Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

Dyskusje na temat typu 2
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#1 Post autor: boogi » wtorek, 30 grudnia 2008, 10:07

Dwójce, jak wynika z Enneagramu, grozi pycha. Tak opisuje ją Ewagriusz z Pontu:
Demon pychy kusił mnicha zawsze jako ostatni. Najczęściej przedstawiał mu Boga jako bezsilnego, a wtedy miłość własna opanowywała wszystkie działania i myśli mnicha. Demon ukazywał też Boga jako faworyzującego jednych, a odrzucającego drugich. Podpowiadał mnichowi, że przecież bardziej niż inni zasługuje na względy Najwyższego, bo tyle wycierpiał, wybierając życie ascety. Mnich ulegając pokusie wierzył, że własnymi siłami pokonywał trudności. Ulegając pysze wracał niejako do początku swojej drogi, a nawet - jak twierdzi Ewagriusz - pogarszał swój stan, przed czym przestrzegał Chrystus (por. Mt 12,45).

Pontyjczyk nazywa pychę urojeniem, złą gorliwością, mroczną ułudą, zarozumiałością ciała. Opanowany przez nią człowiek stawia się na miejscu Boga i podkreśla swoją niezależność. Wcześniej czy później sam staje się jak demon, który go opanował. Nie przyjmuje napomnień, przypisuje sobie wszystkie zasługi, gardzi innymi. Wszystkich dookoła uważa za głupców, którzy nie dostrzegającego „wielkości". Poucza i nie toleruje słabości innych, pogardza grzeszącymi. Lekarstwem jest pokora, posłuszeństwo Bogu, cierpliwe znoszenie przeciwności losu i zniewag. Tylko człowiek akceptujący swoją zależność od Boga i ograniczoność jest w stanie cieszyć się życiem i ma szansę zdobyć prawdziwą Bożą mądrość. Mnich powinien opłakiwać swoje grzechy, a nie cudze, pamiętać o krzywdach, jakie wyrządziły mu demony, nie chwalić się czynionym dobrem i słuchać swojego kierownika duchowego.
To, co pogrubione, to wiem że dotyczy mnie osobiście. Szczególnie to kursywą w pogrubionym.

Co to jest pokora? Jak ją rozumieć? Jak ją rozumieją inne typy?
Zapraszam do dyskusji, może paru Pieszczochom (Dwójkom) spadną łuski z oczu. Liczę właśnie szczególnie na wypowiedzi przedstawicieli innych typów - niech rzucą nowe światło, sobie właściwego spojrzenia, na ten temat.


"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#2 Post autor: Kapar » środa, 31 grudnia 2008, 04:28

Co to jest pokora? Jak ją rozumieć? Jak ją rozumieją inne typy?
Zapraszam do dyskusji, może paru Pieszczochom (Dwójkom) spadną łuski z oczu. Liczę właśnie szczególnie na wypowiedzi przedstawicieli innych typów - niech rzucą nowe światło, sobie właściwego spojrzenia, na ten temat.
Hmm...
Ja zakladajac podobne watki na forum osemek, w ktorych staralem sie zglebic te gorsza nature mojego typu, jakies negatywne aspekty osemkowej natury, problemy, nie spotykalem sie z zadnym odzewem. Moze to byly pytania zbyt prywatne?

:) Widac ludzie nie chce dyskutowac takich rzeczy...

Ale do rzeczy!

Pozwalam sobie wtracic trzy grosze, bo mysle, ze ta duma czy pycha u Dwojek, biora sie z polaczenia z osemka wlasnie. Osemki takie bywaja takze, roznie to moze wygladac u obu typow. Jako, ze polaczenie Dawca-Wojownik jest "negatywne", to brak pokory, ktora wiele osemek sie odznacza, moze byc wyobrzymiony czy przyjmowac inne postacie u Dawcow (Moim zdaniem cechy wynikajace z "negatywnych" polaczen w enneagramie sa innej natury niz te posiadane przez typ bedacy na koncu tego "negatywnego" polaczenia. Czyli to, co przejmuje dwojka w wyniku "negatywnego" polaczenia wyglada zgola inaczej niz u osemki - np zdolnosc do gniewu, czy w przypadku polaczenia 8 -> 5 intelektualizowanie).

Osobiscie, pokory sie ucze, troche uczy zycie :P Mysle, ze zrobilem jakie postepy :D

Dobra nauka jest praca :) a chyba najlepsza jest stanie sie rodzicem...

