Poziomy zdrowia Jedynki
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Moim skromnym zdaniem opis zdrowej czwórki i jedynki zwłaszcza na poziomie 9 są mocno sprzeczne ze sobą. Jak można być osobą empatyczną, wrażliwą na potrzeby inny, chętnym do pomocy, a jednocześnie potępiać ludzi i czuć potrzebę ich ukarania
Sorrow w twojej twórczości wyraźnie widać silne negatywne emocje, i potwierdza to Twój poziom zdrowia. Napisz coś więcej, może potrzebujesz wsparcia bliskich osób, nie ma co tłumić wszystkie w sobie bo napewno są osoby które mogą ci pomóc.
Sorrow w twojej twórczości wyraźnie widać silne negatywne emocje, i potwierdza to Twój poziom zdrowia. Napisz coś więcej, może potrzebujesz wsparcia bliskich osób, nie ma co tłumić wszystkie w sobie bo napewno są osoby które mogą ci pomóc.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
W trójtypie te typy mogą mieć różne nasilenie. Nie widzę powodu dla którego miałyby musieć mieć ten sam poziom zdrowia. Zresztą nie istnieje jeden poziom zdrowia dla człowieka. Np. jak ktoś ma depresję to nie znaczy że ma od razu też schizofrenię czy CHAD.Ael pisze:To nie może być możliwe, chyba że ma się problemy z osobowością mnogą.
Teoria trójtypu sugeruje JEDYNIE, że każdy z trzech ośrodków ma swój sposób na radzenie sobie z rzeczywistością. Dla wstydu są to numerki 2, 3, 4, dla lęku -5,6,7 a dla gniewu - 8, 9, 1. Ale to nie jest chyba tak, że każdy z tych ośrodków ma swoją własną osobowość i swój własny poziom zdrowia. Ty cały jako jedna osoba masz poziom zdrowia (czy raczej rozwoju osobistego, zwał jak zwał).
No nie wiem. Np. w MBTI słabe funkcje (np. Te u INFP albo Fe u INTP) często nie działają prawidłowo i jak człowiek np. pod wpływem silnego stresu zaczyna się nimi kierować to zachowuje się jak parodia osoby z taką funkcją jako dominującą bądź pomocniczą. Coś podobnego może być z najsłabszym aspektem trójtypu.Ael pisze:Gdyby to była rozbieżność jednego, dwóch numerków to ok, mogę zrozumieć, że któryśz ośrodków jest słabszy. Ale popartrz: dziewiąty poziom, to jest DNO DNA, najdalej posunięta dezintegracja i wyostrzone najgorsze cechy. A poziom jmeden, to jest najwyższa integracja, pogodzenie z samym sobą, cud, miód i orzeszki.
No nawet na logikę to nie leży :p
Czwórki o niskim poziomie zdrowia nienawidzą siebie. Jedynki o niskim poziomie zdrowia nienawidzą innych. Myślę że można być pogodzoną z sobą twórczą czwórką a jednocześnie ziać skrajną nienawiścią do wrogów ideologicznych jak całkowicie zdezintegrowana jedynka.
Zresztą aspekty znajdujące się na dalszych miejscach mogą być wybrakowane i przypuszczam że po prostu można nie mieć składników osobowości potrzebnych do ich integracji w taki sposób jak integruje je osoba mająca ten typ jako główny.
Mam długotrwały poziom ogólnego samopoczucia zdrowej czwórki w aspekcie czwórkowym i zdezintegrowanej jedynki w aspekcie jedynkowym.Ael pisze:Enneagram opisuje schemat zachowań a nie charakter. A PRO to długotrwały poziom ogólnego samopoczucia psychcznego a nie nastroje i filozofia.
Trójtyp nie musi być nawet zgodny ze zwykłym enneagramem bo odpowiedzi dotyczące typów zwykłym enneagramie mogą się na siebie nakładać tworząc fałszywy enneagram.Ael pisze:(pomijając fakt, że twój "trójtyp" bardziej wygląda na mocne skrzydło i połączenia...wg mnie nie ma co się bawić w trójtypy tutaj, wszystko się zamyka w zwykłym enneagramie )
ENFP, 1w9
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Nie, nie można. Poziomy od 3 w górę oznaczają harmonię ze sobą i innymi. A to wyklucza skrajną nienawiść do innych.Zresztą nie istnieje jeden poziom zdrowia dla człowieka.
