Przetrawiłam trochę to wszystko i stwierdzam, że ta cała prezentacja wcale nie będzie taka prosta jak myślałam, zwłaszcza że czasu jest już strasznie mało, a polski jest dla mnie najmniej ważnym przedmiotem spośród sześciu, które zdaję. No, ale do rzeczy
:
Po pierwsze stwierdziłam, że skoro mają to być RÓŻNE teorie psychologiczne, to dwie to będzie trochę mało. Więc oprócz Enneagramu i Temperamentów wrzucę jeszcze podział na introwertyków i ekstrawertyków, z tym nie będzie dużo pracy, a zawsze większa zgodność z tematem.
Największy problem mam z samym doborem postaci i z przyporządkowaniem im typów. Na początku myślałam o tym, żeby wziąć po dwie postacie z kilku książek, zestawić tych dwóch bohaterów na zasadzie kontrastu i podpisać pod nie dane typy. Ale ile książek zdołałabym w ten sposób opisać, trzy? Poza tym w przypadku Enneagramu trudno tak naprawdę doszukiwać się typowych, dosłownych kontrastów, a nie bardzo chcę się zapętlać w jakiekolwiek rozważania.
Chyba więc po prostu wybiorę najciekawsze, albo po prostu najłatwiejsze postacie. Mam kilka typów i prosiłabym Was, abyście powiedzieli mi, czy moje typowanie jest Waszym zdaniem dobre, (jeżeli nie zgadzacie się ze mną to dlaczego i jaki typ proponowalibyście zamiast tego). Tutaj na wszelki wypadek typy razem ze skrzydłami, ale na prezentacji na 90% to pominę, chociaż wiem, że to jest baaardzo ważny element. No to lecimy
:
Antygona-
1w9, bo zasady, sprawiedliwość były dla niej ważniejsze niż własne życie
-
choleryk, wydaje mi się, że dość łatwo burzyła się i wpadała w złość
-kurcze, to dziwne, ale nie wiem czy introwertyk, czy ekstrawertyk...
Werter ("cierpienia młodego Wertera")- postać, co do której nie mam właściwie żadnych wątpliwości;)
-
4w5 -doły egzystencjalne, monologi, nieszczęśliwa miłość, poczucie niezrozumienia, odizolowania, w końcu samobójstwo
-
melancholik-to, co wyżej
-
introwertyk-oczywiste
Marlow ("Jądro ciemności")
-
5w6 -"
Już Helen Palmer pisząc o typie numer Pięć, Obserwatorze, zauważa podobieństwa tego typu do buddyzmu: "Piątka zasługuje na miano nieoświeconego Buddy". W książce Marlow często porównywany był do Buddy, poza tym cechowała go powściągliwość, ostrożność w wydawaniu sądów, zdystansowanie
-
flegmatyk-to chyba najbardziej zdystansowany spośród temperamentów, prawda?
-
introwertyk
"Zbrodnia i kara"
Raskolnikow
-
5w4-"
Gdy 5w4 jest w stresie, wydaje się być jakby nieobecna, gdy jest o coś spytana, odpowiada szeptem. Jej zachowanie oscyluje pomiędzy chęcią odosobnienia, a przypływami przyjacielskiej troski. Może stać się nieuchwytna, niedostępna i abstrakcyjna. Zachowuje się jakby znajdowała się wewnątrz swojej kuli izolującej ją od świata. Czasem odnosi się wrażenie nieznacznego wywyższania się ponad innych." Właściwie przez całą powieść poziom zdrowia Raskolnikowowa jest niski.
-temperament nie wiem, muszę się spokojniej zastanowić i przypomnieć sobie książkę
-
introwertyk, kurcze, coś za dużo tych introwertyków...
Sonia -
9w1-już pisałam o tym w temacie, zdolna do poświęceń, ale nie oczekująca niczego w zamian, skromna, tłumiąca złość, "idealne dziecko", przybiera rolę "szmaty do podłogi", jak ktoś gdzieś tutaj na forum określił tendencję chorej 9
-
melancholik
-
introwertyk
"Granica"
Zenon Ziembiewicz -
3w2-wiadomo, pięcie się w górę po szczeblach kariery, naginanie własnego wizerunku. Sam przed sobą usprawiedliwiał swoje nieuczciwe zachowanie, mimo że postępował identycznie jak ojciec, którego potępiał i za którego czuł wstyd. Nie pasuje mi tylko jego dzieciństwo, co prawda był najlepszy w klasie i sukcesy były dla niego ważne, ale przede wszystkim czuł wstyd za ojca, "rozczarowanie autorytetem". Czy z tego nie powinna wyrosnąć Szósteczka? Niby zdaję sobie sprawę, że to tylko książka, a Nałkowska Enneagramu nie znała. Ale wpływ dzieciństwa na dorosłe życie jest ważnym wątkiem powieści i ten zgrzyt mi się w tym miejscu nie podoba...
-
sangwinik
-
ekstrawertyk-wreeeszcie jakiś;)
Elżbieta Biecka- tutaj mam problem ze wszystkim. To ciekawa postać, ale nie mam pojęcia jak ją określić. W dzieciństwie była opuszczona przez matkę, przeżyła nieszczęśliwą młodzieńczą miłość. Pasowałaby na Czwórkę, ale cechuje ją rozsądek i chłód emocjonalny. 4w5? 6w5?
Justyna Bogutówna -obstawiałabym
9,
ekstrawertyka,
sangwinika. Ale nie jestem tego pewna.
Przyznaję się bez bicia, że "Granicy" nie przeczytałam całej, chociaż mam zamiar to zrobić, bo podoba mi się. Postaci też wydają mi się interesujące.
"Zemsta" Tutaj raczej oczywiste:
-
Cześnik-
8w7, choleryk, ekstrawertyk
-
Rejent-
5w6, flegmatyk, introwertyk
Póki co są to najsensowniejsze postacie, które przychodzą mi do głowy. Jeśli się zgadzacie/nie zgadzacie/macie cokolwiek innego do powiedzenia, piszcie
. Wszystkie opinie, każdy punkt odniesienia jest dla mnie bardzo ważny i pomocny.
A, jeszcze jedno: czy macie jakiś pomysł na
Józia z "Ferdydurke"?