Ciekawe, że ja myślę tak samo o tobie Popatrz, jacy jesteśmy zgodni w osądach...Orest_Reinn pisze:Zawsze tak uważałemTenar pisze:Wychodzi z tego, że kiepska ze mnie 2...
Jaki partner najlepszy dla Dwójki?
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
4 - skupione na sobie, a 2 potrzebuje dużo uwagi.No tak, idealny partner 4 lub 9
Tylko sobie ubrania nie pobrudźrzyć nie umierać
Ten dział jest za mały na nas dwojeTenar pisze:Ciekawe, że ja myślę tak samo o tobie Popatrz, jacy jesteśmy zgodni w osądach...Orest_Reinn pisze:Zawsze tak uważałemTenar pisze:Wychodzi z tego, że kiepska ze mnie 2...
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Dobra może trochę z nowym wątkiem wejdę, ale wydaje mi się że nie trzeba zakładać nowego tematu...
Jak wszyscy zapewne wiedzą jestem dwójką, 2w1...
gdzieś z miesiąc temu byłem u mojej koleżanki, znamy się 3 lata, bo w liceum do równoległej klasy chodziła(bo już matury i klasy są "absolwowane"^^). Podczas tego spotkania tak mi wpadła do głowy pewna myśl... co by było gdyby... gdybyśmy byli ze sobą. Już nie pierwszy raz mi ta myśl wpadła, kilka razy nawzajem myśleliśmy o tym poważnie, ale jakoś tak się składało, że szukaliśmy drugiej osoby trochę na siłę i akurat jedna z osób nie była wolna mam tu na myśli i ją, i mnie. Kurczę znamy się trzy lata i po ich upływie zaczęliśmy ze sobą chodzić, trwa to już miesiąc i jestem pewien że będzie jeszcze duuużo dłużej. Oboje jesteśmy zwariowani, rozumiemy swoje potrzeby i problemy, oboje gramy sobie na nerwach na okrągło, ale dla żartu Jesteśmy dla siebie bardzo wyrozumiali i możemy porozmawiać o wszystkim dosłownie. Powiem Wam, że nie jest ona może najpiękniejsza, ani najszczuplejsza, pali papierosy, czego nie znoszę, ale jestem z nią nie dla tego jak wygląda, ale kim jest. A to kim jest, jest dużo ważniejsze niż to, jakie ma wady.
jeśli kogoś interesuje typ enneagramu, to moja Wybranka jest spod 6w7 i nie widzę lepszej dziewczyny dla mnie
ale, choć typ dużo mówi o człowieku, wiem że inna osoba spod 6w7 by się prawdopodobnie dla mnie nie nadawała.
ok rozpisałem się i może być to trochę niejasne... ale może ktoś to rozszyfruje
Jak wszyscy zapewne wiedzą jestem dwójką, 2w1...
gdzieś z miesiąc temu byłem u mojej koleżanki, znamy się 3 lata, bo w liceum do równoległej klasy chodziła(bo już matury i klasy są "absolwowane"^^). Podczas tego spotkania tak mi wpadła do głowy pewna myśl... co by było gdyby... gdybyśmy byli ze sobą. Już nie pierwszy raz mi ta myśl wpadła, kilka razy nawzajem myśleliśmy o tym poważnie, ale jakoś tak się składało, że szukaliśmy drugiej osoby trochę na siłę i akurat jedna z osób nie była wolna mam tu na myśli i ją, i mnie. Kurczę znamy się trzy lata i po ich upływie zaczęliśmy ze sobą chodzić, trwa to już miesiąc i jestem pewien że będzie jeszcze duuużo dłużej. Oboje jesteśmy zwariowani, rozumiemy swoje potrzeby i problemy, oboje gramy sobie na nerwach na okrągło, ale dla żartu Jesteśmy dla siebie bardzo wyrozumiali i możemy porozmawiać o wszystkim dosłownie. Powiem Wam, że nie jest ona może najpiękniejsza, ani najszczuplejsza, pali papierosy, czego nie znoszę, ale jestem z nią nie dla tego jak wygląda, ale kim jest. A to kim jest, jest dużo ważniejsze niż to, jakie ma wady.
jeśli kogoś interesuje typ enneagramu, to moja Wybranka jest spod 6w7 i nie widzę lepszej dziewczyny dla mnie
ale, choć typ dużo mówi o człowieku, wiem że inna osoba spod 6w7 by się prawdopodobnie dla mnie nie nadawała.
ok rozpisałem się i może być to trochę niejasne... ale może ktoś to rozszyfruje
moja przyjaciółka to 6. Ostatnio nieco chora szóstka, ale dobrze się dogadujemy.
Myślę, że typy enneagramowe mogą się bardzo różnie krzyżować. Nie ma tak, że jakiś typ absolutnie do nas nie pasuje.
