadkosc i wiekszosc jej "kolegow, przyjaciol" sie w niech podkochuje... Ja zawsze próbowałem kontrolować innych i narzucać im swoje zdanie, więcej emocji we mnie wyzwala polityka niż sztuka jak mam być szczery, ale romantycy mieli takie tendencje do powstań(no wiecie o co chodzi). Sam nie wiem co robić widzę ,że to co jej piszę w ogóle ma to głęboko gdzieś i nie ma zamiaru się zmienić.
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Ale po co chcesz ją zmieniać. To nie Twoja zabaweczka, a drugi, żyjący człowiek, który ma własne uczucia, własne zdanie i własne życie. Weź idź zakręć się z kimś, kto będzie Ci odpowiadać od samego początku i nie będziesz się musiał bawić w zmienianie drugiego człowieka. Bo jak już na samym początku chcesz wprowadzać zmiany i narzucać swoje widzimisię, to weź sobie lepiej daj spokój.
Nie podobają Ci się jej znajomi, nie podoba Ci się, jak zarządza swoim czasem i życiem, wydaje Ci się, że jest płytka i próżna, chcesz ją zmieniać, a nie przyjąć taką jaką jest - nie za dużo minusów, jak na początkującą relację?
Rozumiem, że tutaj penis doszedł do głosu?
W ogóle ona wydaje mi się próżna i płytka nie liczy się raczej z uczuciami innych
Nie podobają Ci się jej znajomi, nie podoba Ci się, jak zarządza swoim czasem i życiem, wydaje Ci się, że jest płytka i próżna, chcesz ją zmieniać, a nie przyjąć taką jaką jest - nie za dużo minusów, jak na początkującą relację?
Rozumiem, że tutaj penis doszedł do głosu?
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
No w sumie masz rację, ale ja już taki jestem, że ciągle mi coś nie pasuje...a bo to dziewczyna to księżniczka, a bo to ćpa i pali. Życiowy maruda pasuje do mnie idealnie Może nie jestem tą 4.. (Boże jak ciężko określić swój typ : (( ), jakoś ostatnio bo ostatniej katastrofie miłosnej straciłem zdolność do wszelkich głębszych uczuć jak np. empatia...Irranea pisze:Ale po co chcesz ją zmieniać. To nie Twoja zabaweczka, a drugi, żyjący człowiek, który ma własne uczucia, własne zdanie i własne życie. Weź idź zakręć się z kimś, kto będzie Ci odpowiadać od samego początku i nie będziesz się musiał bawić w zmienianie drugiego człowieka. Bo jak już na samym początku chcesz wprowadzać zmiany i narzucać swoje widzimisię, to weź sobie lepiej daj spokój.W ogóle ona wydaje mi się próżna i płytka nie liczy się raczej z uczuciami innych
Nie podobają Ci się jej znajomi, nie podoba Ci się, jak zarządza swoim czasem i życiem, wydaje Ci się, że jest płytka i próżna, chcesz ją zmieniać, a nie przyjąć taką jaką jest - nie za dużo minusów, jak na początkującą relację?
Rozumiem, że tutaj penis doszedł do głosu?
No właśnie chyba tylko penis sprawia, że jeszcze mam jakieś "nadzieje"
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Zabrzmiałeś trochę jak mój dobry kolega, który jest 1 i lubi powtarzać, że jest taką kompletną marudą (wysokie wymagania co do siebie i innych). Wiesz, Czwórki to jedne z najczęściej wychodzących typów w testach, więc i najczęściej mylonych (to, że ktoś czuje się wyjątkowy, nie równa się byciem Czwórką). Testy są do bani, serio. Lepiej samemu poszperać i poczytać o innych typach, o ich motywacjach i tak dalej.piotr1703 pisze: ja już taki jestem, że ciągle mi coś nie pasuje... bo to dziewczyna to księżniczka, a bo to ćpa i pali. Życiowy maruda pasuje do mnie idealnie
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Jeśli podświadomie czujesz, że ona jest kurwą, to nią jest.piotr1703 pisze:Może ktoś coś poradzi??
