7 a kłótnie z innymi typami
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2012, 23:13
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Wieś.
7 a kłótnie z innymi typami
Specjalnie się rejestrowałam, żeby o to zapytać. ._.
Z góry mówię, że nie lubię się kłócić, ale jak już muszę to najgorsze kłótnie mam z mamą - czysta 8. Szanuję ją i nigdy nie powiedziałabym specjalnie czegoś co by ją zdenerwowało, ale jak jej coś nie pasuje w moim zachowaniu to kiedy ma dobry humor to jest ok, ale jak już zły to uderza w emocje, a to najgorsze co można zrobić w kłótni ze mną i chyba też z innymi 7.
Więc tak pytam czy Wy jak już się kłócicie to z jakimi typami i jak bardzo nie lubicie tych kłótni? ._."
Z góry mówię, że nie lubię się kłócić, ale jak już muszę to najgorsze kłótnie mam z mamą - czysta 8. Szanuję ją i nigdy nie powiedziałabym specjalnie czegoś co by ją zdenerwowało, ale jak jej coś nie pasuje w moim zachowaniu to kiedy ma dobry humor to jest ok, ale jak już zły to uderza w emocje, a to najgorsze co można zrobić w kłótni ze mną i chyba też z innymi 7.
Więc tak pytam czy Wy jak już się kłócicie to z jakimi typami i jak bardzo nie lubicie tych kłótni? ._."
"To, że jestem patriotą, nie oznacza, że mam być idiotą."
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Nie klóc sie z ósemkami jak chcesz żyć xD wspolczuję z całego serca, mieć jakąkolwiek (a ZWLASZCZA babską) ósemkę w relacji rodzic-dziecko (lub dowolnej innej, gdzie ósemka jest stroną dominującą) to musi być nieopisywalna katastrofa.
Fajnie to się kłóci z dziewiątkami, czasem jedynkami i piątkami, cała reszta wezmie do siebei i nie zrozumie tej wspaniałej ideai jaką jest kłótnia dla sportu (2,3,4,6). Nie lubię sie klocic na powaznie, ale kłotnie o idee, zasady i żywe dyskusje, ktore ludzie biorą za klotnie - uwielbiam. Pod warunkiem filozoficzno-neutralnej tematyki, bo gdy klotnia jest skutkiem problemu rzeczywistego, to nie ma w tym nic fajnego.
Fajnie to się kłóci z dziewiątkami, czasem jedynkami i piątkami, cała reszta wezmie do siebei i nie zrozumie tej wspaniałej ideai jaką jest kłótnia dla sportu (2,3,4,6). Nie lubię sie klocic na powaznie, ale kłotnie o idee, zasady i żywe dyskusje, ktore ludzie biorą za klotnie - uwielbiam. Pod warunkiem filozoficzno-neutralnej tematyki, bo gdy klotnia jest skutkiem problemu rzeczywistego, to nie ma w tym nic fajnego.
xxx xx/xx XXXx
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2012, 23:13
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Wieś.
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Ogólnie jest dobrze nawet bardzo , ale niech no tylko powstanie powód do kłótni.. Koszmar. A najczęściej z powodu błahostki, bo nie zrozumiała żartu... A jak się kłóci jeśli chodzi o moje zachowanie itd, to jej argumenty są często bez sensu.
A to z takim jednym Jedynkiem i Piątkiem też lubię się kłócić (bo tak jakby innych jeszcze nie zidentyfikowałam albo jakoś nie umiem, chociaż moją mamę wiedziałam bez opisu 8), ale właśnie tak jak piszesz, o ideę. Albo po prostu lubię kogoś denerwować, bo tak fajnie okazuje to zdenerwowanie Tyle, że to pewnie jeden z tych typów, co dla żartów się nie kłócą.
A to z takim jednym Jedynkiem i Piątkiem też lubię się kłócić (bo tak jakby innych jeszcze nie zidentyfikowałam albo jakoś nie umiem, chociaż moją mamę wiedziałam bez opisu 8), ale właśnie tak jak piszesz, o ideę. Albo po prostu lubię kogoś denerwować, bo tak fajnie okazuje to zdenerwowanie Tyle, że to pewnie jeden z tych typów, co dla żartów się nie kłócą.
"To, że jestem patriotą, nie oznacza, że mam być idiotą."
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Ojjj tak mieszkam z jedną 8, ale da się przeżyć .. Jestem pewna , że byłoby gorzej gdyby nie potrafiła w niektórych sprawach odpuścić ..nie lubię się kłócić z osobą tego typu ;oo
Jeśli chodzi o 7 to moja najlepsza przyjaciółka nią jest z nikim innym nie bawię się tak dobrze jak z nią ... xd raz ona na coś głupiego wpadnie raz ja .. xD Ale nikt inny nie potrafi mi tak podnieść ciśnienia jak ona i z nikim innym tak często się nie kłócę -.-
Niestety albo się czyjeś wady zaakceptuje albo nie...
