Udany stały związek 7 z ...

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Udany stały związek 7 z ...

#1 Post autor: silver_bullet » niedziela, 5 lutego 2012, 13:21

Tak jak w tytule.
Znacie jakieś udane związki 7? Przykład i opis.
Jeśli tak to z kim?

To wogóle da się na dłuższą metę z nami wytrzymać? Tak żebyśmy nie uciekli...? :roll: :mrgreen:

PS: Aha, nie jest przykładem związek pod hasłem "są ze sobą szczęśliwi od trzech miesięcy czy coś..."


| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Udany stały związek 7 z ...

#2 Post autor: silver_bullet » wtorek, 7 lutego 2012, 15:44

Nie da się? Przecież ktoś chyba musiał widzieć...
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Udany stały związek 7 z ...

#3 Post autor: kaja » wtorek, 7 lutego 2012, 21:33

Ale chodzi tylko o związki partnerskie? Nie przyjaźnie? Bo jeśli o przyjaźnie też, to jak najbardziej można lata się z 7 przyjaźnić i wg mnie zdrowa siódemka jest świetnym przyjacielem. Znam parę siódemek, między innymi siebie, no i bez przesady mogę stwierdzić, że jestem bardzo dobrą przyjaciółką.

Myślę również, że ja, jak i inne siódemki (zdrowe) są w stanie stworzyć poważny związek partnerski, ale nie za bardzo umiem to poprzeć przykładem, bo nie znam za bardzo ludzi w małżeństwach/narzeczonych (bo to chyba o to chodzi z tym że na dłuższą metę), a jak znam to nie znam ich typu...

Z drugiej strony z tym uciekaniem to wydaje mi się, że jest tak, że się w dużej mierze w pewnym momencie z tego "wyrasta", przynajmniej ja tak miałam. Znam też osobę, 7, która z tego nie "wyrosła" i to rzeczywiście jest duży problem.

Podsumowując, mogłabym podać mnóstwo przykładów długoletniej, prawdziwej przyjaźni z 7, a to wydaje mi się, że o czymś świadczy :D Wydaje mi się też, że siódemka zdrowa jest właśnie bardzo dobrym kandydatem do przyjaźni czy miłości, bo jeśli nie ucieka, jeśli jest odpowiedzialna a do tego ma siódemkowe zalety, to czego jeszcze chcieć? :P

Jeśli przypomnę sobie o jakimś przykładzie długoletniego związku partnerskiego siódemki, albo taki znajdę, to napiszę :)
6w7w8
ENTP/ENTp

Awatar użytkownika
Amber
Posty: 375
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 20:29
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Udany stały związek 7 z ...

#4 Post autor: Amber » wtorek, 7 lutego 2012, 22:02

Da się :P
Polecam stałe związki z Piątkami, to typ bardzo zdystansowany i w związku z tym chyba najmniej osaczający :) Najlepiej sięgać po Piątki mądre, bystre i dowcipne, przyprawić to wspólnymi zainteresowaniami i kompatybilnym poczuciem humoru i zostawiać sobie nawzajem nieco wolnej przestrzeni. Do tego odrobina atrakcyjności fizycznej i Siódemka, której już zbrzydła powierzchowna nietrwałość i oto mamy długi, porządny i udany związek :P Przepis wypróbowany ;)

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Udany stały związek 7 z ...

#5 Post autor: Pierzasta » środa, 8 lutego 2012, 00:27

Myślę, że dużo zależy od poziomów zdrowia obojga partnerów.

Pomyślałam nad pytaniem silver_bullet i tak je sparafrazowałam... "Znacie jakieś udane stałe związki?" :lol: Jeśli przyjąć jako "stałe" długoletnie (bo w sumie inne są przejściowe) to bardzo mało takich znam w ogóle. I zdecydowanie udane związki (a nie tylko istniejące siłą rozpędu) zdają się tworzyć zrównoważeni ludzie, czyli jakieś zdrowe typy (nie umiem ocenić jakie).

