Czy też macie słabość do 8w7? ;)

[yusti]

.

[egonszef]

Kobieta 8w7, już od dawna i to przez tą jej pewność siebie, błyszczenie etc. Niedługo zakończę związek bo bardziej do mnie dociera kobieta 7w8, potrafi mnie zmotywować nie tylko do działania ale i do rozmowy szczerej z nią, niesamowite. Poza tym jest zdrową 7w8, lubi rządzić ale pomimo tego że mam traume związaną z rywalizacją i tak chce mieć wyzwanie w związku aniżeli nudę.

[whitespeed]

Nie wiem, bo nie mam pojęcia jakimi typami są ludzie z którymi mam kontakt na co dzień. Ale ciekawe jest, że kiedy będąc w stanie hipomaniakalnym (zdarzają się u mnie bardzo rzadko, ale jednak; trwają zwykle 2-3 tygodnie) rozwiązywałam enneagram, wyszło mi właśnie 8w7...

_____
Napisane: Pn paź 19, 2009 16:19

Chociaż, hmm. Jeśli dobrze rozpoznaję po opisie oraz typowych komentarzach ósemki, to osoba, z którą raz świetnie mi się rozmawia i mam pewność że jest moim przyjacielem, a raz mam wrażenie, że mnie nie znosi i że spotyka się ze mną tylko gdy brakuje mu pieniędzy na trawkę- jest właśnie 8w7. nasza relacja jest ogólnie rzecz biorąc bardzo skomplikowana...
ale tak, chyba ciągnie mnie właśnie do takich osób- będących w centrum zainteresowania, ekstrawertycznych.


Rilla: Post pod postem.

[Vergessene]

Ósemeczki, ósemeczki. Byłam z jedną Ósemką w związku. Zabójczy. Może i nawet trochę toksyczny, kontrolował trochę moje życie, ale przebywanie z nim było czymś naprawdę pięknym. Zawsze mogłam dużo zrobić żeby spędzić z nim chociaż pięć minutek.

[Mr ZeT]

Nie wytrzymuję nawet na co dzień z ósemkami, więc szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiego związku.

Ogólnie zauważyłem, że w zależności od "maski" którą noszę, lgną do mnie 2 typy - na codzień te opiekuńcze, bezpieczne. Do szczęścia wystarczy im sama opieka "beznadziejnym artystą", mierzwienie mi włosów i cielęce spojrzenie w oczy. Żadnej głębi.
Z kolei kiedy przełamie swoją odludkowatość - przeważnie na imprezach, po alkoholu ;) - lgną do mnie typy, które pieprzą zobowiązania, świat, jutro i tak dalej. Głównie 7, jakieś bardziej ekstrawertyczne 4.
Z 7kami kończy się to max kilkumiesięcznym flirtem. Stopniowo zauważają, że ten rys "pieeeprzyć, polej więcej" to nie jest jakiś głód zabawy tylko chwilowa ucieczka od siebie. Dostrzegają, że chcemy nawzajem czegoś innego i dają sobie spokój.
Za to z innymi 4 jest zabawnie; gdy przyciągamy się nawzajem, skupiamy na badaniu siebie, odkrywamy wszystkie swoje tajemnice...
I dzięki temu nie przejmuję się jakoś brakiem innych typów w moich relacjach ;)

[bieriozajka]

Tak, tak i jeszcze raz tak! Chociaż 8w9 też są niczego sobie. Tylko muszą być względnie zdrowe. I słabość ta dotyczy tylko płci przeciwnej (czyt. męskiej), mam koleżanki 8ki, ale trudno byłoby się nam zaprzyjaźnić..

[Syphilis]

Byłam niedawno w związku z 8w7 - strasznie toksyczny. Nieustanna chęć pełnej kontroli nad moim życiem, ciągła zazdrość, wieczne ukrywanie się pod maską... Ale za to ile namiętności kiedy się je choć na chwilę usidli

[Gemini]

nie, bo z mezczyznami 8 ciagle mam konflikty ( z mojej obserwacji 8w7 jest slabsze chrakternie od 8w9, 8w7 to czesto dusze towarzystwa, a 8w9 to cos grajacego samca alfa ale jak dla mnie to chxx(przepraszam za wulgaryzm), a Kobiety tez nie bo tez czesto dra morde.

[Syphilis]

Generalnie panowie 8ki zgrywają wielkich samców alfa - to określenie pasuje idealnie. I tym też ukrywają swoje wielkie kompleksy.

[Gemini]

ale genaralnie nie tylko pewnie 8 , teraz po ulicy pelno gangsterow , a jak wejdziesz do klubu do 2 chce Cie zabic, wiecej mordercow widzialem tylko na gali mma:D W sumie zeby utrzymywac taki image supermezczyzny chyba trzeba niezle stresy przezywac:D:)

[Syphilis]

hahahaha, oj taaak :p ale ja już mam dosc takich ''super samcow alfa''. Mojej 8ce wychodziło to wręcz idealnie. Trochę manipulacji, masa zgrywania się. głownie tworzenie wokól siebie optymalnego środowiska, w którym budzi postrach i w którym nikt mu nie podskoczy - byle bez szans na sprawdzenie owej meskosci;p a szkoda

[Gemini]

tworzenie wokól siebie optymalnego środowiska, w którym budzi postrach i w którym nikt mu nie podskoczy

no to przyciaga Kobiety, choc w sumie w 5 grupach co sie obracalem obracam tylko jeden przywodca byl taki ze wszsycy dobrze sie czuli no oczywiscie koles ktory mu podksoczyl zostal zmieciony:)

byle bez szans na sprawdzenie owej meskosci;p

co popatrzylabys jak Twoj facet sie bije co?:D:P Kobiety:P

[Syphilis]

ależ ja bym własnym ciałem go zasłaniała jakby przyszło co do czego!

[paradoja]

nie. nie lubię ósemek. jestem do nich uprzedzona i instynktownie unikam ich.
aczkolwiek może istnieją fajne ósemki, kto wie

[Ceres]

...