Personality Profile "Big 5" - Test
Personality Profile "Big 5" - Test
http://test.personality-project.org/ - badanie 5 wymiarów osobowości, tj.: ekstrawersja, zgodność, skrupulatność, emocjonalna stabilność i otwartość na doświadczenia.
Mój wynik:
Wyniki oczywiście uzupełnia stosowny komentarz.
Mój wynik:
Wyniki oczywiście uzupełnia stosowny komentarz.
5w6
Wśród facetów powyżej 21 roku życia...
Extraversion 42%
Agreeableness 38%Your score on Extraversion is average, indicating you are neither a subdued loner nor a jovial chatterbox. You enjoy time with others but also time alone.
Conscientiousness 1%Your level of Agreeableness is average, indicating some concern with others' Needs, but, generally, unwillingness to sacrifice yourself for others.
Emotional Stability 1%Your score on Conscientiousness is low, indicating you like to live for the moment and do what feels good now. Your work tends to be careless and disorganized.
Tego nie rozumiem...Your score on Emotional Stability is average, indicating that your level of emotional reactivity is typical of the general population. Stressful and frustrating situations are somewhat upsetting to you, but you are generally able to get over these feelings and cope with these situations.
Openness 58%Your average score on emotional stability was 3.8, which is considered average. It is in approximately the 1st percentile for males over the age of 21.
Your score on Openness to Experience is average, indicating you enjoy tradition but are willing to try new things. Your thinking is neither simple nor complex. To others you appear to be a well-educated person but not an intellectual.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
Hm, faktycznie śmieszna ta "przeciętna".Wawelski pisze:Tego nie rozumiem...Your average score on emotional stability was 3.8, which is considered average. It is in approximately the 1st percentile for males over the age of 21.
Dla przykładu - moja e.s. wyniosła 4 i uważa się za wysoką. Jest to w przyblizeniu 73% dla kobiet powyżej 21 roku życia.
No widzisz yusti, że nie jest tak beznadziejnie u Ciebie z nerwami. ISTj górą!yusti pisze:łohohoho stabilnam emocjonalnie! na równi ze skrupulatnością! no kto by pomyślał!
5w6
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Chciałam się dopisać do klubu prawie-jak-ekstrawertycznych ...
Dziwne mi wyszły te wyniki. Muszę się zagłębić w to, co dokładnie znaczy ta zgodność. Bo o zgodność w tym stopniu się na pewno nie podejrzewałam (o resztę, poza małą notą w ekstrawersji i otwartością na doświadczenia, zresztą też xD )...
Dziwne mi wyszły te wyniki. Muszę się zagłębić w to, co dokładnie znaczy ta zgodność. Bo o zgodność w tym stopniu się na pewno nie podejrzewałam (o resztę, poza małą notą w ekstrawersji i otwartością na doświadczenia, zresztą też xD )...
W końcu jesteśmy konfliktorami , choć ja tylko czuję niechęć do pedanterii hehehe Mi na przykład zorganizowanie i troska o szczegóły wydają się być nudne i okropnie męczące, choć doceniam zalety takiego działania i staram się tak czasem postępować, zwłaszcza kiedy starcza mi determinacji do rzeźbienia mięśni brzucha i systematycznego pozbywania się tłuszczyku Myślę z kolei, że jedynce przydałoby się odrobinę luzu i nonszalancji Trzeba wg mnie nauczyć się akceptować innych i ich postawy, bo nie każdy myśli i działa tak samo. Można wówczas wynieść wiele dobrego. Generalnie mamy inny sposób widzenia świata i inne recepty na życie podejrzewam...yusti pisze:Czy to źle że czuję wstret do "careless and disorganized" Wawelski? i to dorosły człowiek..! "not an intellectual"
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
yusti pisze: Czy to źle że czuję wstret do "careless and disorganized" Wawelski? i to dorosły człowiek..! "not an intellectual"
Jak Beta postrzega Deltę pisze: Widzą, że niechętnie wspierają cele wyznaczone przez grupę, brakuje im zapału i prawości. Zamiast popierać wysiłki grupy, co wymaga wizji i koncentracji na staraniach, oni wolą pracować nad osobistymi projektami.
