Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#1 Post autor: Zielona » wtorek, 12 lutego 2013, 01:44

Dziewiątkom „zarzuca się”, że unikają uczuć. A to wcale nie jest zła taktyka. Niewłaściwa jest jedynie metoda.
A najważniejsze jest to , że powinno to dotyczyć tylko NEGATYWNYCH emocji.
Paradoksalnie to co wydaje się być naszą słabością może okazać się naszą siłą i zachęci nas do działania, którego brak jest nam tak wytykany :D
We właściwym momencie ktoś mi powiedział: „Ty nie jesteś słaba, ty tylko myślisz, że taka jesteś”
Dla naszego ciała powodem choroby są wirusy/bakterie, a dla naszego „ja” negatywne emocje.
Jak widać wyraźnie poniższe punkty autorskie nie są. Mądrzejsi ode mnie już o tym pisali. Ja je tylko wykorzystałam, przemyślałam i wcieliłam w życie, a teraz spisałam jako osobiste doświadczenie.
U mnie stworzyły pozytywne koło samonapędzające się :)
1.Osobiste słoneczko
2.Tabelka
3.Dlaczego?
4.Wybaczenie
5.Zrozumienie, a akceptacja
6.Chcę czy nie chcę?
7.Dobre czy nie dobre?
8.Priorytety
9.Zaakceptuj lub zmień
10.Komunikacja asertywna
11.Oczekiwania
12.Ocenianie

1.Osobiste słoneczko
Pierwsze ćwiczenie z krótkiego kursu asertywności. Dla mnie to tzw. podstawa x wysokość. Solidne fundamenty dla pracy nad całą resztą. Wymagane jest uczciwe spojrzenie na siebie, bo próby fałszerstwa potem wychodzą i brak efektu koła. Trudne dla osób o zaniżonej samoocenie, ale naprawdę warto, bo efekty ostateczne są niesamowite :)
Zadanie polega na stworzeniu słoneczka z minimum 20 promieniami, górnej granicy brak. Można je spersonalizować wpisując w kółku swoje imię, rysując się lub wklejając zdjęcie, jednak nie jest to konieczne. Do każdego z nich przypisujemy jedną dobrą rzecz o sobie: zalety, z czego jesteśmy w sobie zadowoleni, z czego dumni, swoje talenty, umiejętności, pozytywne strony.
Niech ten etap trwa tak długo jak to jest konieczne. Nie warto się spieszyć. Za to warto po ukończeniu zadać sobie pytanie czy gdyby się spotkało taką osobę to czy polubiło by się ją. A skoro tak to dlaczego nie mielibyśmy lubić samych siebie? :) Przecież jesteśmy wartościowi! Mamy to spisane czarno na białym :D
+ 1000 do samooceny ;)

-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 12 lutego 2013, 01:46 --

2.Tabelka
Ćwiczenie drugie z kursu. Powiedzmy sobie szczerze, nie jesteśmy aniołami i wady też posiadamy.
W tym ćwiczeniu należy zrobić trzykolumnową tabelkę. W kolumnie 1-szej wpisujemy zalety, w 3-ej rzeczy pozostałe jak to z czego dumni, swoje talenty, umiejętności itd. W kolumnie 2-ej wpisujemy wady. Tu znowu uczciwość wobec siebie jest niezmiernie ważna. Ale wiedząc już ile w nas dobrego nie wydają się one już tak porażająco straszne :)
Kolumny 1 i 3 dają nam najlepsze środki do poradzenia sobie z naszą słabszą częścią i całą resztą świata :)
3.Dlaczego?
Dla mnie to najważniejsze pytanie na świecie.
Czy zauważyliście jak małe dzieci często je zadają? I to z uporem maniaka? Na bazie otrzymanej odpowiedzi zaraz formułują następne pytanie zaczynające się od: dlaczego…? :D
To klucz do zrozumienia siebie i innych… i całej reszty. Pod jednym warunkiem: działamy jak dziecko i nie zadawalamy się pierwszą odpowiedzią. Drążymy dalej i dalej….
Jeżeli nie rozumiemy dlaczego coś czujemy/nie czujemy, robimy/ nie robimy to jak możemy zmienić cokolwiek?
Na tym etapie rozprawiłam się z całą przeszłością, a na początek wzięłam pod lupę swoje zalety i wady, aby ustalić ich źródło. Zaczęłam uwalniać i rozumieć emocje, które się przy tym pojawiły i rozumieć DLACZEGO je kiedyś tłumiłam. Niestety kiedyś 9-tkowy ;) nawyk tłumienia tych negatywnych przeniósł się na te pozytywne. A skoro rozumiem te negatywne już nie muszę ich tłumić :)
Tak też pojawiła się moja prawdziwa empatia.
4.Wybaczenie
Sobie i innym.
Niby dlaczego?
Ze zrozumienia, że nikt nie jest idealny. W tym ja. Bo nie doskonali byli moi rodzice.
Na poprzednim etapie zrozumiałam, że tak jak i ja tak wszyscy inni podlegają emocjom. Szczególnie tym negatywnym. Wszyscy. Bez wyjątku. Inaczej tylko próbujemy sobie z nimi poradzić.
Czy gdybym kiedyś o tym wiedziała postępowałabym inaczej? Teraz wiem, że tak. Kiedyś nie rozumiałam i nie potrafiłam inaczej.
Czy mogę sobie wybaczyć niewiedzę? Ja mogłam. Wybaczyłam i wybaczam. I sobie i innym. Nie dlatego, że jestem lepsza. Dlatego, że rozumiem. A zrozumienie i wybaczenie świetnie poprawia relacje z innymi :)
Pozbyłam się wielu negatywnych emocji i zostawiłam przeszłość za sobą. Mogłam pójść do przodu bez zbędnego balastu.

