Poziomy świadomości.

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Poziomy świadomości.

#16 Post autor: Venus w Raku » poniedziałek, 19 listopada 2012, 09:25

1. Stanislav Grof: Przygoda odkrywania samego siebie - (tekst po polsku)
2. Timothy Leary: Siedem języków Boga - (tekst po polsku)
3. Robert Forman: What does mysticism have to teach us about consciousness?(Czego mistycyzm uczy nas na temat świadomości?) - (po angielsku)


1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Poziomy świadomości.

#17 Post autor: Venus w Raku » wtorek, 27 listopada 2012, 11:13

Bez wtajemniczenia w zagadnienie, to naprawdę nie wiadomo o co chodzi w tych rozważaniach na temat świadomości. Dopiero dzisiaj na to natrafiłam i poczułam się oświecona. Może rozmowa w gronie wtajemniczonych wyjaśni lepiej, co autorka artykułu ma na myśli pisząc o wyższych poziomach świadomości: http://nwonews.pl/film,Kosmiczne-Jaja-Turlaki,1160 (14:20 min).

Całe nagranie: http://www.radiobc.org/LW/nagranie.mp3 (ok. 1h 50min)
Email do donosiciela: http://www.radiobc.org/LW/List.jpg

Czy ktoś już to słyszał? Bo to nagranie krąży od jakiegoś czasu w Internecie i z tymi obrazkami - w krótkiej wersji - jest niesamowicie komiczne.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
winterbreak
Posty: 267
Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Poziomy świadomości.

#18 Post autor: winterbreak » piątek, 30 listopada 2012, 23:53

Venus w Raku pisze:Bez wtajemniczenia w zagadnienie, to naprawdę nie wiadomo o co chodzi w tych rozważaniach na temat świadomości. Dopiero dzisiaj na to natrafiłam i poczułam się oświecona. Może rozmowa w gronie wtajemniczonych wyjaśni lepiej, co autorka artykułu ma na myśli pisząc o wyższych poziomach świadomości: http://nwonews.pl/film,Kosmiczne-Jaja-Turlaki,1160 (14:20 min).
Włączyłam to, ale nie dałam rady wysłuchać do końca (tak naprawdę wyłączyłam dosyć szybko). Faktycznie, obrazki czynią to przekomicznym. Może nie powinnam tego tak ostro oceniać, będąc całkowitą ignorantką w temacie ezoteryki, ale dla mnie wygląda to zupełnie jak pieprzenie ludzi, którzy nałogowo ćpają DXM lub psychodeliki. ;)

Nie widzę szczególnej różnicy między religią a metafizycznymi doznaniami. To wszystko tkwi w naszej głowie. Nie chcę negować pozytywnego znaczenia medytacji, ale poczucie bycia oświeconym uważam za całkowicie subiektywne. Psychodeliki (tak jak medytacja) faktycznie poszerzają świadomość. Oczywiście nie poprzez umożliwienie kontaktu z obcymi lub z Bogiem. Pozwalają one spojrzeć na rzeczywistość w inny sposób. Pod ich wpływem myśli się zupełnie inaczej. Efekt jest taki, że człowiek, już na trzeźwo, ma tę świadomość: że można myśleć inaczej, że wszystko może być inne, jeśli zmienisz punkt widzenia. Automatycznie jego horyzonty myślowe się poszerzają, jest bardziej otwarty i tolerancyjny.

Z zamieszczonym na początku artykułem zgadzam się o tyle, że większość ludzi faktycznie jest ograniczona i myśli stereotypowo. Społeczeństwo narzuca dosyć ciasne ramy myślenia. Mało kto zastanawia się nad tym, jaki jest właściwie sens życia oraz czemu postępuje tak a nie inaczej. (lubię dialog z filmu "Alicja w Krainie Czarów":
Matka Alicji: Przecież tak nie wypada, Alicjo!
Alicja: A co to znaczy, że coś wypada? Gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?).

Klasyfikacja na poziomy świadomości sama w sobie ma sens. Może faktycznie droga "w gorę" jest tylko jedna, poprzez uznanie braku znaczenia czegokolwiek do poczucia jedności z całym światem.

