Socjonika - IEE (ENFp)

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.

Jestem ENFp i ten opis:

Pasuje do mnie prawie całkowicie (>90%)
21
55%
Pasuje do mnie dobrze (90%> >75%)
14
37%
Pasuje do mnie średnio lub wcale
3
8%
 
Liczba głosów: 38

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#46 Post autor: boogi » poniedziałek, 19 stycznia 2009, 19:00

Hydra pisze:Pytam. Odnoszę wrażenie, że "bywasz" w tematach z cyklu "oceń to i tamto", więc masz doświadczenie.
Bywam... Na Twoje posty nie natrafiałem za bardzo, albo jakoś nie wpadały mi w oko; avatar wpadał mi w oko. Na posty Emjotki trafiam dosyć często (o to nietrudno ;) ), a także dyskusje nam się zdarzały. O ile tylko nie zaczyna odbiegać od tematu, to pisze nieźle.
Hydra pisze:Poza tym ocena sposobu mówienia innych osób pomaga w typowaniu.
Czy to może znaczyć, ż ja swojego duala odbieram raz jako wspaniałego, raz jako denerwującego, raz mnie zachwyca, raz wkurza - ale zawsze jest jakaś reakcja z mojej strony? Na pewno nie ma obojętności... Nie wiem, jak mam reagować na konfliktora - być może też mocnymi emocjami? Czy raczej omijaniem? (osobiście wybrałbym omijanie; pytam o samą teorię socjoniki).
Hydra pisze:
boogi pisze:Naprawdę to jest jeden z Twoich ulubionych tematów? Fajnie, bo jestem jego prowokatorem :]
A ja kilerem.
Dotychczas cały czas byłaś, ale...
Hydra pisze:ale jedziemy! jedziemy! :)
...to się chyba zaczyna zmieniać :>


"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#47 Post autor: Hydra » poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:19

boogi pisze: Czy to może znaczyć, ż ja swojego duala odbieram raz jako wspaniałego, raz jako denerwującego, raz mnie zachwyca, raz wkurza - ale zawsze jest jakaś reakcja z mojej strony? Na pewno nie ma obojętności...
Opis dość Fe-owy...
boogi pisze: Nie wiem, jak mam reagować na konfliktora - być może też mocnymi emocjami? Czy raczej omijaniem? (osobiście wybrałbym omijanie; pytam o samą teorię socjoniki).
Relacja konfliktu to kompletne niezrozumienie.

Temat z 9 to przykład kompletnego niezrozumienia...
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#48 Post autor: NoMatter » wtorek, 20 stycznia 2009, 14:24

Jednakże na co dzień są zwykle niezorganizowani i nie dają sobie rady z rutynowymi obowiązkami. Nie są również zbyt biegli w papierkowej robocie.
Zdecydowanie tak. Jestem wręcz modelowym przykładem.
A powiedz, jak to u Ciebie wygląda? ;d
Bo u mnie mniej więcej tak:
Dobra, bierzemy się za tego pita...
Pamparampamap(jedna strona skończona)tumturum...(obliczenia)
O borze... ale to NUDNE :shock: : O~~~~~
Ooooo jaka ciekawa rzecz leży na tym biurku :D ^^

Papierkowa robota nie straszy mi tym że "nie podołam" jej wykonaniu, czy coś w tym stylu. To po prostu nudne i wymagające olbrzymiej dozy skupienia(i jest w tym matematyka! A ja mam piekielnie mocny dar przekręcania wyników :D). A ja mam wbudowany odruch - jak widzę że coś mnie męczy, to automatycznie znajduję sobie mnóstwo wymówek byleby się do tego nie dotykać.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#49 Post autor: Czekolada » wtorek, 20 stycznia 2009, 17:06

Hydra pisze:
boogi pisze: Czy to może znaczyć, ż ja swojego duala odbieram raz jako wspaniałego, raz jako denerwującego, raz mnie zachwyca, raz wkurza - ale zawsze jest jakaś reakcja z mojej strony? Na pewno nie ma obojętności...
Opis dość Fe-owy...
Coś jak 'raz Cię kocham, raz Cię nienawidzę' w przypadku INFp & ESTp.

A problem z wypełnianiem wszelkich papierów (przynajmniej u mnie) polega na tym, że w pewnym momencie napotkam się na taką rubrykę napisaną fachowym językiem, w której zaczynam wynajdywać kilka sensów dla tego jednego zdania. Dlatego wolę się za to nie zabierać, dokładając do tego wspomniany wcześniej dar przekręcania wyników :roll: .

