Poczucie wyjątkowości

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#121 Post autor: Rilla » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 18:10

Absynt pisze:No i dlatego jak ja i jeszcze pare osob jestes dziewiatkowa ;]. Popatrz za to na inne czworki. Im sie w kolko wydaje, ze caly swiat jest przeciwko nim, a one musza walczyc jakby z wiatrakami.
Ej! Jak mam to rozumieć? To, że jestem Dziewiątką podszywającą się pod Czwórkę? Myślałam, że to cechą Czwórek jest empatia, nie? Co do drugiego zdania to przyznam się, że też tak o sobie myślę. Przykro mi bardzo, ale bardzo często na prawdę czuję się jak Don Quijote. Naczytałam się zbyt dużo książek, obejrzałam za dużo bajek, za dużo filmów. Mam wrażenie, że wszyscy ludzie poszaleli i tylko ja jedyna trzeźwo myślę, że nikt inny nie widzi, nie rozumie, nie słyszy. Próbuję coś zmienić, czuję gorycz w sercu, że świat nie jest taki, jaki być mógł, buntuję się i walczę... z wiatrakami.
Kiedyś jak byłam mała, układałam puzzle. Gdy kończyłam i chciałam włożyć ostatni skrawek, zobaczyłam, że nie pasuje on do tej układanki, że jest z zupełnie innej. Nie dał się włożyć w dziurę. Wtedy pierwszy raz utożsamiłam się z nim. Zrozumiałam wtedy, na swój dziecięcy sposób, moje problemy, że jestem jak on, że też nie pasuję, że jestem inna. Wiem, że to śmieszne, ale tak się czułam. Teraz też czasem tak się czuję, szczególnie gdy mam 9ty stopień zdrowia.

Jeśli inne Czwórki czują się takie wspaniałe, to tylko pozazdrościć. Podziwiam ludzi, którzy potrafią powiedzieć, a przede wszystkim, że myślą "Jestem lepsza/y". Chyba jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło.


"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

#122 Post autor: In3orn » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 19:20

Jeśli inne Czwórki czują się takie wspaniałe, to tylko pozazdrościć. Podziwiam ludzi, którzy potrafią powiedzieć, a przede wszystkim, że myślą "Jestem lepsza/y". Chyba jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło.
Imo fajniejsze jest myślenie "Jestem fajny/niefajny" od "Jestem lepszy/gorszy".
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#123 Post autor: Rilla » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:31

In3orn pisze:
Jeśli inne Czwórki czują się takie wspaniałe, to tylko pozazdrościć. Podziwiam ludzi, którzy potrafią powiedzieć, a przede wszystkim, że myślą "Jestem lepsza/y". Chyba jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło.
Imo fajniejsze jest myślenie "Jestem fajny/niefajny" od "Jestem lepszy/gorszy".
Mówiąc ogólnie to masz zupełną rację. Trochę mnie poniosło. Kto myśli, że jest lepszy we wszystkim od wszystkich, jest głupi i tyla. Sądzę jednak, że spostrzeganie swoich mocnych cech nie jest złe.
A poza tym to myślałam, że Czwórki prędzej się nie doceniają niż przeceniają. Chore wręcz się biczują psychicznie. Zdrowe są zaś empatyczne. Jak to się ma do egocentryzmu? Ja ni rozumiem. Niech mi ktoś wytłumaczy, jak to się u niego przejawia, proszę.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#124 Post autor: impos animi » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 23:52

Niech mi ktoś wytłumaczy, jak to się u niego przejawia, proszę.
Wg mnie egocentryzm Czwórki jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu jej zdrowia, czyli wraz ze spadkiem poziomu, egocentryzm rośnie. Przejawia się to w bardzo prosty i logiczny sposób: im gorzej się czuję, tym bardziej się skupiam tylko i wyłącznie na tym, jak ja się czuję, często będąc ślepa albo wręcz celowo głucha na czyjeś problemy, bo czuję się tak źle, że po pierwsze moje wydają mi się największe, a po drugie nie mam siły nikomu pomóc i nawet nie umiem tego zrobić. Poza tym czasem, gdy sama czuję się tak źle nawet zaczynam się denerwować na innych za to, że mi zawracają dupę, że włażą na głowę ze swoimi problemami, kiedy ja mam ochotę się zabić i wkurzam się, że nikt nie widzi, że ja też mam problem. Na najniższych poziomach - 8 i 9 - najczęściej istnieję tylko ja i moje fatalne samopoczucie. Wiem, że to paskudne zachowanie i paskudna cecha, ale nad tym pracuję.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

