Poziomy zdrowia Czwórki

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

ANALIZA PRZECIĘTNEJ CZWÓRKI

#316 Post autor: Rilla » piątek, 20 marca 2009, 17:04

___________ ANALIZA PRZECIĘTNEJ CZWÓRKI___________

Przeciętne cechy: artystyczne i romantyczne podejście do życia, tworzenie pięknego, estetycznego otoczenia w celu pielęgnowania i przedłużania osobistych wrażeń. Ubarwianie rzeczywistości przez fantazjowanie, namiętne uczucia i wyobraźnię. Tęsknią za wyidealizowanym partnerem. Aby uświadomić sobie swoje uczucia, przyswajają sobie normy, wartości czy wzorce kulturowe otoczenia i nadają im osobisty charakter, stają się zaabsorbowane sobą, nadwrażliwe, nieśmiałe i skrępowane. Kapryśne i humorzaste. Brylują w towarzystwie, ale ciągle czują się outsiderami. Uważają się za inne od pozostałych ludzi, dlatego też czują się zwolnione z konieczności prowadzenia takiego samego stylu życia jak inni, dopóki nie zaspokoją swoich emocjonalnych potrzeb. Są również zmysłowe i stają się melancholijnymi marzycielami, podchodzą lekceważąco do innych, mają skłonność do dekadencji i zaszywania się w świecie fantazji. Użalają się nad sobą i zazdroszczą innym, co powoduje, że są w stosunku do siebie nadmiernie pobłażliwe. Bywają bardzo niepraktyczne, nieskuteczne i pretensjonalne — czekają jednak na wybawcę.


Poziom 4.: Obdarzony wyobraźnią esteta
Przeciętne Czwórki obawiają się, że nie będą mogły powstrzymać napływu uczuć, wrażeń i natchnienia, które są podstawą ich poczucia tożsamości. Uważają, że ich zdolności twórcze i, jeśli sięgnąć głębiej, prawdziwe poczucie własnego ,ja" nie będą miały ciągłości, chyba że odczują je mocniej i bardziej systematycznie. Czwórki zaczynają więc wykorzystywać swoją wyobraźnię do wzniecania uczuć i podtrzymywania konkretnych nastrojów, żeby móc wyrazić siebie. Chociaż prowadzi to do rozwinięcia się u nich wybujałego świata fantazji, co jest ciągle w miarę niegroźne, powoduje przesunięcie się akcentów ze skupienia się na życiu na potencjalne zaabsorbowanie własną osobą.
Przeciętne Czwórki wciąż chcą być twórcze, ale ponieważ są bardziej samoświadome swojej inwencji twórczej, nie jest ona uniwersalna. Można by powiedzieć, że zdrowe Czwórki są artystami, a przeciętne Czwórki uważają się za artystów. Na poziomie 4. szukają różnych sposobów wyrażania siebie, lecz w sposób mniej spontaniczny i mniej konsekwentny. Skoro większość ich energii jest wykorzystywana do wywoływania odpowiednich nastrojów, które według nich mają być źródłem inspiracji, ich praca twórcza jest sporadyczna. Inwencja twórcza w większości pojawia się tylko w ich wyobraźni.
Oczywiście nie każda Czwórka jest artystą i zdecydowanie nie wszyscy artyści to Czwórki. Wyjawienie ich uczuć jest niezbędne dla ich zdrowia emocjonalnego. Dlatego każda działalność artystyczna podejmowana przez Czwórki jest niezwykle cenna, ponieważ sztuka i piękno stają się ich namiastką, sposobem na wyrażanie własnego ,ja". Jeśli przeciętne Czwórki zajmują się sztuką zawodowo, muszą odkryć, które środki wyrazu są najlepsze dla ich talentu; muszą nauczyć się też rzemiosła, żeby móc odpowiednio wyrażać siebie. Jeżeli jednak przeciętne Czwórki nie są zawodowymi artystami albo uprawiają zawód, który nie pozwala im wyrażać siebie w formie artystycznej, będą zazwyczaj traktować swoją pracę zaledwie jako źródło utrzymania, podczas gdy prawdziwe zainteresowania skierują w inną stronę — w stronę piękna i pewnego rodzaju estetycznego sposobu wyrażania własnego ,ja". Gdyby mogły wypowiedzieć jedno magiczne życzenie, większość przeciętnych Czwórek, niezajmujących się zawodowo sztuką, chciałaby zostać malarzami, śpiewakami, tancerzami, poetami, pisarzami, rzeźbiarzami, reżyserami filmowymi, projektantami lub innymi artystami.
Jeśli nie mają zdolności do uprawiania sztuki, przeciętne Czwórki starają się upiększać swoje otoczenie, na przykład przez gustowne urządzenie mieszkania, zbieranie dzieł sztuki czy ubieranie się ze smakiem. Czwórki są pod bardzo mocnym wpływem piękna, które może dotyczyć zarówno ludzi, jak i przedmiotów, ponieważ rzeczy estetyczne stymulują ich uczucia i wzmacniają poczucie własnego ,ja". Ponadto rzeczy estetyczne symbolizują perfekcyjność i jedność, którą Czwórki chciałyby znaleźć w sobie.
