Plany prokreacyjne Jedynek

Dyskusje na temat typu 1

Ile dzieci masz zamiar zmajstrować i wychować?

Chcę mieć wesołą czwóreczkę lub więcej bejbików
2
5%
Chcę mieć trójkę potomków
11
26%
Wystarczą mi dwa szkraby
10
24%
Zadowolę się jedną latoroślą
5
12%
Chcę odwalić kitę bezpotomnie
14
33%
 
Liczba głosów: 42

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

Plany prokreacyjne Jedynek

#1 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 8 grudnia 2006, 22:05

Ewolucja sprawia, że geny jednych giną, a innych się rozmnażają i udoskonalają poprzez kombinacje z jeszcze innymi. To czy geny danej osoby przetrwają zależy od tego jakie ma ona plany rozrodcze oraz od tego czy znajdzie ona wspólnika do ich realizacji. Od realizacji planów zależy czy wszystkie typy przetrwają, w jakiej liczbie będą reprezentowane, a może także to czy pojawią się kiedyś nowe. To czysta spekulacja, ale sprawdzenie zamiarów prokreacyjnych poszczególnych typów wydaje się interesujące ;)



Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#2 Post autor: lusylia » sobota, 9 grudnia 2006, 06:49

Zaznaczylam 2 bo bycie jedynakiem jest b. trudne. Jednak nie lubie nad takimi rzeczami rozmyslac i planowac. Moze sie okazac, ze bede miec 5cioro+ dzieci albo i zadnego.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#3 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » sobota, 9 grudnia 2006, 10:50

lusylia pisze:Moze sie okazac, ze bede miec 5cioro+ dzieci
W tej Ameryce jest chociaż becikowe? ;)

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#4 Post autor: lusylia » niedziela, 10 grudnia 2006, 02:43

Słomkowy_Kapelusz pisze:
lusylia pisze:Moze sie okazac, ze bede miec 5cioro+ dzieci
W tej Ameryce jest chociaż becikowe? ;)
Pytalam sie kolezanki, ktora niedawno powila i powiedziala, ze nie. Ale Stany nie cierpia na polozniczy niz.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#5 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » niedziela, 10 grudnia 2006, 16:39

Nie to co Europa. We Francji np. nie ma "ujemnego przyrostu" tylko dlatego, że połowę owego przyrostu zapewniają zamieszkujący Francję muzułmanie :)

Ciekawe za ile lat rdzenni Europejczycy, będą w sytuacji rdzennych Amerykanów (indian) ;)

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#6 Post autor: Riviette » niedziela, 17 grudnia 2006, 19:22

W sumie mi do własnych dzieci daleko, ale zaznaczyłam, że chcę mieć dwójkę dzieci. Dwójkę lub trójkę. Czasem już mam jakieś odbicia macierzyńskie i gdy widzę matkę z dzieckiem, to też tak chcę!
Ale oczywiście na tym się kończy :P
6w5, IEI

Anuchaa
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 10:27

#7 Post autor: Anuchaa » sobota, 3 lutego 2007, 10:52

2 ewentualnie 3 jako jedynka czuje obowiazek dbania o nasz przyrost naturalny:)
1w2 adwokt

vi
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 00:14
Kontakt:

#8 Post autor: vi » piątek, 16 lutego 2007, 00:31

heh.. mysle ze to kwestia swiatopogladowa.. mimo wszystko zadne z nas nie zyje w prozni. docenilabym role srodowiska, otoczenia w jakim zyjemy poza tym proza zycia - fianse, poza tym - zastanowmy sie jacy sa czlonkowie forum.. mysle ze to moze wplywac na wyniki. ja - dwoje, w przyplywach frustracji - jedno, ludzie mowia, ze nie widza mnie z dziecmi (czesciej wymieniaja sfore psow) ;)

Awatar użytkownika
Adwokatka
Posty: 37
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 16:58

#9 Post autor: Adwokatka » poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:42

nie zastanawialam sie nad tym :roll:
moze 1 moze 2... moze psy.. :twisted:

jakto jest z tymi 1 tutaj? duzo z Was jest jedynakami?
1w2

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#10 Post autor: fryzjer » poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:52

Adwokatka pisze: jakto jest z tymi 1 tutaj? duzo z Was jest jedynakami?
Mało. Jesteśmy wyjątkami ;p

Awatar użytkownika
berethalia
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 11:31

#11 Post autor: berethalia » wtorek, 27 marca 2007, 14:09

ja jestem jedna z 10 (co prawda najmlodsza i ominela mnie najwieksza gestosc w domu) ale sama tez przewiduje z 4-5, wiem jednak ze bedzie to trudne do zrealizowania czy wogole niemozliwe. ale nigdy przenigdy jedynaka to najwiekszy blad jak i dla dziecka, tak i dla rodzica.

hab
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 12:18

#12 Post autor: hab » sobota, 31 marca 2007, 12:42

Ja tam nie chcę mieć ani żony ani dzieci. To przynosi same ograniczenia. Jestem wolny i chcę aby tak zostało. Modlę się aby w przyszłości nie przestawiło mi się coś w głowie co do małżeństwa i rodzicielstwa. Narazie podrywam tylko fajne laski.

ivo7er
Posty: 92
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 16:35
Lokalizacja: Śląskomałopolska

#13 Post autor: ivo7er » środa, 25 kwietnia 2007, 16:57

Drogie Jedynki, czy gdybyście miały do wyboru:

a/ pokochać kogoś "sercem" (tak nawiązując do jednego z tematów), choć wiedziałybyście, że nie o takim "Księciu z bajki" zawsze marzyłyście / nie takiego ojca dla swoich dzieci zawsze chciałyście;

b/ wybrać kogoś "rozumem", racjonalnie i na chłodno, skoro i tak prawdziwe sercowe zakochanie nie jest w naszym przypadku możliwe, ale za to wybrać kogoś stanowiącego dobry... hmm... "materiał genetyczny" dla waszych potencjalnych dzieci, łącząc w ten sposób wasze zdolności, talenty, sprawności...

co byście wybrały???
:?: :?: :?:
"Lepiej spróbować, i potem żałować, niż żałować, że się nie spróbowało..."
1, 3 lub 3w4

hab
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 12:18

#14 Post autor: hab » piątek, 27 kwietnia 2007, 19:56

Yusti, napisałem, że małżeństwo i rodzicielstwo granicza. Kochanie się z kimś mając nie mając z nią małżeństwa i potomstwa jest kozystne tzn. nieograniczające, nieniewolnicze. Kochanie się z kimś mając z nią małżeństwo i potomstwo jest niekożystne tzn. ogranicza, zniewala. Ja chcę być wolny do końca życia dlatego wybieram pierwszy rodzaj kochania.

Jedyny minus nie bycia żonatym i potomnym jet smutne życie w starości.

Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#15 Post autor: Raven » niedziela, 29 kwietnia 2007, 00:00

Jedno dziecko, jeśli w ogóle. Z egoistycznych powodów - łatwiej zapanować wtedy nad sytuacją; kiedy pomyślę, że po powrocie do domu wszędzie będzie hałas i pomazane kredkami świecowymi ściany cholera mnie bierze ;)
1w9

ODPOWIEDZ