Pokora jest dla mnie zlagodzeniem Ego, zpuszczeniem troche powietrza z egoistycznego balona, ktory w kazdym z nas siedzi :)

Byc moze sa typy, ktore nie maja w sobie pychy i maja pokore - albo nie jest to u nich tak widoczne. Nie wiem jak inni to odbieraja.

Mysle, ze najgorzej maja Dwojki ze skrzydlem 1
Jedynki czesto sa niepokorne

Ale najwiecej o pokorze moglaby nam powiedziec yusti!
Czekam wiec na nauke :P
Ostatnio zmieniony piątek, 2 stycznia 2009, 13:28 przez Kapar, łącznie zmieniany 1 raz.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#3 Post autor: yusti » czwartek, 1 stycznia 2009, 01:32

.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 października 2010, 20:42 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#4 Post autor: Snufkin » czwartek, 1 stycznia 2009, 10:31

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 14:04 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#5 Post autor: boogi » piątek, 2 stycznia 2009, 11:05

baby_kapar pisze:Ja zakladajac podobne watki na forum osemek, w ktorych staralem sie zglebic te gorsza nature mojego typu, jakies negatywne aspekty osemkowej natury, problemy, nie spotykalem sie z zadnym odzewem. Moze to byly pytania zbyt prywatne?

:) Widac ludzie nie chce dyskutowac takich rzeczy...
Ja parę dni temu zrobiłem sobie test na inteligencję - znajomy z psychologii nie mógł znaleźć osoby, która by chciała się takiemu testowi poddać. Ja oporów nie miałem, najwyżej wyjdę wg tego testu na idiotę. Ale fakt faktem - większość osób boi się takiej oceny z zewnątrz. Jakby jakaś łatka ich definiowała ;)
baby_kapar pisze:Ale do rzeczy!
Dodam od siebie, że właśnie to jest moja ulubiona u Ósemek cecha. I to naprawdę bardzo bardzo mocno ulubiona!
baby_kapar pisze:Pozwalam sobie wtracic trzy grosze, bo mysle, ze ta duma czy pycha u Dwojek, biora sie z polaczenia z osemka wlasnie. Osemki takie bywaja takze, roznie to moze wygladac u obu typow. Jako, ze polaczenie Dawca-Wojownik jest "negatywne", to brak pokory, ktora wiele osemek sie odznacza, moze byc wyobrzymiony czy przyjmowac inne postacie u Dawcow (Moim zdaniem cechy wynikajace z "negatywnych" polaczen w enneagramie sa innej natury niz te posiadane przez typ bedacy na koncu tego "negatywnego" polaczenia. Czyli to, co przejmuje dwojka w wyniku "negatywnego" polaczenia wyglada zgola inaczej niz u osemki - np zdolnosc do gniewu, czy w przypadku polaczenia 8 -> 5 intelektualizowanie).
Zgadzam się. Ale u Ósemek to się nazywa "nieczystość" właśnie (mówię o tym, że "wiele Ósemek brakiem pokory się odznacza"); z pychą ma to wiele wspólnego, ale szczegółami jednak się różni i wydaje mi się, że takie przyporządkowanie grzechów do typów jest celne.
Prawdą jest też, że Dwójka jak jest w stresie, jak się zdenerwuje - no to robi za małe tornado; przekonałem się parę razy po sobie samym.
baby_kapar pisze:Pokora jest dla mnie zlagodzeniem Ego, zpuszczeniem troche powietrza z egoistycznego balona, ktory w kazdym z nas siedzi :)
No to w sumie jest tak jakby modelowa definicja pokory: uznanie prawdy o sobie, nie wywyższanie się ponad innych. Muszę to w sobie jednak wytrenować. Motywacja? Aha, teraz nie ma, bo brak przy mnie bliskiej osoby... heh, i od tego uzależnienia się od innych należałoby się mi wreszcie jakoś uwolnić. Może, tak jak mówisz, powinienem zostać rodzicem? ;)
baby_kapar pisze:Mysle, ze najgorzej maja Dwojki ze skrzydlem 1
Jedynki czesto sa niepokorne
Wypas :lol: Ja akurat jestem modelowym przykładem raczej chorego 2w1 :lol:

Dzięki baby_kapar za odpowiedź, muszę nad sobą wiele-wiele* jeszcze pracować...


