Muza - linki do utworów i wideoklipów

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#46 Post autor: Revania » piątek, 18 stycznia 2008, 15:42

Ja p******e, kiedy ludzie zrozumieją, że jrock nie ma nic wspólnego z emo i Tokio Hotel?! Denerwują mnie już te porównania.

Mylisz się, artyści mają co zaprezentować. Może nie wszyscy, ale wielu ma bardzo ciekawe i głębokie teksty, nad którymi często trzeba się zastanowić. Poza tym japońska mentalność jest nieco inna, przez co wiele osób może postrzegać to wszystko zupełnie inaczej.

Jeśli chodzi o UnsraW, to ja wolę właśnie te utwory, gdzie wokalista śpiewa, ewentualnie zarówno śpiewa, jak i growluje ;)
ale do Tokio Hoteli jak najbardziej (z tym malowaniem sie, imagem "chłopców-dziewczynek")
Nie wiem co Tokio Hotel ma wspólnego z jrockiem. Naprawdę. Nie widzę ŻADNYCH podobieństw. Przede wszystkim w TH każdy z nich ma zupełnie inny image, z d**y wzięty, a w zespołach visualowych/oshare wszyscy wyglądają tak, żeby to do siebie pasowało... Styl visualowy wywodzi się z glam rocka, gotyku itp, a gdzie ty widzisz glam rock i gotyk u Tokio Hotel??!!
dręczy mnie teraz pytanie "co Ty w tym widzisz, Revanio"
Ja za to nie rozumiem jak to może się komuś nie podobać ;). Co ja w tym widzę? Nie umiem powiedzieć. Jrocka albo się lubi, albo nie. Jak zaczęłam tego słuchać, to przestałam interesować się zachodnimi artystami, ponieważ na tle tej muzyki wypadają... nudno ;]. Nie mogę ich słuchać Oo
ps/ nie jestem fanką metalu,
---- co więcej Slipknota nie uważam za pełnoprawny metal,
---- część ich kawałków jest dla mnie tylko komercyjną popłuczyną.
Nigdzie nie napisałam, że lubię Slipnota ;]. Metalu też nie słucham.


Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#47 Post autor: Ediakar » piątek, 18 stycznia 2008, 15:44

Y rock wg mnie to :twisted: brak słów

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#48 Post autor: Revania » piątek, 18 stycznia 2008, 15:51

Ediakar pisze:Y rock wg mnie to :twisted: brak słów
S********j spamerze :roll: . Nie dyskutuję z tobą na ten temat. Podejmuję się dyskusji jedynie z tymi, którzy mają coś sensownego do powiedzenia. Powinieneś dostać bana. Dziwię się, że nikt ci go jeszcze nie dał :roll:
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#49 Post autor: Ediakar » piątek, 18 stycznia 2008, 16:04

dziękuję :P, ja nie mam zamiaru ciebie denerwować, mówię co sam myślę i tyle :evil: :shock:

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#50 Post autor: wiadukt » piątek, 18 stycznia 2008, 16:19

Revania pisze:Ja p******e, kiedy ludzie zrozumieją, że jrock nie ma nic wspólnego z emo
poza świecami, krwią i innymi atrybutami w teledystkach + czarnym tuszem do rzęs, kredkami do oczu, czarnym lakierem do paznokci, pasemkami na włosach,
młodziutkim wiekiem chłopców wystylizowanych na typowego przedstawiciela 'kultury' emo, u którego na pierwszy rzut oka ciężko rozróżnić płeć.

