Pytanie do Pań Piątek

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#121 Post autor: M. » sobota, 5 kwietnia 2008, 15:07

Pytanie tonera z pierwszego postu jest co najmniej dziwne. Kompletnie wyrzuciłam ze swojego umysłu wszelkie schematy i stereotypy w okolicach 18 roku życia. Każdy facet i każda kobieta to dla mnie jednostka, indywiduum.

Nasz typ jest jak każdy inny, po prostu mamy bardziej wykształcone cechy te, a nie inne. Co to ma wspólnego z płcią?
Jakby świat wyglądał jak kwintesencja stereotypu, to typy należałoby podzielić na męskie, żeńskie i ew. unisexowe. Np. jak 2 to tylko babka, jak 5 to tylko facet. Tragedia, wypisałabym się z takiej planety.


5w4, sp/sx
EII

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#122 Post autor: Snufkin » sobota, 5 kwietnia 2008, 15:31

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 13:11 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Misty
Posty: 80
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 21:35
Enneatyp: Mediator

#123 Post autor: Misty » sobota, 5 kwietnia 2008, 16:36

Snufkin pisze:Wiesz pomyślałem o ożenku z Tobą....ale po dłuższym przemyśleniu jednak nie chcę a wiesz dlaczego ? Bo się nie nadajesz. Nie będziesz mi gotować, prać, sprzątać, opiekować się dziećmi, poświęcać mi czasu. Pewno także nie lubisz się kłócić i się wycofujesz z konfrontacji...Pewno także nie masz szalonych pomysłów, ciągle coś czytasz, nie potrafisz mnie rozbawić. Sprawiasz wrażenie drętwej. Zgadłem ? :P
Owszem, nadaję się do wykonywania typowo domowych prac ponieważ lubię mieć porządek w domu, lubię także gotować i nie uważam tych czynności za uwłaczające kobiecie.
Jeśli poznam odpowiedniego mężczyznę i uznam go za swoją drugą połowę będzie on najważniejszą osobą w moim życiu, podobnie jak i nasze dzieci jeśli się kiedyś pojawią.
Owszem nie kłócę się, jestem zwolenniczką spokojnej rozmowy zakończonej pójściem na kompromis zamiast wyrzucania nerwów co nie rozwiąże problemu.
Czytam tyle ile muszę i potrafię naprawdę zaskakiwać mężczyzn dla których sprawiam wrażenie spokojnej i grzecznej 8)

Dlatego drogi kolego jeśli chciałeś ze mnie zadrwić to się nie udało ;)
Snufkin pisze:Wiesz pomyślałem o ożenku z Tobą....ale po dłuższym przemyśleniu jednak nie chcę a wiesz dlaczego ? Bo się nie nadajesz.
Ale w jednym masz rację - nie nadaję sie na żonę dla frustratów :?

Awatar użytkownika
moonlilithl
Posty: 51
Rejestracja: czwartek, 10 kwietnia 2008, 13:45

#124 Post autor: moonlilithl » sobota, 19 kwietnia 2008, 21:14

Misty pisze:Hm tak :) Czuję się nietypową kobietą bo widzę że moje podejście bardzo odstaje od tych przeciętnych, czy stereotypowych kobiecych zachowań.
Przede wszystkim nie odczuwam w ogóle zazdrości i zawiści w stosunku do innych (kobiet). Jestem zbyt bardzo skupiona na własnej osobie żeby zawracać sobie głowę tym jakie inne kobiety są/jak wyglądają/jak sie ubierają/ ile ważą itp. durnoty :? Nie posiadam tej "kobiecej" cechy doszukiwania na siłę wad u siebie i innych.
Ja lubię siebie i swój wygląd i tak samo lubię kobiety o podobnym podejściu do swojej osoby, z takimi chcę się przyjaźnić bo wiem, że ta co zna swoją wartość nie patrzy na mnie jak na konkurencję.
Jednak wiele otaczających kobiet zazdrości mi tej pewności siebie, uważają że jestem próżna, a ja nie zaprzeczam :twisted: To bardzo przyciąga mężczyzn którzy nigdy nie powiedzą że jestem pusta, wyniosła, czy zła 8)
ja moge sie pod tym podpisac z malym zastrzeżeniem ze troche brakuje mi pewnosci siebie i za prozna nikt mnie nie bierze
ale tak samo, nie obchodzi mnie czy dziewczyny obok mnie sa ladniejsze, jak sie ubieraja, czy zwracaja na siebie wieksza uwage mezczyn, po prostu nie porownuje sie z nikim...
z reguly jak ktos mnie lepiej pozna, to kontynuje ta znajomosc dopoki ja nie zakoncze - bywa :).

no i calkiem niezle bym sie czula jako jakas wiedzma mieszkajaca z dala od wioski, latajaca na sabat czarownic na miotle i orgie do szatana hehe
a na codzien bedaca opiekunka wioski przed chorobami, pomagajaca zakochanym nieszczesliwie i rzucajaca uroki od widzi mi sie hehe

moja druga wizja jest bycie szamanka, czyli de facto postrachem ludzi, kazdy czuje respekt , trzyma dystans i nie narzuca sie


och, jak ja nie lubie namolnych ludzi.. ^^
5w4

ODPOWIEDZ