* kto czytał Rio Anaconda, wie o co chodzi z wiele-wiele; kto nie wie, niech przeczyta ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#6 Post autor: yusti » piątek, 2 stycznia 2009, 11:59

.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 października 2010, 20:41 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#7 Post autor: Kapar » piątek, 2 stycznia 2009, 13:36

boogi pisze:Ja parę dni temu zrobiłem sobie test na inteligencję - znajomy z psychologii nie mógł znaleźć osoby, która by chciała się takiemu testowi poddać. Ja oporów nie miałem, najwyżej wyjdę wg tego testu na idiotę. Ale fakt faktem - większość osób boi się takiej oceny z zewnątrz. Jakby jakaś łatka ich definiowała
No więc właśnie. Zapytaj na forum o to jak poderwać dany typ, kto jakie kobiety lub facetów lubi i więcej osób będzie odpowiadać :P


* z 'Pieśni o Salomonie'
Kazik Staszewski pisze: Sokrates w każdym słowie chciał
Świadectwo prawdzie dać,
Lecz podniósł się okropny krzyk:
O sobie prawdy nikt nie chce znać.
Podano mu cykuty łyk.
Kłamcy wśród nas wciąż wodzą rej.
Więc choć nie wolno z bólu drwić,
Naukę weźcie z lekcji tej:
I prawdomówność zgubna może być!
Szczęśliwy kto uniknął jej!

Świadomość. Świadomość, świadomość.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#8 Post autor: boogi » piątek, 2 stycznia 2009, 13:40

baby_kapar pisze:
Ale fakt faktem - większość osób boi się takiej oceny z zewnątrz. Jakby jakaś łatka ich definiowała
No więc właśnie. Zapytaj na forum o to jak poderwać dany typ, kto jakie kobiety lub facetów lubi i więcej osób będzie odpowiadać :P
Ale co za związek ma jedno z drugim? o_O
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Pokora - ratunkiem, nadzieją, wyzwaniem dla Dwójki?

#9 Post autor: Kapar » piątek, 2 stycznia 2009, 14:38

boogi pisze:
baby_kapar pisze:
Ale fakt faktem - większość osób boi się takiej oceny z zewnątrz. Jakby jakaś łatka ich definiowała
No więc właśnie. Zapytaj na forum o to jak poderwać dany typ, kto jakie kobiety lub facetów lubi i więcej osób będzie odpowiadać :P
Ale co za związek ma jedno z drugim? o_O
Jak połączysz to z moim pierwszym postem, na który odpowiedziałeś, to ma 8) Może inaczej, jak złapiesz to w ciągu, a nie jak samo sobie. Hmm...

Czy ja niekomunikatywny jestem, czy ty łapiesz mnie?
Jak w tym wątku o uwodzicielskości dwójek
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#10 Post autor: boogi » piątek, 2 stycznia 2009, 14:51

Dobra, już kumam: "większość osób woli sobie popisać w tematach 'lekkich' typu 'jak poderwać 7', zamiast zająć się wyzwaniem poważniejszym typu 'pokora'" ;)

Mam nadzieję, że "czy ty łapiesz mnie" nie było tym, co mi się w pierwszej chwili skojarzyło :lol:

Dobra, bo zaraz rozmyję jeszcze własny temat, trochę pokory mi potrzeba, żeby się zdobyć na takie wyznanie i powrót do tematu właściwego, a nie spamowania ;)

Ale temat tak poważny, że zanim znowu coś tu napiszę, to chyba jeszcze trochę czasu upłynie...
Czekam na dalsze wypowiedzi, na dalsze natchnienie :)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#11 Post autor: Gudrun » piątek, 2 stycznia 2009, 16:17

Pokory wciąż się uczę, a w sumie to uczy jej życie. To akceptowanie siebie ze wszystkimi swoimi wadami oraz nie wywyższanie się nad innych swoją wiedzą, umiejętnościami itp. Pomaga pogodzić się z przeciwnościami losu, niepowodzeniami które nie są od nas zależne.
To tak jakby uczyć się chcieć mniej. Pogodzić się z faktem że nie jest tak jakby się tego chciało ale jednocześnie nie tracić wiary że w przyszłości uda się to zmienić.

Awatar użytkownika
Shironeko
Posty: 174
Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2008, 11:36
Lokalizacja: że znowu?