porównywanie do Tokio Hotel bylo NIE MUZYCZNE
Revania pisze:Przede wszystkim w TH każdy z nich ma zupełnie inny image, z d**y wzięty, a w zespołach visualowych/oshare wszyscy wyglądają tak, żeby to do siebie pasowało...
czyli każdy wygląda jak Bill z TH. no przecież widziałam teledyski :roll:
Revania pisze:a gdzie ty widzisz glam rock i gotyk u Tokio Hotel??!!
w wyglądzie Billa + jego transwerscytyzm który występuje u wszystkich w jrocku.
Revania pisze:Mylisz się, artyści mają co zaprezentować. Może nie wszyscy, ale wielu ma bardzo ciekawe i głębokie teksty, nad którymi często trzeba się zastanowić. Poza tym japońska mentalność jest nieco inna, przez co wiele osób może postrzegać to wszystko zupełnie inaczej.
jeżeli mają ciekawe teksty, to chyba tylko to ich odróżnia od emo, oczywiście pod warunkiem że nie są to skargi na życie, ubolewania nad sobą, nad niezrozumieniem przez świat, otoczenie,
tylko jak typowi przedstawiciele rocka zajmują się również sprawami polityki, wojnami, krytycyzmem wobec ustrojów politycznych, filozofią, obalaniem hipokryzji tego świata etc.
+ wiele miłych tematów jak narkomaństwo i motory ^^

a co do tej innej mentalności japońców - ten kraj swojego czasu wyprodukował chyba 20 filmów o facecie w gumowym kostiumie niszczącym tekturowe miasto :roll:
niewątpliwie był to powiew egzotyki, co nie znaczy, że w pozytywnym w tego słowa znaczeniu. ;) uważam że podobna sytuacja dotyczy również nurtu jrock.

ja potrafię powiedzieć co mnie od tej muzyki odpycha (np język japoński w połączeniu z ciężkim brzmieniem brzmi koszmarnie),

prosze Cie, zastanów sie co Ci sie podoba w muzyce(?), image'u(?) teledyskach(?) i wypisz mi to, jestem coraz bardziej tego ciekawa


ps/
Ediakar pisze: dziękuję , ja nie mam zamiaru ciebie denerwować, mówię co sam myślę i tyle
Obrazek sęk w tym że Twoje myślenie zawiera się zazwyczaj w jednym - dwóch słowach,
czasem tylko w emotce i nie wnosi ono nic odkrywczego do tematu.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 stycznia 2008, 17:24 przez wiadukt, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#51 Post autor: impos animi » piątek, 18 stycznia 2008, 16:26

Ale ze wrzuty ani jutubka nie zapisze sobie muzy na kompie :(

A piosenki całkiem, całkiem, jakbyś polecała coś jeszcze w tym guście, to chętnie przesłucham ;)
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#52 Post autor: Ediakar » piątek, 18 stycznia 2008, 17:08

przecież emotka wnosi coś do rozmowy, lubię lakoniczne wypowiedzi

Co ja mam odkryć :twisted:, tutaj przed wami, jak zaczynałem dużo pisać o czymś to i tak to nikogo nie obchodziło, więc jaki sęs

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#53 Post autor: wiadukt » piątek, 18 stycznia 2008, 17:20

impos animi Myslę, że masz juz teraz zachete do grzebania w netku w poszukiwaniu muzyki :P
wiec to ja czekam na jakies propozycje od Ciebie, ktore wyjda przypadkiem (OPERKA rządzi ;))



ps/ zamieszczałam kiedys linka z wrzuty z tym utworem
-__ mój błąd :roll: tego gitarzyste powinno sie ogladac i sluchac, genialny utwor
_-_ jak i cały ten koncert http://pl.youtube.com/watch?v=1tN2LuMQjMo
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#54 Post autor: Revania » piątek, 18 stycznia 2008, 17:45

jeżeli mają ciekawe teksty, to chyba tylko to ich odróżnia od emo, oczywiście pod warunkiem że nie są to skargi na życie, ubolewania nad sobą, nad niezrozumieniem przez świat, otoczenie,
tylko jak typowi przedstawiciele rocka zajmują się również sprawami polityki, wojnami, krytycyzmem wobec ustrojów politycznych, filozofią, obalaniem hipokryzji tego świata etc.
+ wiele miłych tematów jak narkomaństwo i motory ^^
Czy według ciebie teksty o np. gwałcie są emo ;]? W piosence Gazette "Sugar Pain" Ruki (wokalista) poruszył temat molestowania nastoletnego syna przez matkę xD. Mogę dać tłumaczenie, o ile mam je gdzieś na dysku, bo pamiętam, że miałam problem z jego znalezieniem...