-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 12 lutego 2013, 01:47 --

5.Zrozumienie, a akceptacja
Zdecydowanie NIE należy uważać, że są tym samym. Zrozumienie jest drogą do akceptacji lub BRAKU akceptacji dla pewnych rzeczy.
Kiedyś myliłam te pojęcia i często obracało się to przeciwko mnie. Teraz wiem, że mogę zrozumieć, wybaczyć, ale nie muszę akceptować wszystkiego.
I tak rodzi się poczucie własnej odrębności, a kończy dopasowywanie do innych. Teraz jeśli dopasowuję się do innych czynię to świadomie. Wiele negatywnych emocji zniknęło :)
6.Chcę czy nie chcę?
Odbudowane poczucie tożsamości prowadzi do jasnego odczuwania: czegoś chcę lub nie chcę.
A skoro wiem ile jestem warta dlaczego nie miałabym słuchać swoich uczuć? Dlaczego nie mogłabym robić tego czego chcę/nie chcę skoro znam swoje możliwości w postaci zalet i potencjału spisanych w słoneczku? :)
Dzięki słoneczku zaczęłam działać, a dzięki działaniu potwierdziłam słuszność tego co tam wpisałam.
Pozytywne koło samonapędzające się zaczęło działać. Na miejsce emocji negatywnych pojawiło się mnóstwo pozytywnych :)
7.Dobre czy nie dobre?
Każdy chce wielu rzeczy. Czasem nawet wykluczających się. Dlatego pytaniem zasadniczym jest czy ta chęć/niechęć dla nas dobra?
Tylko my wiemy co dla nas dobre, bo to my znamy siebie najlepiej. Dlatego sugestie czy rady innych to dla mnie źródło innego spojrzenia czy wiedzy, które przefiltrowuję przez własne uczucia. Bo ostateczną decyzję podejmuję sama i ja ponoszę jej konsekwencje. Za porażkę nie winię innych, ale sukces jest całkowicie mój :D
Wybierając to co dla nas dobre unikniemy wielu negatywnych uczuć, za to doświadczymy wielu pozytywnych :)
8.Priorytety
Z natłokiem naszych chciejstw można sobie poradzić ustalając ich priorytet.
To pozwala ustalić priorytety długoterminowe na lata i te na każdy dzień. A dzięki temu możemy zakończyć najróżniejsze rzeczy.
Pozytywne koło samonapędzające się rozpędza się coraz bardziej :)

