Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Dwójeczka może też znaleźć sobie szybko inną potrzebującą jej osobę, której może sprawiać przyjemność. To pozwala nie myśleć o odrzuceniu.
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Na mnie "W ogóle nie rozumiesz tego, o czym mówisz..."
Nie wiem, jak zranić inne typy.
Wiem tylko, że zarzucanie pesymistycznymi psedu-faktami i w ogóle rozsiewanie negatywnej wizji świata (co przychodziło mi zupełnie naturalnie gdy miałem zły nastrój a obok była osoba na tyle bliska, że nie musiałem się z nim kryć) ewidentnie źle działało na Siódemkę. Prawdopodobnie działa tylko, gdy jesteście dość bliskimi sobie ludźmi i 7 wie, że temu drugiemu można ufać i nie chce jej szkodzić. To brzmi, jakby działało źle na każdy typ, może tak jest.
Ja np. rzadko przejmuję się mocno czyimiś słowami (jeśli wyglądają na ważne, na 100% prędzej czy później je przemyślę) chyba że są ewidentnym atakiem na mnie- ale wtedy bardziej ranią mnie cudze emocje i nastawienie (+ stres że nie wiem jak zareagować) niż słowa . To, co napisałem na początku, to rzadki przykład zdania mogącego mnie mocno zranić nawet wtedy, gdy w ogóle nie jest atakiem na mnie (po prostu jest merytoryczne). Wtedy albo zażarcie bronię swoich tez(gdy czuję się naprawdę mocny w danym temacie) albo bronię swoich z rozpędu i przyzwyczajenia, coraz ciszej, w środku stopniowo zwijając się w ciasny, pełen pokory kłębuszek (w większości przypadków). Jeśli ktoś chce dojść w dyskusji ze mną dojść do sensownych wniosków, nie powinien tak mówić- raczej konstruktywnie wytknąć luki. Natomiast jeśli po prostu chce wygrać- świetny sposób, mogę się posypać.
Nie wiem, jak zranić inne typy.
Wiem tylko, że zarzucanie pesymistycznymi psedu-faktami i w ogóle rozsiewanie negatywnej wizji świata (co przychodziło mi zupełnie naturalnie gdy miałem zły nastrój a obok była osoba na tyle bliska, że nie musiałem się z nim kryć) ewidentnie źle działało na Siódemkę. Prawdopodobnie działa tylko, gdy jesteście dość bliskimi sobie ludźmi i 7 wie, że temu drugiemu można ufać i nie chce jej szkodzić. To brzmi, jakby działało źle na każdy typ, może tak jest.
Ja np. rzadko przejmuję się mocno czyimiś słowami (jeśli wyglądają na ważne, na 100% prędzej czy później je przemyślę) chyba że są ewidentnym atakiem na mnie- ale wtedy bardziej ranią mnie cudze emocje i nastawienie (+ stres że nie wiem jak zareagować) niż słowa . To, co napisałem na początku, to rzadki przykład zdania mogącego mnie mocno zranić nawet wtedy, gdy w ogóle nie jest atakiem na mnie (po prostu jest merytoryczne). Wtedy albo zażarcie bronię swoich tez(gdy czuję się naprawdę mocny w danym temacie) albo bronię swoich z rozpędu i przyzwyczajenia, coraz ciszej, w środku stopniowo zwijając się w ciasny, pełen pokory kłębuszek (w większości przypadków). Jeśli ktoś chce dojść w dyskusji ze mną dojść do sensownych wniosków, nie powinien tak mówić- raczej konstruktywnie wytknąć luki. Natomiast jeśli po prostu chce wygrać- świetny sposób, mogę się posypać.
Pewnie odebrałbym jako atak i odbił piłeczkę. Natomiast później, szczególnie gdybym zdał sobie sprawę, że wcale nie musiały być atakiem... przemyślenia zajęłyby pewnie z godzinę. "Nie, to nie może być prawdą, ja wcale..." Dla świętego spokoju pewnie przyznałbym trochę racji i zajął się przyjemniejszymi myślami.Pierzasta pisze:Już by bardziej chyba działało coś w stylu "Chciałbyś należeć do towarzystwa, ale ci nie pozwalają, więc udajesz samotnika z wyboru", bo to może przynajmniej skonfundować a niektórych nawet zranić.
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Szybko? Polemizowałabym. To zależy, jak ważna jest dla niej ta osoba, która ją rani... i na jakim ona sama jest poziomie.ubiotech pisze:Dwójeczka może też znaleźć sobie szybko inną potrzebującą jej osobę, której może sprawiać przyjemność. To pozwala nie myśleć o odrzuceniu.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
o nie! "zupełnie jak moja koleżanka" , "o, takie w stylu Tomka" i chęć mordu się odzywa ...Ketchup_suicide pisze:1:
'Kurcze, ta dziewczyna/ten chłopak jest niesamowity! Rysuje/śpiewa/pisze/whatever tak pięknie bez jakiegokolwiek wysiłku! Imponuje mi jego/jej kreatywność, jeszcze nigdy nie spotkałam takiej osoby!'
'Oh, nie wiedziałam ze rysujesz/spiewasz/piszesz/whatever. Nawet nieźle. Moje koleżanka robi to bardzo podobnie.'
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
O jednym typie z którym przebywam najwięcej, mogę się wypowiedzieć:
5 - mówię do nich i mówie, pieprze bez przerwy na różne tematy, a ich odpowiedzi to ciągłe analogie do seksu.
5 - mówię do nich i mówie, pieprze bez przerwy na różne tematy, a ich odpowiedzi to ciągłe analogie do seksu.
papa ludki
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
8 - wyśmiać ich masę. Jeśli mają sporą porównać do kogoś kto ma jeszcze większą.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Najbardziej chyba oczywistą oczywistością jest mówienie o tym, czego się nie ma.eszpe pisze:5 - mówię do nich i mówie, pieprze bez przerwy na różne tematy, a ich odpowiedzi to ciągłe analogie do seksu.
No UPS - no party.
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
Chyba o tym czego nam brakuje (w domyśle zakładamy pragnienie). Nie każdy ksiądz mówi o seksie i nie każda prostytutka o Bogu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- IstariDreamer
- Posty: 303
- Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 12:10
- Lokalizacja: Right here
Re: Ósemka poznaje inne typy - oszczerstwo
(9?)
Zastanawiałem się nad tą kwestią.
Z równowagi wyprowadza mnie sama świadomość, że ktoś chce mnie wyprowadzić z równowagi. Może mnie zdenerwować najbardziej absurdalna uwaga pod warunkiem, że wynika ze szczerej niechęci.
Pomijając takie sytuacje najbardziej denerwuje mnie 'zarzut', że nie mogę kogoś zrozumieć. Choć tylko, jeśli pochodzi on od osoby, którą chcę zrozumieć.
Zastanawiałem się nad tą kwestią.
Z równowagi wyprowadza mnie sama świadomość, że ktoś chce mnie wyprowadzić z równowagi. Może mnie zdenerwować najbardziej absurdalna uwaga pod warunkiem, że wynika ze szczerej niechęci.
Pomijając takie sytuacje najbardziej denerwuje mnie 'zarzut', że nie mogę kogoś zrozumieć. Choć tylko, jeśli pochodzi on od osoby, którą chcę zrozumieć.