Koumpounofobia

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

Re: Koumpounofobia

#16 Post autor: chottomatte » poniedziałek, 3 maja 2010, 17:36

O rany, guzikofobia?! Pewnie wszyscy dotknięci tą fobią to enneagramowe 4 :roll: Szkoda, że nie mają klawiaturofobii, byłoby mniej lamentów na forum :twisted:


nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Koumpounofobia

#17 Post autor: Perwik » poniedziałek, 3 maja 2010, 20:56

Bez inwektyw proszę. Nawet tych ukrytych.
przepraszam, poniosło mnie.

Nie interesuje mnie gdzie drzewa mają korzenie i na jakim są etapie, jeśli wyrywa się je wszystkie tak samo.
Zasada, mechanizm, procedura - jest taka sama. Zmienia się jedynie skala i czasami pojedyncze elementy.
Z robieniem w sobie strachu fobią jest tak jak z jazdą na rowerze - im częściej i więcej jeździsz, tym lepiej i coraz mniej świadomie to robisz. Z czasem można się zżyć ze wszystkim.
(...)
Przeżyłem.
(...)
Albo zwyczajnie nie wiesz i możesz co najwyżej przypuszczać.
tak jak piszesz - mogę jedynie przypuszczać bo nie znam Ciebie. nie umiem wniknąć w Twój umysł, Twoje zachowanie jest już i tak mocno zdeformowane przez życie (jak zachowanie każdego) i Twoje własne świadome zmiany w nim. dlatego nie mam prawa tego oceniać - ale z drugiej strony nie ma takiej potrzeby - jesteś raczej zdrowym człowiekiem :P
Jaka intencja może stać za strachem przed guzikami!?
nie mam pojęcia. sam jedyne co miałem z fobii, to arachnofobia. dość łagodna, już prawie się jej pozbyłem - czasem potrafię zabić mniejszego pająka ręką. ale odruch, reakcja kiedy zobaczę wielkiego czarnego pająka zawsze jest taka sama. tylko teraz częściej obraca się to przeciwko temu biedakowi :twisted: a kiedyś uciekałem z pokoju, albo tak długo męczyłem aż wylądował za oknem czy gdzieś z daleka ode mnie...

geneza tej lekkiej fobii, jest prosta - jak byłem mały, gdzieś około 4 lat, zajrzałem do takiej rury od huśtawki a w niej siedział krzyżak. to pierwszy obrazek. drugi - to sen: śpię w swoim łóżeczku a na kołdrze siedzi czarny pająk, mojej wielkości, gładki, jakby z plasteliny - a jego odnóża trzymają rogi kołdry...
i nadal mam mało danych, żeby powiedzieć skąd się to wzięło - nie wiem czy ten sen pojawił się wcześniej czy później od tego "spotkania" z krzyżakiem. jednak ta fobia jest mało upierdliwa, teraz wywołuje tylko złość, która kończy się z chwilą śmierci pająka.
Bo wg mnie jak ktoś się skaleczy to lepiej obejrzeć, zdezynfekować i opatrzyć (schemat), zamiast wnikać czy ostrze miało taki kształt, czy inny..

Jak trafiam na typowy przypadek - stosuję typowe metody.
Jak trafiam na inny przypadek - stosuję inne metody.

Tylko po co ogarniać co się dzieje w życiu danej osoby, skoro chcesz tylko wywalić fobię?
No chyba, że płacą Ci od godziny.. wtedy rozumiem po co.
podałeś przykład problemu prostego typu 2+2=4. a fobia jest czymś zdecydowanie bardziej złożonym, dlatego jest potrzebny indywidualny przypadek + schemat działania. żeby metoda od razu była skuteczna w 100 %. a to że Tobie się udało coś tam osiągnąć, oznacza jedynie tyle, że humaniści mają rację.

być może jest tak, że współczesny człowiek, zaczyna działać jak komputer - jednak uważam, że jest zbyt skomplikowaną istotą, aby wszystko działało za pomocą cudownego przycisku.
zresztą temat "która nauka jest bliżej poznania prawdy o człowieku" jest ciekawy, szeroki jak rzeka i mam gdzieś tam w planach go poruszyć na forum, jednak najpierw muszę załatwić kilka ważniejszych spraw :P

edit:

podsumowując, o fobiach wiem niewiele, nie interesowały mnie nigdy, ale przyszła mi ochota na dyskusje o światopoglądzie, zwłaszcza że mamy tu wybitnego przedstawiciela behawioryzmu ;) (o ile nie obrazi się, że go tak nazwę :P)

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Koumpounofobia

#18 Post autor: jouziou » poniedziałek, 3 maja 2010, 21:12

chottomatte pisze:O rany, guzikofobia?! Pewnie wszyscy dotknięci tą fobią to enneagramowe 4 :roll: Szkoda, że nie mają klawiaturofobii, byłoby mniej lamentów na forum :twisted:
Gdyby z kolei więcej Siódemek dręczyło to zaburzenie, Czwórki nie płakałyby nad postami utyskującymi na nie.