Jest dość często poruszany temat samobójstwa, lecz Japończycy traktują to zupełnie inaczej, niż my. Na przykład tam samobójca niekoniecznie jest kims potępianym, np. w przeszłości seppuku wykonywane przez samurajów było czymś honorowym.

Muzycy często także piszą o miłości, seksie itp ;)

Zdarzają się też teksty bezsensowne, czyli takie, gdzie tylko autor wie, o co mu chodziło. Najczęściej zdarza się to, kiedy Japończyk próbuje pisać po angielsku. Ich 'engrish'u' nikt chyba nie przebije ;D.
w wyglądzie Billa + jego transwerscytyzm który występuje u wszystkich w jrocku.
Wokalista Negative wygląda jeszcze bardziej kobieco od Billa, a nikt do tego zespołu jrocka nie porównuje ;].
czyli każdy wygląda jak Bill z TH. no przecież widziałam teledyski
Nie, tylko Bill wygląda jak Bill ;]
poza świecami, krwią i innymi atrybutami w teledystkach + czarnym tuszem do rzęs, kredkami do oczu, czarnym lakierem do paznokci, pasemkami na włosach,
młodziutkim wiekiem chłopców wystylizowanych na typowego przedstawiciela 'kultury' emo, u którego na pierwszy rzut oka ciężko rozróżnić płeć.
Jest mnóstwo teledysków, gdzie występją wyżej wymienione atrybuty, a nie każdy został nakręcony przez emo-zespół.
a co do tej innej mentalności japońców - ten kraj swojego czasu wyprodukował chyba 20 filmów o facecie w gumowym kostiumie niszczącym tekturowe miasto
niewątpliwie był to powiew egzotyki, co nie znaczy, że w pozytywnym w tego słowa znaczeniu. uważam że podobna sytuacja dotyczy również nurtu jrock.
Ja znam wiele osób, które lubią tą muzykę i słuchają jej. Może według ciebie jest to negatywne, jednak nie każdy tak twierdzi. Powiedz to kilkuset osobom (jak nie więcej) z Polski, które lubią visual ;]
ja potrafię powiedzieć co mnie od tej muzyki odpycha (np język japoński w połączeniu z ciężkim brzmieniem brzmi koszmarnie),
prosze Cie, zastanów sie co Ci sie podoba w muzyce?, image'u? teledyskach? i wypisz mi to, jestem coraz bardziej tego ciekawa
Muzyka:
- wokal, po prostu specyficzny, zawsze lubiłam męski, wysoki wokal
- brzmi zupełnie inaczej, niż twórczość artystów z zachodu, ma taki swój specyficzny klimat, który jest niepowtarzalny
- potrafi być jednocześnie mocna, a zarazem melodyjna i wpaść w ucho, podoba mi się to łączenie gatunków, które tworzy coś nowego, czego nie da się porównać do niczego innego
- często jest dynamiczna, szybka, a nie smętna, jak wielu zachodnich artystów, szczególnie polskich ;] (niekoniecznie tych rockowych, chociaż ci debiutujący, młodzi, tworzą taką nudną muzykę, że tylko iść i strzelić sobie w łeb)

Image:
- bardzo podobają mi się fryzury, na włosy zwracam szczególną uwagę. Czasami artyści mają kolorowe włosy (chodzi mi o niestandardowe kolory, np różowe), lecz najczęściej są to wystrzepione na końcach kosmyki włosów, jeśli farbowane to najczęściej na blond, postawione, czasem całkiem, czasem częściowo, najczęściej dość długa, asymetryczna grzywka
- ubrania, ponieważ czerpią z różnych styli, co tworzy jeden, inny. Poza tym ci mężczyźni wcale nie czują się kobietami, ubierając się w ten sposób. Wiele razy różnym zespołom zadawano pytanie czy są homoseksualistami itp ale zawsze odpowiadali, że są tacy, jak każdy inny facet. Nie ograniczają się myślowo i ja to lubię :). Z resztą podejrzewam, że to również bierze się z kultury japońskiej, ponieważ w ich dawnych teatrach mężczyźni grali role kobiece.

