Narcyz? Epikurejczyk? - czyżby??

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
vodka :)
Posty: 546
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 10:06
Lokalizacja: z PolmosTu :D

#31 Post autor: vodka :) » niedziela, 4 lutego 2007, 18:57

Basketcase pisze:A o narcyźmie Siódemek można poczytać choćby w "Enneagramie" Helen Palmer
książka Palmer jakoś do mnie nie przemawia - traktuje trochę zbyt ogólnikowo poszczególne typy... Zresztą, wolę dowiadywać się wszystkiego wprost od Siódemek, a nie z książek ;P (czyli praktyka, a nie tylko sama teoria ;))
Zielony smok pisze:Podobnie jak DWÓJKI, również SIÓDEMKI nierzadko muszą walczyć z nadwagą. SIÓDEMKI często są na diecie. Nienawidzą jej, ponieważ związane jest to z wyrzeczeniem i „cierpieniem". SIÓDEMKA kocha dobre jedzenie i ma słabość do słodyczy.
serio?? a mi się wydawało, że radosny typ nie potrzebuje już żadnych "wzmacniaczy" w stylu czekolada lub ciasteczko - poziom endorfin jest przecież już i tak wysoki u Siódemek :)
hols pisze:z mojego doświadczenia wiem, że też jest mi ciężko odmówić sobie pewnych rzeczy (ostatnio korzystania z tego forum ).
ja też za często z tego forum korzystam (wszystko przez to, że większość czasu spędzam w domu, bo się uczę, a forum jest moją jedyną rozrywką ;)) a na serio - to ja się już uzależniłam :D to chyba jedno z niewielu moich uzależnień - nie palę, nie piję, a chodzę i żyję, hehe



Awatar użytkownika
amba wszechmogąca
Posty: 13
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 13:27

#32 Post autor: amba wszechmogąca » niedziela, 4 lutego 2007, 23:08

Rzeczywiście, wszytsko się zgadza. Nie dość, że narcyz ze mnie (lecz bardzo sympatyczny rzecz jasna) , to w dodtaku mam olbrzymią skłonność do nadwagi. Ja po prostu KOCHAM jeść. Nie jestem wcale jakaś gruba, ale ciałka mam sporo i moje "postanowienie noworoczne" dotyczące odchudzania odnawiane jest co tydzień praktycznie. Ale cóż, jak to się mówi-wszystko dla ludzi.


Powracając do tematu narcyza-to czy zwykła pewność siebie po prostu już od razu musi być uważana za narcyzm..? Ludzie podziwiają pewne kroki siódemek i nawet wtedy , kiedy one nie są przemyślane budzą podziw i skłaniają innych to twierdzenia, że jesteśmy narcystycznie nastawieni do życia. A my tylko z niego korzystamy i nie boimy się podejmować różnych wyzwań podczas gdy inni boją się o własne tyłki. A jak to się mówi - do odważnych świat należy. Być może pochopnością naszych decyzji stwarzamy sobie Drogie siódemeczki opinie wariatów i kretynów...ale tak czy siak , ludzie zazdroszczą nam owej pewności i odwagi w byciu sobą. Każdy w końcu chce wyzwolić z siebie trochę dzikości (notabene tak dobrze znanej siódemkom...) :twisted:

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#33 Post autor: Green Eyes » poniedziałek, 5 lutego 2007, 00:06

SIÓDEMKI często są na diecie. Nienawidzą jej, ponieważ związane jest to z wyrzeczeniem i „cierpieniem". SIÓDEMKA kocha dobre jedzenie i ma słabość do słodyczy.
na szczescie nie bywam na diecie, wlasciwie mam odwrotny problem,nie moge przytyc, a troszke by sie przydalo. ale jak ktos tylko mowi o diecie czy chudnieciu od razu faktycznie kojarzy mi sie to ze starszliwymi katorgami i cierpieniem :roll: a jesc k-o-c-h-a-m a slodycze najbardziej :D

Epikur nie potępiał z zasady zmysłowych przyjemności, ale uznawał, że ich za duża ilość może obrócić się przeciw człowiekowi: ten, kto za dużo je i pije, choruje - a to jest nieprzyjemne!
o to chodzi :!: wszystko jest dla ludzi byle w odpowiednich dawkach. idealem jest znalezienie zlotego srodka, harmonii w zyciu- nie za duzo zabawy, nie za duzo smutkow, nie za duzo pracy itd umiar umiar i jeszcze raz umiar
no i całe sałatkowe szaleństwo, którego nikt i tak nie kupuje.
zdziwilbys sie.. usa to kraj paradoksow. sa mistrzami w wymyslaniu 'zdrowej' zywnosci i polaczeniach typu: moga zjesc ociekajacy tluszczem bekon ale jako ze sa na diecie to popija to cola tylko diet i poslodza kawe slodzikiem, bo cukier tuczy :lol:

