Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

Wiadomość
Autor
magda
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 00:00

#61 Post autor: magda » sobota, 16 sierpnia 2008, 13:36

często śni mi się jakiś budynek.. setki.. tysiące korytarzy i brak wyjścia..

kiedyś śniło mi się, że latałam jak ptak.. niestety często nie potrafiłam unieść się do góry.. i spadałam spadałam spadałam.. wiedząc, że zaraz zginę.. z takiego snu , to budziłam się z krzykiem..


ISTP

triple
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2008, 17:14
Lokalizacja: Toruń

#62 Post autor: triple » piątek, 29 sierpnia 2008, 17:56

Uwielbiam spać, mniej lub bardziej systematycznie prowadzę dziennik snów i chcę się w tym kierunku rozwijać, im dłużej się tym zajmuję tym moje sny są ciekawsze i więcej z nich pamiętam, tylko raz udało mi się jak na razie osiągnąć LD.

dorotascorpio
Posty: 41
Rejestracja: środa, 3 września 2008, 12:25

#63 Post autor: dorotascorpio » sobota, 13 września 2008, 14:49

Ja mam bardzo różne doświadczenia ze snami. Gdybym była psychologiem, tą dziedziną zajęłabym się najchętniej.
LD zdarza mi się dość często, ale nie umiem świadomie wprowadzić się w ten stan. Po prostu w trakcie snu orientuję się, że śnie i wtedy na luzie kieruję jego przebiegiem. Po chwili sie budzę ;/
Zjawisko deja vu, też nie jest mi obce, chociaż raczej nazwałabym to "małymi proroctwami". Przykład.
W paździeniku śni mi się, że dziewczyna, którą dopiero poznałam, budzi się w sąsiednim łóżku w moim pokoju w akademcu i mówi "Nie ogarniam!". Obudziłam się, opowiedziałam współlokatorkom, jaki głupi sen i że bez sensu i skąd ona się wzięła w moim śnie.
W Nowy Rok, otwieram oczy i widzę, jak Wiktoria, moja przyjaciółka z którą spędziłam Sylwestra budzi się w sąsiednim łóżku w moim pokoju w akademcu i mówi "Nie ogarniam!". Szok. Oczywiście możecie się domyśleć, że to ta sama dziewczyna (nota bene, ona nie mieszka w akademiku).

Mam jeszcze jeden rodzaj snów, który bardzo mi się podoba. Śni mi się zazwyczaj jakaś akcja, że ktoś mnie ściga, przed kimś się chowam, bądź jestem w grupie jakiś superszpiegów. Wszystko jest bardzo realistyczne, dźwięki, kolory, przestrzeń. Ale najdziwniejsze jest to, że mam do tego wszystkiego jakiś podkład muzyczny. Ścieżka dźwiękowa we śnie, super!

Czasem, gdy nie pamiętam snu, budzę się z piosenką w głowie, czasem pamiętam tylko uczucie: że sen był głupi, męczący, bądź przeciwnie, bardzo miły:)
4w5
infp

Awatar użytkownika
Yennefer
Posty: 132
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 10:36

#64 Post autor: Yennefer » sobota, 13 września 2008, 19:24

A obudziliście się kiedykolwiek z płaczem?
ENTP.

hey you, don't tell me there's no hope at all

dorotascorpio
Posty: 41
Rejestracja: środa, 3 września 2008, 12:25

#65 Post autor: dorotascorpio » sobota, 13 września 2008, 19:34

Yennefer pisze:A obudziliście się kiedykolwiek z płaczem?
Ha! to jest ciekawe. Tak, czasem budzi mnie mój płacz, bądź śmiech, ale za nic w świcie nie potrafię powiedzieć, co mi się śniło. Kiedyś ciotka powiedziała mi, że wyłam przez sen. Pamietam, że to był czas, gdy czytałam "Zbrodnię i karę", a to, bądź co bądź, ciężka lektura.
Czasem gdy zasypiam mam jakieś kubistyczne majaki, które powodują, ze się podśmiewam i w rezultacie wybudzam.
Śmieszna sprawa, ale ciekawa.
4w5
infp

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#66 Post autor: NoMatter » sobota, 13 września 2008, 19:41

Ja się budziłem z płaczem. Kiedyś obudziłem się śpiewając piosenkę.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Dziewczynka z zapałkami
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 8 czerwca 2008, 10:05

#67 Post autor: Dziewczynka z zapałkami » niedziela, 14 września 2008, 18:00

NoMatter pisze:Ja się budziłem z płaczem. Kiedyś obudziłem się śpiewając piosenkę.
To bardzo ciekawe.

Ja to tylko kilka razy miałam świadome sny, wiecie chyba, co to jest, nie? I to też było bardzo ciekawe.

Poza tym ostatnio dużo śpię i wyjątkowo dobrze pamiętam swoje sny... To jest dość dziwne - jak dla mnie. Ale te sny są całkiem normalne, z wyjątkiem tego, w którym przygarnęłam do domu białego kruka, a potem się okazało, że jest on bardzo inteligentny i został moim przyjacielem. A matka chciała, żebym go sprzedała, bo to taki wyjątkowy okaz - albinos - ale ja odparłam, że przyjaciół się nie sprzedaje. I, tego...