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#50 Post autor: boogi » wtorek, 20 stycznia 2009, 17:33

Czekolada pisze:Coś jak 'raz Cię kocham, raz Cię nienawidzę'
Hm. Chyba nie, a przynajmniej ani trochę mi to nie pasuje.
Czekolada pisze:w pewnym momencie napotkam się na taką rubrykę napisaną fachowym językiem, w której zaczynam wynajdywać kilka sensów dla tego jednego zdania.
Też tak mam :lol:

@NoMatter: chyba jest podobnie; po pewnym czasie, raczej dosyć szybko, zaczynam się rozpraszać, zajmować innymi pierdołami, mimo iż jak chcę to potrafię się skoncentrować (to nawet moja mocna strona), to nad czymś, co mnie strasznie mocno nie pasjonuje, to nie potrafię się skupić na dłużej. I jeszcze jak pojawi się jakiś przerywnik z zewnątrz (chociażby sławetna wiadomość na gadu), to całe moje skupienie nad taką nudną robotą po prostu pryska.
Który z typów "długo startuje"? Szef mi kiedyś powiedział, że ja się długo rozkręcam do roboty, ale jak już złapię rytm i zacznę działać, to lecę jak burza. Tyle, że rytm to ja potrafię czasem nawet godzinami łapać ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#51 Post autor: NoMatter » wtorek, 20 stycznia 2009, 18:26

mimo iż jak chcę to potrafię się skoncentrować (to nawet moja mocna strona
Zazdroszczę. :roll:
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#52 Post autor: yusti » środa, 21 stycznia 2009, 11:05

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 15:51 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#53 Post autor: Czekolada » środa, 21 stycznia 2009, 15:16

boogi pisze:
Czekolada pisze:Coś jak 'raz Cię kocham, raz Cię nienawidzę'
Hm. Chyba nie, a przynajmniej ani trochę mi to nie pasuje.
Czemu sam sobie zaprzeczasz? Wyluzuj, przecież nikt tu nie chce Cię atakować, tylko naprowadzić na dobry tok rozumowania socjonicznego.
mimo wszystko jednak - potrafię wpływać na nastrój innych osób, i to niesamowicie mocno.
Rozwiń.
Który z typów "długo startuje"? Szef mi kiedyś powiedział, że ja się długo rozkręcam do roboty, ale jak już złapię rytm i zacznę działać, to lecę jak burza. Tyle, że rytm to ja potrafię czasem nawet godzinami łapać
Wydaje mi się, że XNFp.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Socjonika - IEE (ENFp)

#54 Post autor: boogi » środa, 21 stycznia 2009, 18:11

Czekolada pisze:
boogi pisze:
Czekolada pisze:Coś jak 'raz Cię kocham, raz Cię nienawidzę'
Hm. Chyba nie, a przynajmniej ani trochę mi to nie pasuje.
Czemu sam sobie zaprzeczasz? Wyluzuj, przecież nikt tu nie chce Cię atakować, tylko naprowadzić na dobry tok rozumowania socjonicznego.
Mówię tylko, że nie pasuje mi takie coś ani trochę - to znaczy, że nawet jak tak jest, i jak się tak zachowuję, to tego typu działania (przeskoki z miłości w nienawiść) w sobie od razu wyrzucam. Nienawidzę czegoś takiego.
Co innego z kimś się przekomarzać, co innego jednego dnia kochać, a drugiego nienawidzić. Różnica kalibru tych emocji, przekomarzanie to tylko żarty, i u mnie oznaczają sympatię. Mówić komuś z premedytacją jednego dnia "kocham cię", a drugiego dnia "nienawidzę cię"? Nie, dziękuję, mam to na co dzień i wiem jak to boli. Nigdy nie będę się tak bawił czyimiś uczuciami.
Chyba, że o czymś całkiem innym Czekolada mówiłaś, ale "kochać albo nienawidzić" ja zrozumiałem wprost tak, jak te słowa brzmią.
Czekolada pisze:
mimo wszystko jednak - potrafię wpływać na nastrój innych osób, i to niesamowicie mocno.
Rozwiń.
Osoby znajome, a czasem nawet nieznajome, potrafię np. z płaczu wyciągnąć bardzo szybko (w ciągu najwyżej paru minut) do uśmiechu, spokoju, czy też podjęcia działań, jeżeli płakały po jakimś tam nieszczęściu. I takie tam. Jak chcę, to potrafię swój nastrój komuś "narzucić", tzn. sprawić żeby czuł się jak ja. Np. szczęśliwy, bo w płacz kogoś wprowadzić to akurat nie jest problem. A skutecznie pocieszyć bywa niezłym wyzwaniem.
Czekolada pisze:
Który z typów "długo startuje"? Szef mi kiedyś powiedział, że ja się długo rozkręcam do roboty, ale jak już złapię rytm i zacznę działać, to lecę jak burza. Tyle, że rytm to ja potrafię czasem nawet godzinami łapać
Wydaje mi się, że XNFp.
No to jesteśmy na dobrym tropie najwyraźniej ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#55 Post autor: Hydra » niedziela, 25 stycznia 2009, 12:31