Sam penis jest złym doradcą, chyba że faktycznie szukasz kurwy.piotr1703 pisze:No właśnie chyba tylko penis sprawia, że jeszcze mam jakieś "nadzieje"
W sumie zawsze możesz spróbować zwrócić uwagę co Cię w jej zachowaniu irytuje i może się do tego jakoś pozytywnie ustosunkuje.
I raczej nie przyjmuj jej bezkrytycznie z całym dobrodziejstwem inwentarza bo to zawsze będzie jakiś problem.
Spoiler:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Moja rada jest taka: olej ją na razie, ale nie znikaj całkowicie z jej życia. Bądź dla niej przyjacielem gdy będzie Cię potrzebować. Piszesz, że jej ''koledzy'' się w niej podkochują, ale raczej nie szanują jej. Jeśli masz do niej inny stosunek, widzisz w niej coś więcej poza fajną dupą, to jest coś mega na Twoją korzyść i w pewnym momencie zacznie to doceniać. Inna sprawa czy ona Tobie się nie "odwidzi'', czy rzeczywiście podoba Ci się taka jaka jest? Bo widzisz, może przyjdzie moment, że będzie się chciała zmienić (ale sama musi do tego dojść i chcieć tego) i równie dobrze może nigdy nie nadejść taka chwila i licz się z tym.
A napisz jak sprawy się mają u niej w domu, czy ma porządnych rodziców, albo kogokolwiek (poza Tobą)? Bo jeśli nie ma w nikim wsparcia czy właściwych wzorców zachowania (no wiesz jakieś ideały albo autorytety) to raczej już się nie zmieni.
A napisz jak sprawy się mają u niej w domu, czy ma porządnych rodziców, albo kogokolwiek (poza Tobą)? Bo jeśli nie ma w nikim wsparcia czy właściwych wzorców zachowania (no wiesz jakieś ideały albo autorytety) to raczej już się nie zmieni.
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
No niestety jej rodzice są rozwiedzeni a mamy nie ma często w domu. Jej koledzy to raczej podobni są do niej(piją, palą), tak w ogóle to ona ma duży wpływ na nich sama namawia ich do złego, jej najlepszy przyjaciel to pantoflarz. Mogę śmiało powiedzieć, że z tego wynika, że jestem jej możliwe jedynym porządnym "kolega", co zresztą ona sama często podkreśla. Zaczyna się już bać, że jej sposób bycia nie odpowiada mi...(sama mi to napisała).kajzerka pisze:Moja rada jest taka: olej ją na razie, ale nie znikaj całkowicie z jej życia. Bądź dla niej przyjacielem gdy będzie Cię potrzebować. Piszesz, że jej ''koledzy'' się w niej podkochują, ale raczej nie szanują jej. Jeśli masz do niej inny stosunek, widzisz w niej coś więcej poza fajną dupą, to jest coś mega na Twoją korzyść i w pewnym momencie zacznie to doceniać. Inna sprawa czy ona Tobie się nie "odwidzi'', czy rzeczywiście podoba Ci się taka jaka jest? Bo widzisz, może przyjdzie moment, że będzie się chciała zmienić (ale sama musi do tego dojść i chcieć tego) i równie dobrze może nigdy nie nadejść taka chwila i licz się z tym.
A napisz jak sprawy się mają u niej w domu, czy ma porządnych rodziców, albo kogokolwiek (poza Tobą)? Bo jeśli nie ma w nikim wsparcia czy właściwych wzorców zachowania (no wiesz jakieś ideały albo autorytety) to raczej już się nie zmieni.
Re: "Pokochaj mnie" Czyli werterowska miłość czwórki do siód
Powiedz jej otwarcie, że związek z potencjalną lamabdziarą Cię nie interesuje.
Przecież ona też ma jakieś wymagania co do facetów.
No a jeśli dla Ciebie się zmieni na plus to chyba dla niej też dobrze nie ?
Choć z tymi kolegami to byłbym ostrożny, w końcu każdy ma prawo do innych znajomości i nie ma co stawiać komuś wyboru ja czy oni.
Przecież ona też ma jakieś wymagania co do facetów.
No a jeśli dla Ciebie się zmieni na plus to chyba dla niej też dobrze nie ?
Choć z tymi kolegami to byłbym ostrożny, w końcu każdy ma prawo do innych znajomości i nie ma co stawiać komuś wyboru ja czy oni.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)