Awatar użytkownika
AMeansToAnEnd
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: środa, 31 października 2012, 10:22
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poziomy świadomości.

#19 Post autor: AMeansToAnEnd » sobota, 1 grudnia 2012, 15:21

Może faktycznie droga "w gorę" jest tylko jedna, poprzez uznanie braku znaczenia czegokolwiek do poczucia jedności z całym światem.
A może to jest kolejny sterotyp i kolejne ograniczenie.
"Fizyczne niezaspokojenie może spowodować rozrost aktywności umysłowej."

4w5, 7w8, 2w1. A które, to zależy od położenia planet.

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Poziomy świadomości.

#20 Post autor: Venus w Raku » niedziela, 2 grudnia 2012, 11:11

winterbreak pisze:...dialog z filmu "Alicja w Krainie Czarów":
Matka Alicji: Przecież tak nie wypada, Alicjo!
Alicja: A co to znaczy, że coś wypada? Gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?).
TAK NOSIŁA BY!!!. Gdyby wyszedł taki nakaz/prawo od władzy, że wszyscy ludzie mają nosić twaróg na głowie, to większość by nosiła. Mamy/mieliśmy odpowiednio dużo głupich praw narzuconych na nas przez władzę, którym nikt się nie przeciwstawia i nie przeciwstawiał. Dzisiaj istnieją idiotyczne normy nad którymi nikt się nie zastanawia, i które większość ludzi akceptuje i uważa za oczywiste.

Niektórzy mówią, że książka "Alicja w Krainie Czarów", to jest książka o zniewoleniu ludzi przez ludzi. Bardzo możliwe, ale muszę przeczytać książkę. Człowiek właśnie dlatego, że ma tak rozwinięty mózg jest bardzo delikatny i podatny na dotkliwe zranienie psychiczne.

I tu jest taka sprawa. Istnieją dzieci wychowawane przez zwierzęta. Nie chcę się wdawać w szczegóły dlaczego, ale zdarza się, że dzieci są wychowywane wśród małp, psów, wilków, kur itp. i przejmują cechy tych zwierząt, i bardzo trudno przywrócić je do ludzkiego życia. Jest niemożliwe przywrócić je do "normalnego " życie. Można tylko częściowo, o ile znajdzie się ktoś, kto ma potwornie dużo cierpliwości i miłości dla tych dzieci. I wtedy też te dzieci już jako dorośli ludzie tylko akceptują innych ludzi, ale ciągle żyją w świecie, który poznały jako małe dzieci przebywając ze zwierzętami i czują większy związek z tymi zwierzętami niż z ludźmi. To jest chyba najlepszy dowód, że psychika człowieka jest tak plastyczna i wrażliwa, że można ją dowolnie programować. Kurczak wychowywany z człowiekiem nie nauczy się mówić i nie przyjmuje cech człowieka, dziecko wychowywane z kurami przestaje mówić i przyjmuje cechy kury. Dziwna sprawa i wskazuje tylko na to, że poziom rozwoju człowieka może ulec dramatycznej regresji. Natomiast dla niższych gatunków zetknięcie się z wyższym, jak człowiek, nic nie nie robi jako natychmiastowa (wychowawcza) modyfikacja jego cech wrodzonych. Oczywiście człowiek można zastraszyć zwierzę bijąc je codzienie lub sprowadzając do poziomu uległości w jakiś sposób, który jest związany z ograniczeniem jego wolności lub utrzymywać je w ciągłym strachu jak to sam robi dla siebie. Nie chce mi się rozwijać, ale chyba wiadomo o co chodzi.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
angie91
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:14
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Poziomy świadomości.

#21 Post autor: angie91 » niedziela, 2 grudnia 2012, 13:21

Świetny jest ten dialog z "Alicji w krainie czarów" ! :)

Co do samych poziomów świadomości to uważam, że jest to pewne ograniczenie dla człowieka, zawężenie pewnych stanów, procesów tylko po to by je jakoś nazwać i określić. Ale czy akurat te ograniczenie można uznać za złe?
Obejrzałam fragment tego filmu i rzeczywiście...jest ciekawy :P Aczkolwiek mnie to co Ci ludzie ze sobą wyprawiają za bardzo nie interesuje, bo to już jest moim zdaniem ich sprawa. Na tą chwile ważniejsza jest dla mnie sama teoria, która została stworzona przez tą kobietę. I akurat ta teoria wydaje się być sama w sobie całkiem logiczna i spójna.
7w8/3w4
sp/sx

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Poziomy świadomości.