Myślę że można być pogodzoną z sobą twórczą czwórką a jednocześnie ziać skrajną nienawiścią do wrogów ideologicznych jak całkowicie zdezintegrowana jedynka.
Na tych poziomach następuje integracja z innymi typami, w znaczeniu, że pojawiają się najlepsze cechy z nich wszystkich. Dla mnie poziom 1 to 9 typów scalonych w 1 - odwrotność tego co pokazuje enneagram czyli jedność rozbita na 9.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
To bardziej brzmi jak jakaś filozofia, niż próba wytłumaczenia motywacji i zachowań człowieka. Ciekawi mnie, czy w takim razie ktokolwiek osiągnął poziom zdrowia 1 - skoro to takie wręcz oświecenie. Bardzo mi takie podejście pachnie ezoteryką (choć oczywiście w enneagramie nie ma niczego o rzeczach parapsychicznych), takie wyidealizowane dążenie do bycia nadczłowiekiem.Zielona pisze:Nie, nie można. Poziomy od 3 w górę oznaczają harmonię ze sobą i innymi. A to wyklucza skrajną nienawiść do innych.
Na tych poziomach następuje integracja z innymi typami, w znaczeniu, że pojawiają się najlepsze cechy z nich wszystkich. Dla mnie poziom 1 to 9 typów scalonych w 1 - odwrotność tego co pokazuje enneagram czyli jedność rozbita na 9.
Przykład tego typu ezoterycznej drabiny (tu akurat wyższe poziomy się liczy odwrotnie 1 to najniższy, a 7 najwyższy). Jest to nieco bez sensu, ponieważ prawdopodobnie większość osób odnajdzie pasujące do siebie cechy na kilku różnych poziomach.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Może jeśli zamienię harmonię na "w zgodzie" będzie to łatwiejsze do strawienia Ludzie, którzy nie żyją w zgodzie ze sobą, nie lubią siebie, co objawia się na różne sposoby: od "szarej myszki" do narcyzmu.
Możliwe są 4 kombinacje:
a. nie lubić siebie i innych
b. lubić siebie i nie lubić innych
c. nie lubić siebie i lubić innych
d. lubić siebie i innych
W przypadku a,b,c generuje to różne problemy utrudniające życie w zgodzie ze sobą i/lub innymi. U różnych typów ennea różnie mogą się one objawiać. W moim przypadku chodziło o p. "c", bom 9w1. Można powiedzieć innych lubiłam bardziej niż siebie i najbardziej krzywdziłam samą siebie. Przełóż to sobie na 9-tową motywację. Z kolei 3 przypisałabym p. "b".
Myślę, że większości ludzi dotyczy "b i c". "A" to dla mnie poziomy najbardziej niezdrowe, a z kolei "d" to poziomy 1-3.
Dla mnie na 1 są Dalaj Lama i E. Tolle.
Wg. tej drabiny świadomości, którą podrzuciłeś powiedziałabym, że jestem okrakiem między 4- Filozof. Wiem, że nie wiem, a 5 - Mag, Wiem, że wiem. Ale bardziej 4, czasem wiem, że wiem, ale najczęściej wiem, że nie wiem i szukam. Nic więc dziwnego, że lubię sobie pofilozofować
Możliwe są 4 kombinacje:
a. nie lubić siebie i innych
b. lubić siebie i nie lubić innych
c. nie lubić siebie i lubić innych
d. lubić siebie i innych
W przypadku a,b,c generuje to różne problemy utrudniające życie w zgodzie ze sobą i/lub innymi. U różnych typów ennea różnie mogą się one objawiać. W moim przypadku chodziło o p. "c", bom 9w1. Można powiedzieć innych lubiłam bardziej niż siebie i najbardziej krzywdziłam samą siebie. Przełóż to sobie na 9-tową motywację. Z kolei 3 przypisałabym p. "b".
Myślę, że większości ludzi dotyczy "b i c". "A" to dla mnie poziomy najbardziej niezdrowe, a z kolei "d" to poziomy 1-3.
