Problemy Dwójek
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 7 grudnia 2006, 19:46
Re: Sinus
ja slyszalam a teorii cosinusa
ale moze to lepiej ze zaczynamy od zera
wszystko uklada sie jak sinus :
ilosc problemow, szczescie, ilosc ludzi ktorym mozesz zaufac ktorzy sa blisko,... pieniadze, epoki (barok, renesans itp)... i mozna tu wymieniac w nieskonczonosc...
w sensie ogolnym: cale pokolenia, cale nasze zycie,
jak i pojedynczy rok nawet miesiac
(zlozenie tego wszystkiego musi byc ciekawa funkcja)
w chwilach zwatpienia czekam az "dolek" sie skonczy
i wiecie co
zawsze sie konczy
ale moze to lepiej ze zaczynamy od zera
wszystko uklada sie jak sinus :
ilosc problemow, szczescie, ilosc ludzi ktorym mozesz zaufac ktorzy sa blisko,... pieniadze, epoki (barok, renesans itp)... i mozna tu wymieniac w nieskonczonosc...
w sensie ogolnym: cale pokolenia, cale nasze zycie,
jak i pojedynczy rok nawet miesiac
(zlozenie tego wszystkiego musi byc ciekawa funkcja)
w chwilach zwatpienia czekam az "dolek" sie skonczy
i wiecie co
zawsze sie konczy
2w1
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 7 grudnia 2006, 19:46
Re: Problemy dwojek
a wracajac do poczatku
wracam do domu dzien niby w porzadku
podsumowanie: zaliczylam test, wyniki z kolokwium ok i normalny czlowiek stwierdzi ze jest pieknie a ja czuje ten brak
pusta w srodku ale z drugiej strony ogromy ciezar, napiecie ktore zamiast zmniejszyc sie wzroslo
moze to wlasnie te dni kiedy nic nie dajemy
zabiegana (zagoniona przez tempo otaczajacego mnie swiata)
nie zdazylam nikomu pomoc
i to jest ta pustka(?)
Łukasz pisze: Ja czasami mam wrażenie, że pomimo tego, że wszystko jest w porządku w około czegoś mi brakuje. W ekstremalnych przypadkach moge powiedzieć, że się duszę; chce krzyknać, ale brakuje mi powietrza.
Kocia Mama pisze:Hej,
wydaje mi sie, ze rozumiem, o co Ci chodzi. To poczucie niespelnienia, czyzby to byla potrzeba bycia docenianym, czesta u Dwojek, albo poczucie kleski, gdy brak aprobaty drugiej osoby?
to chyba nie tylko kwestia niedocenieniaŁukasz pisze:Sam nie wiem czasami mi takie cos przychodzi nawet gdy nie mam kontaktu z innymi, np. Caly dzien cos robie i wieczorem przychodzi taki stan; nie wpływaja na to inne osoby. To raczej rzadkie uczucie, ale denerwujące
wracam do domu dzien niby w porzadku
podsumowanie: zaliczylam test, wyniki z kolokwium ok i normalny czlowiek stwierdzi ze jest pieknie a ja czuje ten brak
pusta w srodku ale z drugiej strony ogromy ciezar, napiecie ktore zamiast zmniejszyc sie wzroslo
moze to wlasnie te dni kiedy nic nie dajemy
zabiegana (zagoniona przez tempo otaczajacego mnie swiata)
nie zdazylam nikomu pomoc
i to jest ta pustka(?)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 grudnia 2006, 19:54 przez Pocahontas, łącznie zmieniany 2 razy.
2w1
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 7 grudnia 2006, 19:46
dwojki laczcie sie
czy wszyscy mieli takie uczucie??ależ tak, ależ skąd. pisze:
Powracania do przeszłości, [...]
Niemożności wyrażenia siebie. [...]
Tego, ze gdy się boję, robię rzeczy, których inni oczekują po mnie, lub zdobywam się na zbyt dramatyczne gesty. [...]
Manipulacji innymi. [...]
Zafiksowywania się w uczuciach. [...]
Wielka dziura wewnątrz i uśmiech na zewnątrz. [...]
Narzucanie się tym nielicznym, którym całkiem ufam, ze swoimi emocjami, aż do znudzenia.
po zrobieniu testu weszlam na forum i zaczelam czytac...
bylam kompletnie... nawet nie wiem jak to opisac oszolomiona, szcesliwa, zaskoczona, tysiace uczuc i przyjemne cieplo w sercu
po raz pierwszy w zyciu czytalam wypowiedzi innych ktore moglyby byc moimi
okazalo sie ze inni maja takie same problemy przemyslenia i odczucia co do wlasnej osoby
myslalam ze tylko ja jestem tak dziwnie pokrecona
wiem ze jestescie i to naprawde przyjemne uczucie
dzieki za to forum
2w1
I tu wyraźnie widać, jak piękną dwójką jesteś, Pocahontas. Umiesz jednoczyć się w ludźmi, cieszyć ze zrozumienia...
Ja z tych problemów dwójek nie zgodzę się tylko z niemożnością wyrażania uczuć. Uważam, że dwójkom bardzo łatwo to przychodzi - ale oczywiści zależy to bardzo od temperamentu.