Wyczuwając, że czegoś im brakuje, próbują zapełnić tę pustkę podkreśleniem wpływu piękna na ich emocje. Są romantykami idealizującymi piękno.
Tworzenie estetycznego otoczenia ma jeszcze jeden cel: pomaga przeciętnym Czwórkom podtrzymać w sobie konkretne uczucia i nastroje, które umacniają w nich poczucie własnego ,ja". Ważna jest dla nich atmosfera i najlepiej się czują, gdy jest ona tajemnicza i romantyczna. Muzyka, oświetlenie, odpowiedni dobór kolorów i specyficzne przedmioty przywołujące silne emocjonalne skojarzenia — to wszystko środki, za pomocą których przeciętne Czwórki chcą podtrzymać swój nastrój. Sposób ubierania się, zwłaszcza jeśli jest on „gustownie wyróżniający się", stanowi kolejny środek pośredniego wyrażania ich tożsamości. W domu i szafie przeciętnej Czwórki nie ma miejsca na przypadkowość. Wszystko jest tak zaprojektowane, żeby utrzymywać intensywność uczuć Czwórek i dyskretnie ogłosić światu: „Oto, kim jestem".
Ponieważ jednak przeciętne Czwórki wykorzystują swoją wyobraźnię do zintensyfikowania emocji, w miarę jak tworzą w fantazjach nową wizję swojego świata, odsuwają swoją uwagę od rzeczywistości. Chcą dać się ponieść wielkim namiętnościom, lirycznej tęsknocie i burzliwym emocjom, które poprzez wprawienie ich w euforyczny nastrój podtrzymują „przy życiu" poczucie ich własnego ,ja". W swojej romantycznej wyobraźni mogą rozpamiętywać naturę, Boga, własne jestestwo, wyidealizowane osoby lub też kombinację wszystkich wymienionych podmiotów, wypatrując znaków i znaczeń, będąc zafascynowane śmiercią i przemijaniem całego świata. Ponieważ przeciętne Czwórki tak często wykorzystują swoją wyobraźnię, może się ona stać silna i zwodnicza, ale także okazać się niewyczerpanym źródłem pociechy i zadowolenia.
Czwórki czują pociąg do tych osób, które potrafią wzbudzić w nich uczucia i poczucie piękna. Jednak w swojej wyobraźni zaczynają się do nich odnosić, jakby były pięknymi przedmiotami, które można podziwiać niczym dzieła sztuki, a nie po prostu jak do ludzi. Czwórki łatwo dają się zauroczyć innym osobom i potem, w swojej wyobraźni, prowadzą ze swoimi partnerami czy przyjaciółmi niekończące się dyskusje. Odgrywają przed sobą sceny miłości i tęsknoty, zalotów, romansu, przeżywania z drugą osobą miłosnej ekstazy, a także bolesnego smutku rozstania z ukochaną osobą.
Od tego poziomu Czwórki tęsknią za głębokim i intymnym związkiem z kimś, kto powiedziałby im, kim są. Chcą, aby ktoś je dostrzegł i zaakceptował ich tożsamość w taki sposób, w jaki, według nich, nie zrobili tego ich rodzice. Dlatego przez cały czas szukają miłości. Czwórki spędzają mnóstwo czasu na przypominaniu sobie przelotnych spotkań ze znajomymi lub niezobowiązujących spojrzeń rzuconych przez kogoś z tłumu, doszukując się możliwych znaczeń tych spotkań i zastanawiając się, czy przypadkowo napotkany znajomy jest tą właściwą osobą, która je dostrzeże i zaakceptuje. Większość Czwórek na tym poziomie uważa się za samotników, ale w rzeczywistości ciągle szuka możliwości nawiązania nowego związku z kimkolwiek, kto przyciągnie ich uczucia i poczucie piękna.
Niestety, większość ich związków ma miejsce jedynie w ich wyobraźni, a bohaterowie ich fantazji nawet nie mają świadomości, jak wielkie wzbudzili w Czwórce zainteresowanie i żarliwość. Wykorzystując swoją wyobraźnię, przeciętne Czwórki wzmacniają emocjonalny wpływ związku, przypisując mu jakiś niezwykle ekscytujący charakter, nie przywiązując wagi do obawy przed ujawnieniem swoich uczuć i odrzuceniem. Oczywiście tego typu podejście do ludzi kryje w sobie wiele pułapek, zwłaszcza że „potencjalni" partnerzy są zupełnie inni, niż Czwórki sobie to wyobraziły. Chociaż nie ma nic złego w tym, że ktoś jest obdarzony wyobraźnią, jednak kiedy pragnienie wzmocnienia emocji w świecie fantazji się zakorzeni, Czwórka zaczyna się wiązać ze swoim światem fantazji, zamiast z rzeczywistością, przez co traci swoją wewnętrzną równowagę. Intuicja, którą posiadały zdrowe Czwórki, zmieniła się w uciekanie do niczym nieograniczonego świata wyobraźni, jako sposobu rekompensowania sobie doświadczeń, których nigdy nie przeżyły.


