Nauka, praca, zainteresowania

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#16 Post autor: Gabriel » piątek, 8 grudnia 2006, 19:52

Ja lubię wszystkie przedmioty, gdzie nie trzeba się uczyć, a rozumieć. Mozolne zdobywanie wiedzy to dla mnie strata czasu i otępienie, wiedzę może mieć każdy, nawet głupi, a inteligencja to już swego rodzaju dar. Dlatego bardziej ją ceniłem. Ma to też swoje ujemne strony :) W liceum moja inteligencja zaczeła rosnąć wprost proporcjonalnie do lenistwa ;) Co do konkretów: pojmuję matemę i informatykę (ujdzie), bardzo lubię fizykę i geografię. Polski też o ile zajmujemy się czymś pożytecznym, rozmawiamy na ciekawe tematy, a nie uczymy się interpretacji książek/wierszy na pemięć :/ Biologi nie nawidzę, nie jestem kujonem. Chemię - podstawy rozumiem. Później już gorzej. J. obce - mam talent zarówno w pisaniu/mówieniu, ale nie chce mi się uczyć. O wiele chętniej podchodzę do nauczenia sie czasów, gdzie jest jeden schemat i moę przetwarzać go na milion sposobów. Historia czasami mnie zainteresuje, ale nie widzę najmniejszego sensu uczenia się tego co było. Wolę to robić na własnych błędach. Na innych i tak sie nie nauczę. Najłatwiej przychodzi mi gra na gitarze i w ogóle zdobywanie umiejętności. To sie zdobędzie raz i ma sie na całe życie. Jak jazda na rowerze. A wiedza prędzej czy później, łatwo może wyparować z głowy :)


ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Mikhael
Posty: 132
Rejestracja: piątek, 8 grudnia 2006, 21:45

#17 Post autor: Mikhael » niedziela, 10 grudnia 2006, 19:21

Ja jestem raczej ścisłowcem. Chodzę do mat-fiz-inf. Bardzo lubię matematykę, fizykę i informatykę. Czyli profil - idealnie. A poza szkołą interesuję się głównie sztuką w ogólnym tego pojęcia znaczeniu, choć najbardziej mnie ciągnie do nowoczesnej sztuki elektronicznej. Lubię przesiadywać też na serwisach typu deviantART i podpatrywać co tam ludzie stworzyli. Choć sam nie mam talentu do rysowania itp. (choć bardzo bym chciał) to zajmuję się programowaniem grafiki trójwymiarowej (co osobiście uważam również za rodzaj sztuki). No a pozatym... muzyka! Kocham zatopić się w pięknych dźwiękach i zapomnieć o świecie - ale to chyba każdy lubi.

Awatar użytkownika
that1smyday
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2006, 20:52
Lokalizacja: Lębork

Re: Nauka, praca, zainteresowania

#18 Post autor: that1smyday » niedziela, 10 grudnia 2006, 21:25

Avin pisze:Sorry ze to znow ja, ale to tez mnie interesuje.
jak macie z wytrwaloscia i wyborem kierunku, w ktorym sie ksztalcic oraz pracy?
ze mna to nie wyglada dobrze, w zadnej pracy nie wytrwalam zbyt dlugo, bo zaczela mnie irytowac lub nudzic. inna sprawa,to to ze nigdy nie robilam tego, co tak naprawde bym chciala, bo nie mam do tego wyksztalcenia.
a z nauka, to wolalam-musialam byc wycofana i nie mozna sie bylo odezwac na zajeciach, bo blad bylby porazka, nie umiem czegos-oh, katastrofa.
no i z pamiecia mam problem. jak wy sie uczycie? bo ja jeszcze nie znalazlam zlotego srodka, tak by mi wchodzilo do glowy, by cos sie nauczyc potrzebuje duuuuuuuuuuuzo czasu, wiecej niz inni ludzie.
tez tak macie? jakos powoli sie ucze.czy to dlatego ze jestem 4?
Mam identycznie może jesteśmy :P właśnie myśle o zmianie praca bo jestem już tragicznie znudzony i czuje że to nie dla mnie ;/
Jestem zwykłym czarnym kocurem z obrożą 4w5 ....

mentor777
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 15 grudnia 2006, 15:41

#19 Post autor: mentor777 » piątek, 15 grudnia 2006, 15:49

Ja bardzo specyficznie słucham muzyki. Zaczynam od 3 poleconych kawałków... i słucham ich do znudzenia. Potem ściągam dyskografie, słucham jej nonstop przez miesiąc... i wyrzucam na śmietnik. Wracam do niej po kilku miesiącach.

