Ja jestem jedynką, ale też mam problem ze zrobieniem czegoś od razu, lubię się ociągać, więc to chyba nie jest typowo jedynkowata cecha...Avin pisze:Pytam was, bo mam z tym problem, moja jedynka chce bym cos od razu zrobila, a ja sie ociagam, bo zwykle robie cos innego i wole to zakonczyc nim sie zabiore. dlaczego tak jest ze ona chce natcyhmiast i nie przestaje o tym przyupominac? o co tu chodzi? mnie to bardzo meczy i rozstraja...
Jak się zachowywać przy Jedynce?
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 15:32
Re: Jak się zachowywać przy Jedynce?
1w2 Common sense is not so common
- Revania
- Posty: 522
- Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
- Lokalizacja: przed monitorem
- Kontakt:
Re: Jak się zachowywać przy Jedynce?
Też tak uważam. Ja zawsze się ociągam i wręcz mnie to denerwuje, kiedy moja matka każe mi robić coś natychmiast. Jak każe mi iść po zaupy, to ja zazwyczaj idę na drugi dzień lub jeśli prosi mnie o to rano, to ja idę wieczorem...fantasy165 pisze:Ja jestem jedynką, ale też mam problem ze zrobieniem czegoś od razu, lubię się ociągać, więc to chyba nie jest typowo jedynkowata cecha...Avin pisze:Pytam was, bo mam z tym problem, moja jedynka chce bym cos od razu zrobila, a ja sie ociagam, bo zwykle robie cos innego i wole to zakonczyc nim sie zabiore. dlaczego tak jest ze ona chce natcyhmiast i nie przestaje o tym przyupominac? o co tu chodzi? mnie to bardzo meczy i rozstraja...
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2
Uuu... To boli. Serio? Bo mam w domu dwie 1w2, które o hipokryzję bym nie podejrzewał. Mają inne jedynkowe wady, owszem, ale nie hipozkryzja. Z 1w9 jest inaczej? No nic, będę musiał popracować nad moją dualką, jeśli kiedyś ją spotkamyusti pisze:Może o to szło naszym forumowiczom? że my jedynki jesteśmy hipokrytami. Tak jest.
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
ja tam (niestety) hipokryzje potwierdzam.Gabriel pisze:Uuu... To boli. Serio? Bo mam w domu dwie 1w2, które o hipokryzję bym nie podejrzewał. Mają inne jedynkowe wady, owszem, ale nie hipozkryzja. Z 1w9 jest inaczej? No nic, będę musiał popracować nad moją dualką, jeśli kiedyś ją spotkamyusti pisze:Może o to szło naszym forumowiczom? że my jedynki jesteśmy hipokrytami. Tak jest.
"rób co ci mówię, a nie co ja robię"
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)
tak czy siak - kawał cholery:)
w moim przypadku - nieprawda. Jestem wręcz pedantyczna. I sprzątam po innych (np. na wyjeździe, na wakacjach...) co bardzo mnie złosci. I jest źródłem konfliktów.Lallima pisze:Jedynki, które znam owszem bardzo lubią porządek, ale gdy zrobi go ktoś inny. Oni sami są bałaganiarzami, utrzymując przy tym, że są porządkowi. Hipokryzja po całości. To był tylko przykład.
potrzebuję przestrzeni,żeby sie skupic czy zrelaksować. Potrafię np. wstać z łóżka,gdy juz prawie zasypiam, bo jakiś ciuch wisi na krześle i mnie drażni
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)
tak czy siak - kawał cholery:)
ja tez jestem leniwa. I nie lubie sprzątać. Ale muszę. Bo inaczej mnie szlag trafia. I fakt, kurz mi mniej przeszkadza niż nieład zwany bajzlem pospolicieyusti pisze:no! ja siedzę sobie i patrze na pokój. i mówię rusz dupe, zobacz że siedzisz przed TV a bałagan wszędzie. ale jestem leniwa i sprzatam rzadko. no i ścieranie kurzu....massakra.
Akurat "to co ludzie powiedzą" nie jest motorem moich działańyusti pisze: Patrze z obrzydzeniem na tę cechę u moich rodziców i to uleganie "bo co ludzie powiedzą" "jaki wstyd"
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)
tak czy siak - kawał cholery:)
No właśnie, lepiej zapobiegać, niż leczyć Sprzątam żadko, po prostu nie brudzę i nie robię bałaganu. To najlepszy sposób na komfort i porządek.yusti pisze:nie lubię brudu, więc staram się do niego nie doprowadzać.
Na pewno NIE jesteś ISFJ.Patrze z obrzydzeniem na tę cechę u moich rodziców i to uleganie "bo co ludzie powiedzą" "jaki wstyd"
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
Stanowcze NIE!
