Strona 10 z 11

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 19 stycznia 2010, 12:01
autor: Chinook
Ja ostrzegłem, że jak mi ktoś zrobi remont bez uzgodnień i mojej zgody, to zrobię mu Wietnam, jesień średniowiecza, Ragnarok i Apokalipsę św. Jana w jednym. Zadziałało, nie ma to jak połączenie z 8. :twisted:

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 19 stycznia 2010, 13:09
autor: Gudrun
Też ostrzegam :P

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 19 stycznia 2010, 15:36
autor: Eradicator
Też nie lubię takiego uszczęśliwiania czy pomagania na siłę, chociaż pomagania to i na siłę nie lubię. Pomagać mi można jak np. o drogę w końcu zapytam w miejscu gdzie nie byłem a nie mam czasu.

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 19 stycznia 2010, 18:19
autor: Kryzysowa_narzeczona
Rinn pisze: Mój Piątek też lubi robić kilka rzeczy na raz i naprawdę potrafi dzielić tę uwagę tak, żeby wszystkie te bodźce do niego docierały. Dlatego nie mam mu za złe, jak np. ogląda film i rozwiązuje sudoku rozmawiając ze mną przez telefon, bo wiem, że mimo wszystko słucha. To duży plus, biorąc pod uwagę, że wielu facetów ma dokładnie odwrotnie. :D
Ja nie potrafię skupić swojej uwagi na dwóch rzeczach. Jak czytam, rozmawiam, oglądam to całkowicie jestem pogrążona w tych czynnościach ;)

Co do sportu to uwielbiam :D W moim przypadku także oglądanie House'a pozwala na zapomnienie o złości/smutku :wink:

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 19 stycznia 2010, 18:35
autor: Mandala
Też słyszałam od Piątki, że potrafi się całkowicie zaangażować w każdą wykonywaną czynność. Prawdopodobnie to się sprawdza trochę gorzej, kiedy emocje wychodzą na wierzch, jest za dużo myśli i nie można się na tej jednej rzeczy skupić. Podzielność uwagi nie jest rzeczą taką trudną - tylko, jak sama nazwa wskazuje, uwaga jest wtedy podzielona. Niektóre czynności potrzebują całej uwagi, inne nie, a pewne rzeczy można robić machinalnie...

No ale co osoba, to inna. ;-)

Re: Wkurzona 5

: czwartek, 23 września 2010, 09:16
autor: Snufkin
.

Re: Wkurzona 5

: czwartek, 23 września 2010, 09:29
autor: NoLeader
Dobrze zrobiłeś. Pedalisko zapamięta, że spokojnych introwertyków się nie rusza, bo miarka się może przebrać. Wyobraź sobie jakby typ wjeżdzał tak jakiejś np. zagubionej czwórce, która by się nie postawiła. A teraz dwa razy zastanowi zanim zaatakuje kogoś, kto nie odbija od razu piłeczki.

Re: Wkurzona 5

: czwartek, 23 września 2010, 09:48
autor: Snufkin
.

Re: Wkurzona 5

: czwartek, 23 września 2010, 09:51
autor: NoLeader
No rozumiem, ale i tak wal po łbach jeśli się należy.

Re: Wkurzona 5

: niedziela, 26 września 2010, 13:45
autor: Winston Smith
Śmieci traktuje się tak, jak na to zasługują. Czyli jak śmieci, proste. Nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Ja bym mu jeszcze tu i ówdzie trochę pojechał, najlepiej tak, żeby zdał sobie sprawę z tego dopiero w domu. A jeśli będzie zachowywał się agresywnie, cóż. Morda nie szklanka.

Re: Wkurzona 5

: niedziela, 26 września 2010, 23:28
autor: bezimienny
Snufkin pisze:Ja wczoraj miałem taką nieprzyjemną spinkę w pracy. Mianowicie jest taki jeden gość co sobie ze mnie robi jaja od jakichś dwóch miesięcy. Taka totalna miernota co lubi się dowartościować cudzym kosztem. Cóż nie reagowałem za bardzo do tej pory bo przecież to tylko takie 'żarty' były. Wczoraj jednak nie wytrzymałem i powiedziałem mu kilka słów prawdy. To co powiedziałem musiało zaboleć bo od razu pobiegł do mojego kierownika na skargę. A dodać muszę, że w pewnym sensie spuściłem mu mentalny wpierdol uderzając celowo bardzo mocno poniżej pasa. Wiem, że ten gość przypomina robaka, który zasługiwał na rozgniecenie ale trochę mi smutno, że musiałem się zniżyć do aż tak niskiego poziomu. Swoja drogą chciałbym to rozwiązać inaczej czyt. złapać za bety i jebnąć nim o ścianę ale niestety nie każdy jest Pudzianowskim. Nie każdy też kieruje swój gniew na zewnątrz, nie jestem Ósemką. W pewnym sensie trochę się ośmieszyłem sugerując, że dam mu po ryju....trzeba było zachować zimną krew. Oczywiście samego wybuchu nie żałuję, żałuję tylko że nie wyszło jak trzeba, żałuję też że przez swój wrodzony brak agresji dopuściłem aby taki śmieć kręcił ze mnie bekę. Pocieszające jest tylko to, że momentalnie pobiegł się wyżalić czyli widać kto tu jest 100% pizdą.
Zasada pierwsza: od początku pokazać, że nie dasz sobie w kasze dmuchać. Jeżeli spuścisz głowę, to z czasem będzie tylko gorzej. Później zaradzić temu stanowi,może już tylko jakieś zdecydowanie działanie/a.

Re: Wkurzona 5

: poniedziałek, 27 września 2010, 17:12
autor: Snufkin
.

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 28 września 2010, 11:41
autor: bruno dievs
może powiesz coś więcej na temat tego w jaki sposób spuściłeś mu "mentalny wpierdol"?

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 28 września 2010, 19:23
autor: chottomatte
Powiedział mu, że jego zachowanie jest niegodne istoty myślącej. Koleś tak się po tym załamał, że do dziś nie może się otrząsnąć, bierze psychotropy, zaczął pisać wiersze i myśli o śmierci.


Bierz przykład bruno, albo tylko patrz i podziwiaj jak się robi "mentalny wpierdol".

Re: Wkurzona 5

: wtorek, 28 września 2010, 22:44
autor: phalcore
Mojego 5w6 znajomego łatwo wkurzyć idzie gdy proponuje mi jakąś rywalizację, od razu "czemu akurat mam to robić co Ty mi każesz" i takie tam. :P