Tak więc brak przykładów z życia niczego, jak dla mnie, nie dowodzi. To nie jest tak, że wszystko w zyciu zależy od enneatypu.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Udany stały związek 7 z ...

#6 Post autor: Kapar » środa, 8 lutego 2012, 06:29

Pierzasta pisze: Tak więc brak przykładów z życia niczego, jak dla mnie, nie dowodzi. To nie jest tak, że wszystko w zyciu zależy od enneatypu.
Jasne, trudno sie nie zgodzic, ale nie oznacza to, ze charakterystyka typu Entuzjasty nie ma pewnych implikacji. Byla tu gadka o syndromie Piotrusia Pana, pasuje jak ulal do siodemkowych zachowan

Zwiazki z Siodemkami ktore znam(wlasciwie znalem, bo nie istnieja juz), trwajace dluzej niz pare miesiecy, ba nawet jedno malzenstwo, zwykle mialy problemy. Kazdy zwiazek ma problemy, nie?
Tylko jeden z tamtych rozpadl sie przez uzaleznienie od marihuany. Drugi rozpadl sie, bo pan Siodemka majac juz dlugi, samochod, ktory nie byl jeszcze splacony, oraz inne zobowiazania, kupil sobie Jaguara (taki drogi samochod co pali jak smok) dorzucajac jeszcze do dlugu. W trzecim chyab bylo cos z hazardem...
W jednym wiec wypadku zrelaksowane podejscie i lekcewazenie obowiazkow ponad nalog, w drugim szastanie malzenskimi pieniedzmi. Takie sytuacje moga sie zdarzyc pewnie z kazdym innym typem tylko wydaje mi sie, ze prawdopodobienstwo lekkiego podejscia do finansow itp jest bardziej prawdopodobne dla Entuzjastow niz Piatek, Jedynek czy Osemek. A kasa ma wplyw na sukces zwiazku.

Ale o udanych zwiazkach sie mniej slyszy, normalnosc jest nudna, wiec trudno powiedziec tak naprawde. A zwiazki sa obubiegunowe, tzn nie ma rozy bez ognia - jak ja to mawiam (parafrazujac oba powiedzenia w jedno)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Udany stały związek 7 z ...

#7 Post autor: kaja » środa, 8 lutego 2012, 09:32

Amber: Tak mi się właśnie wydawało, że pasowałaby do mnie jakaś fajna piątka- a więc nie myliłam się! :D

Pierzasta ma rację, poziom zdrowia obojga partnerów jest bardzo ważny. Zrównoważenie, dojrzałość, odpowiedzialność, umiejętność stawiania czoła problemom itp.- to są cechy, które (w różny sposób oczywiście) powinna mieć każda osoba, która chce zbudować stały związek.

baby_kapar:hmmm przykłady, które podałeś są jak dla mnie strasznie ekstremalne :P nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, w której idę kupić sobie jakiś przedmiot, który nie jest mi koniecznie potrzebny w momencie gdy mnie na to nie stać i muszę zaciągnąć na to dług. zwłaszcza, że dług przecież trzeba spłacić i to z dużą nawiązką. to jest przecież wpędzanie się w coś, co człowieka niesamowicie ogranicza! + przykład z nałogiem...hmm jak dla mnie to musiały być naprawdę baaardzo niezdrowe siódemki.

Oj, oj, z tymi ósemkami to bym się kłóciła, czy aby nie są one skłonne czasem do nałogów i szastania pieniędzmi :P

Uważam, że normalność wcale nie jest nudna! :D To nie jest tak, że związek albo może być normalny, zdrowy albo ciekawy.
6w7w8
ENTP/ENTp

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Udany stały związek 7 z ...