boogi pisze: Czwórki? Odpada, zbyt wiele zmiennych nastrojów. Z jednej strony stabilny (pomimo zmian uczuciowości jednak typ wewnętrznie silny, który jak się uprze, tak leci), ale jednak uważam Czwórki za bombę, której nie rozumiem.
Jak Ulegli postrzegają … pisze: • Uległych
Postrzegają ich jako zagadkowych i niestałych, tak jakby grali w gierki i mieli postawę typu „popchnij-pociąg”, ale również widzą ich jako ekscytujących partnerów jeśli tylko osiągną fazę „pewności”.
boogi pisze: Ale nadal podtrzymuję zdanie, że jeżeli 2 i 9 pozostają ze sobą sam-na-sam, tylko we dwoje, to może to być trochę monotonne, o ile tylko świadomie oba osobniki nie ruszą się do działania.
Jak Ulegli postrzegają … pisze: • Opiekunów
Postrzegają ich jako komfortowych i dodających otuchy partnerów, ale również w pewnym sensie nudnych, prowadzących do stagnacji. Skłonność opiekunów do traktowania ich jako bezbronnych jest dla Uległych delikatnie obelżywa.
boogi pisze: Ktoś bardziej "przygodowy" pewnie będzie wolał ciągle zaskakującą Siódemkę - dla mnie Siedem chyba odpadnie, bo nie mam w sobie ciągle aż tyle energii.
Jak Ulegli postrzegają … pisze: • Infantylnych
Postrzegają ich jako głupkowatych i oczekujących rodzaju uwagi który jest dla nich za wymagający. Kobiety Uległe postrzegają Infantylnych facetów jako irytujących.
boogi pisze: Za to przeczytałem jeszcze raz Wasze komentarze, i stwierdzam, że idealnie wpasowujecie się pod to "oskarżenie":
Podróż Życia : stanie się Uczestnikiem. Osadnik staje się uczestnikiem ,gdy rezygnuje ze spokoju za wszelką cenę – gdy przestaje bagatelizować ludzi i sytuacje burzące jego spokój. Uczy się mierzyć z życiem przez ujawnianie własnego stanowiska ,przyjmować odpowiedzialność bez oczekiwania na nagrodę. Zamiast ,jak dotąd ,dławić ludzką inicjatywę i radość życia ,używa swojej siły ,aby je wspomagać.
Powiedzcie mi, że właśnie tego nie robicie. Podświadomie, ile tylko się da, żeby nic się nie zmieniło. Że zacytuję słowa Hydry, które podchodzą w kontekście tego tematu pod status kultowych: "A ja jestem jego [jednego z tematów] kilerem."
Jak Beta postrzega … pisze: • Deltę
Widzą, że niechętnie wspierają cele wyznaczone przez grupę, brakuje im zapału i prawości. Zamiast popierać wysiłki grupy, co wymaga wizji i koncentracji na staraniach, oni wolą pracować nad osobistymi projektami.
Po prostu zderzyłeś się z Deltoidami.
co kończy dowód, że nie jesteś ENFp tylko INFp :D
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#56 Post autor: Eruantalon » niedziela, 25 stycznia 2009, 13:28

Zaiste błyskotliwa analiza, choć miejscami nieco naciągana (jedno zdanie a juz całe podejscie do postawy erotycznej i to na bazie zdania, które niekoneicznie całościowo określa, ze to ta), ale tylko trochę. ; )
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#57 Post autor: Hydra » niedziela, 25 stycznia 2009, 14:23

Eruantalon pisze:Zaiste błyskotliwa analiza,
Dziękuje :D
MY NIE MóWIMY NIC

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#58 Post autor: Czekolada » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 11:53

boogi pisze:Chyba, że o czymś całkiem innym Czekolada mówiłaś, ale "kochać albo nienawidzić" ja zrozumiałem wprost tak, jak te słowa brzmią.
Raczej chodziło mi o znaczenie nie wprost. Ty opisałeś ekstremum, a to rzadko kto znosi.
Osoby znajome, a czasem nawet nieznajome, potrafię np. z płaczu wyciągnąć bardzo szybko (w ciągu najwyżej paru minut) do uśmiechu, spokoju, czy też podjęcia działań, jeżeli płakały po jakimś tam nieszczęściu. I takie tam. Jak chcę, to potrafię swój nastrój komuś "narzucić", tzn. sprawić żeby czuł się jak ja. Np. szczęśliwy, bo w płacz kogoś wprowadzić to akurat nie jest problem. A skutecznie pocieszyć bywa niezłym wyzwaniem.
I znowu trafiamy na XNFp. A nie podejmę się (przynajmniej na razie) Twojego typowania, bo zbyt rzadko czytam forum.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#59 Post autor: Emjotka » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 15:59

Czekolada pisze:
Osoby znajome, a czasem nawet nieznajome, potrafię np. z płaczu wyciągnąć bardzo szybko (w ciągu najwyżej paru minut) do uśmiechu, spokoju, czy też podjęcia działań, jeżeli płakały po jakimś tam nieszczęściu. (...)
I znowu trafiamy na XNFp.
Zawsze wiedziałam, że jestem XNFp. :P
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#60 Post autor: Czekolada » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 16:03

Jak chcę, to potrafię swój nastrój komuś "narzucić" (...)
A to? :>

Edit: Jak dłużej myślę nad tą wypowiedzią to rzeczywiście zbytnio zawęziłam, ale wybaczcie - wczoraj miałam naprawdę ciężką noc xD.

ODPOWIEDZ