Teledyski:
Na tym koncentruję się najmniej, wolę oglądać live'y, żeby zobaczyć jak dany zespół sprawuje się na scenie. Podoba mi się jednak fakt, że mało znane zespoły często nagrywają teledyski. Niskobudżetowe, często polegające tylko na pokazaniu grającego zespołu, ale coś robią, starają się wypromować ;)

Inne:
Bardzo podoba mi się fakt, że japońskie zespoły są bardziej produktywne. Na przykład dla nas jest normą, że zespół wydaje album co rok, dwa lata, a tam popularne jest wydawanie singli (z których piosenki nie zawsze później znajdują się na pełnych albumach), zazwyczaj kilka w ciągu roku (nie takich z jedną piosenką, tylko od 2 do nawet 4 piosenek, często nagranych studyjnie, nie zawsze przeróbki czegoś lub wersje live. Popularne są też mini-albumy, czyli od około 5 utworów ;]).

Na razie nie chce mi się myśleć więcej, więc pozostanę na tym ;D
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#55 Post autor: wiadukt » piątek, 18 stycznia 2008, 20:49

Miałabys racje z teledyskami, bo - atrybuty - atrybutami,
ale zalezy jeszcze jak sa uzyte, jesli cos ociera sie brzydko o kicz, to nie moze byc dobre, ale zostawmy to, poniewaz ja i tak w jrocku nie widze w tym nic dla siebie,
za duzo emo wygladajacych ludzi, za duzo kiczowatego, pełnego blyskot i przemalowania stylu,
jak juz też wspominalam wokaliza mnie drażni,
textów nie rozumiem, ale skoro piszesz, że poruszaja "trudne" tematy, to moze i cos wnoszą,
ale sam tekst i brzmienie rodem z grup zachodnich, nie przekona mnie do nich
więc odpuszczam dalsze argumentowanie

btw, co do zachodniego rocka i jego smętaszenia etc, to mało musiałas słyszeć, poniewaz zarowno ich wolny jak i dynamiczny sposob gry,
nie rozni sie niczym od grup m.in w stylu Machine Head
(ich utwor Blank Generation jest jak łza podobny do UnsraW - Gate of Death, ale nie ma go na wrzucie ani yuotube, mozesz posluchac 30 sek w last.fm)
To tak a propos tych niby dynbamicznejszychg dźwieków u jrocka, o ktorych wspomnialas,
nie ma co sie sprzeczać - po prostu TO WSZYSTKO JUZ BYLO U ZACHODNICH ROCKERÓW począwszy od kotłow, riffów, growlu, dynamizmu etc

W jrocku, nic, nie jest nowatroskie, nic nie jest w nich lepsze, od tego, co juz bylo przed nimi
(sa przeciez lepsze np starsze metalowe grupy japońskie, grający lepiej i z dobrym angielskim wokalem, np Sabbat - mój chłopak mi o niej opowiadał)
nie porównuje oczywiscie nikogo do niczego
chciałam tylko podkreślić że japonia wyeksportowała już dawno na scenę światową kilka wartościowych kapel
teraz postawili na przerost formy nad treścią,
stąd ponury sceniczny image starych grup, jest wypchany przez wystrojonych różem i pasemkami młodych chłopców,
bo tego właśnie rząda publika, zblizona wiekiem do tych zespołow,
taka muzka jacy odbiorcy


juz nie polemizuje bo w sumie NIE KIJEM GO - TYLKO PAŁĄ Obrazek
nie będziemy sie przerzucac swoimi poglądami w nieskończoność

dziekuje Revanio za odpowiedź dotyczaca tego co w jrocku lubisz, jest satysfakcjonująca
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#56 Post autor: Ediakar » piątek, 18 stycznia 2008, 23:12

Widziałyście film o Gandim - to był ktoś bez użycia siły osiągnął bardzo wiele

Wy mnie nie lubicie bo mnie nie rozumiecie, więc objaśniam

W moich wypowiedziach znajduje się bardzo wiele żartu na pograniczu ironii, moim celem nigdy nie jest to by kogoś obrazić, czy wyśmiać.