Poziom 5.: Egocentryczny romantyk
W miarę jak przeciętne Czwórki coraz bardziej zaabsorbowane są podtrzymywaniem swoich nastrojów i romantycznych fantazji na temat swój i innych ludzi, zaczynają też wierzyć, że zbyt duży kontakt ze światem, a w szczególności z innymi ludźmi, może spowodować rozpad ich kruchego obrazu własnej osoby. Ograniczają kontakty z innymi osobami, ponieważ boją się zawstydzenia przez innych ludzi i porównywania do wykreowanego przez siebie wizerunku. Mogą sobie na przykład wyobrażać, że są wspaniałymi artystami, ale w rzeczywistości nie spędzają zbyt dużo czasu na tworzeniu sztuki albo nie są pewne, czy to, co tworzą, jest naprawdę dobre. Jednak w ich wyobraźni wszystko jest możliwe i przeciętne Czwórki chcą przeżywać tylko takie sytuacje i otaczać się tylko takimi ludźmi, którzy będą akceptować ich obraz własnej osoby.
Na tym etapie przeciętne Czwórki są skryte, nieśmiałe i niezmiernie zamknięte w sobie — są melancholijnymi outsiderami, aż nazbyt świadomymi własnego ,ja". Chcą, żeby inni dowiedzieli się, kim są, ale boją się poniżenia lub wyśmiania. To nie jest zupełnie nieuzasadniona obawa, ponieważ Czwórki prawdopodobnie wykreowały taką maskę dla siebie, która ma mało wspólnego z ich wychowaniem i doświadczeniem (jak osoba ze środkowo zachodniego stanu Stanów Zjednoczonych, która sili się na brytyjski akcent, żeby uchodzić za bardziej wytworną i obytą w świecie). Czwórki zaczynają odrzucać siebie, ale ponieważ brak im wiary we własne możliwości, zamiast imponować innym swoim wyidealizowanym wizerunkiem, tak jak robią to Trójki, zatajają go przed większością ludzi, dopuszczając do siebie tylko garstkę zaufanych przyjaciół. Ukrywają przy okazji znaczną część swoich autentycznych przemyśleń i uczuć. Czwórki uzasadniają zatajanie wizerunku tym, że według nich inni nie są w stanie docenić subtelności ich uczuć („Nie ma sensu rzucać pereł przed wieprze").
Zaczynają unikać ludzi, żeby uciec od problemów związanych z wyrażaniem siebie. Raczej szukają towarzystwa osób, które postrzegają jako bratnie dusze, a unikają ludzi
0 odmiennej wrażliwości. Kiedy Czwórki znajdą kogoś, kto według nich je rozumie, otwierają przed nim serce i potrafią z nim rozmawiać do późnej nocy. W końcu nie czują się samotne — znalazły kogoś nadającego na tych samych falach.
Zapał i podekscytowanie, odczuwane przez Czwórki przy spotkaniach z tego typu osobami, dowodzą, jak bardzo pragną one być rozumiane i jak bardzo oczekują od innych pomocy. Chcą mieć w swoim życiu kogoś, dzięki komu nie będą się czuły tak samotne
1 przede wszystkim kto będzie dla nich dobrym rodzicem, którego podświadomie szukają. Jednak zabieganie o względy swojego wybawcy może spowodować kolejne problemy, więc Czwórki w dalszym ciągu nie będą potrafiły normalnie funkcjonować. Chociaż zazwyczaj uważają, że są samotnikami, w rzeczywistości wymagają od innych poświęcania im dużej uwagi. Tak naprawdę przeciętne Czwórki zaczynają oceniać, ile dla innych znaczą, przez pryzmat tego, w jakim stopniu inni będą w stanie znieść ich emocjonalne wzloty i upadki oraz zaspokoić potrzeby. Mogą być trudne i czasami udawać trudno dostępne, ale nie do tego stopnia, żeby zrazić do siebie innych ludzi (przynajmniej Czwórki mają taką nadzieję).
W każdym razie przeciętne Czwórki dopuszczają do siebie tylko te osoby, które akceptują kruchy obraz ich własnej osoby. Nalegają, aby inni ludzie szanowali subtelność ich uczuć, więc posiadanie kapryśnego i wybuchowego charakteru oznacza, że otoczenie będzie musiało obchodzić się z nimi jak z jajkiem, żeby Czwórki nie straciły swojej kruchej równowagi. Oczywiście przeciętne Czwórki czasami są targane emocjami i czasem poddają w wątpliwość własną tożsamość, wykorzystują również swoją wrażliwość do zwrócenia na siebie uwagi i kontrolowania innych. Żądają od innych tolerowania swoich grzeszków i dziwactw, podczas gdy same nie wykazują się cierpliwością w stosunku do nawyków innych ludzi.
Niewiele osób jest gotowych spędzać czas z przeciętną Czwórką, ponieważ jej związki z innymi osobami opierają się głównie na długich rozmowach o jej uczuciach i problemach. Podczas gdy zdrowe Czwórki potrafią być stymulujące dla otoczenia, dzięki temu że umieją troszczyć się o innych i są ciekawe świata, przeciętne Czwórki nie interesują się niczym, co nie jest związane z ich uczuciami i poszukiwaniem tożsamości. Nie są ciekawe doświadczeń innych osób, chyba że dotyczą czegoś, o czym same rozmyślają. Oczywiście nietrudno odgadnąć przyczyny takiej sytuacji. Brak wiary w siebie i frustrujące poszukiwanie własnego, przekonującego wizerunku powoli wyczerpują ich siły. Czują, że po prostu nie mają wystarczających zasobów emocjonalnych, żeby móc przejmować się problemami innych ludzi.
Niemniej Czwórki ciągle są wystarczająco świadome siebie, żeby odróżnić swój wyidealizowany wizerunek od rzeczywistości. Z tego powodu czują się jeszcze bardziej skołowane i nieśmiałe. Spotkania, przypadkowe rozmowy czy współpraca z innymi ludźmi są dla nich trudne. Przeciętne Czwórki czują się niezręcznie w towarzystwie, ale nie dlatego, że nie lubią innych (wręcz przeciwnie — tęsknią za bliskimi związkami), tylko z powodu tak silnie rozwiniętej samoświadomości, nie pozwalającej im normalnie funkcjonować.
