Lubię inne piątki - chyba, bo typujęna piątki paru znajomych, ale bez pewności. Problem polega na tym, że sobie trochę "umykamy". trochę za dużo tej przestrzeni, mogłybysmy się częściej widywać. Dobrym sposobem, zauważyłam, jest np. pisanie maili. Ale plusem jest też to, że można spotkać się po paru miesiącach np. albo roku i gadać jak gdybyśmy się ostatnio widziały wczoraj. No i jest więcej do obgadania.
Z piątkami się bardzo fajnie gada i żartuje.
Piątki, lubicie 5?
Re: Piątki, lubicie 5?
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: Piątki, lubicie 5?
Obawiam się, że tylko z punktu widzenia innych piątek.Z piątkami się bardzo fajnie gada i żartuje.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: Piątki, lubicie 5?
No a o czym mówimy?Szej-Hulud pisze:Obawiam się, że tylko z punktu widzenia innych piątek.Z piątkami się bardzo fajnie gada i żartuje.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?