#12 Post autor: Shironeko » wtorek, 6 stycznia 2009, 12:27

Pokora to uznanie, że nie jest się mądrzejszym, bardziej doświadczonym przez los (bardziej cierpiącym, przez to godniejszym) i ogólnie lepszym od reszty świata. Nie mam z tym najmniejszego problemu.
Grzechem odpowiadającym Siódemkom jest nieumiarkowanie (bynajmniej nie [tylko] w jedzeniu i piciu), ale to zupełnie inna bajka.
7w8 (~)
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#13 Post autor: boogi » wtorek, 6 stycznia 2009, 19:32

silver_bullet pisze:Pokornym być to być tak jak Chrystus. Co dają - brać, co każą - robić, czynić cuda, być otwartym na ludzi... i nie oczekiwać niczego wzamian.
Strasznie dużo wymagać - z tego wszystkiego potrafię jedynie czynić cuda ;)
silver_bullet pisze:Poszukaj sobie na forum w dziale 2 posty użytkownika enngiv (jeśli jeszcze są), dowiesz się wiele czytając ze zrozumieniem.
Ty wiesz, że ja na początku próbowałem je czytać, ale tak chaotycznie były napisane, że w końcu je pomijałem? Teraz się wgryzę *wgryza się*. Dzięki :]
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#14 Post autor: Pablo » środa, 7 stycznia 2009, 11:15

Rany następne biblijne mądrości. Wogóle dla mnie to pieprzenie o ludziach jako o złych istotach które na tym świecie mają się tylko ograniczać i przez to same się non stop karać to jest jakaś niedopuszczalna anankastyczna psychoza. Staroświeckie kretyństwa. A takie cechy jak radość życia i "pokusy" są złe? Nie - właśnie one motywują!!!!!! Przykład z Biblii o tatusiu który dla Boga prawie zabił własnego syna to.... już wogóle dno. Już się rozpisywałem na ten temat na Hyde więc powtarzał się nie będę ale co to jest pokora wg. mnie?

Pokora to przede wszystkim przyjecie że ktoś inny może mieć własne potrzeby i swoje racje. Czasem idzie to w parze z konfliktem intencji i interesów. pokora to też umiejętność uczenia się na własnych błędach chcąc być nauczonym przez innych albo samemu wyciągając właściwe wnioski z doświadczeń. Pokora to znaczy też umieć dostać kopa w dupę ale zdać sobie sprawę i zrozumieć sprawiedliwość tego kopa tak żebyś zmądrzał i było Ci po tym kopie tylko lepiej (wdzięczność za umądrzającego kopa to już lekka przesada ;) )

I tak uważam że 2 mają podstawę do tego żeby czuć się dumne. Piękne w nich jest to że działają dla dobra innych. Sam fakt tego jest uzasadnioną wg. mnie przyczyną żeby uważały się za istoty wyższego rzędu.

BTW Bóg objawiał się tamtym wielkim pobożnym chrześcijanom - jakby do mnie chociaż raz się odezwał to inaczej bym myślał...

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#15 Post autor: Pablo » środa, 7 stycznia 2009, 17:37

silver_bullet pisze: Piękny stereotyp. Nie ma nic bardziej błędnego. 2 to jedni z największych egoistów w enneagramie. Podłość tego jest taka że w większości przypadków działania celwłasny jest wplatany w losy i działania (dla) innych ludzi; manipulacja.
Siostra ma kumpelę na studiach 2v1 kę która ładuje się co i rusz w jakieś akcje charytatywne a to opiekuje się dziećmi autystycznymi, a to osobami starszymi itp... Nie nawiązuje z tymi ludźmi nawet kontaktów ale mino to tak robi. Chore 2 są upierdliwe narzucające się i wiedzą wszystko lepiej ale tamto wcześniejsze zachowanie ma w sobie urok :) Ja w życiu sobie nie wyobrażam czegoś takiego jako własnego zajęcia ;) jak zresztą chyba żadne 8 które nie uważa pomaganie innym za właściwe o ile samo nie przejdzie czegoś bardzo trudnego - wtedy jak ma kaprys może stać na straży mądrości takich osób jak tego unikać albo z tego wyjść.
silver bullet pisze: Czasami wystarczy posłuchać.
Poczuć się jak to słabe, bezbronne i głupie dziecko i takim słuchać.
Wtedy często słychać.
He he o ironio nie potrafię się tak czuć :P Czasem jak kilka rzeczy mi się na łeb zwali to najpierw mam poczucie wielkiej krzywdy idącej w parze z gniewem, potem nakręcam się o ile nie mogę w tej sytuacji wybuchnąć a dlaej to już marzę o morderstwach, wojnie atomowej, spaleniu komuś samochodu albo obiciu mu gęby.

Swoją drogą ciekawe - przecież 7 nie jest takim znowu delikatnym typem :) jest jednym z silniejszych w enneagramie. Potraficie się czuć jak głupie bezbronne słabe dzieci?

ODPOWIEDZ