Jakiś wniosek? :mrgreen:

(Czekam na post Karolki w sprawie, bardziej szczegółowego opisu przebiegu jej dziwacznego zaburzenia)

Nie mam problemów z guzikami, natomiast od przedszkola wolałam ubrania na zamek i buty na rzepy, wygodniej i nie musiałam prosić przedszkolanki żeby mi pomogła z tymi je&^%^ sznurowadłami (do nich to już mam jakieś "ale" :mrgreen: )
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Koumpounofobia

#19 Post autor: SuperDurson » poniedziałek, 3 maja 2010, 22:22

..i tak właśnie koszę aps, czy on jest na temat. :twisted:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Koumpounofobia

#20 Post autor: Piotr » poniedziałek, 3 maja 2010, 22:33

Kiedyś zbierałem guziki, ale mi się znudziło. Nigdy się ich nie bałem.

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

Re: Koumpounofobia

#21 Post autor: chottomatte » wtorek, 4 maja 2010, 00:07

jołzioł pisze:Gdyby z kolei więcej Siódemek dręczyło to zaburzenie, Czwórki nie płakałyby nad postami utyskującymi na nie.

Jakiś wniosek?
Owszem, wniosek jest prosty. Czwórki to życiowe gapy skoro płaczą nad postami siódemek ;D Trzeba twardziochem być! :twisted:

Jołzioł, dzielnie bronisz 4. Dobrze, że chociaż Ty jeszcze nie biadolisz...ale kto wie, trochę tu posiedzisz i może i Tobie się udzieli :D
Piotr pisze:Kiedyś zbierałem guziki, ale mi się znudziło. Nigdy się ich nie bałem.
Piotrze, należy Ci się medal za odwagę. To prawie jak zabicie smoka!
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Koumpounofobia

#22 Post autor: Perwik » wtorek, 4 maja 2010, 00:09

chottomatte pisze:
Piotr pisze:Kiedyś zbierałem guziki, ale mi się znudziło. Nigdy się ich nie bałem.
Piotrze, należy Ci się medal za odwagę. To prawie jak zabicie smoka!

a ja zabiłem ostatnio smoka ! czy dostanę o królowo Twą rękę ? :D

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Koumpounofobia

#23 Post autor: Piotr » wtorek, 4 maja 2010, 00:13

chottomatte pisze:Piotrze, należy Ci się medal za odwagę. To prawie jak zabicie smoka!
Smok nie jest tak nieprzewidywalny. Zawsze wygląda tak samo, a guziki czasem mają dwie dziurki, a czasem cztery, bywają jednokolorowe i takie bardziej eleganckie.

Awatar użytkownika
Karolka
Posty: 105
Rejestracja: środa, 27 maja 2009, 09:43
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Koumpounofobia

#24 Post autor: Karolka » czwartek, 6 maja 2010, 09:00

jouziou pisze:(Czekam na post Karolki w sprawie, bardziej szczegółowego opisu przebiegu jej dziwacznego zaburzenia)
W linku, który podałam jest bardzo ciekawy opis. U mnie przebiega to prawie tak samo jak u innych, co ciekawe na forum okazało się, że wszyscy mają prawie identyczne objawy. Czyli przecietny obywatel z koumpounofobią:

- Ma wstręt, obrzydzenie na widok guzika, czasem nawet odruch wymiotny,
- unika dotykania guzików,
- ma guzikofobię od kiedy pamięta i nie potrafi wskazac przyczyny,
- nawet słowo "guzik" wywołuje u nas wstręt,
- unika ubrań z guzikami.

Na forum można poczytać o wielu naszych problemach i wspomnieniach. Niektóre są bardzo komiczne np. problem ze znalezieniem pościeli bez guzików, problem z przytuleniem się do osoby noszącej guziki, czy np problem z dobraniem galowego ubrania bez guzików. Co ciekawe większość z nas myślała do tej pory, że to wyjątkowe dziwactwo nie dotyczy nikogo innego na tej planecie i nigdy nikomu o tym nie mówiła.
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Koumpounofobia

#25 Post autor: Absynt » czwartek, 6 maja 2010, 15:54

Idź do specjalisty na jakąś hipnozę, bo będę się z Ciebie zgrywał :P.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Karolka
Posty: 105
Rejestracja: środa, 27 maja 2009, 09:43
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Koumpounofobia

#26 Post autor: Karolka » czwartek, 6 maja 2010, 19:58

Absynt pisze:Idź do specjalisty na jakąś hipnozę, bo będę się z Ciebie zgrywał :P.
Sama mam z siebie niezłą polewkę :lol: bo to w sumie idiotyczna fobia a to tylko jedno z moich dziwactw :twisted:

A nie wiecie może ile taka hipnoza kosztuje i gdzie można znaleźć takiego speca?
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Koumpounofobia

#27 Post autor: Absynt » czwartek, 6 maja 2010, 21:37

A od czego masz Google, książki telefoniczne i telefony?
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

ODPOWIEDZ