#22 Post autor: Venus w Raku » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 10:31

To jest siedem poziomów świadomości ogólnie przyjęte w ezotereyce jako stopnie rozwoju duchowego. Wiadomo, że jak wyższa świadomość ma przejść w stan uduchowienia i połączenia się z czymś wyższym od nas samych, to trzeba określić przyziemne życie jako coś, czego należy się wyzbyć i co jest przyczyną wszelkiej udręki, i jest tylko tymczasową egzystencją, która nie ma nic wspólnego z prawdziwą rzeczywistością, bo prawdziwa rzeczywistość nie jest ziemska. Poza tym, wszelkie te duchowe idee są nadużywane i wykorzystywane przez ludzi nieuczciwych: "Wróżby, Tarot, Wiedza Ezoteryczna - porady osobiste i biznesowe przez telefon" lub "Czyszczenie aury - 200 zł/godz" itp, itd. Więc w sumie jedna religia jest zastępowana inną, która ukrywa się pod rozwojem osobistym i uduchowieniem. Myślę, że pewna grupa ludzi po prostu działa w biznesie duchowości. Tak jak inni ludzie, nawet za czasów Inkwizycji i ogólnie panującej ciemnoty, ciągle mieli potrzebę tworzenia wynalazków praktycznych i pchania nauki do przodu.

A jak jesteśmy w dziale psychologii, to wszystkim zainteresowanym świadomością proponuję zapoznać się z tematem derealizacji/depersonifikacji jako zjawisko psychiczne np. tutaj. Jak kogoś interesuje więcej, to wystarczy wyszukać w Google termin "derealizacja". Taki stan można osiągnąć w wyniku m.in. głębokiej medytacji i to jest wykorzystywane w tych wszystkich szkołach ezoterycznych i innych duchowych praktykach. Ja nie widzę w tym żadnej ścieżki rozwoju dla siebie, bo widzę w tym niebezpieczeństwo pogrążania się w stany psychotyczne na własne życzenie.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
angie91
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:14
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Poziomy świadomości.

#23 Post autor: angie91 » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 23:26

Coś w tym jest, aczkolwiek nie da się sprowadzić poziomów świadomości do terminu derealizacji. To nie takie proste. Myślę, że traktowanie poziomów świadomości jako zaburzenia psychicznego jest bardzo nieadekwatne. Nie znam się na psychologii, ale moim zdaniem to raczej nie ten kierunek.

Czyszczenie aury 200 zł za godz :lol:
7w8/3w4
sp/sx

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Poziomy świadomości.

#24 Post autor: Venus w Raku » sobota, 8 grudnia 2012, 10:53

Te poziomy świadomości, dla mnie osobiście, nie mają żadnego sensu i żadnej wartości. Jak dla kogoś mają, to niech pisze konkretnie, a nie, że "coś w tym chyba jest."

Dla mnie świadomość, to jest to, co jest aktualnie w umyśle danej osoby. I nie ma lepszej i gorszej świadomości. Osobowość (wrodzona i nabyta w dzieciństwie/młodości), warunki życia, otoczenie + własne doświadczenia życiowe = pewna określona świadomość. Tak więc moja świadomość i świadomość drugiej osoby są kompletnie różne, bo taka jest natura świadomości. I to nie jest sprawa poziomów, bo to zależy konkretnego momentu w życiu danego człowieka. Moja świadomość dzisiaj jest inna niż była 10 lat temu, a jaka będzie za dziesięć lat, to nie mogę tego w tej chwili przewidzieć, ale jestem pewna, że będzie inna. I o ile osobowość jest mniej lub bardziej stała, to świadomość się zmienia.

