Najgorsze cechy INTj

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Najgorsze cechy INTj

#76 Post autor: Agon » poniedziałek, 12 stycznia 2015, 22:56

Hitchens pisze:A co jeśli i w socjonice, i w MTBI wychodzi mi INTJ?
Nie znam się za dobrze, bo nie wiem, czy funkcje w socjonice są tym samym co w MBTI, ale są oznaczane tak samo. Jeśli w MBTI jesteś INTJ, to w socjonice pierwsze dwie najważniejsze funkcje Ni i Te są u INTp. Zakładając, że w MBTI i socjonice funkcje kognitywne (elementy informacyjne) znaczą to samo, to odpowiednikiem INTJ jest INTp, a INTP jest INTj.



Awatar użytkownika
Hitchens
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 26 września 2014, 10:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Najgorsze cechy INTj

#77 Post autor: Hitchens » poniedziałek, 12 stycznia 2015, 22:59

Rozumiem. Dzięki za wytłumaczenie. W wolnym czasie się dokształcę.
5w4, INTj

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Najgorsze cechy INTj

#78 Post autor: jouziou » wtorek, 13 stycznia 2015, 15:13

Agon, Twoje założenie jest IMO błędne -> post Nuit w tym temacie

a błędne dlatego, że funkcje MBTI nie są stricte i w każdym przypadku tymi samymi co w socjonice, natomiast można je interpretować "pro socionico bono" że się tak wyrażę i na podstawie tego posta łatwo sobie ułożyć w jaki sposób to robić
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Najgorsze cechy INTj

#79 Post autor: toner » środa, 14 grudnia 2016, 18:54

LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
5w4 LII

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Najgorsze cechy INTj

#80 Post autor: Agon » czwartek, 15 grudnia 2016, 12:48

toner pisze:LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Najsłynniejszy LII (Maximilien de Robespierre) był ojcem lewactwa i ścinał głowy w imię równości. Jednocześnie był wielkim przeciwnikiem kary śmierci, ale dzięki zręcznemu operowaniu Ti-ową logiką i Ne-ową pomysłowością potrafił dobrze uargumentować tę pozorną sprzeczność.

LII to racjonałowie, logicy z demokratycznej kwadry alfy. Ich funkcją czwartą jest Se, więc chcieliby świata bez Se-oewgo nacisku. Dla odmiany ESI chcieliby świata bez Ne-owego kombinowania, a ILI bez Fe-owego śmieszkowania. Funkcja czwarta przedstawia to, czego chcielibyśmy się pozbyć ze świata.

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Najgorsze cechy INTj

#81 Post autor: toner » czwartek, 15 grudnia 2016, 13:00

Agon pisze:
toner pisze:LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Najsłynniejszy LII (Maximilien de Robespierre) był ojcem lewactwa i ścinał głowy w imię równości. Jednocześnie był wielkim przeciwnikiem kary śmierci, ale dzięki zręcznemu operowaniu Ti-ową logiką i Ne-ową pomysłowością potrafił dobrze uargumentować tę pozorną sprzeczność.
Tak jest, katowski topór albo gilotyna w imię zasad to jest to. Należy też na stosie spalić wszystko co jest z niezgodne.
5w4 LII

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Najgorsze cechy INTj

#82 Post autor: toner » poniedziałek, 9 stycznia 2017, 07:37

Lęk przed utratą kontroli. Nawet najbardziej chxx życie ale kontrolowane jest lepsze niż spontaniczne. Ukryta niechęć do dynamiki. Pragnienie żeby wszystko było uporządkowane i bez zaskoczeń. Przerabianie świata na statyczną modłę - szczególnie jeżeli dotyczy to moralności może to być niebezpieczne. Myślę że na LII trzeba oddziaływać tak żeby był w stanie się przyzwyczaić do nowej rutyny - bo rutyna i przewidywalność to jest to co misie lubią najbardziej. LII jakby przeskakuje z jednego statycznego stanu (jakby stanu takiej statycznej równowagi) do następnego. Dużym pragnieniem LII jest to żeby ktoś kontrolował te przejścia, ktoś do którego LII ma zaufanie, bo on sam tego nie potrafi, jakby taki master of change.
5w4 LII

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Najgorsze cechy INTj

#83 Post autor: toner » poniedziałek, 9 stycznia 2017, 08:13

LII stoi w miejscu albo cofa się w rozwoju jeżeli nie zmienia albo nie pozwala sobie zmienić tych stanów równowagi. Myślę że LII dobrze czuliby się jako planista w sztabie wojskowym - poruszanie statycznymi figurkami które nie mogą się zmieniać jest piękne. A jeszcze mieć algorytm wygrywający i się nie wysilać tylko wszystko ogarnąć uniwersalnie? Wspaniałe. Ale wychodzić do żołnierzy żeby nimi na żywo pokierować? Okropieństwo. Dlatego von Paulus przerżnął pod Stalingradem ;0>. Czyli w najgorszej sytuacji jest to uniwersalny reżim wojskowy zastosowany do wszystkich dziedzin życia i to jest właśnie trap.
5w4 LII

cojatutajrobie
Posty: 20
Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2016, 21:42

Re: Najgorsze cechy INTj

#84 Post autor: cojatutajrobie » wtorek, 10 stycznia 2017, 19:44

Co tu się :D
Od kiedy LII ma Ne PoLR i Se w kreatywnej? :D
Z przeskakiwaniem pomiędzy stanami się zgodzę (statyk, Ij, Ti cenione), ale LII nie powinno mieć z tym trudności (choć np. ILE będzie przeskakiwać częściej i dalej). I nie potrzebuje "master of change" duala z Ni2, right?