Dla mnie na 1 są Dalaj Lama i E. Tolle.
Wg. tej drabiny świadomości, którą podrzuciłeś powiedziałabym, że jestem okrakiem między 4- Filozof. Wiem, że nie wiem, a 5 - Mag, Wiem, że wiem. Ale bardziej 4, czasem wiem, że wiem, ale najczęściej wiem, że nie wiem i szukam. Nic więc dziwnego, że lubię sobie pofilozofować
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Chęć ukarania ludzi, może być podsycana empatią wobec ich ofiar i brakiem ich chęci poprawy. Oraz udręką ciągłego zła, zezwierzęcenia społeczeństwa i tego że nie zmienia się na lepsze tylko z biegiem czasu odkrywane są nowe poziomy deprawacji. Oraz odkryciem ich wrogości.Marcc pisze:Moim skromnym zdaniem opis zdrowej czwórki i jedynki zwłaszcza na poziomie 9 są mocno sprzeczne ze sobą. Jak można być osobą empatyczną, wrażliwą na potrzeby inny, chętnym do pomocy, a jednocześnie potępiać ludzi i czuć potrzebę ich ukarania
Mam wielu wrogów którzy zatruwają mój świat i działają moim wartościom.Marcc pisze:Sorrow w twojej twórczości wyraźnie widać silne negatywne emocje, i potwierdza to Twój poziom zdrowia. Napisz coś więcej, może potrzebujesz wsparcia bliskich osób, nie ma co tłumić wszystkie w sobie bo napewno są osoby które mogą ci pomóc.
ENFP, 1w9
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Poziomy zdrowia nie są częścią Enneagramu, nie łączą się z teorią Enneagramu, są tworem dwóch osób. Poziomy Zdrowia są teorią opartą o Enneagram. Można robić z tych Poziomów Zdrowia użytek bądź nie.Agon pisze:To bardziej brzmi jak jakaś filozofia, niż próba wytłumaczenia motywacji i zachowań człowieka. Ciekawi mnie, czy w takim razie ktokolwiek osiągnął poziom zdrowia 1 - skoro to takie wręcz oświecenie. Bardzo mi takie podejście pachnie ezoteryką (choć oczywiście w enneagramie nie ma niczego o rzeczach parapsychicznych), takie wyidealizowane dążenie do bycia nadczłowiekiem.Zielona pisze:Nie, nie można. Poziomy od 3 w górę oznaczają harmonię ze sobą i innymi. A to wyklucza skrajną nienawiść do innych.
Na tych poziomach następuje integracja z innymi typami, w znaczeniu, że pojawiają się najlepsze cechy z nich wszystkich. Dla mnie poziom 1 to 9 typów scalonych w 1 - odwrotność tego co pokazuje enneagram czyli jedność rozbita na 9.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Dziwne że w tych Twoich "innych" nie ma podziału na wrogów, neutralnych, przyjaznych i przyjaciół oraz podziału na dobro i zło.Zielona pisze:Może jeśli zamienię harmonię na "w zgodzie" będzie to łatwiejsze do strawienia Ludzie, którzy nie żyją w zgodzie ze sobą, nie lubią siebie, co objawia się na różne sposoby: od "szarej myszki" do narcyzmu.
Możliwe są 4 kombinacje:
a. nie lubić siebie i innych
b. lubić siebie i nie lubić innych
c. nie lubić siebie i lubić innych
d. lubić siebie i innych
W przypadku a,b,c generuje to różne problemy utrudniające życie w zgodzie ze sobą i/lub innymi. U różnych typów ennea różnie mogą się one objawiać. W moim przypadku chodziło o p. "c", bom 9w1. Można powiedzieć innych lubiłam bardziej niż siebie i najbardziej krzywdziłam samą siebie. Przełóż to sobie na 9-tową motywację. Z kolei 3 przypisałabym p. "b".
Myślę, że większości ludzi dotyczy "b i c". "A" to dla mnie poziomy najbardziej niezdrowe, a z kolei "d" to poziomy 1-3.
Dla mnie na 1 są Dalaj Lama i E. Tolle.