Jak ktoś chce sobie poobserwować ezoteryczną, duchową, dominującą, narcystyczną lub czasami tylko naiwną lub niezwykle wrażliwą ludzką świadomość i pobudzić w sobie głębsze uczucia, to proponuję: http://www.youtube.com/user/niezaleznat ... rid&view=1. Cokolwiek, do wyboru do koloru. Nie proponuję tylko jednego wideo, ale cały kanał i wierzę, że większość z tych ludzi wyraża swoje głębokie przekonania. Ja akurat nie mam specjalnie rozwiniętej fantazji, ani duchowości, to oglądam te videos często z wielkim osłupieniem umysłowym, niedowierzaniem, że tacy ludzie istnieją, i pobudzeniem emocjonalnym, i ciągle zastanawiam się kim są ci ludzie w codziennym życiu.
1w9, 6w5, sp/sx

zepster
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2012, 12:29

Re: Poziomy świadomości.

#25 Post autor: zepster » niedziela, 20 stycznia 2013, 16:45

Moim skromnym zdaniem najwiekszy klopot w dociekaniu tych rzeczy jest mylny poglad, ktory nie rozroznia pojecia doswiadczenia Oswiecenia a bycia Oswieconym. Sa to w/g mnie bardzo rozne stany swiadomosci, chocby z tego prostego powodu, ze ktos kto doswiadcza stanu Oswiecenia ma go przez krotka chwile, podczas gdy osoba Oswiecona ma taki stan przez caly czas. I tu jest klucz do zagadki. I tak adept doswiadczajacy go najprawdopodobniej przejdzie gleboka metamorfoze (w religii chrzescijanskiej nazywano to dostapieniem stanu Iluminacji) podczas gdy staly stan Oswiecenia nie moze byc wywolany ,,na zyczenie" i osoba go posiadajaca rzeczywiscie jest juz ,,poza" wszystkimi innymi poiomami. Ale tego nikt z nas nie jest w stanie zglebic, poniewaz nikt z nas owa osoba nie jest (jak mi sie wydaje :wink: ).

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poziomy świadomości.

#26 Post autor: hellbike » niedziela, 20 stycznia 2013, 17:32

zepster pisze:Moim skromnym zdaniem najwiekszy klopot w dociekaniu tych rzeczy jest mylny poglad, ktory nie rozroznia pojecia doswiadczenia Oswiecenia a bycia Oswieconym. Sa to w/g mnie bardzo rozne stany swiadomosci, chocby z tego prostego powodu, ze ktos kto doswiadcza stanu Oswiecenia ma go przez krotka chwile, podczas gdy osoba Oswiecona ma taki stan przez caly czas. I tu jest klucz do zagadki. I tak adept doswiadczajacy go najprawdopodobniej przejdzie gleboka metamorfoze (w religii chrzescijanskiej nazywano to dostapieniem stanu Iluminacji) podczas gdy staly stan Oswiecenia nie moze byc wywolany ,,na zyczenie" i osoba go posiadajaca rzeczywiscie jest juz ,,poza" wszystkimi innymi poiomami. Ale tego nikt z nas nie jest w stanie zglebic, poniewaz nikt z nas owa osoba nie jest (jak mi sie wydaje :wink: ).
ja doznalem oswiecenia. Duzo szukalem w internecie osob ktorego tego doswiadczyly, takich ktore zostaly uznane za oswieconych przez buddyjskich guru - i nie ma czegos takiego jak "stałe" oswiecenie. Osoby z ktorymi rozmawialem doznaja tego stanu kilka razy dziennie, ale w zadnym przypadku nie jest to stan pernamentny. Mi zdazyl sie raz.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Poziomy świadomości.