Awatar użytkownika
vodka :)
Posty: 546
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 10:06
Lokalizacja: z PolmosTu :D

#34 Post autor: vodka :) » poniedziałek, 5 lutego 2007, 02:41

Racja! Nie ma to jak horacjańska zasada "złotego środka" ;) choć ja sama mam z tym problemy jako, że jestem "rodowitą pół-wegetarianką" (od dziecka rodzice nie mogli mnie zmusić do jedzenia mięsa, bo mi nie smakowało ;P) Jeśli już coś takiego jem, to tylko dla zdrowia, bo moim ulubionym jedzonkiem są warzywa, hehe.. zupełnie jak królik :D
Jeść tylko to, co się lubi - jakie to epikurejskie! (ale pilnować się przy tym trzeba i czekoladę podjadać, co by nie ważyć tyle, co taki królik :lol:)

a USA to świetny przykład kraju, złożonego z narcyzów, którzy napawają się swoją historią (biedni Indianie :cry: ), są pewni siebie, uważają się za lepszych od reszty świata, choć ich przeciętne wykształcenie jest mniej więcej na poziomie naszej podstawówki... :?

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#35 Post autor: ktośtam » poniedziałek, 5 lutego 2007, 14:23

7 to narcyz? Być może, ale to określenie pasowało by także do innych typów (np. czwórek). Natomiast epikurejczyk chyba nie... W końcu epikureizm jest umiarkowany, głosi, że szczęście można osiągnąć po prostu unikając cierpienia, a 7 razczej na tym nie poprzestają - one chcą się świetnie bawić. ;)
_________________
a USA to świetny przykład kraju, złożonego z narcyzów, którzy napawają się swoją historią (biedni Indianie ), są pewni siebie, uważają się za lepszych od reszty świata,
Czy w Polsce jest inaczej?
choć ich przeciętne wykształcenie jest mniej więcej na poziomie naszej podstawówki
Tu bym się nie zgodził. Ty mówisz o wykształceniu uczniów szkół państwowych, a w USA mało kto się w nich uczy, ponieważ tam edukacja jest sprywatyzowana.

Awatar użytkownika
vodka :)
Posty: 546
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 10:06
Lokalizacja: z PolmosTu :D

#36 Post autor: vodka :) » poniedziałek, 5 lutego 2007, 21:35

ktośtam pisze:W końcu epikureizm jest umiarkowany
polemizowałabym :>
epikureizm to coś pomiędzy stoicyzmem, a hedonizmem.. Stąd właśnie mamy hedonistycznie Siódemki- takie skrajnie epikurejskie ze skłonnościami do przesady i narcyzmu i Siódemki bardziej stoickie, które cieszą się życiem, ale z umiarem (moja własna teoria, hehe ;))
A tak naprawdę rzadko który stoik potrafi wytrwać w swojej filozofii i często tacy "wymiękali":P Tak samo jest z hedonistami - nadmiar jest niezdrowy... Każda filozofia wymaga poświęceń i nieczęsto się zdarza, że jest praktykowana w stuprocentowej zgodności z założeniami (o ile taka praktyka jest w ogóle możliwa). Filozofia jest przede wszystkim teorią.


co do USA to mówiłam z własnych obserwacji... prawda jest niestety straszna :/ w Polsce JEST inaczej - to kraj malkontentów, a nie zadowolonych z życia narcyzów... i nie ma co tu ukrywać.. wpływ ma na to sytuacja gospodarcza kraju, której nie da się porównać do american dream, niestety...

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#37 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » poniedziałek, 5 lutego 2007, 21:46

Kultura narzekania, nieumiejętność cieszenia się tym co jest i martyrologia narodowa. Amen.

Awatar użytkownika
vodka :)
Posty: 546
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 10:06
Lokalizacja: z PolmosTu :D

#38 Post autor: vodka :) » poniedziałek, 5 lutego 2007, 22:14

ale trudno się dziwić ludziom, że narzekają... zwłaszcza jak się wyjedzie i popatrzy, co inni mają - czego my nie mamy.. to aż się wracać potem nie chce ;P co nie zmienia faktu, że zadowolonym można być też tu.. mysz z kawałka sera się ucieszy i jest OK ;)
ja nie żałuję, że wychowałam się w naszym kraju - bo mądrzy ludzie tu wyrastają, a nie żadni tam próżniacy i ignoranci ;)

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#39 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » poniedziałek, 5 lutego 2007, 22:24

vodka :) pisze:ale trudno się dziwić ludziom, że narzekają... zwłaszcza jak się wyjedzie i popatrzy, co inni mają - czego my nie mamy..
Gdy pierwszy raz, jeszcze w podstawówce, wyjechałem za granicę - do Czech, to stwierdziłem, że większych różnic nie ma. Gdy następnym razem przejeżdżałem przez Słowację też uznałem, ze jest podobnie. Gdy przekroczyliśmy granicę Austriacką poczułem się jak w Disneylandzie. Tak jakoś czysto, proste ulice, droga przez tunel w górze. U nas wtedy był jeszcze większy syf niż jest. Po, prostu nie chciało mi się wracać. Inny świat ...
Gdyby nie 45 lat komuny, to u nas byłoby tak samo. Przed wojną Czechy miały większy PKB niż Austria ...