Ja z tych problemów dwójek nie zgodzę się tylko z niemożnością wyrażania uczuć. Uważam, że dwójkom bardzo łatwo to przychodzi - ale oczywiści zależy to bardzo od temperamentu.
2w1
"In my field of paper flowers
And candy clouds of lullaby
I lie inside myself for hours
And watch my purple sky fly over my..."
"In my field of paper flowers
And candy clouds of lullaby
I lie inside myself for hours
And watch my purple sky fly over my..."
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 7 grudnia 2006, 19:46
swiat na lepsze
w dzisiejszych czasach bycie 2 to jak bycie z innej planety
i moze dobrze ze nie bierzemy udzialu w tym wyscigu szczorow
dajac mozemy zmieniac ludzi
mozemy zmieniac swiat!!
i moze dobrze ze nie bierzemy udzialu w tym wyscigu szczorow
dajac mozemy zmieniac ludzi
mozemy zmieniac swiat!!
2w1
Dopiero dziś dowiedziałam się, że jestem 2w3. Niesamowite, że Enneagram tak dobrze mnie opisał. Aż brak mi słów.ależ tak, ależ skąd. pisze:Ja zawsze rozdaję, podświadomie pragnąc otrzymać cokolwiek w zamian.
Kiedy pojawiają się w mnie bezinteresowne uczucia czułości, staram się ich usilnie i kurczowo chwycić, sądząc, że wreszcie dotarłam do tego co jest prawdziwe.
Jednak im bardziej trzymam, tym bardziej wycieka mi przez palce.
W byciu dwójką najbardziej nie lubię;
Powracania do przeszłości, ciągłych przemyśleń, w celu dotarcia do odpowiedzi, czy było to autentyczne.
Porównywania teraźniejszości z przeszłością. "Kiedyś już wyzwoliłam się od tego uczucia, a teraz znów wróciło."
Oszukiwania innym, tak dobrego, że sama wierzę w to, co mówię.
Strachu, że inni przestaną mnie kochać.
Niemożności wyrażenia siebie.
Tego, że gdy już coś mam, strach o to, że to stracę, paraliżuje mnie.
Usilne trzymanie się osoby, która zdaje się wyciągnąć na wierzch moje prawdziwe uczucia.
Tego, ze gdy się boję, robię rzeczy, których inni oczekują po mnie, lub zdobywam się na zbyt dramatyczne gesty.
Manipulacji innymi.
Tego, że gdy nie manipuluję innymi, cierpię. Wciąż boje sie, że przez to, ze zobaczą, jaka jestem naprawdę, zostawią mnie.
Zafiksowywania się w uczuciach.
Tego, że chwile, które wydają mi sie autentyczną świadomością pełną bezinteresownej miłości i tak przemijają.
Braku wiary w siebie.
Braku możliwości skupienia sie i czerpania radości w miejscu, lub z sytuacji w której jestem.
Wielka dziura wewnątrz i uśmiech na zewnątrz.
Narzucanie się tym nielicznym, którym całkiem ufam, ze swoimi emocjami, aż do znudzenia.
Natomiast to co pozwoliłam sobie zacytować to po prostu - lepiej tego nie można było ująć. Jak to przeczytałam, to zdałam sobie sprawę, że czuję to samo.
Może wspólnie uda nam się znaleźć rozwiązanie na nasze słabości. Lepiej chyba szukać lekarstwa, skoro wszyscy lubimy pomagać, to może pomożemy sobie nawzajem
Pozdrawiam serdecznie!
2w3
"Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie"
"Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie"
- cukrowa_wata
- Posty: 103
- Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 20:14
- Lokalizacja: z daleka
_Lucigiolo_ pisze:
podam przykłądy ze stronki polskiej:
Złudzenie Rzeczywistości:
Złudzenie rzeczywistości jest to stan w którym najbardziej lubimy się znajdować. Ludzie są nim zaślepieni, nie zauważają utraty swojej prawdziwej godności i esencji.
dwójka - zdobywanie miłości
czwórka - niepowtarzalność
siódemka - wizja przyszłości
Pseudoodtrudka
Pseudoodtrudka jest to doświadczenie, które z pozoru daje liczne korzyści. Jednak nie powoduje rozwoju osobowości - prowadzi na manowce.
dwójka - pomaganie
czwórka - autentyczność
siódemka - niezachwiany optymizm
Odtrudka
Odtrudka jest to doświadczenie, które odczuwasz jako wewnętrzną śmierć. Jednak może ono spowodować rozwój twojego typu - może przynieść nowe życie.
dwójka - pokora
czwórka - spokój ducha
siódemka - hart ducha
Przerażające jak idealnie to się zgadza.
4w3
-
- Posty: 4
- Rejestracja: poniedziałek, 9 kwietnia 2007, 22:07
ja tez
tez tak mam, czasami czujesz ze musisz cos jeszcze zrobic, wyznaczasz se nowy cel.ALe mi to ciezko jest ubrac w slowa,ale wiem o co ci chodzi bo czasem mam to samo ...