Podróż
Re: Podróż
podrózuję od najmłodszych lat po całym globie i powiem krótko-kocham to!: podniecenie że jadę gdzieś w nieznane (tak najczęściej podróżuję), samą drogę do celu, przyglądanie się nieznanym ludziom, odkrywanie malutkich, pełnych uroku restauracyjek w nieuczęszczanej przez turystów starej wiosce, gwieździste noce na kempingu itd itd ... Nawet niektóre niedogodności mają swój urok
Każda wyprawa jest dla mnie niesamowitym emocjonalnym przeżyciem, jednym wielkim zachwytem przyrodą.
Sposób przemieszczania się jest mi obojętny-zawsze dobrze!
Każda wyprawa jest dla mnie niesamowitym emocjonalnym przeżyciem, jednym wielkim zachwytem przyrodą.
Sposób przemieszczania się jest mi obojętny-zawsze dobrze!
- mietekssm
- Posty: 144
- Rejestracja: piątek, 25 lutego 2011, 16:07
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Łódź
Re: Podróż
Ja jestem zatwardziałym domatorem.
Podróże nie są dla mnie czymś bardzo przyjemnym, a na pewno nie podrózowanie mechanicznymi srodkami transportu.
Rowerek jak najbardziej. Ale gdzieś blisko.
Podróże nie są dla mnie czymś bardzo przyjemnym, a na pewno nie podrózowanie mechanicznymi srodkami transportu.
Rowerek jak najbardziej. Ale gdzieś blisko.
- Albaluna
- Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2011, 03:32
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Łódź
Re: Podróż
Ja uwielbiam podróże, poznawanie nowych miejsc, innych niż te które się zna na co dzień.
Moim marzeniem jest móc pomieszkać chociaż kilka miesięcy (nawet 2-3) w każdym z miejsc, które mnie przyciągają sobą, pracować i żyć tam wśród tubylców. Wtedy dopiero się człowiek zagłębia w naturę danego miejsca i czuję jego prawdziwy smak. To zupełnie coś innego niż być turystą.
Do tej pory zaliczyłam tylko 3 miejsca (miasta) w ten sposób i na zawsze zostaną w moim sercu, a każde z nich pozostawiło we mnie zupełnie inny głęboki ślad. :]
Często nachodzi mnie myśl i ochota, żeby spakować mały plecak, rzucić wszystko w cholerę i pójść gdzie mnie oczy poniosą.
Co do środków transportu, to przepadam za pociągami i ubóstwiam loty samolotem, zwłaszcza moment startu, kiedy czuję to cudowne przeciążenie, wciskające mnie w fotel. 8) Prędkość i przyspieszenie są dla mnie bardzo emocjonujące.
A jeśli chodzi o kierunki podróży, to osobiście mam słabość do Wysp Brytyjskich (i ze względu na sam klimat miejsc jak i dla ludzi - ten ich boski akcent! )
Poza tym to najbardziej mnie pociąga Europa i Azja, a najmniej Ameryka Północna, chociaż oczywiście nie pogardziłabym żadnym nowym miejscem. ;P
Moim marzeniem jest móc pomieszkać chociaż kilka miesięcy (nawet 2-3) w każdym z miejsc, które mnie przyciągają sobą, pracować i żyć tam wśród tubylców. Wtedy dopiero się człowiek zagłębia w naturę danego miejsca i czuję jego prawdziwy smak. To zupełnie coś innego niż być turystą.
Do tej pory zaliczyłam tylko 3 miejsca (miasta) w ten sposób i na zawsze zostaną w moim sercu, a każde z nich pozostawiło we mnie zupełnie inny głęboki ślad. :]
Często nachodzi mnie myśl i ochota, żeby spakować mały plecak, rzucić wszystko w cholerę i pójść gdzie mnie oczy poniosą.
Co do środków transportu, to przepadam za pociągami i ubóstwiam loty samolotem, zwłaszcza moment startu, kiedy czuję to cudowne przeciążenie, wciskające mnie w fotel. 8) Prędkość i przyspieszenie są dla mnie bardzo emocjonujące.
A jeśli chodzi o kierunki podróży, to osobiście mam słabość do Wysp Brytyjskich (i ze względu na sam klimat miejsc jak i dla ludzi - ten ich boski akcent! )
Poza tym to najbardziej mnie pociąga Europa i Azja, a najmniej Ameryka Północna, chociaż oczywiście nie pogardziłabym żadnym nowym miejscem. ;P
Re: Podróż
A co myślicie o autostopie?
Re: Podróż
1.Kultura podróżowania autostopem powoli zanika, takie czasy, ludzie w owczym pędzie pracują coraz szybciej i coraz wydajniej, by kupić sobie nowy samochód, który jest miernikiem statusu, powodem zazdrości sąsiadów oraz gwaraancją spełnienia. Zabieranie młodego włoczęgi kłóciłoby się z ich światopoglądem, "niech sobie sam, łajza, zarobi". "Poza tym, mam nową tapicerkę, niech czeka na jakiegoś poloneza".pawel21 pisze:A co myślicie o autostopie?