Ale dzięki znajomości typu partnera już na wstępie możemy się domyślać jakich tematów będą dotyczyły sprzeczki ciągnące sie chyba przez całe istnienie związku
Z tego co zdążyłam zauważyć z doświadczeń moich i związków wokół mnie (oczywiście mówię o związkach, w których jedną ze stron jest 2):
z 1 kłóciłam się o to, że za mało się przykładam do nauki i stać mnie na więcej, moim argumentem była zawsze pedantyczność i zasadniczość, nienawidziłam poukładanego życia, w którym też miałam wyznaczoną swoją półeczkę i nie mogłam jej zmieniać. To zupełnie tak jakby mi ktoś powiedział masz mnie kochać mocno, ale nie słabiej i nie mocniej. Przecież tego się nie da całe życie wytrzymać :/
7 miała za bardzo rozhulany styl życia, uciekała od bliższego związku emocjonalnego, natomiast ja byłam w jej oczach nadwrażliwa i ograniczałam w działaniu bo ciągle tylko myślałam o konsekwencjach.
4 - oj, Tym ludziom czasem brakuje wiary w siebie, co najgorsze - potrafią tym zarazić. Dwójka lubi im się poświęcać, ale czasem są chwile, kiedy czuje się wyssana z energii.
3 - czy Ci ludzie w ogóle wiedzą, że dwójka lubi się poświęcać dla związku?
Czasem mam wrażenie, że o tym zapominają i zdarza im się stawiać pracę wyżej niż kontakt z drugą połówką. A później kolejna sprzeczka.
to się rozpisałam jak nigdy
pozdrawiam! : P
Myślę, że typy enneagramowe mogą się bardzo różnie krzyżować. Nie ma tak, że jakiś typ absolutnie do nas nie pasuje.
Ale dzięki znajomości typu partnera już na wstępie możemy się domyślać jakich tematów będą dotyczyły sprzeczki ciągnące sie chyba przez całe istnienie związku
Z tego co zdążyłam zauważyć z doświadczeń moich i związków wokół mnie (oczywiście mówię o związkach, w których jedną ze stron jest 2):
z 1 kłóciłam się o to, że za mało się przykładam do nauki i stać mnie na więcej, moim argumentem była zawsze pedantyczność i zasadniczość, nienawidziłam poukładanego życia, w którym też miałam wyznaczoną swoją półeczkę i nie mogłam jej zmieniać. To zupełnie tak jakby mi ktoś powiedział masz mnie kochać mocno, ale nie słabiej i nie mocniej. Przecież tego się nie da całe życie wytrzymać :/
7 miała za bardzo rozhulany styl życia, uciekała od bliższego związku emocjonalnego, natomiast ja byłam w jej oczach nadwrażliwa i ograniczałam w działaniu bo ciągle tylko myślałam o konsekwencjach.
4 - oj, Tym ludziom czasem brakuje wiary w siebie, co najgorsze - potrafią tym zarazić. Dwójka lubi im się poświęcać, ale czasem są chwile, kiedy czuje się wyssana z energii.
3 - czy Ci ludzie w ogóle wiedzą, że dwójka lubi się poświęcać dla związku?
Czasem mam wrażenie, że o tym zapominają i zdarza im się stawiać pracę wyżej niż kontakt z drugą połówką. A później kolejna sprzeczka.
to się rozpisałam jak nigdy
pozdrawiam! : P
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
2w1
2w1
ja miałem związek z jedynką...
nie wiem na czym on się właściwie opierał... chyba na moim dawaniu właśnie z siebie jak najwięcej. Była kujonką, wszystko miała z góry ułożone, full zasad i nic nie można było praktycznie zrobić... a ja nigdy żadnego przygotowania, dużo na spontan rzeczy robię i w ogóle... zupełne przeciwieństwa - mądrość, wyrachowanie i zasady kontra inteligencja, żywiołowość i życie własnymi zasadami...
nie wiem na czym on się właściwie opierał... chyba na moim dawaniu właśnie z siebie jak najwięcej. Była kujonką, wszystko miała z góry ułożone, full zasad i nic nie można było praktycznie zrobić... a ja nigdy żadnego przygotowania, dużo na spontan rzeczy robię i w ogóle... zupełne przeciwieństwa - mądrość, wyrachowanie i zasady kontra inteligencja, żywiołowość i życie własnymi zasadami...
hehe, znam to
a czułeś czasem, że jesteś jakąś z góry określoną częścią w jej życiu, która ma swoje miejsce zupełnie jak książki w bibliotece?
a czułeś czasem, że jesteś jakąś z góry określoną częścią w jej życiu, która ma swoje miejsce zupełnie jak książki w bibliotece?
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
2w1
2w1