Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
Tak się ostatnio zastanawiałem jak to z tym jest u 7. Z moich obserwacji 7 wynika że ciężko im.się przyznać do błędu nawet gdy zdają sobie z niego sprawę. Wtedy albo uciekają od tematu albo milczą albo nawet próbują "odwrócić kota ogonem"
5w4
ISFP
ISFP
Re: Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
To raczej 1 nie potrafią się przyznać do błędu. Z moich obserwacji wynika, że Siódemki, gdy im się zwróci uwagę, mówią coś w stylu "oj tam oj tam", czyli lekceważą to. Nigdy też nie widziałem, aby 7 odwracało kota ogonem.
- lasuch
- Moderator
- Posty: 731
- Rejestracja: sobota, 15 maja 2010, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
Narcystyczna natura sprawia, że ten typ raczej niechętnie przyzna się do porażki. Więc albo postara się przegadać swojego oponenta argumentami swojej strony zbywając lub umniejszając kontrargumenty (skrzydło w 8 szczególnie powoduje takie podejście), a gdy to nie daje skutku wpadają w niezłą furię.
Gdy z kolei zrobią coś głupiego, co jest aż ewidentne, to mają tendencję właśnie do "oj tam, oj tam", czyli umniejszania sprawie, czyli wszystko by błąd w końcu nie okazał się błędem, bo "taki malutki błędzik, to nawet nie błędzik...a w ogóle najlepiej potraktujcie to jako żart...nieśmieszny, no coś ty.".
No, ale nie ma się tu czemu dziwić, w końcu porażki i błędy to coś, czego lekkie duchy pragną omijać szerokim łukiem, więc jeśli ktoś wprost ma zamiar zrujnować tak solidnie zbudowane mury pewnie kroczącego przez życie typu, to może oczekiwać reakcję agresywną. Podobne wątki traktujące ten temat:
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=1957
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=5596
Gdy z kolei zrobią coś głupiego, co jest aż ewidentne, to mają tendencję właśnie do "oj tam, oj tam", czyli umniejszania sprawie, czyli wszystko by błąd w końcu nie okazał się błędem, bo "taki malutki błędzik, to nawet nie błędzik...a w ogóle najlepiej potraktujcie to jako żart...nieśmieszny, no coś ty.".
No, ale nie ma się tu czemu dziwić, w końcu porażki i błędy to coś, czego lekkie duchy pragną omijać szerokim łukiem, więc jeśli ktoś wprost ma zamiar zrujnować tak solidnie zbudowane mury pewnie kroczącego przez życie typu, to może oczekiwać reakcję agresywną. Podobne wątki traktujące ten temat:
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=1957
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=5596
8w7 SLE-Ti
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
Porażka to nie błąd a błąd to nie porażka - to raz
Tu w ogóle nie da się generalizować - to dwa - każdy jest inny i sytuacja kazda jest, powiedzialabym zreszta ze 7 to typ który jest w srodku enneagramowej skali przyznawania sie do bledów (najbardziej przyznające i ukarzajace sie są pewnie 9 i 4, a najmniej o ile nie w ogóle 8 i 3).
Wiem jednak, że gdy emocje i najbardziej ekstremalnie negatywne skutki błędu mijają, to cała sprawa sie rozpływa i ma sie ją w tak wielkim poważaniu, że nie ma żadnych problemów by przyznawać wszem i wobec ze tak, to był błąd- bo słowa nie robią mi różnicy gdy dana rzecz nie ma już zadnego znaczenia. Tylko tak jak mówię - musi minąć trochę czasu, pierwsza reakcja gdy ktos zmusza do przyznania sie do bledow to raczej negacja lub bagatelizowanie - oczwyiscie mowie tu o sprawach których poziom istotności wykracza ponad "kupilam w sklepie nie ten jogurt" "pomyliłam tramwaj" "zapomnialam ze swej głupoty o wizycie znajomych i mnie nie zastali".
mozecie miec wrazenie ze 7 olewa bledy z prostej przyczyny - my patrzymy w przyszłość i przeszłsc, dzieki bogu, srednio nas interesuje, a przyznawanie dla 'swietego spokoju' czasem jest najlepsza metodą.
Tu w ogóle nie da się generalizować - to dwa - każdy jest inny i sytuacja kazda jest, powiedzialabym zreszta ze 7 to typ który jest w srodku enneagramowej skali przyznawania sie do bledów (najbardziej przyznające i ukarzajace sie są pewnie 9 i 4, a najmniej o ile nie w ogóle 8 i 3).
Wiem jednak, że gdy emocje i najbardziej ekstremalnie negatywne skutki błędu mijają, to cała sprawa sie rozpływa i ma sie ją w tak wielkim poważaniu, że nie ma żadnych problemów by przyznawać wszem i wobec ze tak, to był błąd- bo słowa nie robią mi różnicy gdy dana rzecz nie ma już zadnego znaczenia. Tylko tak jak mówię - musi minąć trochę czasu, pierwsza reakcja gdy ktos zmusza do przyznania sie do bledow to raczej negacja lub bagatelizowanie - oczwyiscie mowie tu o sprawach których poziom istotności wykracza ponad "kupilam w sklepie nie ten jogurt" "pomyliłam tramwaj" "zapomnialam ze swej głupoty o wizycie znajomych i mnie nie zastali".
mozecie miec wrazenie ze 7 olewa bledy z prostej przyczyny - my patrzymy w przyszłość i przeszłsc, dzieki bogu, srednio nas interesuje, a przyznawanie dla 'swietego spokoju' czasem jest najlepsza metodą.
xxx xx/xx XXXx
Re: Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
7 przyznawać się do błędów bardzo nie lubią ale całkiem spora część z nich jak coś im się spieprzy to podziała tak żeby przynajmniej nie wyglądało to na tak złe jak jest w rzeczywistości Czasem naprawiając daną kaszanę a czasem odwracając od tego uwagę na całkiem inny grunt z którego powodu nadal można mieć jakąś radość.
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 02:38
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: Czy 7 potrafią przyznać się do błędu ?
mam kuzynkę, która jest 7w8 i ona nigdy ale to nigdy nie przyzna się do błędu, nawet jeśli zdaje sobie z tego sprawę. ale to chyba przez to skrzydło 8.
uciekająca 7
''Życie jest tragedią dla tych, którzy czują i komedią dla tych, którzy myślą.''
''Życie jest tragedią dla tych, którzy czują i komedią dla tych, którzy myślą.''