3 i konfrontacja?
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
3 i konfrontacja?
Trójki nie lubią konfrontacji? Gdyby przyszło im stanąć twarzą w twarz i ścierać się jak 8 w walce to co zrobi 3?
SLE 8v7
► Pokaż Spoiler
Re: 3 i konfrontacja?
Pewnie będzie udawać spokojnego opanowanego typa, chyba że sytuacja wzmocni instynkt samozachowawczy, wtedy można samemu powodować konflikty, nie zawsze z ochotą do dalszej konfrontacji
3w4
"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Istnieje cel, lecz nie ma drogi; co nazywamy drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka
"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Istnieje cel, lecz nie ma drogi; co nazywamy drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka
Re: 3 i konfrontacja?
Z moich obserwacji wynika, że 3-ka jako "zwierzę" hierarchiczne bez problemu staje do konfrontacji z kimś niżej, a z kimś wyżej nie - chyba, że uważa, że już nic do stracenia nie ma.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: 3 i konfrontacja?
W ostateczności też mogą być agresywne, jeśli wyczerpią inne metody spokojnego załatwienia konfliktu (na swoją korzyść. Nawet jeśli rozwiązanie będzie kompromisowe, to 3 poczuje, że to ich zasługa, ich zwycięstwo).silvergirl pisze:Trójki nie lubią konfrontacji? Gdyby przyszło im stanąć twarzą w twarz i ścierać się jak 8 w walce to co zrobi 3?
Jak to 3, metody będą dobierane zależnie od relacji z osobą skonfliktowaną.
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP
Re: 3 i konfrontacja?
Ee tam, pier*olenie.. równie dobrze może zareagować odwrotnie i po prostu poczuć się zbesztana. Wg. mojego mniemania oddanie pałeczki agresorowi i zniżenie sie do słabszego poziomu wcale nie jest korzystnie odbierane dlatego czasem warto dać sobie po razie, a jak nie ma konieczności to po prostu lepiej unikać takich sytuacji. Łatwo przejąć kontrolę nad sobą i wyjść z tego zwycięsko ze stoickim spokojem, ale jeśli ktoś siądzie na ambicje to różnie może być.Nawet jeśli rozwiązanie będzie kompromisowe, to 3 poczuje, że to ich zasługa, ich zwycięstwo
Z reguły konflikty z trójkami to była gra słowna,
jestem lepszy bo Ty gorszy, ot co.
Zielona pisze:Z moich obserwacji wynika, że 3-ka jako "zwierzę" hierarchiczne bez problemu staje do konfrontacji z kimś niżej, a z kimś wyżej nie - chyba, że uważa, że już nic do stracenia nie ma.
Ta odpowiedź jest na tyle prawidłowa, że uważam, że nie ma sensu dalej ciągnąć wątku.
3w4
"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Istnieje cel, lecz nie ma drogi; co nazywamy drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka
"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Istnieje cel, lecz nie ma drogi; co nazywamy drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka
- Aleksandrowa
- Moderator
- Posty: 1452
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
- Enneatyp: Zdobywca
Re: 3 i konfrontacja?
A ja się nie zgodzę. Jeśli ktoś jest wyżej, to z chęcią się z nim skonfrontuje. Przecież konfrontacja może sprawić, że ja będę jeszcze wyżej ? Ja cenię sobie ludzi, którzy podejmują konfrontacje ze mną.Spectrum pisze:Zielona pisze:Z moich obserwacji wynika, że 3-ka jako "zwierzę" hierarchiczne bez problemu staje do konfrontacji z kimś niżej, a z kimś wyżej nie - chyba, że uważa, że już nic do stracenia nie ma.
Ta odpowiedź jest na tyle prawidłowa, że uważam, że nie ma sensu dalej ciągnąć wątku.
Po 2 uważam, że konfrontacja z kimś wyżej jest bardzo dobrym przyczynkiem do dalszego rozwoju. Ok, z chęcią skonfrontuje się z X. Ok, podejmę wyzwanie, na razie jestem za słaba, ale dam sobie czas na bycie mocniejszym.
Did you see SEE se?
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Re: 3 i konfrontacja?
Oczywiście mam świadomość, że w obrębie jednego typu każdy jest trochę inny. Te nieliczne przypadki, kiedy znana mi trójka stanęła do konfrontacji z osobą o wyższej hierarchii, poprzedzone były przygotowaniami i mocnymi kartami za plecami. Nieprzygotowana nie stawała, bo przegrana obnażyłaby jej słabość i narażała na utratę wizerunku.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: 3 i konfrontacja?
