Kolor ścian w pokoju

[Perwik]

[dostojewska]

a ja wczoraj mialam pokoj pomalowany na zielono-pomaranczowy

ciekawe ze duzo czworkowiczow ma kolor zielony...

cytat ze strony co do zielonego http://www.sferakobiet.pl/dane/magia/magia4.htm :

tęsknotę za równowagą zewnętrzną,

i o pomaranczowym:

symbolizuje dążenie do osiągnięcia celu, wyzwala funkcje cielesne i mentalne, działa dodatnio na cały organizm. Dodaje optymizmu i pobudza, może wywołać zbyt wielką wyrozumiałość i tolerancje wobec słabostek swoich i innych ludzi.

wlasnie tego oczekiwalam chcac zmienic swoje zycie ^^ a wybralam te kolory neiswiadomie

[dorotascorpio]

Turkusowy. Chociaż bardziej mi się maży fototapeta na jednej ze ściam. Brzozowy las:)

[*nadia*]

a ja wczoraj mialam pokoj pomalowany na zielono-pomaranczowy

jak mix plus
ja mam kremowo-fioletowy i fajnie jest

[Melancholia]

Mój pokój pomalowałam na mój ulubiony kolor czyli błękitny

[Grzegorz.C]

Nigdy nie były malowane,ale tynk jest biały. Znaczy się,był,bo teraz ściany są szare,brudne i częściowo pokryte zaschłą taśmą klejącą(od plakatów,kiedyś wszystko plakatowałem).

[rossana22]

a ja wczoraj mialam pokoj pomalowany na zielono-pomaranczowy

jak mix plus
ja mam kremowo-fioletowy i fajnie jest

ja też mam kremowy z fioletem

[Laureli]

czarno-czerwony

[Rose_22]

Sufit i dwie krótsze ściany : biel.
Dwie dłuższe : niebieski.
I tak mi właśnie się podoba ^^.

[Śledź]

Zielone, dosyć jasny odcień ale jestem daltonistą więc co do tej zieleni nie ufałbym sobie za bardzo :]

[skylines]

Morska zieleń

[Riviette]

W sumie to te kolory ścian w pokoju są dosyć charakterystyczne dla Czwórek, jakie znam, bo wszystkie chcą mieć je czarno-czerwone, bordowe lub ewentualnie fioletowe.

[Evela666]

Czerwone...
Chociaż wolałabym czarne 8)
hehee

[Perwik]

Czerwone...
Chociaż wolałabym czarne 8)
hehee

a myślałem, że tylko ja mam takie pomysły zawsze nękam wszystkich, że powinni sobie robić czarne elewacje budynków, coby miasto radośniej wyglądało

[Fragile]

Ha, wreszcie od niedawna fioletowe. Kocham fiolet.

Czerwone jakoś mi nie leżą, nie wiem, chyba za bardzo energetyczne. Ale czarne... hmm musiałabym pomyśleć.