6 czy 1

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Barl
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 17:20

6 czy 1

#1 Post autor: Barl » czwartek, 22 maja 2008, 20:43

Czesć. Mam przyjaciółkę która jest zarówno szóstka jak i jedynką. Czy jest mozliwe, ze jedno wydarzenie (a takowe było) w zyciu wpłynęło na to że z jedynki przesunęła sie w enneagramie na pozycje szóstą?

Proszę o Wasze opinie.


7w8

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#2 Post autor: Prowokacja » piątek, 23 maja 2008, 02:34

ja się nie znam, ale wszyscy znawcy enneagramu na tym forum wkółko powtarzają, że to niemożliwe, żeby z jednego stac się drugim...
A ile koleżanka ma lat?;>
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
Barl
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 17:20

#3 Post autor: Barl » piątek, 23 maja 2008, 04:21

trochę ponad 20
7w8

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#4 Post autor: Prowokacja » niedziela, 25 maja 2008, 14:47

Zrobilo sie znowu nudno u szóstek....

A możesz opisać koleżankę, tzn jakies jej reakcje różne...
I z czego pasuje na 1 a z czego na 6 :P
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Azagal
Posty: 388
Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 05:43

#5 Post autor: Azagal » wtorek, 27 maja 2008, 19:25

...

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 6 czy 1

#6 Post autor: Venus w Raku » piątek, 14 października 2011, 07:35

Temat upadł, ale samo zaganienie jest dość interesujące. W sumie to Szóstki i Jedynki pod wieloma względami moga wyglądać i zachowywać się podobnie. Wiem, bo mam mamuśkę, która jest Szóstką, a jednak jest między nami jakiś zgrzyt i najgorsze jest to, że nie mogę z nią rozmawiać na ten temat otwarcie. Nawet zaczęłam zastanaiwać się, czy może to ja jestem 6, a ona 1, ale raczej ta wersja odpada, bo np. ktoś z rodziny mówi, że będę w domu o 22-ej i mamuśka od 21-ej już się denerwuje, a o 21:30 dzwoni do niego, aby się upewnić, czy nic mu się nie stało, bo nie ma go w domu. Ja natomiast zaczynam denerwować się o 24-tej i szukać osoby, która powiedziała, że będzie w domu o 22-giej.

Jest bardzo cienka granica pomiędzy typami 1 i 6. Cytat z literatury enneagramowej: "Szóstki mogą oskarżać i karać tych, którzy odstępują od ich norm (w przypadku Jedynek mówi się o ideałach, ale normy i ideały, to chyba jedno i to samo - przyp. VwR), mogą zwracać uwagę na drobiazgi/detale i być nietolerancyjne, i dogmatyczne." To jest dokładnie to, co przypisuje się Jedynkom. Rozmawiam z moją szóstkową mamuśką i ona zawsze krytykuje i narzeka, a więc ja ją pytam, czemu jesteś taka niepozytywna, a ona mi odpowiada "bo mnie taka złość w środku rozpiera, że muszę to wywalić z siebie". Mnie też złość w środku rozpiera często, ale moja myśl jest wtedy taka, że muszę trzymać tą moją złość pod kontrolą i nikomu jej nie pokazać. Wydaje mi się, że moja szóstkowa mamuśka nie ma pojęcia jak trzymać swoją złość pod kontrolą i jak się zezłości, to musi to natychmiast z siebie wywalić w jakiejś formie (generalnie w formie ataku na drugą osobę), a jak nie może z siebie tego wywalić, lub napotyka opór, to się wycofuje i jest obrażona przez kilka dni lub jakiś czas. Ja nie obrażam się na nikogo na dłużej niż na 15 minut. Nie odzywać się do kogoś przez 2 lub 3 dni, a co dopiero przez lata, bo ta osoba powiedziała mi coś nieprzyjemnego jest dla mnie trochę sztuczne i śmieszne, ale moja szóstkowa mamuśka uważa to za całkowicie naturalne, że jak jej się sprzeciwiłeś, powiedziałeś coś nie po jej myśli lub zraniłeś ją w jakiś sposób, to nie będzie się do ciebie odzywać przez tydzień, a jak wykroczenie w jej mniemaniu było poważne, to może i dłużej.

Z drugiej strony istnieje też bardzo cienka granica pomiędzy 6 i 2, oraz pomiędzy 6 i 8. A więc Szóstki potrafią być odpowiedzialne i krytyczne jak 1, lub ciepłe i usłużne jak 2, lub agresywne i nieustępliwe jak 8. I w moim pojęciu mogą być mylone z każdym z tych typów. Może się mylę. Nie wiem, bo Szóstka jest ciągle dla mnie zagadką, którą staram się zrozumieć. Czy jest się 6, bo ma się lęki, czy jest się 6, bo jest się podejrzliwym? Ja mam lęki i jestem przekonana, że każdy ma jakieś lęki, bo mnóstwo ludzi/moich przyjaciół wyraża swoje lęki otwarcie i wie, że mają jakieś lęki, ale nie są one związane z podejrzliwością. Dla mnie lęki są czymś normalnym. A więc, zastanawiam się, czy to lęk, niepokój i zamrtwianie się tworzy Szóstkę, czy też podejrzliwość, brak zaufania w stosunku do ludzi i generalnie opinia, że ludzi są źli, i Szóstka traktują personalnie każdego jako potencjalne zło w jej życiu. To by się nawet zgadzało, bo moja mamuśka Szóstka, która traktuje wszystko w swoim życiu jako zło wszczepia mi informację, że jestem złą osobą. Ja jestem słaba (jestem zbyt wrażliwa/zwracam uwagę na otoczenie, mam słaby charakter, cokolwie genetycznie... mam słaby układ nerwowy) i przyjęłam jej opinię za prawdziwą i hokus pokus stałam się Jedynką. Wzięłam sobie do serca informację, że jestem złym dzieckiem i całe moje zycie staram się być dobrym, uczicwym i odpowiedzialnym człowiekiem. To taka jest moja relacja do Szóstki, która wygląda na zewnątrz jak 8, a im bardziej się starzeje to imituje 1. Może jej prawdziwą osobowością jest Jedynka, a moją Czwórka, bo im bardziej się starzeję tym bardziej czuję, że staję się czwórkowa.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: 6 czy 1

#7 Post autor: SuperDurson » piątek, 14 października 2011, 13:58

Jest się szóstką bo..