Bardzo lubię prowadzić potyczki słowne, ale są one tylko sposobem na zabawę nie biorę ich na serio np. napisałem że nie będę nigdy odzywał się do wiecie kogo, napisałem tak nie dla tego że ich nie lubię tylko dlatego że chcę sobie udowodnić że dotrzymam danego słowa, a że z ich poglądami się nie zgadzam więc Ich wybrałem na straty.

Albo napisałem że nie lubię Yustin bo mnie nie umieściła na swojej liście, to jest dla mnie żart, a ktoś inny może to wziąść na serio.

Albo że was na R mam za jedną masę - to jest tylko żart, bo jak bym miał was tak postrzegać przecież każdy z was prezentuje co innego

Moje wypowiedzi są czasami jednym wielkim żartem

Zawsze mówię prawdę, ważne jest dla mnie bym powiedział swoje zdanie na dany temat, moje zdanie bywa inne niż wasze i odbieracie to jako że mam coś do was, to błą ja poprostu mówię co myślę a wy co wy myślicie i tyle

Jak piszę że Y rock to szajs to tak uważam wg mojego gustu to szajs, ale nie dziwię się że wam się podoba przecież każdy ma inny gust, jak się wam podoba to słuchajcie pewnie!!, nic nie mam do wykonawców Y rocka, moim zdaniem są jakimiś kolorowymi bezpłeciowcami ale to tylko powierzchowna opinia bo jak mógł bym o nich na serio tak myśleć, to przecież nie logiczne.

Wszystko napisałem prosto i bez podkontekstów, co jest wyjątkowe w tym poście


Tylko nie pałą środki siłowe są złym rozwiązaniem

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#57 Post autor: impos animi » sobota, 19 stycznia 2008, 23:29

wiadukt pisze:impos animi Myslę, że masz juz teraz zachete do grzebania w netku w poszukiwaniu muzyki :P
wiec to ja czekam na jakies propozycje od Ciebie, ktore wyjda przypadkiem (OPERKA rządzi ;))



ps/ zamieszczałam kiedys linka z wrzuty z tym utworem
-__ mój błąd :roll: tego gitarzyste powinno sie ogladac i sluchac, genialny utwor
_-_ jak i cały ten koncert http://pl.youtube.com/watch?v=1tN2LuMQjMo
Mmm gitarzysta genialny.

A ja dzisiaj polecam Ci coś takiego:

http://pl.youtube.com/watch?v=Fq_5TQm339k

Jak dla mnie, dla ucha jest tym, czym ambrozja dla podniebienia.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#58 Post autor: Ediakar » niedziela, 20 stycznia 2008, 15:11

No spoko muza cool

Super jest cała płyta Ugly Disease - 2006


http://pl.youtube.com/watch?v=rl4Jav58n48


:( :cry: :(

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#59 Post autor: wiadukt » niedziela, 20 stycznia 2008, 20:52

impos animi zaproponowany przez Ciebie Tool (jak i ten Ediakara) podpasował mi obecnie w nastrój =:>)

jestem po obejrzeniu "requiem dla snu" więc polecam Portishead http://pl.youtube.com/watch?v=1Z5FjOGz6uI
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#60 Post autor: impos animi » niedziela, 20 stycznia 2008, 21:16

Ojj, źle, że to obejrzałam. Czuję, że zaczyna mi się w głowie schizować...

Aczkolwiek film dobry, bardzo dobry. Tylko chyba nie na mój obecny stan psychiczny. Na szczęście kiedy go oglądałam byłam w trochę lepszym stanie, kiedy mogłam oglądać go bez większych konsekwencji.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

ODPOWIEDZ