Jeśli chodzi o 7 to moja najlepsza przyjaciółka nią jest z nikim innym nie bawię się tak dobrze jak z nią ... xd raz ona na coś głupiego wpadnie raz ja .. xD Ale nikt inny nie potrafi mi tak podnieść ciśnienia jak ona i z nikim innym tak często się nie kłócę -.-
Niestety albo się czyjeś wady zaakceptuje albo nie...
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Jak przeżyjesz kłótnię z 1 albo z kontrfobicznym 6 to pogadamy...
Ósemka? Proszę cię, jedyne co potrafi to krzyczeć. Często dosyć szybko kończą się argumenty a zaczyna przemoc fizyczna.
Ósemka? Proszę cię, jedyne co potrafi to krzyczeć. Często dosyć szybko kończą się argumenty a zaczyna przemoc fizyczna.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Zależy jaka ósemka, w żadnym innym typie podczas kłótni i starć nie widzę tyle nieusprawiedliwionego sadyzmu, chamstwa i chęci pognębienia drugiej strony tak by miała traumę aż do siedmiu pokoleń naprzód Starcia z jedynkami nie robią na mnie setnej części wrażenia, jakie robią kłótnie z 8, a wręcz mam wrażenie że jedynka wyprowadzona z równowagi robi się słaba. Ósemka - wręcz przeciwnie.
xxx xx/xx XXXx
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Widzisz, różnica polega na tym że ósemka wyprowadzona z rónowagi robi się ślepa.
Jedynce wyostrzają się zmysły :>
Jedynce wyostrzają się zmysły :>
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Agresywny ślepiec jest tym bardziej niebezpieczny, bo nieracjonalny, a efekty agresji odczuwa wówczas całe otoczenie. Wówczas TWOJE argumenty potrafią jeszcze pogorszyc sprawę, burza jest większa i większa i większa i trzeba miec siłę bliską tej ósemkowej, by nad burzą zapanować;
Agresywna jedynka jest prosta, doskonale wiesz, gdzie uderzać - i ewentualnie jak zakoczyc calą akcję - a wyostrzone zmysły u rozbitej emocjonalnie osoby nic jej nie dadzą. Kłócące sie jedynki mogą byc chyba niebezpiezpieczne tylko dla ewidentnie słabszych ludzi lub im podległych /dzieci, podwladni/.
Agresywna jedynka jest prosta, doskonale wiesz, gdzie uderzać - i ewentualnie jak zakoczyc calą akcję - a wyostrzone zmysły u rozbitej emocjonalnie osoby nic jej nie dadzą. Kłócące sie jedynki mogą byc chyba niebezpiezpieczne tylko dla ewidentnie słabszych ludzi lub im podległych /dzieci, podwladni/.
xxx xx/xx XXXx
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Miałam okazję przeżyć sporo kłótni z pewną ósemką i jestem zdania, że jest to najgorszy i najbardziej raniący innego człowieka typ. O ile niektórym ludziom, kłótnia służy do tego, żeby po prostu ustalić coś, wyrzucić coś z siebie to niektóre ósemki kłócą się w jednym celu...Zdarza się, że robią to nieświadomie, ale jak nikt inny potrafią kogoś zniszczyć, trafiają akurat w te punkty, które mogą bardzo boleć drugiego człowieka. A najśmieszniejsze w tym typie jest to, że mówi o sobie, że jest sprawiedliwy, natomiast najczęściej robi tak, że złość, która jest przeznaczona dla kogoś innego zostaje wycelowana w człowieka, który po prostu stoi obok. Mało tego, potrafią jeszcze być z tego dumni.
Jak wygląda kłótnia z szóstką? Oczywiście chodzi mi o tą antyfobiczną.
Jak wygląda kłótnia z szóstką? Oczywiście chodzi mi o tą antyfobiczną.
7w8/3w4
sp/sx
sp/sx
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Kłótnia z kontrfobiczną szóstką? Najgorszy przypadek jaki znam da się porównać do kłótni z osobą obsadzającą gniazdo karabinu maszynowego.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=8iwnfj-yASo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=8iwnfj-yASo[/youtube]
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Nie wiem, kłótnie z szóstkami przede wszystkim są bezcelowe, podobnie jak z ósemkami. Oprócz wrzasków i ogólnej agresji wypełnione też emocjonalno-histerycznymi wybuchami i teoriami spiskowymi ("wszyscy mnie nienawidzą, zycie nie jest sprawiedliwe") i w efekcie zwyczajnie męczące psychicznie. Szóstki mają do siebie zbyt mało dystansu, by zdrowa wymiana argumentów i kłótnia dla sportu sprawiała radość.
xxx xx/xx XXXx
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Mi w szóstkach bardzo przeszkadza niechęć do przyznania się do błędu. Poza tym ostatnio odniosłam wrażenie, że ta ich odpowiedzialność za innych jest fałszywa. Podobno to najgorsza ujma powiedzieć dla szóstki, że jest fałszywa albo, że daje się pomiatać i każdy ją wykorzystuje, ale jest to niestety prawdą tym bardziej jeśli chodzi o te słabsze osobniki. Nigdy nie znałam kontrfobicznej szóstki, za to natomiast z opisów wydaje mi się, że byłaby na co dzień dobrym partnerem dla siódemki. Natomiast z jedynkami zawsze dobrze mi się dogadywało, ale to chyba dlatego, że czuję ogromny podziw do wysiłku jaki wkładają w swoją pracę a tą pracą można nazwać wszystko, ponieważ czegokolwiek by się nie dotknęły zamieniają to w złoto.