Oczywiście wymogi towarzyskie i potrzeby innych ludzi stają się dla nich ciężarem. Dlatego Czwórki nie wychodzą innym naprzeciw, w głębi duszy wolą, żeby to inni je znaleźli. Wokół siebie roztaczają aurę milczenia i zachowują się z dużą rezerwą, mając nadzieję, że ktoś je zauważy i zada sobie trud, aby się do nich zbliżyć. Inni mogą uważać je za tajemnicze czy poważne, w rzeczywistości jednak Czwórki pod przykrywką egzotycznej tajemniczości starają się ukryć swoją rosnącą wrażliwość emocjonalną. Jeśli ktoś zrani uczucia Czwórki, ta zamyka się w sobie, żeby wylizać się z ran, a jej odosobnienie może być największym aktem agresji, na jaki Czwórka może sobie pozwolić — Czwórka karze „winnego" zerwaniem kontaktów, chociaż bardzo się denerwuje, jeśli „winowajca" nie zdaje sobie z tego sprawy.
Wiele problemów wynika z tego, że przeciętne Czwórki każde zdarzenie traktują zbyt osobiście. Muszą „przetrawić" własne przeżycia, uświadomić sobie emocje, żeby ich doświadczenia nabrały dla nich sensu. Analizując jednak każdą sytuację, przeciętne Czwórki wyrabiają w sobie nieznośnie rozwiniętą samoświadomość — stają się nadwrażliwe. Na przykład szorstka odpowiedź taksówkarza może zepsuć im cały dzień, a trafna, ale krytyczna, uwaga przyjaciela potrafi być solą w oku przez kilka miesięcy. Jeśli ktoś się z nimi droczy lub drażni, kiedy się bronią, przeciętne Czwórki czują się dotknięte do żywego i nie
wiedzą, jak zareagować („Co ten »taki a taki« chciał przez to powiedzieć?"). W wielu przypadkach Czwórki doszukują się negatywnych opinii nawet w komplementach. Jeśli kolega pogratuluje Czwórce, że schudła, ta może poczuć się urażona i godzinami rozpamiętywać uwagę jako przytyk do jej wcześniejszej nadwagi. Czwórki nie potrafią być beztroskie ani spontaniczne, bo stale rosnąca samoświadomość im na to nie pozwala.
Ponieważ Czwórki przyswajają sobie każde doświadczenie, wszystko wydaje się być powiązanie ze wszystkim. Każde nowe doświadczenie wywiera na nie wpływ, jest powiązane ze sobą znaczeniowo i pełne osobistych skojarzeń. Kiedy Czwórki są zdrowe, rozbudowana sieć powiązań między poszczególnymi emocjami sprzyja ich kreatywności, gdyż ich zgromadzone i zintensyfikowane doświadczenia stają się dla nich natchnieniem. Skutek egocentryzmu przeciętnych Czwórek jest jednak taki, że nie potrafią sobie uświadomić własnych emocji. Czują się zdezorientowane, nieokreślone, nie przywiązane do żadnej stałej części własnego „ja".
Stałe zainteresowanie własną osobą sprawia, że mają poczucie niższości, co nie pomaga im w uporządkowaniu własnych emocji. Ponieważ czują się takie wrażliwe i wzburzone, zaczynają wątpić w swoją zdolność utrzymania kontaktu z otoczeniem lub możliwość odpowiedniej obrony. Zdają sobie sprawę z tego, że nie potrafią się tak łatwo dopasować do otoczenia jak inni ludzie, i zaczynają im zazdrościć oraz żywić do nich urazę. Od pytania: „Dlaczego czuję się tak, a nie inaczej?" do: „Co ze mną nie tak?" droga jest krótka. Dręczy ich brak pewności siebie, a także problemy związane z poczuciem własnej wartości i wrogości wobec innych.
Podczas gdy zdrowe Czwórki czują się całkiem dobrze, kiedy są same, przeciętne Czwórki czują się samotne. Mają poczucie ledwie tolerowania ich przez otoczenie (naprawdę rzadko wierzą, że są lubiane), a każdy problem, jaki pojawi się w ich związkach, skończy się zawsze odrzuceniem, co tylko potwierdzi ich najgorsze obawy w stosunku do swojej osoby. Ocena ich sytuacji towarzyskiej może nie być trafna, ale przeciętne Czwórki pozostawiają sobie niewiele możliwości.
Taki sposób życia nie jest satysfakcjonujący, nawet dla Czwórek. Aby rozwiązać swoje problemy, zaczynają się zamykać w sobie, czując, że jakaś część ich osobowości odciąga je od otoczenia, chociaż nie wiedzą, która. To tak, jakby były ranne i wykrwawiały się na śmierć. Czwórki czują, że zanim wrócą do życia, muszą otrzymać pierwszą pomoc. Zająć się wewnętrznymi rozterkami, nim skierują swoją uwagę na coś innego.
Czwórki ciągle o sobie myślą, a ponieważ są emocjonalnie wrażliwe na rzeczywiste czy wyimaginowane zniewagi, stają się niezwykle kapryśne. Zanim zabiorą się do jakiejkolwiek roboty, najpierw muszą dokonać introspekcji własnych uczuć, żeby sprawdzić, co czują. Odkładają pisanie listów, zakupy w sklepie spożywczym czy szukanie pracy do momentu, w którym będą w odpowiednim nastroju. Ponieważ jednak nigdy nie wiedzą, kiedy będą miały właściwy nastrój — albo nie wypełniają niektórych zadań, albo wykonują je z wewnętrznymi oporami, nie mając z tego żadnej przyjemności.
Nie byłoby z tym większego problemu, gdyby nie fakt, że Czwórki przeważnie są w kiepskim nastroju. Rozwodzą się nad własnymi wadami lub są wzburzone tym, że jakieś „okrutne i niewrażliwe osoby" znieważyły ich wizerunek. Mogą godzinami, a nawet całymi dniami ponownie przeżywać dawno odbyte rozmowy czy doznane krzywdy albo bez końca wyobrażać sobie wszystkie możliwe sposoby zemsty na tych, którzy byli przyczyną ich frustracji. Coraz częściej Czwórki marnują czas na fantazjowanie, zamiast podjąć jakieś konstruktywne działania.