#8 Post autor: Kapar » środa, 8 lutego 2012, 10:19

No byly to niezdrowe Siodemki, napewno. Napisalem te przyklady, bo wydaje mi sie, ze wpisuja sie w stereotypowe spojrzenie na Siodemki oraz odpowiadaja po czesci na pytanie autora. Siodemki to lekkoduchy czyz nie? Wiec tamte zachowania nie powinny dziwic...
Aha i jeszcze. Jesli chodzi o Siodemki i pozyczanie, to w poprzedniej pracy byl tam chlopak, rok mlodszy ode mnie, ktory mial dlug okolo 10000 australijskich dolarow, bo pojechal sobie na wycieczke do Europy. A co! Zplata bedzie sie martwil pozniej... a byla z niego podrecznikowa Siodemka na bum cyk cyk!

Jesli chodzi o Osemki
Spoiler:
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Udany stały związek 7 z ...

#9 Post autor: kaja » środa, 8 lutego 2012, 12:09

Co do ósemek, różne są...Jak są mniej zdrowe to właśnie mogą szastać kasą, a w szczególności popadać w nałogi. Parę 8 znam. Ale nie zamierzam się z Tobą o to kłócić :P

Tak, wiem, nie mam Ci za złe że podałeś te przykłady :P Chora siódemka to jest masakra, doświadczyłam tego na własnej skórze, i byłam wściekła ^^ za nieodpowiedzialne i olewackie zachowanie. Aż strach pomyśleć, że ja mogłabym być taka, gdyby nie niektórzy ludzie i zdarzenia z mojego życia...Wierzę, że takie przypadki się zdarzają, ale nigdy nie zrozumiem takich ludzi, jak dla mnie zaciągnięcie długu (nawet nieoprocentowanego, a zwłaszcza oprocentowanego) to ostateczność. A nawet jak czasem pożyczam od przyjaciół jakieś niewielkie pieniądze to mnie to strasznie gryzie i robię wszystko, żeby jak najszybciej to oddać.

Hmmm, ale jednak nikt jeszcze nie opisał udanego stałego związku siódemki, a mnie ciekawi, jak by to wyglądało :D
6w7w8
ENTP/ENTp

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Udany stały związek 7 z ...

#10 Post autor: silver_bullet » środa, 8 lutego 2012, 12:12

Dzięki za odpowiedzi. Budujące :D

Pierzasta, generalnie temat z założenia o związkach 7, jednak chętnie posłuchamy jakichś wniosków nt. długotrwałych relacji pośrednio związanych z 7.

b_k strasznie ekstremalne te przykłady które podałeś. Kojarzą mi się z kompulsywnym odreagowywaniem nagromadzonej frustracji.

Jedyny długotrwały związek 7 jaki znam to związek z (prawdopodobnie) 9w8. Dzielą wspólną pasję czy też dwie, są więc wspólne tematy do rozmowy czy też wspólne aktywności konsolidujące związek. Jedynymi zauważalnymi problemami jest gromadząca się frustracja, powodująca zachowania związane z różnym formami ucieczki: uzależnienia fizyczne i duchowe, pracoholizm, przesadzanie z używkami, działania brawurowe czy inne tego typu. Ekstremalne przykłady wyładowywania frustracji podał b_k.
Nie znam zupełnie zdrowego, w 100% zbalansowanego związku. Trzeba regularnie co jakiś czas sprawdzać czy wszystko jest ok żeby nie przegapić. :lol: Równowaga w związku to ufo, czegoś takiego nie ma.

Znam również związek związek 7 z 1, jednak na tyle pobieżnie że nie jestem w stanie napisać więcej. Wiem tylko że ponoć wygląda to jak radosny spacer po wiecznym polu minowym. Da się, ale ostrożnie... :twisted: ;-)

Stereotypowi partnerzy proponowani dla 7 to 1, 5, 8, chociaż rozważając to zupełnie teoretycznie zdrowe 7 jak mało który typ byłoby w stanie współgrać z chyba każdym typem enneagramu jeśli takowy związek zdążyłby się uruchomić. :P :wink:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Udany stały związek 7 z ...

