Czy lubicie inne Czwórki?
Czwórki mają to do siebie, że przyciągają innych,a Ci inni to w większości inne czwórki (ale nie tylko). Może dlatego, że przy lepszym poznaniu mamy mnóstwo nietypowych rzeczy, punktów widzenia do "pokazania" przez to, że patrzymy na świat specyficznie, indywidualnie. Przy zetknięciu się z taką osoba po prostu się człowiek rozwija (chyba, że jest do tego po prostu intelektualnie niezdolny...)
4w5
poczuj hałas,daj opór manetki,czujesz strach? wrzuć na spokój tabletki
poczuj hałas,daj opór manetki,czujesz strach? wrzuć na spokój tabletki
Nigdy nie zauważyłam, żebym przyciągała do siebie innych ludzi. Wręcz przeciwnie, często mam wrażenie, że ich odpycham. Nikt nie wykazuje też specjalnego zainteresowania moim sposobem patrzenia na świat (chociaż faktycznie często mam wrażenie, że jest dość nietypowy). W sumie nic dziwnego, mało komu pozwalam się naprawdę poznać. Co do innych czwórek, to nie wiem, czy jakąś znam (tzn. pewnie znam ale co do nikogo nie jestem pewna). Podejrzewam, że jeden z kolegów z klasy jest 4w5. Nie zamieniłam z nim chyba nigdy ani jednego zdania.
- dostojewska
- Posty: 101
- Rejestracja: środa, 10 września 2008, 09:36
- Lokalizacja: Z Księżyca
a ja właśnie innych do siebie przyciągam, nowa klasa, nowa grupa na zajęciach dodatkowych, zawsze jestem bardzo lubiana, wszyscy chcą ze mną i o wszystkim, ale tylko na początku, później już nikt mnie nie lubi, albo na 20 z jedna osoba... na początku strasznie mnie to smuciło, myślałam: co ja znowu zrobiłam?! ; ale teraz już się trochę przyzwyczaiłam...
4w5 i w1 INFJ
"Kłamstwo to najbardziej osobisty akt tchórzostwa."
"Kłamstwo to najbardziej osobisty akt tchórzostwa."
Tak czytam co piszecie i szczerze mówiąc, trochę wam zazdroszczę... ja sama jestem 4w5, ale nigdy nie byłam blisko z żadną inną 4w5 mimo, że bardzo bym chciała. Nie wiem z czego to wynika, czy z tego, że było mało czwórek w moim otoczeniu, czy jak już były to przeszkadzała nieśmiałość (czesto obustronna) w zawarciu kontaktów, czy może to, że inni nie poznali we mnie czwórki (bo przyznam, że mogę sprawiac wrazenie innej nieco osoby), czy ja nie poznalam w innych czwórki?
w każdym razie aż chciałoby się zorganizować jakieś spotkanie 4w5 w Poznaniu,dla wszystkich którzy szukają bratniej duszy;)
w każdym razie aż chciałoby się zorganizować jakieś spotkanie 4w5 w Poznaniu,dla wszystkich którzy szukają bratniej duszy;)
4w5
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
Ann zapraszam tutaj
Nie wiem czy jestem czwórką, ale właśnie sęk w tym , że inne czwórki bardzo lubię, i z nimi się bardzo dobrze czuję. Mam wrażenie, że jestem przez nie rozumiana.Może ze względu na Waszą zdolność do empatii? Czwórki które znałam, mają też często poczucie humoru które mi odpowiada,chociaż nie wątpię ,że czwórka czwórce nie równa.Podoba mi się też to, ze cenią swoją indywidualność ale także specyficzność innych ludzi.
W głębi duszy są wrażliwe i na pewno opinia innych na ich temat nie przechodzi im mimo uszu, ale sprawiają wrażenie jakby właśnie najmniej ich to interesowało. Ja też czuję się przy nich dobrze i swobodnie sama ze sobą bo czwórki pozwalają mi być taką jaką jestem.Nie wiem czy wszystkim pozwalają, ale te które znam potrafią dostrzec w każdym człowieku osobliwe cechy i cenić ich za to, że są inni niż wszyscy i że każdy jest inny(doceniają indywidualność każdego człowieka a nie krytykują jej, czasami potrafią się z niej śmiać ale w sposób jak najbardziej przyjazny).
Cechy które mnie denerwują u znajomych mi czwórek to czasami mam wrażenie, że wymyślają problemy których nie ma. Mają tendencję do wynajdywania sobie powodów do smutnego nastroju kiedy jest za dobrze ;] xD przenosząc to jednocześnie na nasze relacje.Ale kto wie, może to w jakiś sposób je urozmaica...