Poziom 6.: Pobłażający sobie „wyjątek"

Im Czwórki dłużej zajmują się sobą, tym większe wynikają z tego problemy praktyczne i emocjonalne. Nie rozwinęły zdolności towarzyskich ani umiejętności zawodowych, a ich poczucie własnej wartości jest poważnie osłabione ciągłym kwestionowaniem siebie. Czują się bezbronne i niepewne. Krótko mówiąc, przeciętne Czwórki mają poczucie odmienności od reszty ludzi, ponieważ zamykając się w sobie i w swoim świecie fantazji, stały się inne. Dlatego też pragną zaspokojenia swoich potrzeb emocjonalnych w niecodzienny sposób. Stąd ich dążenie do zrekompensowania sobie czegoś, czego im brakuje, i co za tym idzie, pobłażania swoim pragnieniom. Uważają, że są „wyjątkiem od reguły" — czują się zwolnione od jakichkolwiek oczekiwań, zupełnie nieskrępowane, wolne, żeby „być sobą". W rezultacie stają się niezdyscyplinowane i rozkoszują się we wszystkich przyjemnościach emocjonalnych czy materialnych, na które mogą sobie pozwolić.
Czwórki próbowały stworzyć spójny obraz własnej osoby, ale na poziomie 6. jest on tak ograniczony, że zapędziły się w ślepą uliczkę. Ponieważ określają się głównie przez wszystko to, czym nie są, i przez wszystkie te rzeczy, których nie lubią, rezygnują z wielu codziennych doświadczeń, będących częścią normalnego życia. Mogą niechętnie podchodzić do stałego zatrudnienia albo nawet poszukania stałego zatrudnienia, gotowania dla siebie lub sprzątania mieszkania, do angażowania się w jakiekolwiek towarzyskie lub społeczne sprawy. Pogarda dla „motłochu" — bezimiennego tłumu, którego częścią nigdy nie będą, jest środkiem obronnym przed osłabieniem poczucia własnej tożsamości. Ich poczucie estetyki staje się bronią, sposobem znieważania i lekceważenia innych ludzi, którzy nie potrafią docenić tego, co cenią Czwórki.
Czwórki pogardzają życiem tłumu, jednak czują również zazdrość i żal — chociaż powtarzają sobie, że nie chcą mieć nic wspólnego z żałosnymi losami innych ludzi. Głęboko w swojej samoświadomości odkrywają jednak, czyje życie tak naprawdę jest godne pożałowania. Widzą proste, szczęśliwe życie innych ludzi, wykonujących „zwyczajną" pracę, związanych małżeństwem oraz nawiązujących przyjaźnie, i zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo są nieszczęśliwe. Czwórki traktują innych ludzi, jakby byli wydmuszkami pozbawionymi prawdziwej głębi, którą one posiadają, jednakże każda chwila radości, beztroski i spontaniczności u innych jest dla nich policzkiem. Gdyby Czwórki mogły dostrzec, że ich „głębia" jest pretensjonalna i iluzoryczna, a egocentryzm pozbawia je realizmu i sensu w życiu, mogłyby znaleźć jakieś wyjście z tych emocjonalnych tarapatów. Niestety, wiele Czwórek odwraca się do świata plecami, próbując się ratować tym, czego według nich im brakuje.
Przeciętne Czwórki kiedyś przyciągały zainteresowanie, a nawet sympatię osób, które, jeśli nie ujęły, to przynajmniej zaintrygowały swoją rezerwą i samoświadomością. Wrażliwość i nieśmiałość Czwórek mogły innych wzruszać. Na tym etapie jednak ich obraz się zmienił. Pobłażające sobie Czwórki z przekory zrażają do siebie inne osoby. Nie mają poczucia odpowiedzialności społecznej, nie można na nie liczyć w żadnej sprawie, odmawiają wypełniania jakichkolwiek zobowiązań, są rozdrażnione, jeśli ludzie lub okoliczności wymuszają na nich zrobienie czegokolwiek. Chlubią się tym, że mogą robić po swojemu to, co chcą, w odpowiadającym im terminie, albo w ogóle odmówić zrobienia czegokolwiek („Robię to, co chcę i kiedy chcę").
Ponieważ czują się inne, czują się również wyjątkowe i wolne od jakichkolwiek konwenansów życia codziennego czy zobowiązań życia społecznego. Uważają, że ze względu na emocjonalne potrzeby wszystko im wolno: nie mają czasu dla innych, nie znoszą też, kiedy ktoś się wtrąca w ich sprawy. Odrzucają wszystko, poczynając od posiadania pracy, przez utrzymanie zdrowej samodyscypliny, a na współpracy z innymi kończąc, jeśli uważają, że robienie czegoś innego będzie dla nich ciekawsze. Pobłażliwość wobec siebie wcale ich jednak nie wzmacnia, wręcz przeciwnie. Z definicji pobłażanie sobie nie stanowi sposobu zaspokajania potrzeb, lecz tylko przelotnych pragnień. Ponieważ jednak ich pobłażliwy styl życia często jest uzależniony od wsparcia innych ludzi, Czwórki nie chcą, żeby ktokolwiek wiedział, na jak wiele sobie pozwalają, lub aby ktoś przywołał je do porządku.
Upierając się przy swoim prawie do robienia tego, co im się żywnie podoba, i manifestując swoją pogardę w stosunku do rzeczywistości, stają się niezwykle pretensjonalne i zupełnie niepraktyczne. Egzaltacja i zmanierowanie zastępują prawdziwą autoekspresję, co niektórym Czwórkom przydaje cech „primadonny". Jeśli w dalszym ciągu są artystami, ich sztuka staje się tak samo pobłażliwa i autoreferencyjna (sztuka o sztuce) jak one same. A ponieważ Czwórki pobłażają sobie, zazwyczaj nie pracują zbyt poważnie, oddając się erotyzmowi i lenistwu, przestylizowanym fantazjom. Błyskotliwa poezja, rozdzierająca serce muzyka i złowieszcze, zimowe powieści „żyją" w ich wyobraźni — do momentu, kiedy spróbują przelać je na papier.
Na tym etapie przeciętne Czwórki mają wystarczającą samoświadomość, żeby zdawać sobie sprawę, że w życiu brakuje im czegoś bardzo ważnego, zwłaszcza związków z innymi ludźmi, i jest im przykro z tego powodu. Mogą być lekkimi hipochondrykami, martwiącymi się o siebie, skoro nikt inny o nich nie zadba. Użalanie się nad sobą jest najmniej atrakcyjną cechą, ale Czwórki również i w tym przypadku pozwalają sobie na wiele, aby w ten sposób uzasadnić swoje zachcianki. Mogą się upajać swoją tragiczną egzystencją, nie próbując nic zmienić.
Pogrążanie się w uczuciach jest swego rodzaju zajęciem dla Czwórek, sposobem wypełniania sobie czasu. Problem jednak polega na tym, że ich wyimaginowane przyjemności nigdy nie będą dla nich satysfakcjonujące, ponieważ zawsze są nierzeczywiste. Wyobraźnia jest jednak dla nich ponętna, ponieważ utrzymuje ich uczucia w stanie podniecenia. Nadmierne zaangażowanie wyobraźni pozwala podtrzymywać ich poczucie własnego ,ja", nawet jeśli w prawdziwym życiu już go nie ma.
Aby zrekompensować sobie swój brak osiągnięć, Czwórki na tym etapie zazwyczaj oddają się zmysłowości, co traktują jako sposób stłumienia zbyt wrażliwego ego, i tym samym jeszcze bardziej się unieszczęśliwiają. Mogą być rozwiązłe seksualnie, pozwalać sobie na przypadkowe zbliżenia dla chwilowego kontaktu z drugim człowiekiem albo po to, żeby przeżyć ekscytującą przygodę. Potrafią się też zatracić w seksualnych fantazjach, raczej nurzając się w erotycznych marzeniach, niż podejmując jakiekolwiek rzeczywiste wysiłki. Mogą się często masturbować, co jest praktycznie symbolem tak charakterystycznej dla ich sposobu życia autoreferencyjności. Czwórka może mieć obsesję na punkcie tych osób, w których się zakochała w wyobraźni, zapewniając sobie niekończące się źródło cierpienia i przyjemności, pożądania i frustracji, gwałtownych i niszczących uczuć. Czwórki mogą też zbyt dużo czasu poświęcać na sen, nadużywać alkoholu czy narkotyków, a także nie mieć umiarkowania w jedzeniu.
Uzależnienie Czwórek od świata wyobraźni doprowadziło je do kompromitującego, nieznośnego stanu. Ich emocje są zbyt wybujałe, jakby były rzadkimi orchideami, przez całe życie hodowanymi w cieplarnianych warunkach, a właściwie w „cieplarni" ich egocentryzmu. Na tym etapie przeciętne Czwórki popadają w dekadencję, przynajmniej w ocenie innych ludzi. Oczywiście Czwórki tego nie potrafią dostrzec — po prostu rekompensują sobie swoje niedostatki.
Nie mogą oczywiście się przyznać, że czegoś im brakuje, bo same pozbawiły się kontaktu z rzeczywistością. Smutna prawda jest taka, że w tym momencie porzuciły już poszukiwanie siebie i swojej coraz bardziej mglistej tożsamości i spoczęły na laurach, popadając w stan samozadowolenia.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 marca 2009, 01:32 przez Rilla, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

