Czego nie lubią 4 (tylko 4)
Czego nie lubią 4 (tylko 4)
nie wiem czy jest taki temat, nie widziałem wcześniej
zgapiłem go z forum 8
czy jest coś czego nie lubicie ?
jeśli tak, to dlaczego tak jest ?
zgapiłem go z forum 8
czy jest coś czego nie lubicie ?
jeśli tak, to dlaczego tak jest ?
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Pierwsza myśl, jaka mi przychodzi to to, że nie przepadam z ludźmi. W zasadzie to ich nie lubię. Pewnie dlatego tak bardzo wkurza mnie fakt, że bez niektórych z nich nie mogę żyć.
PS Założę się, że to Ty jesteś tą pierwszą osobą, która w ankiecie zaznaczyła, że jesteś królem
PS Założę się, że to Ty jesteś tą pierwszą osobą, która w ankiecie zaznaczyła, że jesteś królem
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
- In3orn
- VIP
- Posty: 601
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Kraków
Cosiów, których nie lubię jest masa. Przykładowo nie lubię wątróbki, schabowych, grzybów, jeżyn itp. itd.
Jeśli chodzi o ludzi, to z reguły się nie kłócę. Chyba, że zostanę do tego zmuszony. Ogólnie trzeba być na prawdę wielkim bucem, żeby mnie do siebie zrazić. Na razie w życiu spotkałem 2 takie osoby, więcej nie chcę.
Podsumowując: Perwik - my king
Jeśli chodzi o ludzi, to z reguły się nie kłócę. Chyba, że zostanę do tego zmuszony. Ogólnie trzeba być na prawdę wielkim bucem, żeby mnie do siebie zrazić. Na razie w życiu spotkałem 2 takie osoby, więcej nie chcę.
Podsumowując: Perwik - my king
Don't give up! Never give up! Never back down!
Nie lubię gołebi, małych i głośnych psów, większości ludzi (z tych samych powodów co impos), czosnku, upałów, dużej ilości ludzi w jednym miejscu w tym samym czasie i piwa z Biedronki. I mogłabym tak wymieniać godzinami.
W sumie mało jest rzeczy, które lubię.
W sumie mało jest rzeczy, które lubię.
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław
A ja uwielbiam gołębie, małe głośne psy (mimo, że mam wrażliwy słuch...), ludzi kocham mimo bólu jaki sprawiają, czosnek jadam w nadmiarze, upały polubiłam ostatniego lata, dużą ilość ludzi toleruję, a piwo z Biedronki jest dobre proporcjonalnie do towarzystwa w którym je pijesz.Seiren pisze:Nie lubię gołebi, małych i głośnych psów, większości ludzi (z tych samych powodów co impos), czosnku, upałów, dużej ilości ludzi w jednym miejscu w tym samym czasie i piwa z Biedronki. I mogłabym tak wymieniać godzinami.
W sumie mało jest rzeczy, które lubię.
A czego nie znoszę? Nienawidzę mlaskania, głośnego przełykania, pragmatyzmu i przyziemności, braku taktu, mokrych brzegów rękawa, brudnych podłóg.
I świadomości, że wciąż tak naprawdę uczę się przebijać przez wybujałe Ni do głębszych doznań.
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław
Lubię ludzi z którymi można nawiązać autentyczną głęboką interakcję. Nie lubię bardzo kiedy dzieje się na odwrót.
Jest mnóstwo cech, które mogłabym wymieniać i wymieniać, ale szkoda tematu i czasu na te rozważania... Liczę, że ktoś napisze coś bardziej budującego.
Oj tak, mam wyjątkowo ciężkie przejścia.Najgorsza cecha jaką może mieć człowiek to "wszystko wiedzące ja". Z takim się w ogóle pogadać nie da
Jest mnóstwo cech, które mogłabym wymieniać i wymieniać, ale szkoda tematu i czasu na te rozważania... Liczę, że ktoś napisze coś bardziej budującego.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Ojj dużo, dużo tego jest. Ale chętnie wymienię ;pPerwik pisze:a jakie ludzkie cechy Was najbardziej odrzucają i jak sądzicie dlaczego tak jest ?
Czy tego chcę czy nie, czy zdaję sobie sprawę, że mój sposób myślenia bywa nie do końca mądry czy nie, czasem włącza mi się coś po tytułem "prawie wszyscy to debile". Ci debile, to w moim mniemaniu ludzie, którzy najbardziej mnie męczą - nie czytają, niczym się nie interesują, często są to panienki, które gadają tylko o tipsach albo faceci, którzy w kółko nawijają o piłce. Nie chodzi mi o to, że ktoś nie może się tym interesować - może, ale nie lubię, kiedy tak przyziemne rzeczy, dla mnie kompletne bzdury, całkowicie kogoś absorbują i to tak bardzo, że gdy mówię o ciekawej książce patrzą na mnie jak na kosmitę - nie lubię takich ludzi. Są to dla mnie po prostu nudziarze, strasznie nudni ludzie, którzy w głowach mają tylko imprezy, bzdury, płeć przeciwną i jakieś durne ploty na temat innych. W takim towarzystwie czuję się bardzo źle i jest to dla mnie chyba najlepszy grunt dla depresji, nerwicy i napadów histerii. Czuję się po prostu przytłoczona takimi ludźmi.
Poza tym nie znoszę ignorantów, którzy krytykują coś tylko dlatego, że nie mają o tym zielonego pojęcia. Mogę np. zrozumieć, że dana książka komuś nie przypadła do gustu, że mu nie podchodzi, ale komentarze w stylu, że dany pisarz jest debilem, bo ktoś go nie zrozumiał doprowadzają mnie do szału. Jest różnica między własnym zdaniem z jednoczesnym szacunkiem dla czyjejś twórczości, a pustym krytykowaniem czegoś, zwłaszcza, jeśli się na tym nie zna. Zwłaszcza jestem przeczulona na punkcie literatury. Rozumiem, że nie każdy musi ją lubić, ale kiedy ktoś, kto nie ma o tym zielonego pojęcia twierdzi, że coś jest beznadziejnie głupim bełkotem tylko dlatego, że on nie potrafi tego pojąć, to doprowadza mnie to do szału.
Byłoby tego jeszcze całe mnóstwo, ale to może zostawię na później i będę dodawać stopniowo, bo jakbym miała za jednym zamachem napisać o wszystkim, co mnie wkurza w ludziach, to nikt by tego posta nie przeczytał ;p
A, i na koniec z tym się zgodzę:
Lubię ludzi z którymi można nawiązać autentyczną głęboką interakcję. Nie lubię bardzo kiedy dzieje się na odwrót.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.