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Najgorsze cechy INTj

#85 Post autor: toner » piątek, 13 stycznia 2017, 10:54

cojatutajrobie pisze:Co tu się :D
Od kiedy LII ma Ne PoLR i Se w kreatywnej? :D
Z przeskakiwaniem pomiędzy stanami się zgodzę (statyk, Ij, Ti cenione), ale LII nie powinno mieć z tym trudności (choć np. ILE będzie przeskakiwać częściej i dalej). I nie potrzebuje "master of change" duala z Ni2, right?
Zdefiniujmy stan równowagi. Jeżeli ewidentna statyka relacji zostanie umieszczona w środowisku w którym nie zmieniają się relacje nie ma wymiany z domniemaną statyką obiektów, czyli obiekty nie będą atrybutowane, bo już to zostało zrobione. Stanem równowagi można by określić punkt w którym wymiana informacji w bloku ego jest na stałym niskim poziomie. Chociaż być może jakoś inaczej.
Nie widzę w moim opisie Se - nie ma u LII pragnienia aktywnej kontroli, jest niechęć do uruchomienia mechanizmu wymiany informacji w bloku ego na bardziej aktywnym poziomie (aka skostnienie). Z tego wyłania się przecież taka piękna statyczna jednak struktura - jak katedra, która nie chcemy żeby została nawet w jednym calu zmieniona. Problem w tym że obiekty się jednak zmieniają - i wysiłek włożony w to żeby przejść z jednego stanu do drugiego wymaga dostarczenia dużej ilości sprzecznych z aktualnym obrazem informacji [przeskakiwanie między stanami] - ale ciągle budowana jest nowa, symetryczna i piękna katedra.
5w4 LII

cojatutajrobie
Posty: 20
Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2016, 21:42

Re: Najgorsze cechy INTj

#86 Post autor: cojatutajrobie » piątek, 13 stycznia 2017, 23:26

toner pisze:Lęk przed utratą kontroli. Nawet najbardziej chxx życie ale kontrolowane jest lepsze niż spontaniczne. Ukryta niechęć do dynamiki. Pragnienie żeby wszystko było uporządkowane i bez zaskoczeń.
= Se2. Zaprzeczenie Ne, które co prawda jest elementem statycznym, ale oznacza to, że postrzega dyskretnie, a nie ciągle, a nie, że ma jakiś problem ze zmianami. Trochę tak może wyglądać Si6, ale to nie ma nic wspólnego z niechęcią do zaskoczeń. LSI chce ugruntować spojrzenie na świat, a LII cały czas je dopasowuje (nie ceni Ni/Se).
toner pisze:Myślę że LII dobrze czuliby się jako planista w sztabie wojskowym - poruszanie statycznymi figurkami które nie mogą się zmieniać jest piękne.
Co do pierwszej połowy zdania: owszem, być może. Tyle, że akcent położony na niezmienność figurek to Se. Ne postrzega stan nie mając pewności i akceptując momentalnie, jeśli dostrzeże zmianę. Z tego powodu LII postara się maksymalnie uniezależnić teorię od (stałych) cech figurek (ewidentna statyka relacji operująca na domniemanej statyce obiektów) i dopiero potem konkretyzować i dopasowywać do tego, jakie te figurki rzeczywiście są, kombinując czy aby na pewno są właśnie takie (Se PoLR w myśleniu...).
A jeszcze mieć algorytm wygrywający i się nie wysilać tylko wszystko ogarnąć uniwersalnie?
To brzmi jak Ne, choć sformułowanie sugeruje opis z perspektywy Se.
Nie widzę w moim opisie Se - nie ma u LII pragnienia aktywnej kontroli, jest niechęć do uruchomienia mechanizmu wymiany informacji w bloku ego na bardziej aktywnym poziomie (aka skostnienie).
Tam wyżej coś było o "lęku przed utratą kontroli" :> Druga połowa zdania na pewno nie jest uniwersalna dla LII, można by próbować uprościć sprawę i stwierdzić, że to tendencja podtypu Ti, ale nie polecam takiej zabawy w uogólnianie. Wymiana informacji w bloku ego powinna raczej zachodzić samoistnie - brak komunikacji to raczej pomiędzy 1 i 4 (i analogicznie, 5 i 8) funkcją.
toner pisze:Z tego wyłania się przecież taka piękna statyczna jednak struktura - jak katedra, która nie chcemy żeby została nawet w jednym calu zmieniona. Problem w tym że obiekty się jednak zmieniają - i wysiłek włożony w to żeby przejść z jednego stanu do drugiego wymaga dostarczenia dużej ilości sprzecznych z aktualnym obrazem informacji [przeskakiwanie między stanami] - ale ciągle budowana jest nowa, symetryczna i piękna katedra.
LII postara się zbudować katedrę tak, żeby model działał maksymalnie niezależnie od danych (statyki obiektów), którymi jest karmiony.
Będzie się upierać przy jasnym, eleganckim, statycznym wyrażeniu reguł, ale cechą charakterystyczną Ne jest właśnie to, że nie wymaga dużej ilości sprzecznych informacji do zmiany zdania - rozważa różne możliwości (to różnica pomiędzy elementem domniemanym a ewidentnym). W to się ładnie wpisuje holograficzny styl myślenia, tak BTW.
toner pisze:Zdefiniujmy stan równowagi. Jeżeli ewidentna statyka relacji zostanie umieszczona w środowisku w którym nie zmieniają się relacje nie ma wymiany z domniemaną statyką obiektów, czyli obiekty nie będą atrybutowane, bo już to zostało zrobione.
Owszem, jeżeli karmisz LII danymi obiektowymi, które nie zaprzeczają ustalonemu opisowi w statyce relacji między nimi, to nie będzie podstaw do zmian. Innymi słowy, zanudzisz LII Seozą sytuacji, nie dając mu użyć Ne.

ODPOWIEDZ