Awatar użytkownika
Czarny_Charakter
Posty: 61
Rejestracja: poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 22:57
Lokalizacja: Outta time

#68 Post autor: Czarny_Charakter » niedziela, 14 września 2008, 18:35

Yennefer pisze:A obudziliście się kiedykolwiek z płaczem?
O tak, zdarza się.
Czasem śnią mi się skrajnie okropne rzeczy, zdarzenia, których sobie nie wyobrażam, których się boję. Po takim nocnym horrorze budzę się z płaczem w nocy. I, co ciekawe, kilka razy takie sny okazały się prawdą, podpowiedzią intuicji...

Najczęściej moje sny są nienormalne, chore, niemożliwe i poplątane :) Miewam takie fazy- codziennie po kilka mar, miałam wrażenie,że te życie senne jest bogatsze niż realne :lol:
If you won't save me, please don't waste my time.


/ INFj/p, 4w5 /

Awatar użytkownika
Rose_22
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2008, 16:41
Lokalizacja: Z komputera ;)

Moje sny

#69 Post autor: Rose_22 » poniedziałek, 22 września 2008, 19:03

Mi często śnią się miejsca. Jak bym oglądała jakiś film przyrodniczy. Często jakieś wzgórza, łaki, lasy. Cudowne widoki *_* A kilka razy ze spotakałam tam jakieś baśniowe elfy, rajskie ptaki i wielkie, klorowe motyle.
Wydają się tak realistyczne że często myślałam że tam byłam!

ALE RAZ ŚNIŁ MI SIĘ BARDZO REALISTYCZNY SEN! TAK JAKBYM BYŁA W MOJEJ PRZYSZŁOŚĆI.
Było lato, żar z nieba. Wspinałam się obok drogi pod górę. Siebie nie wiedziałam ale poprostu widziałam świat moimi oczyma. Skręciłam w dróżkę obok krzaków i moim oczom ukazał się cudowny widok. Stałam na jakimś wysokim wzórzu, widziałam na przeciwnym wzgórzu las a w dolinie kilka domów. Skreciłam znowu ale tym razem do białego domu z czerwonymi różami w ogrodzie. Był to domek w stylu wiktoriańskim. Weszłam do środka. Dom był urządzony równiez w stylu wiktoriańskim. Dochodziło południe na zegarze. Weszłam na górę do pokoju dziecinnego. Wziełąm dziecko na ramiona które zawołało do mnie "Ma-ma". Zeszłam na doł , wybiło południe... KONIEC SNU!

A za równy tydzień pojechałam z rodzicami nad jezioro. Jedziemy, patrzę a to to samo miejsce co mi sie śniło! :shock: Było tam kilka szczegółów takich samych co we śnie! Brakowało tylko tego wiktoriańskiego domu :o .

Dziwne prawda?!
-> 4w5 lub 5w4 (któż to wie?!)
-> INFj - Humanista
-> Melancholik (inaczej : Sentymentalny)
Charakterek, nie ma co ;).

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#70 Post autor: bíumbíumbambaló » poniedziałek, 22 września 2008, 19:34

Miałam podobną sytuację, co Ty Rose, niestety nie pamiętam snu ani miejsca tak dokładnie.

Ale jako dziecko często miałam wątpliwości czy dwa sny- z których jeden był dalszym ciagiem drugiego- przyśniły mi się tej samej nocy czy w odstępie kilku lat.

O, a dzisiaj śniły mi się Edki kupujace marmoladę. :] Od dłuższego czasu moje sny nie są groteskowe jak zwykle, ale przesycone silnymi, dobrymi emocjami.

Awatar użytkownika
Rose_22
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2008, 16:41
Lokalizacja: Z komputera ;)

??

#71 Post autor: Rose_22 » wtorek, 23 września 2008, 20:54

O co chodzi z tymi Edkami kupuja cymi Marmoladę xD?
-> 4w5 lub 5w4 (któż to wie?!)
-> INFj - Humanista
-> Melancholik (inaczej : Sentymentalny)
Charakterek, nie ma co ;).

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#72 Post autor: bíumbíumbambaló » wtorek, 23 września 2008, 21:24

No Ed Edd i Eddy. ^^

uetam
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 00:37

#73 Post autor: uetam » sobota, 27 września 2008, 00:42

A mi się praktycznie codziennie śni się jakiś koniec świata. Zawsze jest to ukazane w inny sposób, lecz od poczatku jest jakby z góry ustalone, że to jest już koniec i nic nie da sie zrobic ;)

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#74 Post autor: Matea » poniedziałek, 8 grudnia 2008, 23:55

A mnie się ostatnio śniło ,że w jakiś sposób (nie mam pojęcia jaki) pociełam sobie ciało ,były to taki idealne cięcią ,ale nie płynęła z nich krew... Pamiętam ,że na różne sposóby próbowałam je jakoś załatać i kiedy mi się to już udawało ,znajdywałam kolejne rozcięcie które musiała jakoś zakleić ,żeby nie czuć się tak "niekomfortowo" ^^
Dziwny sen.

Jakieś sugestie ?
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#75 Post autor: boogi » wtorek, 9 grudnia 2008, 00:48

Nie opowiadaj takich snów. Moja interpretacja mnie przeraziła po prostu. No kurde no, ciąć się. I to bezkrwawo... straszna symbolika!
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

ODPOWIEDZ