Wg. tej drabiny świadomości, którą podrzuciłeś powiedziałabym, że jestem okrakiem między 4- Filozof. Wiem, że nie wiem, a 5 - Mag, Wiem, że wiem. Ale bardziej 4, czasem wiem, że wiem, ale najczęściej wiem, że nie wiem i szukam. Nic więc dziwnego, że lubię sobie pofilozofować
Zresztą w opisie wysokich poziomów zdrowia 4 nie ma nic o brataniu się z wrogami i siłami zła.
ENFP, 1w9
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Też się przyczepię do tych kombinacji. Wszystkie one są mocnym uogólnieniem. Chyba tylko osoba zaburzona psychicznie pojmuje świat i relacje w tak prosty sposób. Zazwyczaj lubię siebie, ale czasem nie, bo pewne moje ułomności uniemożliwiają mi zrobienie tego, czego chcę. Do innych ludzi mam stosunek neutralny, a jeśli kogoś lepiej poznam, to też zazwyczaj go lubię. Jeśli ktoś ewidentnie działa mi na nerwy, to go nie lubię. Nie lubię też ludzi, których uważam za okrutnych.Zielona pisze:Możliwe są 4 kombinacje:
a. nie lubić siebie i innych
b. lubić siebie i nie lubić innych
c. nie lubić siebie i lubić innych
d. lubić siebie i innych
Sytuacja a. kojarzy mi się z jakimś gimbusem, który w emocjach uogólnia i nienawidzi siebie, bo "jest jakiś inny" oraz całego świata, bo "wszyscy go nie rozumieją i są be".
Sytuacja b. to klasyczny psychopata - uważa, że tylko on jest godny, by żyć i cieszyć się życiem, a inni nie są tego godni. Zabija, manipuluje i traktuje ludzi jak śmieci, lub narzędzia. Nie lubi innych ludzi, bo stanowią konkurencję w wyścigu po zasoby.
Sytuacja c. to jakieś wieczne popychadło, człowiek pozbawiony godności, albo ktoś, kto czuje, że popełnił straszną zbrodnię i wyrzuty sumienia zmusiły go do życia jak sługa "dobrych ludzi, których on skrzywdził".
Sytuacja d. brzmi jakby ktoś miał klapki na oczach i wmawiał sobie, że zawsze wszystko jest ok. Trochę jak świry wierzące w "Sekret" i pozytywne myślenie. Taka postawa może wydawać się dobra, ale nie jest dobra, to tkwienie w iluzji. Wiedza, dążenie do prawdy, krytycyzm i racjonalne myślenie są ważniejsze, niż komfort psychiczny. Szczególnie, że tak utworzony komfort może prysnąć jak bańka mydlana w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Dla mnie np. mordercy nie są ok.
Aż mi się przypomniały różnice w podejściu do życia piątek i dziewiątek.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
@Sorrow
Zachowania jednych typów w pierwszej kolejności obracają się przeciwko nim samym, np.9, a innych przeciw innym, np.3. Ostatecznie i tak są to działania autodestrukcyjne, tyle, że podążają inną drogą. Jeśli kogoś lubimy to gdy trzeba stajemy w jej obronie, prawda? Jeśli zatem działamy autodestrukcyjnie znaczy to, że nie lubimy samych siebie, gdyż inaczej stawalibyśmy w swojej obronie. Choć oczywiście nikt spytany czy się lubi, nie odpowie, że nie. Zatem dlaczego ludzie tak często działają autodestrukcyjnie?
Po pierwsze, w opisach nacisk jest położony na cechy pozytywne danego typu. Po drugie, są cechy pozytywne właściwe dla człowieka i są one domyślnie zawarte w poziomach zdrowych.
Przykład z p.2 czwórek: "Są łagodne, dyplomatyczne oraz empatyczne."
Posiadanie tych cech wyklucza nienawiść do kogokolwiek. Będzie to sprzeczność. Żeby było śmieszniej ten opis pasuje też świetnie do zdrowych 9
@Agon
A teraz wracam do roboty, żeby osiągnąć kolejny mały cel.