#11 Post autor: Pierzasta » środa, 8 lutego 2012, 13:52

baby_kapar pisze:
Pierzasta pisze: Tak więc brak przykładów z życia niczego, jak dla mnie, nie dowodzi. To nie jest tak, że wszystko w zyciu zależy od enneatypu.
Jasne, trudno sie nie zgodzic, ale nie oznacza to, ze charakterystyka typu Entuzjasty nie ma pewnych implikacji. Byla tu gadka o syndromie Piotrusia Pana, pasuje jak ulal do siodemkowych zachowan

Zwiazki z Siodemkami ktore znam(wlasciwie znalem, bo nie istnieja juz), trwajace dluzej niz pare miesiecy, ba nawet jedno malzenstwo, zwykle mialy problemy. Kazdy zwiazek ma problemy, nie?
Tylko jeden z tamtych rozpadl sie przez uzaleznienie od marihuany. Drugi rozpadl sie, bo pan Siodemka majac juz dlugi, samochod, ktory nie byl jeszcze splacony, oraz inne zobowiazania, kupil sobie Jaguara (taki drogi samochod co pali jak smok) dorzucajac jeszcze do dlugu. W trzecim chyab bylo cos z hazardem...
W jednym wiec wypadku zrelaksowane podejscie i lekcewazenie obowiazkow ponad nalog, w drugim szastanie malzenskimi pieniedzmi. Takie sytuacje moga sie zdarzyc pewnie z kazdym innym typem tylko wydaje mi sie, ze prawdopodobienstwo lekkiego podejscia do finansow itp jest bardziej prawdopodobne dla Entuzjastow niz Piatek, Jedynek czy Osemek. A kasa ma wplyw na sukces zwiazku.

Ale o udanych zwiazkach sie mniej slyszy, normalnosc jest nudna, wiec trudno powiedziec tak naprawde. A zwiazki sa obubiegunowe, tzn nie ma rozy bez ognia - jak ja to mawiam (parafrazujac oba powiedzenia w jedno)
Tja, ale to są bardzo widowiskowe, skrajne zachowania. Rozrzutność na pewno występuje u innych typów. A wręcz na pewno. :)

Znam siódemki, które nigdy nie robiły niczego takiego, jak wymienione przez ciebie zachowania. Wg, jeśli już, słabością siódemek w związkach może być kiepski wybór partnera (na początku wydawał się idealny), potem gorzkie rozczarowanie a przy tym nieumiejętność wycofania się ze związku ani rozwiązania problemów. Przy czym to tez nie jest zachowanie typowe tylko dla siódemek. Ogólnie, jeśli już, można by zrobić listę błędów, jakie ludzie popełniają w związkach i powodach rozpadu związków i pewno konkretne enneatypy miałyby większość skłonność do jednych zachowań i mniejszą do innych, ale wątpię żeby były zachowania charakterystyczne dla jednego typu. W twoich opowieściach jeden gostek był uzalezniony od narkotyków, drugi od zakupów, trzeci od hazardu. Co z tego wynika? Że uzależnieni ludzie sa kiepskimi partnerami. Czy siódemki mają większą skłonność do uzaleznień? Jeśli tak, to można powiedzieć, że ta zwiększona skłonność negatywnie wpływa na różne aspekty życia siódemek, np. związki.


Syndrom Piotrusia Pana to chyba pasuje tylko do skrajnie niezdrowych siódemek, to chyba wtedy piątki byłyby paranoikami okładającymi ściany folią aluminiową a ósemki agresywnymi kibolami szukającymi zwady. :roll:
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Udany stały związek 7 z ...

#12 Post autor: Cotta » środa, 8 lutego 2012, 14:22

Z wieloletnich związków znam tylko jeden z udziałem 7 (z kontrfobiczną 6). Jest im ze sobą dobrze, ale fakt, że stabilności finansowej u nich nie ma (często niepopłacone rachunki, zapożyczanie się u rodzinny, brak stabilnego stałego dochodu, dużo używek, imprezowania). Ale oboje mają podobne podejście, więc im to nie przeszkadza.