7w8/3w4
sp/sx
sp/sx
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Jesteś absolutnie, w stu procentach pewna, że miałaś do czynienia akurat z szóstkami? Wiesz, kwestionuję to, co piszesz, ponieważ ja śmiem twierdzić, że nie wpisuję się w ten schemat w ogóle. Mam na tyle silnie rozwinięte sumienie, by umieć przyznać się do błędu, jeśli czułabym, że go popełniłam. Jedyne przypadki, jakie przychodzą mi na myśl, kiedy postąpiłam inaczej, to wtedy, gdy czułam się równie poszkodowana, co druga strona, a nie doczekałam się okazji, by móc o tym szczerze porozmawiać. Ogólnie wydaje mi się mało prawdopodobne by przynajmniej średnio zdrowa 6 zachowywała się tak zawzięcie, chociaż ręki nie dałabym sobie za to uciąć.angie91 pisze:Mi w szóstkach bardzo przeszkadza niechęć do przyznania się do błędu.
Możesz rozwinąć?angie91 pisze:Poza tym ostatnio odniosłam wrażenie, że ta ich odpowiedzialność za innych jest fałszywa.
Na początku zdania dodałabym: "mało zdrowe"atis pisze:Szóstki mają do siebie zbyt mało dystansu, by zdrowa wymiana argumentów i kłótnia dla sportu sprawiała radość.
6w7 sp/sx, EIE
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Co to jest "kłótnia dla sportu"? Bo chyba nie znam żadnej osoby, która uważa spinki z kimś za formę rozrywki, a jedynie przychodzą mi na myśl jakieś niedorozwoje, które chcą się na kimś wyżyć i których dawno nikt do pionu nie postawił;/
Podobno 1w9 LIE
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: 7 a kłótnie z innymi typami
Na początku zdania dodałabym: "mało zdrowe" [/quote]atis pisze:Szóstki mają do siebie zbyt mało dystansu, by zdrowa wymiana argumentów i kłótnia dla sportu sprawiała radość.
Ja bym dodała: od 9 do 4 poziomu zdrowia, więc tak, pi razy oko, 90% wszystkich szóstek xDD
Paweu - kłótnia dla sportu, to coś, co uskuteczniać można z bliskimi znajomymi, z którymi ma się podobne poczucie humoru i estetyki, z którymi jest sie na tyle blisko, by wiedziec, na co mozna sobie pozwolić, a gdzie przekracza się granicę. Miałam takich znajomych w pokoju w poprzedniej pracy - babska ósemka, męska dziewiątka i jakiś-entp-chxx-wie-co-za-enneatyp. W kazdym razie - nasza czwórka to byla grupa-psychodela, ludzie się nas bali, szefowa straszyla ludzi z reszty działu, ze jak bedą sie obijac to karnie ich do nas wysle siedziec xD I my się uwielbialismy, szczerze i całkowicie, ale mielismy w pewnych 'potencjalnie konfliktogennych' sprawach dosc mocne roznice poglądów i dyskusja bardzo czesto zamieniala sie w wydzieranie się na siebie, wygrażanie, przytyki odnosnie intelektu ameby i życzenie smierci 7 pokoleniom wprzód i potępienia 7 pokoleniom wstecz xDDDDD Powydzieralismy sie, zwyzywalismy, a potem ktos rzucał: no to co, idziemy na herbatkę? ^^ to wlasnie jest kłótnia dla sportu - gdy trafisz na odpowiednie towarzystwo, ktore nie wezmie do siebie całego gówna, którym sie obrzuci, to wówczas - NIE MA LEPSZEJ METODY WALKI ZE STRESEM. U nas stres sie nie gotował, my wszystko z siebie wyrzucalismy i wyzywalismy na sobie nawzajem swoje frustracje NATYCHMIAST gdy coś komuś nie pasowało. To było piękne. Oczysczające. Cudowne. To był najlepszy okres w moim życiu. TO WLASNIE JEST KŁOTNIA DLA SPORTU Do tej pory się widujemy i wspominamy najlepiej własnie nasze ciągłe wojny. Świetna sprawa. Życzę każdemu, by znalazł w życiu takie towarzystwo
xxx xx/xx XXXx