..bazuje się na mechanizmie zwanym projekcją.. wkładając w umysły innych własne myśli.
..używa się intelektu i jednocześnie tłumi się go.. zabijając własne pomysły.
..napędza się strachem.. karmiąc się nim, jak mały żółty chińczyk - ryżem. 8)
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: 6 czy 1

#8 Post autor: Pablo » czwartek, 27 października 2011, 12:11

Ładny post Venus. Miałem kiedyś taką kumpelę ni to 6 ni to 1, podobnie moja ex. przełożona sprzed już prawie 2 lat. No ale po przyjrzeniu się obu babkom i innym 1-kom można zauważyć że cechy jedynkowe zazwyczaj dotyczą obsesji w określonych szczegółach przy zachowaniu jakiegoś w miarę stabilnego obrazu całości. NIe wiem do końca która była jakim typem ale ja to widze tak.

U 6 nie są to szczegóły racjonalne tylko oparte na jakichś niezrozumiałych schematach wynikające z emocji i ogólnym nastawieniu się do tematu - na takim skrzywieniu obrazu rzeczywistości przez ten pryzmat. Im gorszy obraz całości albo im gorzej 6 nastawiona jest, tym wiecej tych niezrozumiałych pierdół - przypisywania znaczenia rzeczom nieistotnym w sposób dla nikogo niezrozumiały i doszukiwanie się "zła" które nie istnieje. I często u 6 właśnie to czepianie się pierdół najczęściej widać.

Jedynka jak ma wątpliwość to zazwyczaj dlatego że ma inną alternatywę, jakiś inny punkt widzenia, który uważa za słuszny i który rzeczywiście może być słuszny - ale teraz akurat nie pasuje do układanki. U 6 tego nie widać, tu jest ogólny chaos, który napędza wyobraźnię. Tu bardziej obraz całości staje się negatywny (trudniej do niego dojść wtedy bo to wymaga o d 6 "zaufania") a wyciągnięte wtedy wnioski dotyczące min. obserwacji szczegółów są równie złe i często nie mają realnych podstaw - ani w zachowaniu 6 (jak siebie ocenia) ani w zachowaniu otoczenia - jak projektuje te cechy na nie.
Jedynka ma swoja receptę i rzeczywiscie rzadko ją zmienia - chyba że w dłuższej perspektywie okaże się ona w praktyce niewypałem. 6 jak się skrytykuje jej pogląd to od razu bierze to do siebie i sobie podobnym, natomiast 1 odróżnia krytykę jej poglądu od krytyki jej osoby - tu wszystko zależy od formy w jakiej jej to przekażesz. Bardziej utożsamia się ze swoją ideą i jest bardziej wyczulona na atakowanie tej idei, niż przywiazuje wagę do atakowania jej samej - w drugiej sytuacji jakoś mniej zapalczywiści w niej jest.

Widać w tym różnicę że oba typy kierują się zupełnie czym innym w ocenie - 1 bardziej rozumem i wyższym celem, a 6 bardziej emocjami i swoją osobą - takie mam wrażenie jak patrzę na te typy. Ale wrażenie sprawiać mogą podobne, szczególnie fobiczne 6 nie mające odwagi do otwartej ostrej konfrontacji w porównaniu z kontrolującą się "bo nie wypada" 1 - i z tych fobików chyba w ten sposób - pośrednio przez pierdoły w bezpieczniejszy dla nich sposób - wychodzi ta cała złość na przytłaczający je świat i na siebie samych.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: 6 czy 1

#9 Post autor: atis » czwartek, 27 października 2011, 12:57

Wg ocean moonshine:
Jedynki mają tendencję do zamartwiania się i mogą błędnie typować się na Szóstki, chociaż odwrotna sytuacja prawdopodobnie jest bardziej powszechna. Jednak jedynki zdecydowanie mniej wątpią w siebie niż Szóstki; w przeciwieństwie do Szóstek, Jedynki są dość pewne, że mają rację. Ta pewność czyni Jedynki stanowczymi, podczas gdy Szóstki są raczej niezdecydowane. Dodatkowo, Jedynki mają mniejszą potrzebę do „społecznej przynależności” (are less affiliative) niż większość Szóstek, a ich decyzje wcale nie są podejmowane w celu osiągnięcia zgody w grupie.
Szczerze powiedziawczy, mam wrażenie, ze te typy rozróżnić można bardziej na podstawie... jakby to ująć... AURY jaką wokół siebie roztaczają - mówię o średnich poziomach zdrowia. Aura szóstek jest nerwowa, ciepła lub gorąca, chwiejna, emocjonalna, jasna, widać szukanie jakiegoś rodzaju bliskości i wsparcia; aura jedynek bardziej oschła, zdecydowanie chłodna, "kolczasta", bardziej indywidualistyczna, może nawet dziwaczna i nieprzyjazna.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

ODPOWIEDZ