8w9 vs 9w8

Wiadomość
Autor
Azagal
Posty: 388
Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 05:43

8w9 vs 9w8

#1 Post autor: Azagal » czwartek, 1 listopada 2007, 11:50

...
Ostatnio zmieniony sobota, 13 września 2008, 17:08 przez Azagal, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: 8w9 vs 9w8

#2 Post autor: Hydra » czwartek, 1 listopada 2007, 12:14

UWAGA SPAM:
Klasyczny opis ISTpa Te :P
MY NIE MóWIMY NIC

Azagal
Posty: 388
Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 05:43

Re: 8w9 vs 9w8

#3 Post autor: Azagal » czwartek, 1 listopada 2007, 12:40

...
Ostatnio zmieniony sobota, 13 września 2008, 16:16 przez Azagal, łącznie zmieniany 1 raz.

nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

Re: 8w9 vs 9w8

#4 Post autor: nlg » czwartek, 1 listopada 2007, 12:44

Hydra pisze:UWAGA SPAM:
Klasyczny opis ISTpa Te :P
Powiedziała Hydra, która sama jest... ISTP Te 9w8 ;)
tak

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#5 Post autor: Memory » piątek, 8 sierpnia 2008, 11:25

Jest sobie pewien Miś. Pokojowy czlowiek, zyjacy tylko chwila obecna nie zastanawiajacy sie nad pierdolami. Mocno zbudowowany i pomimo swojej flegmatycznej przyziemnej natury potrafi byc niesamowicie dynamiczny i szybki podczas walki, jeden z najlepszych w swojej sekcji.

Do rzeczy. Nasz Miś ma w sobie cos co mozna by okreslic naturalnymi talentami przywodczymi i wielu z checia by go widzialo w roli zastepcy przywodcy sekcji, natomiast on sam nie ma ochoty na przyjecie nowych obowiazkow i woli sobie normalnie trenowac tak jak robi to do tej pory.
9w8 jest chyba w stanie wybaczyć więcej, niż 8w9. Jest bardziej pokojowa, mniej waleczna i nie dąży do uniezależnienia się finansowo w przeciwieństwie do 8 [odróżnienie na podstawie opisów enneagramu i własnej dziewiętkowości].
Najskuteczniejsza metoda, żeby rozszyfrować Miśka, to się z nim zaprzyjaźnić.
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#6 Post autor: Absynt » piątek, 8 sierpnia 2008, 11:44

9

Osemki na tyle, na ile je znam sa z reguly nerwowe! Bywaja opanowane, ale mimo sily sa chwiejne. 9 bedzie sie kontrolowac do ostatniej chwili.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#7 Post autor: Memory » piątek, 8 sierpnia 2008, 11:49

Osemki na tyle, na ile je znam sa z reguly nerwowe! Bywaja opanowane, ale mimo sily sa chwiejne. 9 bedzie sie kontrolowac do ostatniej chwili.
To by wyszło z kolei, że jestem ósemką, w co szczerze wątpię. Też trudno mi jest się opanować, czasem nawet nie zauważę, w którym momencie wybuchnę i zranię kogoś. Nie kontroluję czasem swoich wybuchów, chociaż nieraz starałam się powstrzymywać złość. :roll:
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#8 Post autor: Absynt » piątek, 8 sierpnia 2008, 11:58

Dobra, moze zle sie wyrazilem. Zreszta jakie to ma znaczenie? :D

Z opisu w pierwszym poscie obstawiam dziewiatke! :)
Choc juz i tak przestalem wierzyc w enneagram ;p
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#9 Post autor: Pablo » niedziela, 10 sierpnia 2008, 05:36

