Anna Sadowska pisze:U mnie się zgadza, bo jestem typem 1, a charakter mam praworządny neutralny, choć blisko mi też do praworządnego dobrego.
Można to zapisać tak: Praworządny Neutralny/Praworządny Dobry. Gdy nabieram cech skrzydła 9, to bliżej mi do neutralności, a gdy nabieram cech skrzydła 2, to wtedy do dobra.
U mnie też się zgadza
Jestem 9, a charakter mam praworządny dobry ex aequo z neutralnym dobrym. Czyli 9 albo 2. Normalnie uznaję zarówno praworządność, jak i dobro, ale w przypadku konfliktu tych wartości wyżej u mnie stoi dobro. Czyli np. mogę skłamać w dobrej sprawie. Kiedyś się zastanawiałam, czy nie jestem aby 2w1, bo staram się pomagać biednym i potrzebującym. Tylko, że nie jest to jakieś aktywne pomaganie, uczestniczenie w wolontariacie itp. a raczej wynika z danej chwili np. ktoś mnie prosi o kupienie obiadu i wtedy kupuję. Nie pomagam na siłę, nie dążę do uznania. Pomogę ile mogę i potem zostawiam taką osobę. Dwójki najchętniej cały czas by się kimś opiekowały, sprawdzały jak się czuje itp. Mnie by coś takiego męczyło. Wolę komuś pomóc się podnieść z upadku i pozwolić takiej osobie żyć beze mnie, a nie uzależniać kogoś od siebie. 2 są trochę podobne do 8 i 5. Każdy z tych typów dąży do kontroli nad otoczeniem. 8 siłą i strachem, 5 informacjami, a 2 miłością.
Moje dobre gesty są takie same jak gesty innych ludzi o dobrej naturze, a 2 chcą być najlepsze w byciu dobrymi. Dlatego jednak jestem 9w1, a nie 2w1. No i 2 to ponoć ekstrawertycy, a mi zdecydowanie bliższa jest introwersja.
Anna Sadowska pisze:Ciężko jest być dobrą osobą w dzisiejszym świecie, dlatego praworządność jest dla mnie wartością, którą się kieruję. W praktyce polega to na tym, że zawsze dotrzymuję obietnic, unikam kłamstw i dążę do szczerości. To też trudne, szczególnie, że sporo osób za nic ma sobie uczciwość, dyskrecję, prawdomówność, czy punktualność. Wielu ludzi mnie już zawiodło i miałam ochotę przestać być praworządna, ale na szczęście zaniechałam tego. Jednak jedynkowy idealizm jest we mnie silny.
Praworządność można stosować pomyślnie w kontaktach nawet z obcymi osobami, bez jakiegoś dodatkowego poświęcenia siebie, jak to bywa w przypadku dobra. Zwykle gdy ludzie widzą, że ktoś się dla nich poświęca to potem to wykorzystują, ale sama uczciwość w kontaktach jest dobrze odbierana i budzi szacunek i zaufanie drugiej strony.
Chaotyczni cały czas zmieniają zdanie, nie dotrzymują obietnic, kłamią i mają jakiś ambiwalentny stosunek nawet do swoich "przyjaciół". Nie muszą kierować się pragnieniem krzywdzenia kogoś, ale ich zachowanie jest fałszywe i nigdy nie wiadomo, czy mówią to co naprawdę myślą. Jednak łatwo widać jaki mają stosunek do ludzi. Znacznie trudniej rozgryźć osoby neutralne na osi praworządność-chaotyczność. Takie osoby są zazwyczaj słowne, by nie stracić zaufania innych, ale gdy się im to opłaca to łamią obietnice. Dlatego zwykle utrzymuję kontakty, głównie z osobami praworządnymi. Jednak unikam praworządnych złych, bo nic z tego, że są słowni i uczciwi, jeśli zachowują się w sposób krzywdzący dla innych. To po to jest praworządność, by ludzie sobie nawzajem nie szkodzili.
Skoro ciężko jest być zarówno dobrym, jak i praworządnym, to dlaczego kierujesz się przede wszystkim tym drugim umniejszając wagę pierwszego? Pomoc obcej osobie może jest jakimś poświęceniem, ale wiele zależy od tego ile poświęcasz. Rozumiem, że czasami bywasz praworządna dobra, ale częściej praworządna neutralna. U mnie jest tak, że zwykle jestem praworządna dobra, a gdy nie da się osiągnąć dobra w sposób praworządny, to jestem neutralna dobra.
Dlaczego praworządność ma dla Ciebie większą wagę niż dobro? Skoro uważasz, że praworządność istnieje po to, by ludzie sobie nie szkodzili, to zobacz co daje dobro - ludzie nie tylko sobie nie szkodzą, ale też pomagają. Według mnie dobro jest ważniejsze, bo bardziej czyste, wynikające z posiadania sumienia. Praworządność jest tylko jednym z narzędzi do czynienia dobra. Czasami trzeba złamać prawo, lub dane słowo, by komuś pomóc. Nie lubię robić takich rzeczy, brzydzi mnie ich robienie w każdym innym celu, niż dla większego dobra. Jednak czasem występuje taka konieczność.
Osoby chaotyczne to często ludzie z jakimiś problemami emocjonalnymi, którzy nie umieją niczego w swoim działaniu uporządkować. Kłamią i oszukują, bo nie widzą innego rozwiązania swoich problemów, szczególnie chaotyczni dobrzy. Niektórzy kradną, by wyżywić rodzinę, albo kłamią w dobrej sprawie. Kapitalistyczny świat rządzi się swoimi prawami i nie wszyscy potrafią się do tych praw dostosować, ale to nie znaczy, że nie mogą być dobrymi ludźmi.