To sie chyba przejawia apatią i marazmem niż aktami autoagresji jak u 4 lub tragicznym łykaniem cierpienia.ibidem pisze:7 tez popadaja w stany depresyjne.
7 w związkach...
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
Też czuję się niepewnie i trochę niezręcznie. Choć raczej nie powinnam. Jednak lubię, mimo całej niezręczności, takie sytuacje.Green Eyes pisze:a czy jestescie romantyczni w milosci? idealizujecie, pragniecie byc (kobiety) obdarowywane kwiatami, jak wyjscie to do uroczej kawiarni i trzymanie sie za rece?
bo ja sie czuje w takich sytaucjach lekko niepewnie
Dla przykładu: kiedy facet zaczyna szeptać mi do ucha komplementy zaczynam obracać to w ironię. Nie znaczy to, że nie lubię - wręcz przeciwnie .
Idealizowanie? Tak. Chyba zawsze. Potem przychodzi zawód: jeżeli mocny - koniec, lekki - nie.
Zdecydowanie tak, to jest co sprawia że bliskosc drugiego czlowieka ma dla mnie pewien sens. Choć jak chłopak kiedyś przebąkiwał coś o kwiatkach dla mnie, to powiedziałem że nie wiedziałbym co z tym zrobić :> Kobietą nie jestem ani się nią nie czuję, czuję się facetem dla rozwiania wątpliwości haha Jak to powiedział Zielony Smok, "głowa w chmurach a stopy mocno stąpające po ziemi". To mi najbardziej odpowiada. Z kolei kobiecie sam bym dał kwiaty, ale nie zawsze bo dla wielu wyznacznikiem miłości jest ich cena a nie piękno lub wrażenia jakie dają. To wówczas nie ma sensu i prezent powinien być inny.Green Eyes pisze:a czy jestescie romantyczni w milosci? idealizujecie, pragniecie byc (kobiety) obdarowywane kwiatami, jak wyjscie to do uroczej kawiarni i trzymanie sie za rece?
To samo Czekoladko. Mi czasem trudno uwierzyć w oklepane bajery albo bronie się przed wlasna naiwnościa nawet jesli komplementy sa prawdziwe Lubię z kolei dlatego bo jest większa bliskość i intymność, pewne urocze spoiwo.Dla przykładu: kiedy facet zaczyna szeptać mi do ucha komplementy zaczynam obracać to w ironię.Nie znaczy to, że nie lubię - wręcz przeciwnie .
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
no wlasnie, ja od razu w tym pachnacym wyprasowanym facecie z kwiatkiem widze takiego bekajacego i drapiacego sie po i jakos tak nie lubie tych konwenansow, bo dla mnie to tylko taki taniec godowy. wole raczej np wspolne wycieczki, koncert, jazde na rowerze - cos co pokaze mi jaki ten czlowiek naprawde jest. chcialam sie upwenic czy to tylko taki moj odchyl czy siodemkowyCzekolada pisze:Idealizowanie? Tak. Chyba zawsze. Potem przychodzi zawód: jeżeli mocny - koniec, lekki - nie.
a kwiatki - wiadomo zawsze przyjme
Miłość 6w7 i 7w8?
A więc tak..
Jestem 7w8
Ona jest 6w7
Ona jest mocno we mnie zapatrzona, muszę przyznać że bardzo mi się ona i to podoba :d
Lecz jakoś nie potrafię z nią być hmm..
I nie mam zielonego pojęcia co jest grane może są tutaj jakieś pary bądź ktoś kto zna oba typy i może coś więcej o nich powiedzieć był bym wdzięczny.
Dodam tylko że troszkę przeraża mnie myśl uwiązania na smyczy przez nią. Wszystko by chciała robić razem.. Aż zauważyłem jaką atrakcyjną kochanką może być samotność :p
Jestem 7w8
Ona jest 6w7
Ona jest mocno we mnie zapatrzona, muszę przyznać że bardzo mi się ona i to podoba :d
Lecz jakoś nie potrafię z nią być hmm..
I nie mam zielonego pojęcia co jest grane może są tutaj jakieś pary bądź ktoś kto zna oba typy i może coś więcej o nich powiedzieć był bym wdzięczny.
Dodam tylko że troszkę przeraża mnie myśl uwiązania na smyczy przez nią. Wszystko by chciała robić razem.. Aż zauważyłem jaką atrakcyjną kochanką może być samotność :p
Szkoda że napisałeś tak mało na wasz temat. Jak dla mnie jest to oczywiste że na początku związku ludzie chcą spędzać ze sobą każdą chwilę. Z tego co napisałeś wynika, że ona się w jakimś stopniu zaangażowała, ale Ty niekoniecznie. Ja tu dostrzegam konflikt interesów Nie wiem czy jest sens wgłębiać sie na tym etapie w relacje między typami, bo z tego co napisałeś wynika, że to dość świeża znajomość (?) więc chyba najlepiej było by się wzajemnie poznać, bo w zasadzie chyba jeszcze sami dobrze nie wiecie, co was w sobie drażni, denerwuje, przeszkadza, a potem szukać odpowiedzi na pytania, wskazówek poruszania sie w takim związku w Ennea.Ta para może mieć problemy związane z zaangażowaniem w związek. Siódemka lubi mieć pozostawione szeroko drzwi i nie chce się zbytnio angażować w związek. Upodobanie Siódemki do udawania się samej w różne miejsca, łatwość zajmowania się samą sobą, częste "zapominanie" o partnerze, może być odbierane przez Szóstkę jako brak zaangażowania się w związek i brak zainteresowania partnerem. Szóstka może się starać przeciwdziałać temu, próbując przystopować Siódemkę za pomoca argumentów, prób kontrolowania lub straszeniem zakończenia związku. .
6w5 / INFj
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
6 lub 7 z 7
Co myślicie o związkach 6 z 7 albo 7 z 7?
W ogóle związek 7 jest możliwy w ogóle, czy my jesteśmy skazani na wieczną walkę o swoją niezależność i strach przed zaangażowaniem?
Bo ja jestem - uwierzcie mi - mieszańcem 7 z 6 (raz 7w6, raz 6w7)
W ogóle związek 7 jest możliwy w ogóle, czy my jesteśmy skazani na wieczną walkę o swoją niezależność i strach przed zaangażowaniem?
Bo ja jestem - uwierzcie mi - mieszańcem 7 z 6 (raz 7w6, raz 6w7)