Oczywiście, że jest to uogólnienie. Rozpatrując tylko stosunek do siebie i innych są możliwe tylko te 4 kombinacje. Tak samo jak enneagram dzieląc na 9 czy socjonika na 16 zrobiła uogólnienie. A i tak wszystko da się sprowadzić do jedynki czyli 1 człowiek Ja zrobiłam podział na 4, a w nich zawiera się wiele kombinacji, bo człowiek to istota skomplikowana. Może być nawet tak, że matka kocha wszystkie swoje dzieci, ale nie wszystkie jednakowo lubi.Dziwne że w tych Twoich "innych" nie ma podziału na wrogów, neutralnych, przyjaznych i przyjaciół oraz podziału na dobro i zło.
Zachowania jednych typów w pierwszej kolejności obracają się przeciwko nim samym, np.9, a innych przeciw innym, np.3. Ostatecznie i tak są to działania autodestrukcyjne, tyle, że podążają inną drogą. Jeśli kogoś lubimy to gdy trzeba stajemy w jej obronie, prawda? Jeśli zatem działamy autodestrukcyjnie znaczy to, że nie lubimy samych siebie, gdyż inaczej stawalibyśmy w swojej obronie. Choć oczywiście nikt spytany czy się lubi, nie odpowie, że nie. Zatem dlaczego ludzie tak często działają autodestrukcyjnie?
Bo nie o bratanie się chodzi, a o wybaczenie. Najdobitniejszym chyba przykładem będzie wybaczenie przez Jana Pawła II Ali Agcy.Zresztą w opisie wysokich poziomów zdrowia 4 nie ma nic o brataniu się z wrogami i siłami zła.
Po pierwsze, w opisach nacisk jest położony na cechy pozytywne danego typu. Po drugie, są cechy pozytywne właściwe dla człowieka i są one domyślnie zawarte w poziomach zdrowych.
Przykład z p.2 czwórek: "Są łagodne, dyplomatyczne oraz empatyczne."
Posiadanie tych cech wyklucza nienawiść do kogokolwiek. Będzie to sprzeczność. Żeby było śmieszniej ten opis pasuje też świetnie do zdrowych 9
@Agon
Tak właśnie zachowuje się niezdrowa, narcystyczna 3. U mniej niezdrowej będzie to łagodniejsze, a zdrowa to całkiem fajna osoba, dająca duże wsparcie.Sytuacja b. to klasyczny psychopata - uważa, że tylko on jest godny, by żyć i cieszyć się życiem, a inni nie są tego godni. ..., manipuluje i traktuje ludzi jak śmieci, lub narzędzia. Nie lubi innych ludzi, bo stanowią konkurencję w wyścigu po zasoby.
Tak właśnie wygląda niezdrowa 9. Kto nią nie był nie zrozumieSytuacja c. to jakieś wieczne popychadło, człowiek pozbawiony godności
Ta sytuacja wymaga przepracowania i rozumienia wielu rzeczy, pracy nad sobą. Sam osiągasz swoje cele, a życie w zgodzie ze sobą, bez konfliktów z innymi nie jest iluzją tylko wynikiem tej pracy i innego niż wcześniej podejścia. Nie działasz kosztem siebie jak 9 ani kosztem innych jak 3.Sytuacja d. brzmi jakby ktoś miał klapki na oczach i wmawiał sobie, że zawsze wszystko jest ok.
A teraz wracam do roboty, żeby osiągnąć kolejny mały cel.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Papież to też polityk. Wyrobił sobie wizerunek osoby świętej, a zrobienie z siebie męczennika było lepszym wyjściem, niż nawoływanie do zemsty i chęć uśmiercenia zamachowca. Przykład papieży, polityków, celebrytów nigdy nie będzie dobrym przykładem. Nigdy nie wiesz, co tak naprawdę JP2 myślał o tej sprawie.Zielona pisze:Bo nie o bratanie się chodzi, a o wybaczenie. Najdobitniejszym chyba przykładem będzie wybaczenie przez Jana Pawła II Ali Agcy.