Też sie nad tym zastanawiałem czy jestem 8v9 czy 9v8

Ale Azagal mi sie wydaje ze 9v8 postrzega ludzi pewnych siebie z rezerwą, ma przed nimi w gruncie rzeczy obawy, tak jakby nie chciała poza ringiem ani nimi dowodzić ani wchodzić w jakieś głębsze relacje (świadomość w stosunku do grupy, nie poszczególnych jednostek)
Natomiast 8v9 ma poczucie że jest w pewien sposób na równi z tymi ludźmi.. Sam chodziłem kiedyś na krav-magę, bo mam kontuzję i nie mogę trenować takiego np. muay thai. Ale brakowało mi w tych treningach realizmu, bo tam nie ma walki kontaktowej tak naprawdę, tylko uczenie się ruchów. To było denerwujące :) Że nie możesz sprawdzić swoich możliwości, zmierzyć się z kimś tak naprawdę. Boksowałem się kiedyś z kumplem regularnie, ale niechcący rozwaliłem mu któregoś razu mocno nos i zrezygnował z tego. Ja jakoś nie przejmowałem się zadnymi kontuzjami, chyba że naprawdę uziemiały (w stylu zwichnięty staw skokowy albo złamana noga) - ale to już ogólnie, poza sportami kontaktowymi.
Jestem 8v9 i jakoś nigdy nie miałem ambicji żeby być pionierem jakiejkolwiek grupy, chyba że wyczuwałem że potrzebują tego - wtedy tak.

Wydaje mi się ze 8v9 podchodzi to tego typu zabaw bardziej realnie niż 9v8. Ale niech ci ostatni się tu jeszcze wypowiedzą :)

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#10 Post autor: Memory » niedziela, 10 sierpnia 2008, 10:20

Ale Azagal mi sie wydaje ze 9v8 postrzega ludzi pewnych siebie z rezerwą, ma przed nimi w gruncie rzeczy obawy, tak jakby nie chciała poza ringiem ani nimi dowodzić ani wchodzić w jakieś głębsze relacje (świadomość w stosunku do grupy, nie poszczególnych jednostek)
Trafiłeś w samo sedno sedna.
Niby nie potrafię określić skąd pochodzi lęk przed silniejszymi, bardziej przebojowymi ludźmi, podziwianymi w grupie. Jednak istnieje, a ja nie potrafię się go pozbyć.
Jak się głębiej zastanowię nad istotą tego strachu, to jestem niemal przekonana, że wynika on z braku pewności do swoich działań, obawiam się zbłaźnienia, złej oceny. A decyzja lidera zwykle wpływa na zdanie pozostałych. Staram się zachowywać naturalnie, jednak przychodzi to czasem z trudem, nie ujawniam swej osobowości w pełni. Siedzę prawie, jak na szpilkach. Przywdziewam dobrą minę do złej gry i staram się przełknąć strach, ale myśli nie umiem uciszyć. Do szaleństwa mnie doprowadzają słowa brzęczące mi w głowie 'czy ona/on mnie polubił?', 'lepiej się nie odzywać, bo pomyśli, że jestem głupia'.

Przeraża mnie fakt, że może mi tak zostać na całe życie...
6w7 sp/sx, EIE

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#11 Post autor: Pablo » niedziela, 10 sierpnia 2008, 13:43

Wiesz co zrób? Pomyśl o relacjach z kimś takim jako dobrej zabawie nie rywalizacji o to kto jest mądrzejszy ;) nie spodziewaj się że ktoś taki czeka na to żeby wytknąć Ci jakieś błędy - na ogół tak nie jest :)

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#12 Post autor: Memory » niedziela, 10 sierpnia 2008, 14:00

Pablo pisze:Wiesz co zrób? Pomyśl o relacjach z kimś takim jako dobrej zabawie nie rywalizacji o to kto jest mądrzejszy ;) nie spodziewaj się że ktoś taki czeka na to żeby wytknąć Ci jakieś błędy - na ogół tak nie jest :)
Eh, dzięki za radę. ;) Staram się stłumić rodzący się strach, chociaż czasem przychodzi to z trudem. Ale rzeczywiście powinnam przestać postrzegać relację z odważniejszymi, jako król i wierny, pokorny giermek. :)
6w7 sp/sx, EIE

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#13 Post autor: Pablo » niedziela, 10 sierpnia 2008, 14:05

Właśnie kurde - zauważyłem że szczególnie kobiety boją sie takich facetów :? Zamiast dostrzec w kimś takim zarąbistego sprzymierzeńca, kumpla, przyjaciela boją się że zostaną wzięte na smycz, że ktoś taki ma drugą twarz i lepiej trzymać go na dystans, że nie można mu ufać bo jak coś mu odwali to będzie niedobrze, albo porównują się i wpadają w kompleksy....

Zaufaj takim trochę, a będzie dobrze - to też ludzie :)

ODPOWIEDZ