Stereotyp a socjotyp

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Wiadomość
Autor
dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#16 Post autor: dillinger » piątek, 1 lutego 2008, 10:58

ja tez mialem zly humor



yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#17 Post autor: yusti » piątek, 1 lutego 2008, 11:22

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:53 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#18 Post autor: Eruantalon » piątek, 1 lutego 2008, 12:08

Eruantalon, głupia sprawa, ale zaczynam nawet Cię lubić
Kurde, to nici z mojego wizerunku forumowego chama?
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#19 Post autor: yusti » piątek, 1 lutego 2008, 12:44

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:57 przez yusti, łącznie zmieniany 2 razy.

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#20 Post autor: Czekolada » piątek, 1 lutego 2008, 13:08

A co ze stereotypami 'ruda to wredna', a 'blondynka głupia'? Co ma kolor włosów do charakteru? Stereotypy są jak astrologia - rzadko się sprawdzają i rzadko jest z nich jakikolwiek użytek.

Weźmy inny przypadek. Kobieta - ESTp nie jest kobieca?

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#21 Post autor: Kemal » piątek, 1 lutego 2008, 13:20

Często stereotypizowanie jest wyłącznie sposobem na uproszczenie naszego spojrzenia naświat - i do pewnego stopnia wszyscy to robimy. Dla przykładu, Gordon Allport określił stereotypizowanie jako "prawo najmniejszego wysiłku". Według Allporta świat jest dla nas po prostu zbyt skomplikowany, by mieć wysoce zróżnicowane postawy w odniesieniu do wszystkiego. Zamiast tego maksymalizujemy czas i energię przeznaczone na poznawanie, tworząc eleganckie, adekwatne postawy wobec niektórych obiektów, podczas gdy spostrzegając ludzi, polegamy na prostych, szkicowych przekonaniach. Uwzględniając naszą ograniczoną zdolność do przetwarzania informacji, rozsądne jest to, że ludzie zachowują się jak "oszczędzający na poznawaniu", wykorzystując skróty poznawcze i stosując pewne praktyczne reguły podczas prób zrozumienia innych. Dopóki powstały w ten sposób stereotyp wynika z doświadczenia i jest generalnie adekwatny, dopóty może być przystosowawczą, uproszczoną medodą radzenia sobie ze złożonymi zjawiskami, z drugiej jednak strony, jeśli stereotyp uniemożliwia dostrzeżenia indywidualnych różnic w obrębie grupy ludzi, to jest nieprzystosowawczy, szkodliwy i potencjalnie obraźliwy
A tu mniej poważne spojrzenie
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lutego 2008, 13:47 przez Kemal, łącznie zmieniany 1 raz.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Azagal
Posty: 388
Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 05:43

#22 Post autor: Azagal » piątek, 1 lutego 2008, 13:44

...
Ostatnio zmieniony sobota, 13 września 2008, 16:41 przez Azagal, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#23 Post autor: Orest_Reinn » piątek, 1 lutego 2008, 14:57

A co ze stereotypami 'ruda to wredna', a 'blondynka głupia'? Co ma kolor włosów do charakteru? Stereotypy są jak astrologia - rzadko się sprawdzają i rzadko jest z nich jakikolwiek użytek.
Wiesz, że niektórzy traktują enneagram na równi z astrologią? A to dlatego, że nie rozróżniają bycia 9 z powodu urodzenia się któregośtam dnia od bycia 9 z powodu bycia 9.
Robisz coś podobnego. Dałaś za przykład dwie rzeczy ze sobą niezwiązane. A stereotypy o INFj wynikają z samego faktu, iż jest to INFj. Bycie INFj ma, jakby nie było, wiele wspólnego z byciem INFj :P

Awatar użytkownika
bluemoonka
Posty: 337
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
Lokalizacja: Home

#24 Post autor: bluemoonka » piątek, 1 lutego 2008, 15:48

No proszę czego się człowiek może o sobie dowiedzieć INFJ=sierota bez charakteru lol lol lol

Ps:Charakter ma każdy ;)
W wolnych chwilach robię smutne miny, udaję zwłoki albo wpierdalam batony. - V
5w4
ISTj

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#25 Post autor: Czekolada » piątek, 1 lutego 2008, 16:05

Orest_Reinn pisze:
A co ze stereotypami 'ruda to wredna', a 'blondynka głupia'? Co ma kolor włosów do charakteru? Stereotypy są jak astrologia - rzadko się sprawdzają i rzadko jest z nich jakikolwiek użytek.
Wiesz, że niektórzy traktują enneagram na równi z astrologią? A to dlatego, że nie rozróżniają bycia 9 z powodu urodzenia się któregośtam dnia od bycia 9 z powodu bycia 9.
Robisz coś podobnego. Dałaś za przykład dwie rzeczy ze sobą niezwiązane. A stereotypy o INFj wynikają z samego faktu, iż jest to INFj. Bycie INFj ma, jakby nie było, wiele wspólnego z byciem INFj :P
Nie załapałeś kontekstu - tutaj poszłam za yusti i weszłam lekko w offtop o samym stereotypie, nie uwzględniając socjotypów.

