Moglas juz sobie darowac ten tekst, bo moznaby sobie pomyslec, ze gdy komus LSE jednak z typowym dresem by sie nie kojarzyl, a dodatkowo w jego otoczeniu dresy to w wiekszosci przedstawiciele SLE, to znaczy ze zle cos rozumie i jego swiat jest rodzajem oderwanego od rzeczywistosci "Matrixa" Mnie sie zawsze z "dresiarstwem" kojarzylo Se z tym typowym "narzucalstwem", a nie Te z moralizatorstwem (czesto wlasnie Te'owe gadanie tak odbieram). Poza tym przedstawicieli mojego punktu widzenia tez moglbym kilku znalezc, wiec to zaden argumentjouziou pisze:pod "typowym" raczej rozumiemy tutaj właśnie to "przedstawicielstwo", a nie konkretne cechy, więc myślę że tutaj leży problem i bunt niektórych - desygnaty które nasunęła wyobraźnia, a jeśli jednak dalej nie to i czyjś skrupulatnie zbudowany socojoświat właśnie rozpadł się na kawałki w konfrontacji z brutalną rzeczywistością, to pozostaje współczuć że tak sobie ktoś zawęża perspektywę i żyje w jakimś "budyniowym" matrixie, że się tak wyraże
No ale na skojarzenia nie ma rady, wiec rzeczywiscie do tego trzeba podchodzic pol zartem