ANALIZA NIEZDROWEJ CZWÓRKI

#317 Post autor: Rilla » piątek, 20 marca 2009, 17:07

___________ ANALIZA NIEZDROWEJ CZWÓRKI___________


Niezdrowe cechy: kiedy nie spełniają się ich marzenia, potrafią same siebie ograniczać, są przygnębione, złe na siebie i zrażone do siebie i innych. Emocjonalnie zablokowane i sparaliżowane. Zawstydzone, znużone i niezdolne do normalnego funkcjonowania. Zamykają się w sobie, żeby ochronić obraz własnej osoby i mieć czas na przemyślenie swoich uczuć. Zadręczają się pogardą i nienawiścią do siebie, samokrytyką. Wszystko, co dotyczy ich osoby, staje się źródłem ich męczarni. Obwiniają innych i odpędzają każdego, kto chce im pomóc. Rozpaczają, czują się bezsilne i zmierzają ku autodestrukcji, prawdopodobnie nadużywając alkoholu i narkotyków, żeby uciec same przed sobą. Doprowadzone do ostateczności, mogą przeżyć załamanie emocjonalne lub popełnić samobójstwo.


Poziom 7.: Osoba wyobcowana, skłonna do depresji
Pobłażające sobie Czwórki uważają, że są zwolnione z jakichkolwiek obowiązków i mogą żyć w stanie samozadowolenia. Z czasem przekształca się to w kolejne źródło niepokoju — Czwórki zaczynają się obawiać, że mogą stracić możliwość spełnienia swoich marzeń i nadziei, a zwłaszcza nadziei na samorealizację. Samorealizacja jest tym, czego Czwórki zawsze pragnęły, ale jeśli będą miały powód uważać, iż jest ona niemożliwa, raptem stracą kontakt z własnym ,ja". Coś, co zrobiły, lub coś, czego nie zrobiły, mści się na nich i nagle Czwórki zamykają się w sobie jeszcze bardziej, jakby się zapadały wewnątrz siebie. Jest to spowodowane zarówno szokiem, jak i chęcią uniknięcia jeszcze większej straty.
Niezdrowe Czwórki są złe na siebie za to, co sobie zrobiły. Zdają sobie sprawę z tego, że zmarnowały swój cenny czas i zaprzepaściły swoje życiowe szansę, a teraz odstają od innych na każdym polu — osobistym, towarzyskim i zawodowym — i tak naprawdę wstydzą się tego. Zazdroszczą innym — każdy wydaje im się szczęśliwy, dobrze wykształcony i odnoszący sukcesy w wielu dziedzinach, w przeciwieństwie do Czwórek. Ku swojemu zmartwieniu widzą, że zamknięcie się w sobie i popadanie w egocentryzm nie jest drogą do poznania siebie. Sprawy raczej przybrały zły obrót: Czwórki marnują swoje życie i są tego świadome. Czują się strasznie skołowane i zaczynają wątpić w swoje możliwości. Obwiniają się o bycie nieudacznikami — nie dokonały niczego znaczącego i obawiają się, że nigdy czegoś takiego nie osiągną.
Niezdrowe Czwórki nieświadomie powstrzymują się od posiadania jakichkolwiek poważnych pragnień, ponieważ nie chcą znowu przeżyć rozczarowania, zwłaszcza jeśli zawód miałby dotyczyć ich osobistych oczekiwań i marzeń. W rezultacie występuje u nich całkowite zablokowanie uczuć, jakby uszło z nich całe życie. Jeśli kiedykolwiek czuły się w swojej pracy twórczej spełnione, jeśli miały jakiekolwiek nadzieje, to wszystko się zmieniło. Czują się zmęczone, apatyczne, odizolowane od własnego ,ja" i innych ludzi, ogarnięte emocjonalnym paraliżem, prawie niezdolne do normalnego funkcjonowania.
Zdobycie się na jakikolwiek wysiłek jest dla nich niezwykle trudne. Nie potrafią się zmusić do tego, żeby zasiąść przy sztalugach czy cokolwiek napisać, zanim nie spłynie na nie natchnienie, ale nie mogą też w tym czasie zadzwonić do przyjaciela czy pójść do kina. Poszukanie pracy lub terapeuty w ogóle nie wchodzi w grę. Mają ochotę zostać w łóżku przez cały dzień i często tak robią. Jak na ironię, nawet gdyby chciały, nie są w stanie sobie pobłażać, bo po prostu nie mogą zmusić się do zrobienia czegokolwiek
Chociaż niezdrowe Czwórki są na siebie złe, boją się tę złość wyrazić, żeby jeszcze bardziej nie pogorszyć swojej sytuacji. Jeśli są zdenerwowane na kogoś innego, na przykład
wściekłe na kogoś, kto zawiódł ich romantyczne oczekiwania, niezdrowe Czwórki nie mogą przebywać w tym samym pokoju, co były obiekt erotycznej obsesji. Są tak rozjuszone, że powstrzymują się przed jakąkolwiek reakcją na tyle, na ile jest to możliwe (inni są jednak w stanie dostrzec ich marny wygląd, głębokie westchnienia i to, że są bliskie płaczu).
Czwórki na tym poziomie często czują się zawiedzione przez wszystkich. Są wściekłe na swoją rodzinę, przyjaciół, cały świat oraz na siebie i uważają, że ich problemy, jeśli nie są nie do przezwyciężenia, to przynajmniej z pewnością są poważniejsze niż kłopoty innych osób. Czwórki zawsze chciały uchodzić za wyjątkowe, ale niezdrowe Czwórki mogą znaleźć wyjątkowość jedynie w stopniu swojego cierpienia: cierpią bardziej niż ktokolwiek inny (często podczas terapii czy leczenia Czwórki są zaszokowane odkryciem, że inni cierpieli w równym stopniu co one, a czasami nawet bardziej). Fakt, że cierpienie może dotyczyć nie tylko Czwórek, nie dyskredytuje faktu, iż niezdrowe Czwórki naprawdę bardzo cierpią i nie potrafią znaleźć sposobu na wyrażenie swojego żalu lub na zrobienie czegoś, co przyniosłoby im ulgę. Ich złość i żal są zbyt ogromne, żeby mogły je odczuć całym sobą, więc Czwórki wykorzystują resztki swojej energii na niedopuszczenie do siebie tych uczuć.
Niezdrowe Czwórki są ciągle świadome swojego „ja" i zdają sobie sprawę z przygnębienia i znajdowania się na skraju jeszcze głębszej depresji. Wiedzą, że tylko z największym wysiłkiem uda im się uniknąć emocjonalnego upadku. Wewnętrzne światło Czwórek się wypala, a one boją się, że już nigdy na nowo nie rozbłyśnie. Wydaje im się, że wszystko w nich umiera i życie nie ma sensu.


