Punkty integracji i dezintegracji 4
Punkty integracji i dezintegracji 4
Zdrowe czwórki idą w kierunku jedynek, zaś chore w kierunku dwójek. Zauważyliście coś takiego u siebie?
Kiedy przeczytalam opis jedynki, pomyślam - co za nuda i sztywność. Jednak kiedy się zastanowiłam, to doszłam do wniosku, że zdarzało mi się jedynkować. Bywam do bólu zorganizowana, poukładana (niemal sobie życie w tabelkę Excela wrzucam), segreguję śmieci i raz w tygodniu zapylam do pojemników na papier, szkło i platik, nie lubię marnotrastwa prądu, wody, jedzenia, to ja pamiętam o terminach (opłat, umów, itp), myślę o starości i godnej emeryturze.
W dwójkowość też wpadałam i to najczęściej gdy byłam toksycznie zakochana - przestawaly się liczyc moje potrzeby i interesy (dlatego postac Bess z "Przełamując fale" przemawiała do mnie, choć nie wiem czy to dwójeczka). Dziś bardzo tego pilnuję. Najpierw ja.
Odczuwam brak jakiejś ankiety, to korzystam z okazji
Rilla: Polecam przeczytanie poniższych materiałów:
Fragment książki Riso i Hudsona pt. "Enneagram a typy osobowości" LINK
"4 w ujęciu W.J.Callahan" w tłumaczeniu użytkownika inva LINK
Kiedy przeczytalam opis jedynki, pomyślam - co za nuda i sztywność. Jednak kiedy się zastanowiłam, to doszłam do wniosku, że zdarzało mi się jedynkować. Bywam do bólu zorganizowana, poukładana (niemal sobie życie w tabelkę Excela wrzucam), segreguję śmieci i raz w tygodniu zapylam do pojemników na papier, szkło i platik, nie lubię marnotrastwa prądu, wody, jedzenia, to ja pamiętam o terminach (opłat, umów, itp), myślę o starości i godnej emeryturze.
W dwójkowość też wpadałam i to najczęściej gdy byłam toksycznie zakochana - przestawaly się liczyc moje potrzeby i interesy (dlatego postac Bess z "Przełamując fale" przemawiała do mnie, choć nie wiem czy to dwójeczka). Dziś bardzo tego pilnuję. Najpierw ja.
Odczuwam brak jakiejś ankiety, to korzystam z okazji
Rilla: Polecam przeczytanie poniższych materiałów:
Fragment książki Riso i Hudsona pt. "Enneagram a typy osobowości" LINK
"4 w ujęciu W.J.Callahan" w tłumaczeniu użytkownika inva LINK
4w5, INFj, sp/sx
W moim otoczeniu musi panować ład, pliki na komputerze muszę mieć opisane według ściścle określonego wzoru, lubię wszystko układać, porządkować... Zwracam uwage na poprawność języka i nie lubię, gdy inni olewają jego reguły...
Poza tym, ja zawsze muszę być najlepszy i to najlepiej bez wysiłku.
Mam dużo z jedynki...
Poza tym, ja zawsze muszę być najlepszy i to najlepiej bez wysiłku.
Mam dużo z jedynki...
Ostatnio zmieniony środa, 16 maja 2007, 15:11 przez ktośtam, łącznie zmieniany 2 razy.
Mam bardzo dużo z obu typów. Różnica jest jedna.
Cechy dwójki mam wrodzone. Wiadomo, że dziecko potrzebuje opieki osób starszych i wsparcia emocjonalnego, ale u mnie było to zdecydowanie zbyt wysokie. Diabelnie łatwo uzależniałem się od innych. W dzieciństwie miałem w sobie bardzo niewiele z jedynki.
Z czasem, przez wychowanie, szkołę i obecność dwóch jedynek w domu, nabrałem bardzo dużo cech tego typu, i co najważniejsze, tych pozytywnych.