A najgorsze, że one zdają się mnie lubić. Zostało jeszcze do wykorzenienia w podświadomości, aby nie ciągnęło jej do tego co znane.
Rdzeniem osobowości ISFJ jest "co ludzie powiedzą" Poznałem ich w życiu aż za dużo i choć nieporozumienia i brak zaufania są głównym tematem relacji ENFJ + ISFJ to myślę, że zrozumiałem ich w mym życiu za bardzo.Patrze z obrzydzeniem na tę cechę u moich rodziców i to uleganie "bo co ludzie powiedzą" "jaki wstyd"
A najgorsze, że one zdają się mnie lubić. Zostało jeszcze do wykorzenienia w podświadomości, aby nie ciągnęło jej do tego co znane.
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
Też byłam straszną bałaganiarą. mama ciągle mi mówiła, że leń ze mnie straszny, powolna byłam otd. To się zmieniło jak posżłam na studia. W momencie, gdy całkowicie dopowiadasz za swoje życie, zaczyna ci bardziej zależeć. A może po prostu z wiekiem ujawnił się mój pedantyzm.
Nienawidzę bałaganiarstwa. Staram się mieć zawsze porządek, czasem do przesady szoruję coś na błysk, choć efektywne to nie jest, bo np. okazuje się to być tylna ściana kuchenki, której przecież i tak nie widać. Ale ja nie potrafię spocząć, dopóki nie zdrapię całego brudu.
Jestem jednak skrajna. Gdy nie mam czasu sprzątać na bieżąco i zrobi się juz mały bałaganik, odchodzi mi ochota na jakiekolwiek sprzątanie. Patrzę na to i wyobrażam sobie ile godzin zajmie mi teraz doprowadzanie tego do stanu idealnego, bo pobieżnie sprzątać nie potrafię i to jest problem.
Jestem upierdliwa, to fakt
Nienawidzę bałaganiarstwa. Staram się mieć zawsze porządek, czasem do przesady szoruję coś na błysk, choć efektywne to nie jest, bo np. okazuje się to być tylna ściana kuchenki, której przecież i tak nie widać. Ale ja nie potrafię spocząć, dopóki nie zdrapię całego brudu.
Jestem jednak skrajna. Gdy nie mam czasu sprzątać na bieżąco i zrobi się juz mały bałaganik, odchodzi mi ochota na jakiekolwiek sprzątanie. Patrzę na to i wyobrażam sobie ile godzin zajmie mi teraz doprowadzanie tego do stanu idealnego, bo pobieżnie sprzątać nie potrafię i to jest problem.
Jestem upierdliwa, to fakt
1w...6
- Revania
- Posty: 522
- Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
- Lokalizacja: przed monitorem
- Kontakt:
Tak, też tak mam. Jak już sprzątam, to dokładniej, niż moja matka-pedantka, ale jak jest za duży bałagan (a zawsze jest) to po prostu nie chce mi się tego robić...fra pisze:Gdy nie mam czasu sprzątać na bieżąco i zrobi się juz mały bałaganik, odchodzi mi ochota na jakiekolwiek sprzątanie. Patrzę na to i wyobrażam sobie ile godzin zajmie mi teraz doprowadzanie tego do stanu idealnego, bo pobieżnie sprzątać nie potrafię i to jest problem.
Jestem upierdliwa, to fakt
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2
Re: Jak się zachowywać przy Jedynce?
A ja wam mówię, że to jest jedna z cech Jedynek. Nawet gdzieś na enneagream.pl to czytałam. Poza tym zauważcie, że wszystkie Jedynki, które się wypowiadają na ten temat, potwierdzają, że się często ociągają - np. ja ;>Revania pisze:Też tak uważam. Ja zawsze się ociągam i wręcz mnie to denerwuje, kiedy moja matka każe mi robić coś natychmiast. Jak każe mi iść po zaupy, to ja zazwyczaj idę na drugi dzień lub jeśli prosi mnie o to rano, to ja idę wieczorem...fantasy165 pisze:Ja jestem jedynką, ale też mam problem ze zrobieniem czegoś od razu, lubię się ociągać, więc to chyba nie jest typowo jedynkowata cecha...Avin pisze:Pytam was, bo mam z tym problem, moja jedynka chce bym cos od razu zrobila, a ja sie ociagam, bo zwykle robie cos innego i wole to zakonczyc nim sie zabiore. dlaczego tak jest ze ona chce natcyhmiast i nie przestaje o tym przyupominac? o co tu chodzi? mnie to bardzo meczy i rozstraja...
6w5, IEI