Nadal dużo ogólników. Nie da się uniknąć konfliktów z innymi. To niewykonalne, nawet jeśli wygląda się super i ma się wysoko rozwinięte umiejętności społeczne, empatię, EQ i cokolwiek innego. Nie ma takiego człowieka, który nie byłby w jakiś sposób hejtowany. Nawet JP2 jest hejtowany. Nie jest możliwe być przyjacielem wszystkich. Ludzie, którzy wierzą w coś takiego nigdy nie potrafią opowiedzieć się po żadnej ze stron, by nikogo nie urazić. Paradoksalnie nie są przez nikogo szanowani, a otrzymują jedynie substytut przyjaźni.Zielona pisze:Ta sytuacja wymaga przepracowania i rozumienia wielu rzeczy, pracy nad sobą. Sam osiągasz swoje cele, a życie w zgodzie ze sobą, bez konfliktów z innymi nie jest iluzją tylko wynikiem tej pracy i innego niż wcześniej podejścia.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Ale po co miałby nawoływać do zemsty jak zamachowiec był już aresztowany? Zresztą Katolicy i inne religie wierzące w nieprawdziwość śmierci i boskie nagrody są złym przykładem.Agon pisze:Papież to też polityk. Wyrobił sobie wizerunek osoby świętej, a zrobienie z siebie męczennika było lepszym wyjściem, niż nawoływanie do zemsty i chęć uśmiercenia zamachowca. Przykład papieży, polityków, celebrytów nigdy nie będzie dobrym przykładem. Nigdy nie wiesz, co tak naprawdę JP2 myślał o tej sprawie.Zielona pisze:Bo nie o bratanie się chodzi, a o wybaczenie. Najdobitniejszym chyba przykładem będzie wybaczenie przez Jana Pawła II Ali Agcy.
Nie przypominam sobie żebym rysował rysunki prezentujące zagładę ludzi którzy zostali aresztowani, tylko tych sług zła którzy działają otwarcie i bezkarnie na wielką skalę.
Ano. Chyba 9tkowość przemawia.Agon pisze:Nadal dużo ogólników. Nie da się uniknąć konfliktów z innymi. To niewykonalne, nawet jeśli wygląda się super i ma się wysoko rozwinięte umiejętności społeczne, empatię, EQ i cokolwiek innego. Nie ma takiego człowieka, który nie byłby w jakiś sposób hejtowany. Nawet JP2 jest hejtowany. Nie jest możliwe być przyjacielem wszystkich. Ludzie, którzy wierzą w coś takiego nigdy nie potrafią opowiedzieć się po żadnej ze stron, by nikogo nie urazić. Paradoksalnie nie są przez nikogo szanowani, a otrzymują jedynie substytut przyjaźni.Zielona pisze:Ta sytuacja wymaga przepracowania i rozumienia wielu rzeczy, pracy nad sobą. Sam osiągasz swoje cele, a życie w zgodzie ze sobą, bez konfliktów z innymi nie jest iluzją tylko wynikiem tej pracy i innego niż wcześniej podejścia.
-- Posty sklejone automatycznie środa, 28 stycznia 2015, 22:20 --
Można. Tylko nie zwykle nie twarzą w twarz bo wtedy się włącza filtr łagodności, dyplomatyczności i empatyczności .Zielona pisze:Przykład z p.2 czwórek: "Są łagodne, dyplomatyczne oraz empatyczne."
Posiadanie tych cech wyklucza nienawiść do kogokolwiek. Będzie to sprzeczność.
ENFP, 1w9
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Jako, że Ty również nie wiesz co myślał to oboje możemy sobie pogdybać. Ja widzę to, że to postąpił zgodnie z tym czego naucza KK.Agon pisze:Papież to też polityk. Wyrobił sobie wizerunek osoby świętej, a zrobienie z siebie męczennika było lepszym wyjściem, niż nawoływanie do zemsty i chęć uśmiercenia zamachowca. Przykład papieży, polityków, celebrytów nigdy nie będzie dobrym przykładem. Nigdy nie wiesz, co tak naprawdę JP2 myślał o tej sprawie.
Gdybym napisała o cioci Zosi albo sobie też mógłbyś to podważyć mówiąc, że każdy może pisać każdy może co chce. Zatem możesz mi tylko na słowo uwierzyć, że w pewnym momencie dojrzałam do tego, żeby wybaczyć tym, którzy mnie skrzywdzili i jak niezwykle uwalniające jest to uczucie. A jeśli nie chcesz to nie wierz.