#27 Post autor: duplo » poniedziałek, 21 stycznia 2013, 17:11

Przeczytałam artykuł.
Czy uważacie, że da się ''cofnąć'' w poziomach świadomości?
Dla przykładu parę lat temu świadomie dążyłam do poziomu 4-5, odsuwałam się na bok i wchodziłam w rolę ''obserwatora'' natury ludzkiej, łaknęłam wiedzy o zależnościach przyczynowo-skutkowych tego świata, rzucałam sobie wyzwania balansując na granicy dobra i zła - wydawało mi się, że prowokując skrajne sytuacje doszukam się sensu, prawdy, złotego środka, odnajdę swoje miejsce między punktem A i B, zdobyte doświadczenie pomoże mi obrać tą właściwą drogę. Odpowiedzi szukałam w psychologii, w książkach, w stereotypach, w bibliach (różnych wyznań), próbowałam medytować (bez skutku, mam zbyt rozproszoną uwagę).

Aż pewnego dnia doznałam czegoś na kształt "oświecenia". (dłuuuga wypowiedź, dlatego dla chętnych zapinam w spoiler)
Spoiler:
Tak jak na początku mówiłam, że zaczynałam od poziomów 4-5, i dotarłam do levelu 7 - to na dzień dzisiejszy twierdzę, że jestem gdzieś na 3, a czasem nawet drugim poziomie. Poprostu świadomie chciałam stać się bardziej pragmatyczna, przyziemna i zwalczam tendencję do ''bujania w obłokach''. Wiedzę, którą wyniosłam z innych poziomów, wykorzystuję czasami w dobrych lub złych celach, ale wiedza ta tkwi tak głęboko w mojej podświadomości że muszę się wysilić, by do niej sięgnąć.

I myślę, że narkotykami da się osiągnąć wyższe stany świadomości. Tzn, dla sprecyzowania - nie sądzę, żeby były to 'wyższe' czy niższe stany. Nazwałabym je poprostu innymi filtrami, przez które patrzymy na świat.
Sądzę, że taka np. emocjonalna czwórka nie powinna bawić się w wspinanie się na te 'wyższe' szczeble, bo jej to nie służy - wg mnie jest zbyt emocjonalna na jakieś duchowe stany, a przynajmniej na drogę, którą musiałaby odbyć by je osiągnąć. Ale taka np. ósemka, piątka czy własnie jedynka - jak najbardziej.
No i dziewiątka kojarzy mi się z typem, który w najbardziej naturalny sposób osiąga takie stany.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poziomy świadomości.

#28 Post autor: hellbike » poniedziałek, 21 stycznia 2013, 18:50

high five, duplo!

przed oswieceniem rowniez bylem 5-ka, i zmienilem sie w 4-ke (ostatnio skacze pomiedzy 4 a 7, ale to juz inna historia).

Stan o ktorym piszesz jest daleki od oswiecenia, to jedynie pierwszy z wielu "przelomow".
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Poziomy świadomości.

#29 Post autor: duplo » poniedziałek, 21 stycznia 2013, 19:16

W takim razie źle zinterpretowałam poziom siódmy. Poczytam więcej na necie o tym słynnym ''oświeceniu''.
Zresztą w moim przypadku był to epizod manii więc rzeczywiście jest różnica między spokojnym a 'maniakalnym' duchem ;) Ale przez ten odpał mam chociaż wyobrażenie o tym, jak wtedy czlowiek może postrzegać świat.

Może moja zmiana z 5 na 4 wynika z przedwczesnego odstawienia psychotropów? (albo może wcześniej byłam 4 z silnym skrzydłem 5?)

Jak czytam opisy tych poziomów to kojarzą mi się bezpośrednio z typami enneagramów, np. poziom 3 - ósemka, poziomy uduchowione - dziewiątka
Spoiler:
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poziomy świadomości.

#30 Post autor: hellbike » poniedziałek, 21 stycznia 2013, 19:22

Nie wiem, jak konkretnie jest w twoim przypadku,

ale u mnie bycie piatka polegalo na wyparciu sie tego, kim na prawde jestem - a wszczegolnosci na wyparciu sie swojej wrazliwosci. Celowe przyjecie bardzo neutralnego, kompletnie bezemocjonalnego stosunku do swiata, aby ten nie mogl wyrzadzic mi krzywdy.

Tragedia tego stanu polegala na tym, ze zupelnie nie bylem swiadom swojej ulomnosci i tego, ze cos wypieram.

Oswiecenie wyciagnelo mnie z tego stanu.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

ODPOWIEDZ