Teraz raczej zachowuję chyba równowagę w obu połączeniach. Staram się nie przesadzać, ani w jedną, ani w drugą. Choć zrezygnowanie, choćby częściowe, z połączenia z dwójką, jest niemożliwe. Próbowałem wiele razy być samowystarczalny emocjonalnie. Prędzej czy później, zwariowałbym bym.
Cechy dwójki mam wrodzone. Wiadomo, że dziecko potrzebuje opieki osób starszych i wsparcia emocjonalnego, ale u mnie było to zdecydowanie zbyt wysokie. Diabelnie łatwo uzależniałem się od innych. W dzieciństwie miałem w sobie bardzo niewiele z jedynki.
Z czasem, przez wychowanie, szkołę i obecność dwóch jedynek w domu, nabrałem bardzo dużo cech tego typu, i co najważniejsze, tych pozytywnych.
Teraz raczej zachowuję chyba równowagę w obu połączeniach. Staram się nie przesadzać, ani w jedną, ani w drugą. Choć zrezygnowanie, choćby częściowe, z połączenia z dwójką, jest niemożliwe. Próbowałem wiele razy być samowystarczalny emocjonalnie. Prędzej czy później, zwariowałbym bym.
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
Niestety 2 faktycznie się ujawnia jak zaczynam kochać. Nie zaznaczyłem jej jednak, bo na co dzień ma na mnie 3 bardzo silny wpływ, choć słabszy od 4 (razem jeszcze po drodze dają 7 ) i powiedzmy, że czuje się zdrowy.
Jedyneczka hymm to dziwne bo nie lubię planowania, nie cierpię, ale czasem zmierzam w tym kierunku, by czasu nie tracić i lepiej go wykorzystać. Porządek dla samej idei jest mi jednak obcy, lubię go jak pozwala mi osiągnąć zamierzony cel.
Jedyneczka hymm to dziwne bo nie lubię planowania, nie cierpię, ale czasem zmierzam w tym kierunku, by czasu nie tracić i lepiej go wykorzystać. Porządek dla samej idei jest mi jednak obcy, lubię go jak pozwala mi osiągnąć zamierzony cel.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 marca 2007, 18:55 przez Wawelski, łącznie zmieniany 1 raz.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
Mam w sobie dużo z Dwójki. Wychowywana byłam w duchu empatii, zrozumienia motywów drugiego człowieka. Mamusia po pedagogice świetnie wiedziała, jak zakrzewić we mnie dokładnie to, co chce.
Lubię pomagać innym, rozwiązywać ich problemy... Teraz mam to pod kontrolą, bo kiedyś skończyło się tak, że zaczęłam żyć życiem mojej przyjaciółki...
Niesamowicie szybko przywiązuję się do ludzi, nad tym też pracuję, choć mam okropne uczucie, że parę osób po drodze zraniłam... Często odpycham od siebie ludzi, tylko po to aby sprawdzić, czy jeszcze potrafię...
Z Jedynki mam niewiele - może dlatego, że zawsze priorytetem było dla mnie bycie inną od ojca... Mam swoje napady "osiołkowatości", kiedy za Chiny mnie się do niczego nie przekona, jak się uprę. Na szczęście dotyczy to zazwyczaj rzeczy drobnych, o tych poważnych zbyt lubię dyskutować, żeby trwać w głupim uporze. Nie znoszę porządku, jedyne miejsce, gdzie mam wszystko poukładane, to komputer. Gdy wkładam w coś serce, chcę w tym być najlepsza, choć są to rzeczy, w których nigdy nawet nie zbliżę się do ideału... No, i cholery dostaję, jak ktoś kala nasz piękny język.
Lubię pomagać innym, rozwiązywać ich problemy... Teraz mam to pod kontrolą, bo kiedyś skończyło się tak, że zaczęłam żyć życiem mojej przyjaciółki...