-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 12 lutego 2013, 01:48 --

9.Zaakceptuj lub zmień
To do nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie. Uzbrojeni w wiedzę z poprzednich zasad możemy zaakceptować lub zmienić wszystko w sobie i wokół nas.
Zmieniłam swoje życie, bo zmieniłam samą siebie. Jednocześnie czuję się ta samą osobą. Nie ma we mnie nic sztucznego, obcego. Może dlatego, że to wszystko we mnie było tylko o tym nie wiedziałam?
Także wiele rzeczy zaakceptowałam. Dzięki temu znowu pozbawiłam się wielu negatywnych uczuć.
10.Komunikacja asertywna
Efekty nawet najcięższej pracy nad sobą mogą zostać ograniczone przez niewłaściwą komunikację z innymi. Dlatego tak ważna jest komunikacja asertywna, w której opieramy się o wyrażanie własnych uczuć. Po szczegóły odsyłam do kursu asertywności, bo to nie ja ją wymyśliłam.
Ja tylko zauważyłam jej pozytywne skutki, bo rozmówca nie czuje się przeze mnie atakowany. A skoro brak ataku to nie ma też reakcji obronnych. Zazwyczaj.
Odkryłam, że ten rodzaj komunikacji jest niesamowitym narzędziem do określenia stosunku innych do mnie. Ten komu na mnie zależy zrozumie i uszanuje moje uczucia. Ten kto ich nie szanuje… wniosek nasuwa się sam. Wiele osób potrzebuje czasu, aby wejść w nową formę komunikacji dlatego nie postępuję pochopnie, jednak zbyt dużo „żółtych kartek” powoduje pożegnanie. Może brzmi bezwzględnie, ale to ja rządzę moim życiem i nie potrzebuję w nim osób, które wnoszą w nie negatywne emocje.
11.Oczekiwania
Nie oczekujmy – oczekiwania przynoszą rozczarowania.
Dlatego nie oczekujmy, że ktoś nas zrozumie jeśli sami siebie nie rozumiemy lub jeśli nie powiemy o swoich uczuciach. Nie oczekujmy, że ktoś nam pomoże jeśli o tę pomoc nie poprosimy. Nie oczekujmy….
Zacznijmy działać, a otrzymamy to czego potrzebujemy :)
12.Ocenianie
Najlepiej by było gdybyśmy innych nie oceniali. Jednak oceniani przez innych od początku życia sami to robimy.
Jednak adekwatna samoocena pozwala odróżnić krytykę od krytykanctwa. Świadomość własnej niedoskonałości, ale i własnej siły, daje otwartość na krytykę, a to najlepsza droga do samodoskonalenia.
To, że coś mi akurat nie wyszło nie znaczy, że jestem kiepska, a to, że być może muszę nad tym mocniej popracować. A może miałam gorszy dzień lub byłam zmęczona. Jestem człowiekiem, a nie robotem i mam do tego prawo.
Co dla mnie interesujące, 9-tkowa umiejętność przytłumiania uczuć, oczywiście chwilowa, może być cenną umiejętnością. Krytyka zawsze podnosi emocje, te negatywne. Chwilowo przydeptane dają czas na wdrożenie potrzebnych w danej chwili zasad i wykorzystania krytyki do maksimum.
Naturalna dyplomacja i niechęć do konfliktów 9-tek, poparta nabytym zrozumieniem i asertywną komunikacją, w sytuacji gdy muszę poddać ocenie innych powoduje, że moja krytyka jest łatwiej przyjmowana i nie powoduje ostrych negatywnych uczuć.
Pozytywne koło samonapędzające się zostało domknięte i trybi aż miło :D

-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 12 lutego 2013, 01:50 --

Unikajmy negatywnych poprzez minimalizację ich ilości. Życie w emocjach pozytywnych daje siłę do poradzenia sobie z tymi, których nie unikniemy. I daje ten tak lubiany przez 9-tki święty spokój :D
Mnie się to udało taką drogą. Zasady wydają się proste, żeby nie powiedzieć prostackie ;)
Ale to praca wymagająca ogromnego wysiłku. Na początku to pot i łzy. Najcięższa praca jaką w życiu wykonałam. I wykonuję każdego dnia. Pewnie do końca życia. Ale warto :)
9-tki, szczególnie te 9w1 jaką i ja byłam, są określane jako grzeczne dzieci.
Grzeczne dzieci jednak mogą iść tam gdzie chcą :D

PS. Ninque, dziękuję za zainspirowanie mnie do uporządkowania i ponownego przemyślenia wielu rzeczy :)


"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#2 Post autor: hellbike » wtorek, 12 lutego 2013, 08:44

Nie mam ochoty czytac calosci, chce jednak powiedziec, ze nie ma mozliwosci zamniecia sie na smutek. Nie da sie filtrowac emocji w taki sposob, aby dochodzily tylko te dobre. Jedyny sposob na odciecie sie to po prostu zmniejszenie swojej wrazliwosci, wytworzenie bariery - jednak bariera ta w takim samym stopniu chroni zarowno przed tym co zle, jak i co dobre.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#3 Post autor: Grin_land » wtorek, 12 lutego 2013, 10:53

nie mam ochoty czytać całego posta hellbike, ale się z nim nie zgadzam, bo hellbike pisze same głupoty.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#4 Post autor: In3orn » wtorek, 12 lutego 2013, 11:04