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#20 Post autor: mutuelle » piątek, 15 grudnia 2006, 21:33

ja mam inaczej.

zawsze mialam swietne oceny, ale chyba nie dzieki wiedzy tlkyo umiejetnosci postepowania z ludzmi albo fuksa po prostu :P

a moze po to zeby pokazac sile (ad. innego tematu na forum)

pamiec ktorkotrwala dobra. umysl beznadziejnie wszechstronny. do nieczego nie stworzony. tacy ludzie moga byc tlkyo ze skryzwionej psychologicznie rodziny i moga tlkyo jedna droge wybrac.

a co do wyborow drogi zyciowej to ,jedna isrka byla zawsze. a poza tym wydaje mi sie ze dobrze bym sie cuzla w wielu zawodach.

i jak nie rozpale tej iskry, to wiem ze bede czesto zminiala prace.
wiem jestem optymistka, ale wychodze zz zalozenia, ze jesli ktos chce i ma sile ( :) ) to sobie z prac aporadzi :)

pozdrowieia dla biol-chemowiczow :)
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#21 Post autor: Marek » niedziela, 17 grudnia 2006, 03:15

Ja być humanista ;)

Matematyk, chemik, fizyk, czy też biolog ze mnie żaden, nienawidzę tych wszystkich pierwiastków, obliczania, wzorów...brrr....jedna mała pomyłka i całe zadanie idzie się za przeproszeniem jebać...to dla idealistów taka zabawa, jam jest 4 (:)). Nigdy nie kończę zadań domowych, zawsze szukam jakiejś drogi na lewo, żeby się wymigać. Pamiętam korepetycje za czasów gimnazjum. Całe przesypiałem i nic z nich nie wynosiłem. Natomiast lubię j.polski i historię. Co poniektórzy z Was piszą, że historia jest nudna ze względu na daty. Ja tam zbyt wielu dat nie pamiętam, a historią się interesuję. Wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Szczególnie interesuje mnie okres II Wojny Światowej, a tak najszczególniej Powstanie Warszawskie ;). J. polski fajny (nienawidzę tego słowa) przedmiot, lubię interpretować różnego rodzaju teksty, a że w klasie mam 5 osób to mam duże pole do popisania się :)

Nie wiem jak Wy, ale ja mam problemy ze skupieniem się. Kiedy się uczę nie wytrzymam nad książką więcej niż 10 minut, muszę gdzieś iść, coś przegryźć, coś sprawdzić, nie ma czorta. A jak się uczę na łóżku to po 5 minutach śpię :) Ot ma nauka.

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#22 Post autor: Avin » niedziela, 17 grudnia 2006, 03:22

ja to wogole ostatnio mam problem z odrabianiem prac domowych, nad kazda siedze tydzien i dalej nie jestem zadowolona, potem oddaje, koryguje, znow oddaje, tak ze jest kilka moich prac i nie wiedza potam, ktora chcialm tak naprawde oddac-juz mi kazali z tym przestac, a ja chce zrobic zad jak najlepiej!
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#23 Post autor: mutuelle » niedziela, 17 grudnia 2006, 11:29

Nie wiem jak Wy, ale ja mam problemy ze skupieniem się. Kiedy się uczę nie wytrzymam nad książką więcej niż 10 minut, muszę gdzieś iść, coś przegryźć, coś sprawdzić, nie ma czorta. A jak się uczę na łóżku to po 5 minutach śpię Smile Ot ma nauka.
oh dokladnie. ucze sie , nagle wycuzje koltuna, ide rozczesac, wracam siedze 3 minuty, moze bym sie czegos napila, do kuchni i takw kolko. a na lozku od razu sen ..
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#24 Post autor: Nif » wtorek, 19 grudnia 2006, 10:31

Jestem humanistką, ale zawsze najbardziej lubiłam biologię, polski i plastykę. Więc miałam do wyboru zostać lekarzem, pisarką, grafikiem albo psychologiem. Na psychologię i na medycynę się nie dostałam, na polonistykę i ASP nie chciałam zdawać, bo nie potrafię tworzyć ot tak, na komendę, tego, co ktoś sobie akurat zażyczy. Teraz kończę pielęgniarstwo i jestem naprawdę szczęśliwa. Myślę, że dobrze się stało, że trafiłam akurat tutaj. Duża lekcja pokory. I niesamowity katalizator rozwoju. Chyba nic nie pomaga tak bardzo zrozumieć siebie i innych jak praca w szpitalu, kontakt z prawdziwym cierpieniem i prawdziwą radością.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
NYCTEA
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 3 listopada 2006, 23:39

#25 Post autor: NYCTEA » wtorek, 19 grudnia 2006, 12:21

Nie wiem jak Wy, ale ja mam problemy ze skupieniem się. Kiedy się uczę nie wytrzymam nad książką więcej niż 10 minut, muszę gdzieś iść, coś przegryźć, coś sprawdzić, nie ma czorta. A jak się uczę na łóżku to po 5 minutach śpię Ot ma nauka.
Brak koncentracji to prawdziwe przekleństwo. Jak mam się uczyć, to włączam głośną muzykę, wybijam rytm, zawodzę, jestem totalnie rozkojarzona, nie umiem pisemnie dodać dwóch liczb, myśli płyną w 100 kierunkach naraz, a do tego to wszystko co już napisaliście.
Znacie jakieś dobre ziółka na koncentrację? A może ja mam jakąś odmianę ADHD, hę?
4w5&INTP