Co do związków 5 + 7, to z mojego punktu widzenia przeciętnego zdrowia 7 nie jest atrakcyjnym dla 5 partnerem, jeżeli chodzi o związki długoterminowe. 5 ceni stabilność, zaufanie, odpowiedzialność, wierność. Przeciętne 7 nie ma tego w "ofercie". Owszem, na którą metę potrafi fajnie ubarwić życie 5, ale na samym podkręcaniu kolorytu nie da się pociągnąć zbyt długo. Dla mnie 7 to dobry materiał na kumpla bądź kochanka, ale nie na związek. Mówię o 7 na przeciętnym PRO. Zdrowi przedstawiciele każdego enneatypu są fajni. Zdrowe, ogarnięte 7 zapewne potrafi tworzyć udane związki, w tym pewnie i z Piątkami. Znałam jedynie przeciętne 7 i na tym się opieram. Spotykałam się ok. 3 miesiące z Siódemkiem i wymiękłam. Znaliśmy się wcześniej 2 lata, na stopie koleżeńskiej. Potem wróciliśmy do stopy koleżeńskiej. Koleżeńsko naprawdę fajnie, ciekawe rozmowy, wzajemna inspiracja, dużo śmiechu i pozytywnej energii. Ale cokolwiek więcej nie wychodziło. Nie powiem, były plusy, jak zrozumienie potrzeby pewnej dozy wolności u obojga, wniesienie przez 7 powiewu świeżości i energii. Ale mam za duże oczekiwania w sprawie wspomnianej odpowiedzialności i stabilności, żeby wytrzymać z 7 w związku. Nie lubię też udawania, że nie ma problemu. I źle znoszę permanentne wysokie tempo życia, a mój Siódemek co chwila angażował się w coś innego - to kręcił jakiś film, to rozgrywał jakieś RPGi, to wyciągał mnie na bal przebierańców, to na inną imprezę, to snuł plany wyjazdowe, o których już po tygodniu nie pamiętał... i tak każdego dnia coś. To jest fajne, ale od czasu do czasu, a nie non stop. Czasami lubię po prostu sobie nic-nie-robić. Potrzebuję tego. Ale wtedy 7 z kolei czuje się osamotnione i niezrozumiane w swoich pasjach. 7 wg mnie potrzebuje żywszego partnera. A 5 spokojniejszego.

Może ma też znaczenie czy 5 w tym związku to kobieta czy mężczyzna? Może w układzie żeńskie 7 i męskie 5 jest mniej zgrzytów?
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
kaja
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:52
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Udany stały związek 7 z ...

#13 Post autor: kaja » środa, 8 lutego 2012, 21:15

silver_bullet pisze: Stereotypowi partnerzy proponowani dla 7 to 1, 5, 8, chociaż rozważając to zupełnie teoretycznie zdrowe 7 jak mało który typ byłoby w stanie współgrać z chyba każdym typem enneagramu jeśli takowy związek zdążyłby się uruchomić. :P :wink:
Hmm, nie znam żadnych jedynek, ale z tymi piątkami i ósemkami coś jest na rzeczy, bo mi się takie typy podobają :) też tak sądzę, teoretycznie, że zdrowa 7 ładnie współgra ze wszystkimi (raczej też zdrowymi lub ewentualnie na średnio wysokim poziomie) :D

Pierzasta: zgadzam się praktycznie z całą wypowiedzią :)

Cotta: tak jakoś smutno mi się zrobiło jak przeczytałam, że 7 nie jest atrakcyjne dla 5 :( :P I z tym, co napisałaś, że 7 nadaje się na kumpla, kochanka, ale nie na związek...Tak wiem, napisałaś, że pewnie zdrowe potrafi tworzyć związki itd, ale zastanawia mnie już od dawna jedna rzecz, a mianowicie: wydaje mi się, że jestem zdrowym typem (poziom 3, czasami jak mam dobry dzień poziom 2, bardzo rzadko zdarza mi się zejść na 4, ale to ewenementy jakieś), a mimo to czuję, że ludzie, którzy nie znają mnie dobrze nie traktują mnie poważnie, szczególnie faceci. Jak już ktoś mnie pozna dość dobrze to wie, że może na mnie liczyć i że jestem odpowiedzialna, ale czasem do tego głębszego poznania nie dochodzi właśnie przez to jakie wrażenie sprawiam na początku. A z drugiej strony nie za bardzo wiem, co mogę z tym zrobić, mam przestać się naturalnie, swobodnie zachowywać? Chodzić smutna? :P
Cotta pisze: Może ma też znaczenie czy 5 w tym związku to kobieta czy mężczyzna? Może w układzie żeńskie 7 i męskie 5 jest mniej zgrzytów?
Tak czysto teoretycznie...wydaje mi się, że w takim układzie jest lepiej. W ogóle jeśli są dwa typy, w tym jeden "dominujący", to tym "dominującym" powinien być facet. Ale to tylko moje zdanie. :P
6w7w8
ENTP/ENTp