Niesamowicie szybko przywiązuję się do ludzi, nad tym też pracuję, choć mam okropne uczucie, że parę osób po drodze zraniłam... Często odpycham od siebie ludzi, tylko po to aby sprawdzić, czy jeszcze potrafię...
Z Jedynki mam niewiele - może dlatego, że zawsze priorytetem było dla mnie bycie inną od ojca... Mam swoje napady "osiołkowatości", kiedy za Chiny mnie się do niczego nie przekona, jak się uprę. Na szczęście dotyczy to zazwyczaj rzeczy drobnych, o tych poważnych zbyt lubię dyskutować, żeby trwać w głupim uporze. Nie znoszę porządku, jedyne miejsce, gdzie mam wszystko poukładane, to komputer. Gdy wkładam w coś serce, chcę w tym być najlepsza, choć są to rzeczy, w których nigdy nawet nie zbliżę się do ideału... No, i cholery dostaję, jak ktoś kala nasz piękny język.
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.
4w5, ISFp.
Ja mam naprawdę wiele z dwójki. Często zapominam o swoich potrzebachi myślę tylko o innych. Jeszcze częściej uzależniam się od innych. Czasami nawet żyję życiem bliskich mi osób.
Z jedynki... Czasami mam taką potrzebę, żeby wszystko planować z najdrobniejszymi szczegółami i wpadam w histerię, kiedy coś nie idzie według planu. Wkurzam się, kiedy ktoś mówiąc robi błędy językowe, albo ortograficzne pisząc na forach internetowych.
Z obu połączeń wynoszę chyba więcej złego niż dobrego, albo mi się tylko tak wydaje...
Z jedynki... Czasami mam taką potrzebę, żeby wszystko planować z najdrobniejszymi szczegółami i wpadam w histerię, kiedy coś nie idzie według planu. Wkurzam się, kiedy ktoś mówiąc robi błędy językowe, albo ortograficzne pisząc na forach internetowych.
Z obu połączeń wynoszę chyba więcej złego niż dobrego, albo mi się tylko tak wydaje...
"Trzeba mieć niemalo odwagi, aby się ukazać takim, jakim się jest naprawdę"
4w3/4w5+INFP
4w3/4w5+INFP
ja zcerpie garsciami z dwojki....a syf w moim zyciu jest konieczny...dobrze sie w nim czuje i odziwo wszystko w tym burdeliku potrafie znalezc...milon razy przedkladalem czyjes potrzeby zapominajac o swoich....i tyle smo razy sie na tym przejechalem:/
4w3...INFP...
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
ja mam 2 + 1
niestety wiecej 2
no ale nie tylkko 2 wiec nie jest strasznie
zaraz wybywam, wiec nie rozpisuje sie
niestety wiecej 2
no ale nie tylkko 2 wiec nie jest strasznie
zaraz wybywam, wiec nie rozpisuje sie
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
Zdecydowanie jedynka. Choc cechy dwojki tez mam , moze przez to ze dwie najblizsze mi od urodzenia kobiety to dwojki.
heh, marnowac pradu tez ni elubie, ani wody, smieci tez segreguje, i jak sie budze, to ukladam plan dnia, mimo roztrzepania i niedokladnosci jestem zorganizowana i "zyciowa"
heh, marnowac pradu tez ni elubie, ani wody, smieci tez segreguje, i jak sie budze, to ukladam plan dnia, mimo roztrzepania i niedokladnosci jestem zorganizowana i "zyciowa"
droga jest celem.
muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.
4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1
muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.
4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1
- sarnandynka
- Posty: 241
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16
4w2
Czy ktoś poza mną ma wrażenie, że nie jest 4w5, 4w3, ale 4w2? Wiem, że nie ma takiego podtypu w Enneagramie, ale wydaje mi się, że moje 2 jest silniejsze od 3 i 5 a jestem przekonana co do mojej czwórkowatości.