Nie znam żadnego faceta INFj, dlatego nie mam wystarczających dowodów.
bluemoonka pisze:No proszę czego się człowiek może o sobie dowiedzieć INFJ=sierota bez charakteru lol lol lol

Ps:Charakter ma każdy Wink
A na obronę wzięło mnie z tego powodu. Moja najlepsza koleżanka to INFj i absolutnie nie powiedziałabym, że jest bez charakteru ... w Waszym pojęciu. Gdyby była facetem powiedziałabym to samo.

Zastanawiam się czy kierujecie się własnym doświadczeniem czy tylko suchym opisem ;) .

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#26 Post autor: Kemal » piątek, 1 lutego 2008, 16:18

Czekolada biorąc pod uwagę, że INFj to jakieś 1% populacji, a męskie to nawet pół procenta to pewnie dillinger takiego na oczy nie widział. Tym bardziej, że jest ekstrawertykiem. Co do yusti to też myślę, że opiera się na samych opisach. Szkoda tylko, że nie czyta chyba wszystkiego. Szczególnie rozwalił mnie tekst, że jak się ma wszystkich za przyjaciół to nie ma się żadnych przyjaciół. INFj ma wszystkich za przyjaciół :lol: Tak, a Matka Teresa była ESTp. Empatyk bardzo ostrożnie dobiera przyjaciół i ma ich zazwyczaj niewielu, za to jest silnie z nimi związany. Co do reszty zachowuje się życzliwie co nie znaczy, że wszystkich kocha.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#27 Post autor: Orest_Reinn » piątek, 1 lutego 2008, 16:54

Nie załapałeś kontekstu - tutaj poszłam za yusti i weszłam lekko w offtop o samym stereotypie, nie uwzględniając socjotypów.
A co ten offtop miał do tematu? Szkoła Emjotki - zmienić temat i udowodnić oczywistość wmawiając jednocześnie, że rozmówca tej oczywistości zaprzecza.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#28 Post autor: yusti » piątek, 1 lutego 2008, 16:59

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:57 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#29 Post autor: nutshell » piątek, 1 lutego 2008, 17:04

No proszę czego się człowiek może o sobie dowiedzieć INFJ=sierota bez charakteru lol lol lol
bluemoonko, bo Ty jeszcze nie wiesz najgorszego - infj to ciepłe oślizgłe kluchy ;P
Szczególnie rozwalił mnie tekst, że jak się ma wszystkich za przyjaciół to nie ma się żadnych przyjaciół. INFj ma wszystkich za przyjaciół Laughing Tak, a Matka Teresa była ESTp. Empatyk bardzo ostrożnie dobiera przyjaciół i ma ich zazwyczaj niewielu, za to jest silnie z nimi związany. Co do reszty zachowuje się życzliwie co nie znaczy, że wszystkich kocha.
Dzięki Ci za te słowa :!:
Czekolada biorąc pod uwagę, że INFj to jakieś 1% populacji, a męskie to nawet pół procenta to pewnie dillinger takiego na oczy nie widział
Gorzej - widział, zalazł mu za skórę i teraz musi odreagować :twisted:
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#30 Post autor: Czekolada » piątek, 1 lutego 2008, 17:26

Orest_Reinn pisze:
Nie załapałeś kontekstu - tutaj poszłam za yusti i weszłam lekko w offtop o samym stereotypie, nie uwzględniając socjotypów.
A co ten offtop miał do tematu? Szkoła Emjotki - zmienić temat i udowodnić oczywistość wmawiając jednocześnie, że rozmówca tej oczywistości zaprzecza.
Po pierwsze nigdy nie dyskutowałam z Emjotką (może tylko raz, ale krótko), więc nie miałam okazji sobie tego przyswoić. Poza tym dłuższe dysputy mnie nudzą i dlatego prawie w ogóle tego nie czytam, litości :D .

Wyraziłam swoje zdanie odnośnie:
yusti pisze:Kieruje sie stereotypem, bo często SIĘ ZGADZA z rzeczywistością.
Żeby nie było offtopa wtrąciłam na koniec pytanie. Nie mogę? :D

Kemal i inne INFj, nie martwcie się, yusti też mnie ma za ciote (przynajmniej tak mniemam) xD.
Empatyk bardzo ostrożnie dobiera przyjaciół i ma ich zazwyczaj niewielu, za to jest silnie z nimi związany. Co do reszty zachowuje się życzliwie co nie znaczy, że wszystkich kocha.
Z ENFp też tak jest. Mirrory, nie dajmy się :twisted: .

ODPOWIEDZ