Po przeczytaniu wstępu do Twojego posta pomyślałem jak Hellbike, że nie da się, jak i nie powinno się unikać negatywnych emocji. Jednak po przetrawieniu całości zrozumiałem, że chodzi Ci o coś innego. Umacniając swoją postawę i wierząc w swoje możliwości stajemy się bardziej odporni na negatywne emocje. To nie jest tak, że ich w ogóle nie odczuwamy, ale potrafimy nad nimi panować. Tak na prawdę każda emocja jest przydatna. Stres stymuluje nas do działania, gniew pokazuje na czym nam zależy. Najważniejsze, żebyśmy to my podejmowali decyzje, a nie bezpośrednio zbyt intensywne odczucia kierowały naszym życiem. Z drugiej strony, w naszym życiu pojawia się zbyt wiele negatywnych emocji. Wiele z nich rodzi się z powodu naszego nastawienia do siebie i innych (naszych mechanizmów obronnych). Ich niwelowanie pozwala uwolnić się od dużej części negatywnych uczuć.

Osobiście nie rysowałem jeszcze słoneczka, ale wykonywałem podobne ćwiczenia. Na początku mogą wydawać się infantylne (i dla pewnego typu ludzi takie pozostaną pewnie do końca życia), ale jest w nich pewna własność, która pozwala dostać się bezpośrednio do naszej podświadomości, pomijając mechanizmy obronne. Uważam, że jest to najistotniejsza i najtrudniejsza część całego procesu - dojść do tego schowanego gdzieś głęboko sedna. Jeśli komuś słoneczko nie podejdzie, to niech się nie zraża. Naszą kreatywność można pobudzić na wiele sposobów. Każdy w końcu znajdzie coś dla siebie.

Na koniec dodam, że napisałaś bardzo wartościowego posta i będę go polecał wszystkim przeciętnym dziewiątkom jakie spotkam. Sam przechodziłem (i dalej przechodzę) przez wszystkie opisane przez Ciebie etapy. W większym lub mniejszym stopniu czeka to każdego, kto chce się rozwijać. Dzięki ;)
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#5 Post autor: Zielona » wtorek, 12 lutego 2013, 12:59

Hellbike, doskonale wiem jak działa bariera, bo sama jej długo doświadczałam. Czytać nie musisz, bo nie ma takiego obowiązku. Napisałam go dla tych, którzy zachcą go przeczytać :)
Zgadzam się z Tobą, że nie da się zamknąć na smutek czy inne negatywne emocje i nie da się filtrować uczuć. Natomiast nie zgadzam się z Tobą co do tego, że bariera jest jedyną drogą do radzenia sobie z emocjami. Jak sobie z nimi radzę opisałam. Kto przeczyta to się dowie :)
Wiem, że post jest długi. Ubranie w słowa 4 lat doświadczeń proste nie jest, a ja Einsteinem nie jestem i nie umiem teorii względności zawrzeć w prostym E=mc2 :D
Grin_land, dla mnie to nie głupoty, a jego punkt widzenia oparty na jego wiedzy i doświadczeniach :)
In3orn Świetne podsumowanie :) Właśnie chodzi o to, żebyśmy to my rządzili naszymi emocjami, a nie one nami, jednocześnie w pewien sposób poddając się uczuciom.
Mnie narysowanie pozwoliło zwizualizować to co dobre i dało możliwość zerkania w potrzebie, bo w emocjach czasem zapomina się o tym co w nas dobre. Bywa, że proste rzeczy działają lepiej. Taki cep psuje się rzadziej od młockarni ;)
Bardzo dziękuję za polecenie :) Podarowałeś mi pozytywną emocję, mój dzień jest lepszy :)
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#6 Post autor: Grin_land » wtorek, 12 lutego 2013, 13:06

@Zielona myślałam, że dość jasno przedstawiłam analogię, chyba się prze-9tkowujesz. Jeśli bycie superzdrową 9 oznacza zanik rozumienia żartów to ja się wypisuję, nie warto.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#7 Post autor: Zielona » wtorek, 12 lutego 2013, 13:16

Grin_land, nie jestem zdrową 9-tką, a jedynie zdrowiejącą. Nigdzie też nie twierdziłam, że poczucie humoru jest moją zaletą :D
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
IstariDreamer
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 12:10
Lokalizacja: Right here

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#8 Post autor: IstariDreamer » wtorek, 12 lutego 2013, 20:31