Wawelski pisze: Trzeba wg mnie nauczyć się akceptować innych i ich postawy, bo nie każdy myśli i działa tak samo. Można wówczas wynieść wiele dobrego. Generalnie mamy inny sposób widzenia świata i inne recepty na życie podejrzewam...
Książkowo! Po prostu książkowoJak Delta postrzega Betę pisze: Widzą ich jako tych co mają wielkie marzenia i zawsze chcą coś zamienić w ambitne działanie, ale nie mogą sobie poradzić z codziennymi działaniami efektywnie. Poza tym nie chcą patrzeć na sprawy z punktu widzenia innych, co daje im element podłości i okrucieństwa.
MY NIE MóWIMY NIC
Właśnie zastanawiałem się czy sobie jajec nie robisz, ale nie wyczułem tego. Zacząłem patrzeć stereotypowo, pułapka enneagramu
PS. Mam nadzieję że autorzy testu też są beztroscy, bo ten 1% skrupulatności jest niepokojący
Hydra
PS. Mam nadzieję że autorzy testu też są beztroscy, bo ten 1% skrupulatności jest niepokojący
Hydra
Sama prawdayusti pisze:no, wawel! Ty egoistyczny nieprawy obiboku!
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
Wydaje mi się, że wartość Openness ma tu jakiś dziwny związek z edukacją muzyczną (preferencjami i ilością godzin spędzanych dzienne na słuchaniu). Specjalnej wiedzy w tym zakresie rzeczywiście nie mam, a tak się składa że ostatnio niczego nie słucham i szczerze pozaznaczałam opcje "jednoznacznie" sygnalizujące, że jestem ograniczonym imbecylem głuchym na wspaniały świat dźwięków. Bzdura - moje uszy są na urlopie (ale tego w teście nie uwzględnili ).
5w6
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Wawelku, tym razem sądzę, że Twa intuicja Cię nie zawodzi.Wawelski pisze:Generalnie mamy inny sposób widzenia świata i inne recepty na życie podejrzewam...
Udawać? A nie lepiej doprowadzić do stanu, w którym rusza Cię w bardzo małym stopniu?yusti pisze:Ciagle pytali czy ja się łatwo irytuję i potem pisali, że jestem niezgodna. a ja tak naprawdę wcale nie umiem takich spraw ocenić. przecież jaciągle jestem poirytowana. czy łatwo wpadam w złośc? jak mam juz powyżej uszu KUMULOWANIA w sobie zadr, to wpadam. bo ileż można udawac że cię to nie rusza.
E tam, zaznaczyłam, że ja je hate, a mam 86 w otwartości.ale jak nie lubię techno-elktro to nie jestem openess.ok.
W związku z tym nadal w nie nie wierzę. Szczególnie w zgodność . A najzabawniejsze jest to, że męczyłam słownik i dwie niezwykle pomocne istotny, żeby mieć pewność, że rozumiem wszystkie zdania. A w tych, w których była mowa jak coś robię, przypominałam sobie opinie różnych osób, dodawałam swoją i pośrodkowałam. A wynik mi wyszedł taki, że strach go oskarżyć o obiektywizm ...Emjotci to takie ąłdne słupki wyszły
I za to Cię kochamy! Nie to co te paskudne ISTjoty .no, wawel! Ty egoistyczny nieprawy obiboku!
Sama prawda
Z preferencjami i liczbą godzin może tak (twierdzę, że życie bez muzyki i roweru byłoby pozbawione sensu), ale do edukacji nie mam pewności. Zaznaczyłam, zgodnie z prawdą, że moja edukacja jest... żadna . To powinno mi chyba ostro obniżyć notę. Hm... chyba, że istotniejsze jest tu samo podejście do muzyki, a nie edukacji. To ja sobie wracam do słuchania .Ewutek pisze:Wydaje mi się, że wartość Openness ma tu jakiś dziwny związek z edukacją muzyczną (preferencjami i ilością godzin spędzanych dzienne na słuchaniu).