2. Wiąże się to z pewnym ryzykiem. Miałem kumpla(uciekł z domu, mając 15 lat i dotąd,chociaż nie wiem czy żyje, jest na ulicy), wszędzie jeździł stopem, raz jednak( a może i nie raz, w każdym razie wspomnial tylko ten przypadek) kierowcy chodziło o coś więcej, niż tylko spełnienie dobrego uczynku. Wywiózł go gdzieś w las no i...(próbował), mój kumpel więc, wbił mu nóż w brzuch i uciekł, ot taka historia. Dodam, że najlepiej łapać stopa na stacji benzynowej, gdzie samochód stoi, można podejść i kulturalnie zapytać. Poza tym możesz się przyjrzeć kierowcy, pasażerom i ocenić, czy nie są to aby seryjni mordercy.
3.Cały czas mam w planach podróż stopem, w razie "gdyby w życiu mi nie wyszło"- patataj!
- Aske
- Posty: 43
- Rejestracja: czwartek, 13 października 2011, 21:45
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Wielka Brytania
Re: Podróż
Ja tam lubię jeździć jeśli mam z kim i mam dokąd wrócić. A dokąd? Pojeździć lubię po WB w porze urlopu, dość często jeżdżę po Polsce jeśli akurat mam czas, ale z tymi wyjazdami do domu to już co raz rzadziej. Lubię pociągi i samoloty, chociaż zdarzało się jeździć dziwnymi wynalazkami. Teraz lubię komfort więc wolę kwaterę od namiotu, spanie na gołej ziemi już nie na moje kości.
4w3
Re: Podróż
za czasów studenckich zjeździłam stopem dobry kawał Europy. i powiem tak - najpiękniejszy w tym sposobie podróżowania jest fakt, że tak samo ekscytującym momentem całej wyprawy jak osiągnięcie celu, jest samo dążenie do niego. jednym słowem przygoda!!!pawel21 pisze:A co myślicie o autostopie?
4w3
ENFP
ILE
ENFP
ILE
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Podróż
Jeśli chodzi o stopa wiele razy pokazuje szybszym dojazdem do domu dla mnie niż autobus więc dość regularnie korzystam a nie spotkałem się z jakimiś negatywnym przejawem "pomocy"... jeśli chodzi o podróżowanie to marzy mi się wycieczka po amazonii ale prawdziwa a nie po hotelach
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: Podróż
Kocham jazdę pociągiem - tak, tymi starymi, brudnymi pociągami pkp również, bo mam frajdę z dojechania do celu Samotne podróże nie wchodzą w grę, bo raz, że się czuję bezpieczniej, a dwa, to właśnie współtowarzysze podróży tworzą niepowtarzalny klimat A później jest, co wspominać...!
A poza tym chciałabym pojechać koleją transsyberyjską
Ciągnie mnie zdecydowanie do Azji - moim marzeniem jest wyjechać do Indii i mam nadzieję, że pewnego dnia w końcu je zrealizujępawel21 pisze:Jakie kierunki podróży wybierają czwórki?
A poza tym chciałabym pojechać koleją transsyberyjską
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
- Nev
- Posty: 19
- Rejestracja: niedziela, 16 października 2011, 15:38
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podróż
Z jednej strony mnie ciągnie w nieznane, z drugiej jestem domatorką. Na ogół wychodzi to tak, że póki podróż jest gdzieś tam w przyszłości cieszę się niezmiernie, a w dniu podróży i w przeddzień stwierdzam "nie chce mi się". A potem jadę i wracam zachwycona, chociaż wyjazdy dłuższe niż 5 dni mi nie służą, zaczynam tęsknić za domem.
Kierunek? Finlandia. Tam mogę jechać o każdej porze roku i w każdy zakątek. Kocham ten kraj i chociaż wizja hipotetycznego wyjazdu na kilka lat mnie mimo wszystko przeraża, to za bilet lotniczy do Finlandii będę całować po rękach każdego i wszędzie.
Kierunek? Finlandia. Tam mogę jechać o każdej porze roku i w każdy zakątek. Kocham ten kraj i chociaż wizja hipotetycznego wyjazdu na kilka lat mnie mimo wszystko przeraża, to za bilet lotniczy do Finlandii będę całować po rękach każdego i wszędzie.
4w5
It's not the end of the world, but you can see it from here
It's not the end of the world, but you can see it from here
Re: Podróż
14 i 15 listopada 2011r. zrobiłam sobie spontaniczną (rano, w drodze na uczelnię, skręciłam na dworzec :P) podróż do swojej znajomej z neta. miałam do niej z 300 km, wszystko poszło bardzo gładko, choć mogło zupełnie się nie udać i nocowałabym w rowie :D oczywiście, znajoma nie miała pojęcia, że ją odwiedzę. to była pierwsza osoba z internetu, z którą spotkałam się na żywo.
co do podróży - była wspaniała. idealna.
co do podróży - była wspaniała. idealna.