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#40 Post autor: aliszien » wtorek, 6 lutego 2007, 10:02

vodka :) pisze:ale trudno się dziwić ludziom, że narzekają... zwłaszcza jak się wyjedzie i popatrzy, co inni mają - czego my nie mamy..
To niech wyjeżdżają do Afryki, czy Indii :lol:
4w5, INFj, sp/sx

hols
Posty: 246
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 09:51

#41 Post autor: hols » wtorek, 6 lutego 2007, 10:46

Zapraszam wszystkie siódemki, i nie tylko, do liczbowego zbadania się.
http://similarminds.com/global-adv.html
(wymagany angielski (słownik )i trochę wolnego czasu-126 pytań)

hols:
Hedonism: 43%
Narcissism: 50%
Self absorbed: 63 %

Tak, wygląda na to, że jestem dość mocno skupionym na sobie, półnarcystycznym, raczej niehedonistą.

A epikurejczyk ze mnie jak najbardziej.

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#42 Post autor: SenSorry » wtorek, 6 lutego 2007, 11:09

Zaraz się zabieram, bo mam dużo czasu :)

Edit:

Hedonism 10%
Narcissism 30%
Self absorbed 50%

Avoidant 76% - to akurat prawda
Physical security 70% - jw
Stability 66% - jw
Cautiousness 63% - jw
Mystical 63% - szczerze mówiąc nie wiem do konca co to znaczy (słowo)
Anti-authority 63%

Work ethic 23% - a to ciekawe


No wiecej już nie będę podawać bo chyba najbardziel liczą sie te powyżej 60% i poniżej 30%. Test taki sobie, wyszły mi rzeczy które zaprzeczaja sobie. Chyba, że to ze mna jest coś nie tak...
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#43 Post autor: aliszien » wtorek, 6 lutego 2007, 12:29

hols pisze:Zapraszam wszystkie siódemki, i nie tylko, do liczbowego zbadania się.
http://similarminds.com/global-adv.html
(wymagany angielski (słownik )i trochę wolnego czasu-126 pytań)
.
Może wrzuć do do HP albio testów MBTI - niech inni też się potestują :wink:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Anja.S
Posty: 75
Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 21:55
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

:)

#44 Post autor: Anja.S » wtorek, 6 lutego 2007, 13:10

No to wyszło mi, że niezłe ziółko jestem :D Podam co mi wyszło powyżej 50% bo będę przynudzać tak to.

Extraversion 73%
Stability 63%
Artistic 90%
Interdependence 50% (jeszcze na garnuszku rodziców)
Religious 70% (ojoj! a do Kościoła nie chodzę :D)
Materialism 70% (pieniądze szczęścia nie dają - ale zakupy tak!)
Narcissism 90% (o kurde, za dużo)
Adventurousness 70% (jak będę miała dużo pieniędzy to będę dużo podróżować, ot co!)
Self absorbed 63% (no mieści się w normie)
Conflict seeking 76% (no tu już za dużo)
Anti-authority 56%
Individuality 83%

Sexuality 83% (chyba za dużo myślę o brzydkich rzeczach :oops: )
Peter pan complex 70%
Physical security 70%
Physical fitness 84%
Histrionic 76%

Female cliche 83% ( :lol: )

No miało być krótko a wszyło za długo :)
7w8 // ESFP

Obrazek

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#45 Post autor: aliszien » wtorek, 6 lutego 2007, 13:16

hols pisze:Zapraszam wszystkie siódemki, i nie tylko, do liczbowego zbadania się.
http://similarminds.com/global-adv.html
(wymagany angielski (słownik )i trochę wolnego czasu-126 pytań)
.
Może wrzuć do do HP albio testów MBTI - niech inni też się potestują :wink:


EDIT:
No i proszę
Narcissism 50%
Hedonism 76%
Self absorbed 83%

Dodatkowo
Interdependence 90%
Artistic 90%
Sexuality 83%
Hypersensitivity 90%

Włos się jeży...

Jedyne pocieszenie, że
Female cliche 16%

EDIT NR2: doczytałam co oznacza to "female cliche" i wyszło, że chyba jestem babochłopem...
Ostatnio zmieniony środa, 7 lutego 2007, 09:36 przez aliszien, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5, INFj, sp/sx

ODPOWIEDZ