Poziom 8.: Osoba cierpiąca emocjonalnie
Stan znajdujących się w depresji i odciętych od swojego ,ja" Czwórek pogarsza się ze złego na jeszcze gorszy. Obawiają się, że z powodu swojej depresji i niezdolności do normalnego funkcjonowania są skazane na porażkę. Rozczarowanie Czwórki samą sobą staje się coraz mocniejsze i zmienia się w nieposkromioną nienawiść do siebie.
Neurotyczne Czwórki traktują siebie z niezwykłą pogardą, widząc w sobie tylko najgorsze cechy. Ostro krytykują każde swoje zachowanie: błędy, które popełniły, zmarnowany czas, swoją bezwartościowość, z powodu której nie są kochane, i swoją marność jako istoty ludzkiej. Pozwoliły się złapać w pułapkę negatywnych myśli na swój temat, a oskarżanie siebie staje się formą urojonego sposobu myślenia, którego nie rozjaśnia najwątlejsze światełko nadziei.
Makabryczne fantazje Czwórek stają się ich obsesją. Utwierdzają się w przekonaniu, że są wyrzutkami, poświęcającymi się ofiarami, bez końca cierpiącymi za błędy swoje i swoich rodziców. Będąc przez wszystkich odtrącane, czują się żałośnie. Mają poczucie zmarnowanego życia i z tego powodu również poczucie winy: niczego nie wnoszą do społeczeństwa, więc myślą, że ludziom będzie się żyło lepiej bez nich. Ich nienawiść do siebie jest jak akcelerator elektronów — wydarzenia praktycznie bez znaczenia nabierają potężnej mocy, która miażdży w nich to, co zostało z ich poczucia własnej wartości.
Niezdrowe Czwórki nie tylko są przekonane o swojej bezwartościowości, ale również, że inni także podchodzą do nich tak pogardliwie, jak one same do siebie. Nie mają w ogóle wiary w siebie ani powodów przypuszczać, że mogłyby ją odzyskać. Otwarła się w nich otchłań wewnętrznego mroku i jak czarna dziura wysysa z nich resztki życia, które gdzieś się jeszcze w nich tlą. Niezdrowe Czwórki są zrozpaczone, a jednak nie potrafią przestać się oskarżać i uwolnić od dręczącego je uczucia beznadziejności. Godzinami mogą siedzieć same, a ich udręka i cierpienie ledwo co pozwalają im oddychać. Mogą wybuchać płaczem czy niekontrolowanym szlochem, a potem znowu się uspokoić i cierpieć w samotności.
Sabotują siebie na różne sposoby, zaprzepaszczając tych kilka życiowych szans, które jeszcze im zostały, i rzucając oskarżenia na swoich najwierniejszych przyjaciół i popleczników. Ciągle mają nadzieję, że ktoś zauważy ich trudną sytuację i je uratuje, że „dobry rodzic" jeszcze się pojawi, ale te nadzieje są coraz bardziej nierealne i ostatecznie stają się kolejnym źródłem cierpienia. Jeśli Czwórki na wcześniejszych poziomach nadużywały alkoholu lub narkotyków, to teraz nałóg gwałtownie się pogłębia. Ich fantazje stają się makabryczne i obsesyjnie związane ze śmiercią.
Wszystko staje się dla nich źródłem cierpienia: całe życie jest dla nich nieznośnym wyrzutem sumienia — przypomnieniem tego, jak bardzo się z niego wyobcowały. Jeśli kiedyś Czwórki były artystami, teraz czują się tak, jakby ich niedokończone prace z nich drwiły; jeśli kiedyś były zakochane, to zawód miłosny sprawił, że czują się wyszydzone; jeżeli miały rodzinę lub pracę, porażka na tym polu również wystawia je na pośmiewisko.
Niestety, czasami ich oskarżenia rzucane pod swoim adresem mogą być uzasadnione. Z powodu egocentryzmu i pobłażliwego stosunku wobec siebie nie potrafią wykorzystać możliwości, jakie przed nimi stoją, i nie są w stanie zrobić nic pozytywnego ze swoim życiem. Do pewnego stopnia to one są odpowiedzialne za ściągnięcie na siebie całego cierpienia i są tego świadome — dlatego też wyrzuty pod własnym adresem tak bardzo je ranią. Zamiast jednak naprawdę odkupić swoją winę przez wymierzenie sobie kary, nienawidząc się, niszczą tę resztkę własnego ,ja", która im jeszcze pozostała. Jedyne wyjście z tej sytuacji to skończyć ze sobą, pozbywając się jednocześnie swojej zbolałej świadomości.


Poziom 9.: Osoba o skłonnościach autodestrukcyjnych
Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie na lepsze, rozpacz neurotycznych Czwórek staje się tak wielka, że próbują w taki czy inny sposób popełnić samobójstwo. Kiedy są naprawdę zrozpaczone, forma, jaką przybiera ich rozpacz, staje się dobrze widoczna — mogą się zabić bezpośrednio lub pośrednio, nadużywając narkotyków, alkoholu lub w jeszcze inny sposób.
Innym typom osobowości bardzo trudno zrozumieć, że z powodu nienawiści do siebie neurotyczne Czwórki tracą kontakt z rzeczywistością. Cały świat i każde zdarzenie — każda rzecz pozytywna, piękna, dobra czy taka, dla której warto żyć — stają się dla nich naganą i nie mogą znieść myśli o tym, że mogłoby tak być do końca ich życia. Muszą coś zrobić, żeby uciec od druzgocąco negatywnej samoświadomości. Ponieważ Czwórki czują się pokonane przez życie i nie widzą możliwości poprawy swojej sytuacji, muszą się od siebie uwolnić.
Podczas gdy próby samobójcze Czwórek mogą być uznane za formę wołania o pomoc, wiele neurotycznych Czwórek autentycznie wierzy, że są zupełnie beznadziejne, i to popycha je do targnięcia się na własne życie. Będąc w rozpaczy, Czwórki mogą traktować śmierć jako ostateczne rozwiązanie swoich problemów życiowych. Śmierć jest mile widzianą szansą pozbycia się smutków, nadzieją na unicestwienie ich bolesnej samoświadomości.
Samobójstwo jest nie tylko sposobem ucieczki przed ich psychicznym cierpieniem, ale również formą nagany udzielonej osobom, które nie okazały im stosownej pomocy — karą za niezrozumienie ich potrzeb i brak opieki. Z punktu widzenia Czwórek brak miłości i zrozumienia ze strony innych zmusił je do odebrania sobie życia. Samobójstwo jest ostatecznym aktem zamknięcia się w sobie, aktem agresji, za pomocą którego Czwórki zadają ból innym bez konieczności bycia agresywnym, bez poczucia winy czy odpowiedzialności.
Chociaż jest bardziej prawdopodobne, że Czwórki popełnią samobójstwo, pod wpływem emocjonalnego cierpienia mogą również dopuścić się morderstwa osób, które według nich są odpowiedzialne za zrujnowanie im życia. Jeśli jakaś Czwórka znalazła się w tej trudnej sytuacji wskutek zawodu miłosnego, może być tak owładnięta zazdrością, że pod wpływem impulsu jest zdolna do popełnienia zbrodni w afekcie i uśmiercenia obiektu swojej nieodwzajemnionej miłości oraz odebrania sobie życia.
Popełnienie samobójstwa ma jeszcze jedną dobrą stronę: jest to jedyna rzecz w życiu zrozpaczonych Czwórek, nad którą mają, ich zdaniem, jakąkolwiek kontrolę. Rozmyślając nad samobójstwem, czują, że mają nad czymś władzę, nawet gdyby była to tylko możliwość powiedzenia „nie" swojemu życiu czy niezgoda na dalsze psychiczne tortury. Sama myśl, że gdyby chciały, mogłyby sobie odebrać życie, jest dla nich źródłem pocieszenia.
Zanim doprowadziły się do takiego stanu, Czwórki bez wątpienia wiele razy miały myśli samobójcze. Niebezpieczeństwo polega na tym, że im więcej myślą o samobójstwie, tym bardziej mogą być zauroczone śmiercią jako sposobem rozwiązania ich wszystkich problemów. Kiedy są w rozpaczy, podejmując w myślach tyle razy próbę samobójczą, mogą już nie liczyć się z nikim, a ich zachowanie może stanowić dla innych spore zaskoczenie.