W głębi duszy są wrażliwe i na pewno opinia innych na ich temat nie przechodzi im mimo uszu, ale sprawiają wrażenie jakby właśnie najmniej ich to interesowało. Ja też czuję się przy nich dobrze i swobodnie sama ze sobą bo czwórki pozwalają mi być taką jaką jestem.Nie wiem czy wszystkim pozwalają, ale te które znam potrafią dostrzec w każdym człowieku osobliwe cechy i cenić ich za to, że są inni niż wszyscy i że każdy jest inny(doceniają indywidualność każdego człowieka a nie krytykują jej, czasami potrafią się z niej śmiać ale w sposób jak najbardziej przyjazny).
Cechy które mnie denerwują u znajomych mi czwórek to czasami mam wrażenie, że wymyślają problemy których nie ma. Mają tendencję do wynajdywania sobie powodów do smutnego nastroju kiedy jest za dobrze ;] xD przenosząc to jednocześnie na nasze relacje.Ale kto wie, może to w jakiś sposób je urozmaica...
5w4 /jakieś INFp
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
Wydaje mi się, że mam taki obiekt w klasie i przyznam, że to ciągłe biadolenie mnie denerwuje. Ale hipokryzja ze mnie wychodzi, bo sama w przeszłości też taka byłam, ale mi przeszło. Uf! Narzekanie to największa wada tragicznych romantyków.Alia pisze:Cechy które mnie denerwują u znajomych mi czwórek to czasami mam wrażenie, że wymyślają problemy których nie ma. Mają tendencję do wynajdywania sobie powodów do smutnego nastroju kiedy jest za dobrze ;] xD przenosząc to jednocześnie na nasze relacje.Ale kto wie, może to w jakiś sposób je urozmaica...
Ja to się cieszę z kontaktu z moją kuzynką, która jest 4w3. Zawsze nam wesoło, nudy nie ma, jedynie porozumienie i pozytywne nastawienie się krząta dookoła.
'And you never can tell how close you are.
It may be near when it seems so far:
So stick to the fight when you're hardest hit
It's when things seem worst that you must not QUIT.'
It may be near when it seems so far:
So stick to the fight when you're hardest hit
It's when things seem worst that you must not QUIT.'
Tia...czwóreczki xD Moja mama jest 4w5 ale nigdy nie marudzi... zaś jest moim zdaniem nadwrażliwa czasami .Znajoma kumpela 4w5 też jest, ale udaje , że nie jest i nawet nieźle jej to wychodzi;-] Czwórki lubią dramatyzować to fakt.Soy pisze: Wydaje mi się, że mam taki obiekt w klasie i przyznam, że to ciągłe biadolenie mnie denerwuje. Ale hipokryzja ze mnie wychodzi, bo sama w przeszłości też taka byłam, ale mi przeszło. Uf! Narzekanie to największa wada tragicznych romantyków.
Ja to się cieszę z kontaktu z moją kuzynką, która jest 4w3. Zawsze nam wesoło, nudy nie ma, jedynie porozumienie i pozytywne nastawienie się krząta dookoła.
Ale osobą która najbardziej mi marudzi jest jedna 5w6...bardziej przewrażliwiona niż 4! A przy tym jednocześnie lubiąca narzekać i gdy zdarza się to za często, ja zaczynam bagatelizować to co mówi, a ją to strasznie denerwuje "czemu zawsze kiedy jestem wkurzona Ty się śmiejesz!".Heh... ale i tak ją kocham Czwórki też.
5w4 /jakieś INFp
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
- Empatyczna
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 17 lipca 2008, 23:26
- Lokalizacja: Z miasta xD
Cóż sama 4w5, a moja przyjaciółka 4w3. ;D
Jednak jest prawdopodobieństwo, że nią nie jest (robiła test enneagramu dwukrotnie i za pierwszym razem wyszło coś innego;), a poza tym... mało tej "czwórkowości" w niej widzę.;)
A relacje... Bardzo dobre. Niemalże wszystko sobie mówimy. Dajemy sobie nawzajem dobre rady (nie potrafiąc jednocześnie zadbać o siebie ;D), ale żadna nie słucha żadnej. Gdy się kłócimy to musimy się szybko rozejść, bo inaczej grozi niebezpieczeństwem dla nas i dla otoczenia.^^ Jednak przeważnie to ja wygrywam spory.
Jednak jest prawdopodobieństwo, że nią nie jest (robiła test enneagramu dwukrotnie i za pierwszym razem wyszło coś innego;), a poza tym... mało tej "czwórkowości" w niej widzę.;)
A relacje... Bardzo dobre. Niemalże wszystko sobie mówimy. Dajemy sobie nawzajem dobre rady (nie potrafiąc jednocześnie zadbać o siebie ;D), ale żadna nie słucha żadnej. Gdy się kłócimy to musimy się szybko rozejść, bo inaczej grozi niebezpieczeństwem dla nas i dla otoczenia.^^ Jednak przeważnie to ja wygrywam spory.
>>4w5<<
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o Twoich planach na przyszłość.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o Twoich planach na przyszłość.