Myślę, że nie trzeba być 3, by przed konfrontacją z kimś o wyższej hierarchii mocno się przygotowywać. Do walki staje się wtedy, gdy ma się jakieś szanse na zwycięstwo, inaczej to nie ma sensuZielona pisze:Te nieliczne przypadki, kiedy znana mi trójka stanęła do konfrontacji z osobą o wyższej hierarchii, poprzedzone były przygotowaniami i mocnymi kartami za plecami. Nieprzygotowana nie stawała, bo przegrana obnażyłaby jej słabość i narażała na utratę wizerunku.
Re: 3 i konfrontacja?
Masz rację Jednak typ ennegramu i niezdrowy poziom powoduje, że czasem działamy bez sensu Jak wszystkim wiadomo 9-tki unikają konfrontacji. Zdarzało mi się do niej nie przystępować, mimo, że wiedziałam, że karty są po mojej stronie. I zdarzyło mi się przystąpić mając świadomość skutków, natomiast nie byłam do nich przygotowana.
A owej trójce, przekonanej o swojej przewadze, przegrać. Ludzie są tak skomplikowani, że na każdą tezę znajdziesz potwierdzenie w ich zachowaniu
A owej trójce, przekonanej o swojej przewadze, przegrać. Ludzie są tak skomplikowani, że na każdą tezę znajdziesz potwierdzenie w ich zachowaniu
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: 3 i konfrontacja?
A ja jako 3 powiem, że unikam konfliktu. Nie lubię nieprzyjemnych sytuacji, nie lubię tracić energii na kłótnie. Zazwyczaj staram sie naświetlić komuś problem subtelnie, przez jakieś moje zdystansowane działanie, choć jeśli nie muszę mieć blisko tej osoby, to ją usuwa. Jeśli pierwszy etap nic nie daję staram się rozmawiać, wytłumaczyć o co chodzi. Kiedy i to nie pomaga i cały czas jest jak jest, no to cóż. Jadę po bandzie, kłótnia ze mną jest okrutna. Uderzam i atakuję wszystkim. Choćby sprawa dotyczyła spraw zawodowych ja wygarnę rzeczy osobiste, jeśli tylko to sprawi, że zaboli drugą stronę. Wszystko po to, żeby wygrać, a nawet jeśli nie wygrać to zadać ból rywalowi. Tak, że nawet jeśli przegram to mam tą satysfakcję.
Ale to już skrajne sytuacje, kiedy ktoś na mnie naciska i nie próbuje zrozumieć nawet mojego punktu widzenia czy moich potrzeb. Myślę, że tak samo mam z przełożonymi. Do czasu toleruję pewne sprawy, ale kiedy wybucham lecę po bandzie. Choć jak już mówiłem konfliktów unikam jak tylko mogę
Ale to już skrajne sytuacje, kiedy ktoś na mnie naciska i nie próbuje zrozumieć nawet mojego punktu widzenia czy moich potrzeb. Myślę, że tak samo mam z przełożonymi. Do czasu toleruję pewne sprawy, ale kiedy wybucham lecę po bandzie. Choć jak już mówiłem konfliktów unikam jak tylko mogę
3w2 - ENFP
Re: 3 i konfrontacja?
A propos walki z 8, moja przyjaciółka nią była.
Nasza kłótnie na początku to wylew potężnego gniewu i jazdy, a potem pokazanie, że to po mnie spłynęło i to ty zachowałeś się dziecinnie. Dopiero po roku zaczęliśmy sie do siebie jakkolwiek odzywać , a widzieliśmy się prawie codziennie
Nasza kłótnie na początku to wylew potężnego gniewu i jazdy, a potem pokazanie, że to po mnie spłynęło i to ty zachowałeś się dziecinnie. Dopiero po roku zaczęliśmy sie do siebie jakkolwiek odzywać , a widzieliśmy się prawie codziennie
3w2 - ENFP
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: 3 i konfrontacja?
"A ja się nie zgodzę. Jeśli ktoś jest wyżej, to z chęcią się z nim skonfrontuje. Przecież konfrontacja może sprawić, że ja będę jeszcze wyżej ? Ja cenię sobie ludzi, którzy podejmują konfrontacje ze mną." - Aleksandrowa (tak mi isę machnęło, że autorkę wypowiedzi zniknęłam ;p Przepraszam. Naprawiam.
To jesteś w bardzo nielicznej grupie ludzi, nie tylko trójek, którzy nie szukają sobie słabszych by wyładować na nich swoje życiowe frustracje.
A propo takiego zachowania dodam, że jest dla mnie śmieszne a to dlatego, że na słabszych, biednych (itd.) każdy głupi potrafi.
To jesteś w bardzo nielicznej grupie ludzi, nie tylko trójek, którzy nie szukają sobie słabszych by wyładować na nich swoje życiowe frustracje.
A propo takiego zachowania dodam, że jest dla mnie śmieszne a to dlatego, że na słabszych, biednych (itd.) każdy głupi potrafi.
SLE 8v7
► Pokaż Spoiler