_____

Główne motywacje: chcą być sobą, wyrażać siebie w jakiejś formie piękna, znaleźć idealnego partnera, zamknąć się w sobie w celu ochrony własnych uczuć, przede wszystkim zająć się swoimi emocjonalnymi potrzebami.


Tekst udostępniony dzięki Zielonemu Smokowi

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#318 Post autor: Rilla » środa, 15 kwietnia 2009, 01:02

Czwarty miałam w grudniu. Takie to dziwne. Byłam... szczęśliwa, a mój umysł był czysty, moje myśli jasne.
Od paru dni osnuwa mnie mętna mgła, gęsta magma wstrzymująca mi swobodny bieg neutronów w mózgu, przeszkadzająca w normalnym funkcjonowaniu. Otępia mnie, spowalnia. Poziom siódmy. Dawno tu nie byłym. Mroczno tu. Opis, który podałam powyżej jest bezbłędny.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
koyot
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 10 kwietnia 2009, 14:07
Lokalizacja: Łódź

#319 Post autor: koyot » środa, 15 kwietnia 2009, 11:46

to minie i znów będzie dobrze
póki co łąp


--------------------------------------lina
4w5
KOJOT Naciągacz, błazen. Stwórca i nauczyciel ludzi. Kojot cały czas się czai, sprawiając kłopoty i robiąc psikusy. Indianie Pomo utrzymują, że Kojot stworzył ludzi a następnie ukradł słońce żeby ich ogrzać. Siuksowie mówią, że stworzył konie.

Awatar użytkownika
Maximus
Posty: 188
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 02:01
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#320 Post autor: Maximus » środa, 15 kwietnia 2009, 13:11

Jeśli o mnie chodzi to chyba poziom 5.
Sbigneus Petrus Thomas Alexander Maximus M.

4w5

Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami. Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

samaniewiemjaka
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 6 lutego 2009, 21:57
Lokalizacja: z łona matki;]

#321 Post autor: samaniewiemjaka » czwartek, 16 kwietnia 2009, 21:13

ja na dzien dzisiejszy 2/3 , wiec chyba nie jest zle ;)
ja cóż- włóczęga, niespokojny duch,
ze mną można tylko pójść na wrzosowisko
i zapomnieć wszystko.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#322 Post autor: Rilla » czwartek, 16 kwietnia 2009, 23:11

samaniewiemjaka pisze:ja na dzien dzisiejszy 2/3 , wiec chyba nie jest zle ;)
Co za wynik! :shock:
Poziom 2 i 3 ostatnio miałam siedem lat temu...

Teraz nadal 7, ale jaśniej. Dziękuję koyocie, bardzo.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

samaniewiemjaka
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 6 lutego 2009, 21:57
Lokalizacja: z łona matki;]

#323 Post autor: samaniewiemjaka » czwartek, 16 kwietnia 2009, 23:19

a moze zle sie ocenilam?
moze przecietne zdrowie?
nie wiem, nie bede sie teraz w to wglebiac, bo w sumie dla mnie to nie jest bardzo istotne
psychicznie czuje sie dobrze, staram sie nie poddawac i nie przejmowac porazkami , tylko dzialac !

a tobie Rilla zycze poziomu nr 1 ;)
ja cóż- włóczęga, niespokojny duch,
ze mną można tylko pójść na wrzosowisko
i zapomnieć wszystko.

Awatar użytkownika
xkairix
Posty: 270
Rejestracja: wtorek, 24 marca 2009, 20:02
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: 3city

#324 Post autor: xkairix » piątek, 17 kwietnia 2009, 07:53

Ja siebie widzę gdzieś od poziomu 7 w górę, nie potrafię jeszcze dokładnie tego określić.
sxe

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#325 Post autor: Snufkin » piątek, 17 kwietnia 2009, 09:48

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#326 Post autor: Rilla » piątek, 17 kwietnia 2009, 16:02

Snufkin pisze:Jak znam życie to sami sobie deprecjonujecie te poziomy.
Dlaczego tak myślisz? Chyba każdy chce być zdrowy i pełen życia. Dlaczego miałby ktoś zaniżać swój faktyczny poziom zdrowia? Jeśli opis pasuje, to znaczy, że pasuje. Okłamywać samego siebie i wciskać się nie na ten poziom, co trzeba- bez sensu. Nic się w ten sposób nie osiągnie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#327 Post autor: Snufkin » piątek, 17 kwietnia 2009, 16:49

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
skylines
Posty: 109
Rejestracja: niedziela, 9 listopada 2008, 15:12

#328 Post autor: skylines » piątek, 17 kwietnia 2009, 17:41

Snufkin pisze:No bo 4 mają taką tendencję. Z zewnątrz mogą wyglądać na całkiem zdrowe a czują/postrzegają się okropnie.
Co prawda, to prawda. Ale pamiętaj, że 4 mają też tendencję to duszenia w sobie tego, co im leży na sercu, a co za tym idzie, do udawania, że wszystko jest w porządku. Tym sposobem (często bardzo przekonująco) z zewnątrz wyglądają na zdrowe, choć w głębi zżera je mrok.
. 4w5 . INFp .

"My dreams were all my own;
I accounted for them to nobody;
they were my refuge when annoyed ---
my dearest pleasure when free."
/ Mary Shelley

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#329 Post autor: Rilla » piątek, 17 kwietnia 2009, 18:00

Snufkin pisze:No bo 4 mają taką tendencję. Z zewnątrz mogą wyglądać na całkiem zdrowe a czują/postrzegają się okropnie.
A to prawda. Nigdy nie lubiłam obnosić się ze swoimi wewnętrznymi problemami.
Tylko napisałeś, że Czwórki źle oceniają swój poziom. Co to ma do tego? Czyżbyś uważał, że istotne jest to, co na zewnątrz, a nie wewnątrz? że gdy ktoś mówi "jest świetnie", choć czuje się beznadziejnie, mówi prawdę? że jeśli ktoś śmieje się, choć chce mu się płakać, to jest szczęśliwy?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 163
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 15:28
Kontakt:

#330 Post autor: Wookie » piątek, 17 kwietnia 2009, 19:15

skylines pisze:
Snufkin pisze:No bo 4 mają taką tendencję. Z zewnątrz mogą wyglądać na całkiem zdrowe a czują/postrzegają się okropnie.
Co prawda, to prawda. Ale pamiętaj, że 4 mają też tendencję to duszenia w sobie tego, co im leży na sercu, a co za tym idzie, do udawania, że wszystko jest w porządku. Tym sposobem (często bardzo przekonująco) z zewnątrz wyglądają na zdrowe, choć w głębi zżera je mrok.
całkowicie się zgadzam :wink:
4w5
!

ODPOWIEDZ