#125 Post autor: In3orn » wtorek, 17 czerwca 2008, 13:39

Rilla pisze:Sądzę jednak, że spostrzeganie swoich mocnych cech nie jest złe.
Nie ma lepszego sposobu na dowartościowanie.
Rilla pisze:A poza tym to myślałam, że Czwórki prędzej się nie doceniają niż przeceniają.
I właśnie z tego względu czwórki jeszcze bardziej powinny sięstarać myśleć fajny/niefajny a nie lepszy gorszy :)
impos animi pisze:egocentryzm Czwórki jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu jej zdrowia
Słowo "Czwórki" zamieniłbym na "człowieka", bo moim zdaniem u każdego tak jest, tylko kazdy reaguje na to inaczej. Od siebie mógłbym dodać, że "nie lubie" jak ktoś mi przeszkadza jak mam zły nastrój. A jak jeszcze mówi o swoich problemach to wpadam w jeszcze gorszy stan. Dlatego staram się wtedy unikać wszelkiego kontatu. Poza tym jak moge pomóc komuś kiedy w danym momencie uważam, że jestem "najgorszą i najmniej odpowiednią do tego osobą".
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#126 Post autor: anku » środa, 18 czerwca 2008, 18:52

tak sobie pomyślałam co do tej normalności z tytułu i znalazłam taki test:

http://www.4degreez.com/misc/personalit ... er_test.mv

nie wiem tylko czy chce pokazywac moje wyniki ^^
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#127 Post autor: Matea » czwartek, 19 czerwca 2008, 13:29

U mnie czasem jest odwrotnie. Kiedy nie radze sobie ze sobą staram sie za wszelką cenę (często na siłę) pomóc innym ludziom. W ten sposób odnoszę wrażenie ,że spłacam jakiś dług...
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Lilias
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 00:37

#128 Post autor: Lilias » sobota, 21 czerwca 2008, 01:07

o, spróbuję myśleć kategorią lepszy/gorszy. jako że chorobliwie się do wszystkich porównuję w prawie każdej dziedzinie życia (a może każdej?). może to coś pomoże...

intego
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 16:31

Bardzo wyjątkowy

#129 Post autor: intego » poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 23:04

W naszym opisie jest napisane, że uważamy siebie za osoby bardzo wyjątkowe.
Ja rzeczywiście zawsze uważałem siebie za kogoś bardziej wyjątkowego od innych, nawet powiedziałbym dużo lepszego (tak po prostu, bezwzględnie), traktując innych z góry. Nie lubię tej cechy, bo tworzy ona kolejną barierę Ja-(choć nie lubię tego)gorsza reszta świata. W rzeczywistości zawsze przez to tracę, a myśląc racjonalnie, zdaję sobie sprawę z tego, że nikim lepszym nie jestem.

Jak jest z tym u was? Czy lubicie tę cechę?


Rilla: Przeniosłam temat "Bardzo wyjątkowy" do tego wątku.

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#130 Post autor: misiek » wtorek, 19 sierpnia 2008, 00:28

ja nie lubię tej cechy u mnie, a też ją mam. Zarówno ja się czuję wyjątkowy jak i słyszę od znajomych, że za takiego mnie biorą. Tworzy to barierę, której oni nie chcą przekraczać i ostatecznie zanim sam o siebie nie zacząłem walczyć wylądowałem całkiem sam.

Z góry traktuję wiele osób, ale to mi nie przeszkadza. Najważniejsze abym przyjaciół traktował na równi z sobą :)

Nieskromnie ale szczerze uważam się za kogoś lepszego od większości (łatwo przychodzi mi wartościowanie ludzi)

intego
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 16:31

dno

#131 Post autor: intego » wtorek, 19 sierpnia 2008, 09:24

Najgorsze dla mnie jest to, kiedy jako dużo "gorszą" osobę uważam kogoś biednego, potem zaczynam mu współczuć i całą resztę dnia myślę o tym, jaki głupi jestem i jak mogłem o niej tak myśleć. Dno

Awatar użytkownika
Zojka
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 14:14

...

#132 Post autor: Zojka » wtorek, 19 sierpnia 2008, 10:14

Oj ja też się czuje wyjątkowa:)
ale w zupełnie innym tego słowa znaczeniu.
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że drugiej takiej przygłupawej osoby to nie ma na całym świecie

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#133 Post autor: ein » wtorek, 19 sierpnia 2008, 10:24

Nie martw sie Zojka - jestem jeszcze ja ;)

Awatar użytkownika
MadameElectro
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 20:04

#134 Post autor: MadameElectro » wtorek, 19 sierpnia 2008, 12:23

.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 sierpnia 2010, 13:11 przez MadameElectro, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwięzłość słowa rodzi szerokość myśli

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#135 Post autor: NoMatter » wtorek, 19 sierpnia 2008, 13:33

Ja jak byłem młodszy nienawidziłem swojej wyjątkowości i chciałem być normalny :roll:

Teraz już się wyjątkowy nie czuję. Czasami tylko ludzie mówią że jestem inny niż reszta.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

ODPOWIEDZ