Dołożę swoją offtopową cegiełkę do muru spamu w tym temacie. ;)
Nie chce mi się tego czytać, ale wygląda przydatnie - dzięki.
Poczekałbym z komentarzem do momentu, aż przeczytam i ocenię treść, ale to mogłoby nigdy nie nastąpić.
It's nice to be important, but it's more important to be nice

mini-chat

Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#9 Post autor: Ninque » wtorek, 12 lutego 2013, 21:17

IstariDreamer pisze:Dołożę swoją offtopową cegiełkę do muru spamu w tym temacie. ;)
Nie chce mi się tego czytać, ale wygląda przydatnie - dzięki.
Poczekałbym z komentarzem do momentu, aż przeczytam i ocenię treść, ale to mogłoby nigdy nie nastąpić.
hahaha Istari uwielbiam Cię <3
ja podobnie przeczytałam chyba pierwsze 6 punktów i końcówkę. Zielona zawsze możesz na mnie liczyć jeśli chodzi o inspirowanie :)
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#10 Post autor: Zielona » czwartek, 14 lutego 2013, 18:16

IstariDreamer, co jak co, ale samokrytyki i szczerości Ci nie brak :D wpisuj do słoneczka ;)
Ninque, mówi się, że podróże kształcą, ale to rozmowy z ludźmi rozwijają :)
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

zaba
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 22 lutego 2013, 13:27

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#11 Post autor: zaba » piątek, 22 lutego 2013, 13:29

Zielona, a mnie się tak podobał Twój post, że aż się zarejestrowałam specjalnie po to, żeby Ci o tym powiedzieć!

dziękuję!

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#12 Post autor: Zielona » sobota, 23 lutego 2013, 11:53

zaba pisze:Zielona, a mnie się tak podobał Twój post, że aż się zarejestrowałam specjalnie po to, żeby Ci o tym powiedzieć!

dziękuję!
I ja dziękuję :)
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#13 Post autor: 999Przemek » niedziela, 1 grudnia 2013, 21:12

Przydałoby się takie coś dla każdego z typów... no chyba że gdzieś już jest :P

(przybyłem z tematu ego, zobaczyłem, zrobiłem... no i kurcze to takie zbyt dziewiątkowe jest... brakuje odniesienia (dla mnie jako 7) do siódemkowej ucieczki od problemów i beztroski, choć wg testów jestem bardzo zdrowym typem, ale kto wie jak jest na prawdę...)
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#14 Post autor: Zielona » niedziela, 1 grudnia 2013, 22:27

Przemku, nie ma gdzie indziej. Ale specjalnie dla Ciebie napisałam inny wstęp i zakończenie.

Siódemkom zarzuca się, ze unikają wszystkiego co w życiu negatywne, że chciałyby żyć wśród samych przyjemności. „Ich strategią jest unikanie wewnętrznego bólu.”
Ponieważ w życiu nie da się uniknąć ani stresujących sytuacji ani negatywnych emocji taka strategia może prowadzić do konfliktu z otoczeniem, które nie może znieść ich niefrasobliwości oraz wewnętrznego konfliktu.
Zatem najlepszą drogą dla 7-ek jest zrozumienie i zaakceptowanie negatywnych emocji zamiast ich unikania.
12 zasad
Naturalny optymizm i odnajdowanie tego co dobre jest cenną umiejętnością, która doskonale pozwoli im się uporać z tym co mniej przyjemne. Unikanie tych negatywnych poprzez minimalizację ich ilości. Życie w emocjach pozytywnych daje siłę do poradzenia sobie z tymi, których nie unikniemy. I daje tak lubianą przez 7-tki radość i przyjemność w życiu :)

Lepiej? :D
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czym się strułeś tym się lecz czyli paradoks ;)

#15 Post autor: 999Przemek » poniedziałek, 2 grudnia 2013, 16:34

No jest dobrze, tylko tu ciężko wytłumaczyć... tzn. mi zrozumieć np. niechęć do nauki, do pracy itd. bo to dla mnie nudne, a powodu zrozumieć nie mogę, bo zawsze jak się uczę to dla mnie jest to udręką (negatywna emocja). Czasami też siódemkom narzucany jest brak empatii, myślę że i mnie niekiedy można by było to zarzucić, a tutaj trzeba zrozumieć negatywy, których zrozumieć (ni cholery) nie potrafię, tak samo dlaczego te negatywne występują, tzn. potrafię wywnioskować, ale to nie zmienia faktu że nuda jest nudą...
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

ODPOWIEDZ