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#26 Post autor: Gabriel » wtorek, 19 grudnia 2006, 19:38

A może po prostu warto poćwiczyć? :) Spróbuj np. popatrzeć się w jakiś punkt na ścianie przez dłuższy czas nie myśląc o niczym innym niż tym punkcie. Twoja to głowa czy sąsiada? Ty ją kontrolujesz czy sąsiad? Dyscyplina myśli to coś czego warto się nauczyć. Jak za dużo energii, to poskacz, pokrzycz, zmęcz się i wtedy spróboj się przyłożyć do nauki.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#27 Post autor: Nif » wtorek, 19 grudnia 2006, 23:59

ja też mam okropne problemy z koncentracją. Nie mogę nawet czytać książek. Po przeczytaniu połowy strony dochodzę do wniosku, że muszę przemyśleć sobie dokładniej coś, o czym właśnie przeczytałam i tak jest co chwilę... moje myśli uciekają bardzo daleko i muszę krzyczeć na samą siebie, żeby przywołać się do porządku.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#28 Post autor: Rosveen » czwartek, 4 stycznia 2007, 20:34

Koncentracja to problem tylko przy tym, czego nie lubię :D Czyli normalnie... Chyba że usłyszę jedną ze swoich płyt - wtedy kaplica. Nikt mnie nie zagoni do pracy.
A co do ambicji zyciowych... Mnie też interesuje psychologia. Ale nie na tyle, żeby ją studiować - chcę po prostu zrozumiec ludzi. W końcu jestem 4w5. Ostatnio nareszcie zrozumiałam, jak mam się wyrazić, spełnić swoją misję w życiu. Nie wiem czy wyjdzie, ale przynajmniej spróbuje... Otóż chcę być nauczycielką. Konkretnie nauczycielką angielskiego. Zawsze uczyłam - ludzi z klasy na przerwach. Zorientowałam sie w tym, gdy nagle przed fizyką 7 osób chciało, zebym im wytłumaczyła temat. I wtedy zaskoczyłam - ja naprawdę lubię uczyć. Przekazywać wiedzę. Przekazywać wartości.
Czy to czwórkowe, czy nie bardzo? Jakoś się nie orientuję...

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#29 Post autor: ktośtam » czwartek, 4 stycznia 2007, 21:28

Kiedyś, jako dziecko, mialem niebywałą wprost zdolność koncentracji. W dowolnym momencie potrafiłem się "wyłączyć" z otoczenia na kilka godzin...
Ale dzisiaj jest inaczej. Potrafię się skoncentrować np. na muzyce tylko w ciszy i samotności. Najbardziej rozpraszają mnie ludzie i ich rozmowy. Ale poza tym mam duże problemy - nie mogę czytać książek, chyba, że mnie jakaś wciągnie (np. "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa) - wtedy czytam ją od razu do końca, bez względu na ilość stron (no chyba, że już tak się zmęczę, że muszę spać). Nie mogę skoncentrować się także na tym, co ktoś do mnie mówi.

Awatar użytkownika
Natalias
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 1 stycznia 2007, 19:16
Lokalizacja: ns

#30 Post autor: Natalias » czwartek, 4 stycznia 2007, 21:28

Nie wiem jak Wy, ale ja mam problemy ze skupieniem się. Kiedy się uczę nie wytrzymam nad książką więcej niż 10 minut, muszę gdzieś iść, coś przegryźć, coś sprawdzić, nie ma czorta. A jak się uczę na łóżku to po 5 minutach śpię Ot ma nauka.
Dokładnie taki sam problem. Staram się to zwalczać np. mówię sobie: teraz pouczę się pół godziny a potem zrobie sobie przerwę na coś przyjemnego. Szczerze mówiąc mało mi to daje, bo czytam ten zeszyt bez zrozumienia, a mysli uciekają daleko. widać to zresztą po moich ocenach.

Jestem na profilu humanistycznym, lae humanistką się nie czuję. To był po prostu prostu profil, na którym jest najmniej fizyki. Historię nawet lubię, ale gdyby tam nie było tyle dat. A na studia mam zamiar wybrać się na filologię hiszpańską. T tylko dlateog że lubię Hiszpanię i hiszpański (umiem tylko podstawy, których sama sięnauczyłam). To pozostanie raczej tylko w sferze marzeń, lae na razie nie mogę znaleźć nic takiego gdzie miałabym szansę się dostać i jednocześnie mnie interesowało.

ODPOWIEDZ