Rozmowy na temat wybaczania znajdziesz tu: http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... uczucia+po
Szczegółowiej na temat drogi jaką przeszłam opisałam tu: http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=8057 , więc nie będę się rozpisywać, bo moje posty i tak są długieAgon pisze:Nadal dużo ogólników. Nie da się uniknąć konfliktów z innymi. To niewykonalne, nawet jeśli wygląda się super i ma się wysoko rozwinięte umiejętności społeczne, empatię, EQ i cokolwiek innego. Nie ma takiego człowieka, który nie byłby w jakiś sposób hejtowany. Nawet JP2 jest hejtowany. Nie jest możliwe być przyjacielem wszystkich. Ludzie, którzy wierzą w coś takiego nigdy nie potrafią opowiedzieć się po żadnej ze stron, by nikogo nie urazić. Paradoksalnie nie są przez nikogo szanowani, a otrzymują jedynie substytut przyjaźni.
Wiem, że ciężko sobie wyobrazić to o czym piszę, bo moje doświadczenia są inne niż twoje. Na rozwikłanie tego najlepsze były by nocne Polaków rozmowy W tej chwili i tak czego bym nie napisała i tak Cię nie przekonam
@Sorrow
A niby co ma ze mnie przemawiać innego niż 9?Chyba 9tkowość przemawia.
Tyle, że może być to zdrowa lub niezdrowa. Ja wybrałam tę zdrową.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
Napisałem w tym temacie jakie warunki muszą zostać spełnione abym wybaczył. Dla mnie wybaczenie jest uznaniem, że wina została odpokutowana i zdjęciem piętna złoczyńcy z danej osoby - osoba mająca status wroga zmienia status na neutrala.Zielona pisze:Jako, że Ty również nie wiesz co myślał to oboje możemy sobie pogdybać. Ja widzę to, że to postąpił zgodnie z tym czego naucza KK.
Gdybym napisała o cioci Zosi albo sobie też mógłbyś to podważyć mówiąc, że każdy może pisać każdy może co chce. Zatem możesz mi tylko na słowo uwierzyć, że w pewnym momencie dojrzałam do tego, żeby wybaczyć tym, którzy mnie skrzywdzili i jak niezwykle uwalniające jest to uczucie. A jeśli nie chcesz to nie wierz.
Rozmowy na temat wybaczania znajdziesz tu: http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... uczucia+po
Uważasz, że aby wybaczyć należy tylko zrozumieć motywy postępowania drugiej osoby?Zielona pisze:Szczegółowiej na temat drogi jaką przeszłam opisałam tu: http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=8057 , więc nie będę się rozpisywać, bo moje posty i tak są długie
Wiem, że ciężko sobie wyobrazić to o czym piszę, bo moje doświadczenia są inne niż twoje. Na rozwikłanie tego najlepsze były by nocne Polaków rozmowy W tej chwili i tak czego bym nie napisała i tak Cię nie przekonam
Może faktycznie wybaczył, bo liczył na nagrodę po śmierci za bycie wybaczającym. Ciężko stwierdzić motywy wybaczania u osób wierzących w wieczną nagrodę lub karę po śmierci za pewne zachowania za życia.Sorrow pisze:Ale po co miałby nawoływać do zemsty jak zamachowiec był już aresztowany? Zresztą Katolicy i inne religie wierzące w nieprawdziwość śmierci i boskie nagrody są złym przykładem.
Nie przypominam sobie żebym rysował rysunki prezentujące zagładę ludzi którzy zostali aresztowani, tylko tych sług zła którzy działają otwarcie i bezkarnie na wielką skalę.
Żyjący i mający poparcie części społeczeństwa złoczyńcy są najgorsi. Najbardziej niebezpieczne i destrukcyjne dla społeczności typy są chyba praworządne złe - działają zgodnie z prawem, a nawet to prawo tworzą i kształtują, ale nie mają żadnych zasad moralnych.
Re: Poziomy zdrowia Jedynki
O wybaczaniu odpowiedziałam tu http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 87#p324287
Wracając do tematu:
Wracając do tematu:
Mnie to przypomina sytuację, w której osoba chora na wątrobę cz serce twierdzi, że jest cała zdrowaMyślę że można być pogodzoną z sobą twórczą czwórką a jednocześnie ziać skrajną nienawiścią do wrogów ideologicznych jak całkowicie zdezintegrowana jedynka.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo