Dość dawno zastanawiałem się nad takimi kwestiami, ale wpadło mi do głowy pewne wyjaśnienie (a nawet dwa).Mandala pisze:Dobra. To inaczej. Budzisz się w środku nocy, przez Twój półprzytomny umysł przelatuje myśl o jakieś osobie, odruchowo sięgasz po telefon i w chwilę później w ręce zaczyna Ci dzwonić. Zgadnij kto?
Sytuacja powtarza się parokrotnie. Ani razu nie budzisz się, by odebrać telefon, który milczy.
Zakładam, że ktoś dzwoni do mnie w środku nocy. Prawie na pewno jest dość dobrze znana mi osoba - w końcu nieznajomi rzadko dzwonią o takiej porze. Zostałem obudzony prawdopodobnie przez wibracje/dźwięk dzwonka. Tuz po przebudzeniu niewiele się kojarzy, więc i dzwonek może dotrzeć przez uszy do mózgu po paru chwilach. Co do myśli o dzwoniącym. Sytuacja się powtarza parokrotnie, więc siłą przyzwyczajenia kojarzę, że to akurat ta osoba. Za pierwszym razem takiego skojarzenia nie ma, nie dzieje się nic niezwykłego, więc mózg zapisuje tylko informacje o telefonie. Po powtórce z rozrywki pojawia się skojarzenie - budzę się w ciemnościach, ostatnio w takiej sytuacji dzwonił/a X, zaspany skupiam się na telefonie, dociera do mnie, że dzwoni, do tego właśnie ta sama osoba i bum! - zdarzenie paranormalne gotowe.
Idziesz w stronę przystanku autobusowego i nagle zmieniasz kierunek, żeby wsiąść do tramwaju. To nie przeczucie. Dla Ciebie w tej chwili jest oczywiste, że jak to niego wsiądziesz, spotkasz kogoś, kogo nie widziałeś jakiś czas, a chciałbyś spotkać. Nagle to "wiesz". Wchodzisz do pojazdu i w drogę - na następnym przystanku dosiada się osoba, którą zamierzałeś powitać.
W tych dwóch przypadkach prawdopodobnie działa to, o czym mówiłem wcześniej. Ile razy zdarzyło Ci się myśleć o tej osobie z tramwaju/wpisywać w opisie utwór, a żadne takie spotkanie/rozmowa na GG się nie wydarzyła? N-tej myśli z kolei się nie zapamiętuje, ale nagłe wykrycie ciągu przyczynowo-skutkowego (myśl->spotkanie) już tak.Siedzisz przed komputerem, o niczym konkretnym nie myślisz, uwagę kierujesz na kogoś... i już w głowie masz utwór, choć zwykle czegoś nie robisz, to kierowany impulsem wpisujesz w opis gg tytuł, a ów ktoś pisze: "o, właśnie tego słucham!". W ten sposób odgadujesz 3 piosenki pod rząd (w między czasie następuje zmiana wykonawcy).
Taki komentarz na koniec posta - od jakiegoś czasu stałem się trochę sceptyczny, jeśli chodzi o telepatię/intuicję i tak dalej. Nie chodzi o to, że w to nie wierzę (nie wszystko da się łatwo wyjaśnić), ale w przeważającej ilości wypadków prawda jest bardziej przyziemna. Na pewno należy pamiętać, że ludzi umysł nie jest nieomylny, jest wyćwiczony w widzeniu wzorców (patterns) nawet tam, gdzie ich nie ma. Dobrym przykładem jest widzenie twarzy - czy " ; )" nią jest? Nie, to tylko średnik i nawias, a mimo to każdy widzi tu mrugnięcie okiem. Do tego niektórzy mają skłonność do niekonwencjonalnych wydarzeń - "To nie długotrwałe leczenie, ale modlitwa uratowała mnie przed chorobą!" i tak dalej.