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Udany stały związek 7 z ...

#14 Post autor: Cotta » środa, 8 lutego 2012, 21:55

Cholera, teraz mi się zrobiło smutno, że Tobie się zrobiło smutno...Obrazek

Ale dlatego podkreśliłam, że chodzi o średnio zdrowe 7 i że piszę z punktu widzenia żeńskiego 5. Męskie, przeciętnego zdrowia 7 nawet by było zadowolone z układu, w którym jest kumplem i kochankiem, ale nie musi być partnerem.
A z drugiej strony nie za bardzo wiem, co mogę z tym zrobić, mam przestać się naturalnie, swobodnie zachowywać? Chodzić smutna? :P
Bynajmniej. Imho - robić dalej swoje i nie dać się potraktować zabawkowo (bo chyba żeńskie 7 mogą być narażone na takie podejście facetów).
Tak czysto teoretycznie...wydaje mi się, że w takim układzie jest lepiej.
Też mi się wydaje, że w układzie K7+M5 może być lepiej niż K5+M7. Bo w tym drugim przypadku kobieca potrzeba stabilności i bezpieczeństwa jest jeszcze bardziej podkręcona, podobnie jak męskie unikanie "uwiązania". Czyli płciowe schematy się jeszcze bardziej pogłębiają. W układzie K7+M5 to powinien być mniejszy problem. Ale to już jakaś męska Piątka musiałaby się wypowiedzieć.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Udany stały związek 7 z ...

#15 Post autor: Pierzasta » środa, 8 lutego 2012, 22:38

kaja pisze: Cotta: tak jakoś smutno mi się zrobiło jak przeczytałam, że 7 nie jest atrakcyjne dla 5 :( :P I z tym, co napisałaś, że 7 nadaje się na kumpla, kochanka, ale nie na związek...Tak wiem, napisałaś, że pewnie zdrowe potrafi tworzyć związki itd, ale zastanawia mnie już od dawna jedna rzecz, a mianowicie: wydaje mi się, że jestem zdrowym typem (poziom 3, czasami jak mam dobry dzień poziom 2, bardzo rzadko zdarza mi się zejść na 4, ale to ewenementy jakieś), a mimo to czuję, że ludzie, którzy nie znają mnie dobrze nie traktują mnie poważnie, szczególnie faceci. Jak już ktoś mnie pozna dość dobrze to wie, że może na mnie liczyć i że jestem odpowiedzialna, ale czasem do tego głębszego poznania nie dochodzi właśnie przez to jakie wrażenie sprawiam na początku. A z drugiej strony nie za bardzo wiem, co mogę z tym zrobić, mam przestać się naturalnie, swobodnie zachowywać? Chodzić smutna? :P
Nie - raczej chodzi o to, żeby znaleźć kogoś, komu się podobasz taka, jaka jesteś (jakkolwiek to banalnie brzmi). Czasem moga nie wiedzieć na początku, że im się podobasz :) bo mają mylne wrażenie, ale to nie jest tylko twój problem, ani tylko siódemek. Często wystarczy dać się lepiej poznać albo od innej strony. Czy coś. No jestem piątką, to nie będę ci radzić w sprawach nawiązywania kontaktów :D.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

ODPOWIEDZ