8 i ich stosunek do innych typów enneagramu
No pewnie masz rację.yusti pisze: manipulant!!1
Cholernie daleko mi w tym przypadku do miłości, ale nie śmiem mieć innego zdania, więc nie komentujęyusti pisze: "kocham cię ale..."
i to po 2dniach na forum
Dobrze yustiyusti pisze: a poza tym nie baw się Eruantalonie w "ergo"wanie, bo to pl forum, mamy słowo WIĘC, zatem
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
1 - znam sporo, rozumiem ich motywację, są bezpieczni i przewidywalni - co znaczy, że świni Ci nie podłożą. Jedna znana mi jedynka miała ostatnio na naszej-klasie opis: "Jak ktoś mi jeszcze raz poleci WOŚP to wylot ze znajomych", zapewniając mi tym samym dobre samopoczucie na cały dzień (mnie w sumie nie przeszkadza ten brak taktu, idzie się przyzwyczaić)
Chciałabym mieć trochę więcej z jedynki...
2 - ważną cechą tego typu jest to, że wiedzą czego chcę (przynajmniej z definicji) czuję przyciąganie do męskich przedstawicieli... obawiam się, że jest to trochę niezdrowy pociąg Moją najlepszą przyjaciółką jest dwójka, to jak się różnimy zawsze mnie zadziwia
3 - sama mam dość dużo z trójki, ale chyba nie miałam okazji bliżej poznać żadnej...
4 - znam przynajmniej jedną. Bardzo dobry kumpel - uwielbiam jego poczucie humoru, sposób bycia... do niczego nie mogę się przyczepić
5 - są dla mnie zagadką, pustka totalna, nic o nich nie wiem...
6 - podejrzewa mojego ojca o bycie 6, fobiczną niestety więc może nie będę pisać w tym miejscu o doświadczeniach z tym typem
7 - ósemkę zawsze będzie coś w siódemce wkurzać... wkurzanie siebie nawzajem jest czasami fajne
8 - podobnie jak w przypadku 1 ósemki są przewidywalne. Nie utrudniają sobie życia niepotrzebnie. Babeczki 8 są szczególnie fajne... mówią to co myślą, nie trzeba się domyślać... nawet nie wiecie jakie to błogosławieństwo w świecie w którym tylko 10% to przekaz werbalny. Faceci 8, których znam w realu, cały czas chcą coś udowodnić... nie wiem czy tak do mnie, czy generalnie - osobiście mnie to odstrasza.
9 - mama 9w1, moje totalne przeciwieństwo (z testu mi wyszło) Uwielbiam ją Nie obraża się, o byle co - to jest u 9 super!
Chciałabym mieć trochę więcej z jedynki...
2 - ważną cechą tego typu jest to, że wiedzą czego chcę (przynajmniej z definicji) czuję przyciąganie do męskich przedstawicieli... obawiam się, że jest to trochę niezdrowy pociąg Moją najlepszą przyjaciółką jest dwójka, to jak się różnimy zawsze mnie zadziwia
3 - sama mam dość dużo z trójki, ale chyba nie miałam okazji bliżej poznać żadnej...
4 - znam przynajmniej jedną. Bardzo dobry kumpel - uwielbiam jego poczucie humoru, sposób bycia... do niczego nie mogę się przyczepić
5 - są dla mnie zagadką, pustka totalna, nic o nich nie wiem...
6 - podejrzewa mojego ojca o bycie 6, fobiczną niestety więc może nie będę pisać w tym miejscu o doświadczeniach z tym typem
7 - ósemkę zawsze będzie coś w siódemce wkurzać... wkurzanie siebie nawzajem jest czasami fajne
8 - podobnie jak w przypadku 1 ósemki są przewidywalne. Nie utrudniają sobie życia niepotrzebnie. Babeczki 8 są szczególnie fajne... mówią to co myślą, nie trzeba się domyślać... nawet nie wiecie jakie to błogosławieństwo w świecie w którym tylko 10% to przekaz werbalny. Faceci 8, których znam w realu, cały czas chcą coś udowodnić... nie wiem czy tak do mnie, czy generalnie - osobiście mnie to odstrasza.
9 - mama 9w1, moje totalne przeciwieństwo (z testu mi wyszło) Uwielbiam ją Nie obraża się, o byle co - to jest u 9 super!
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
Dlaczego ja nie napisałabym na n-k "Kto jeszcze raz poleci mi WOŚP to wylot ze znajomych"?
Otóż, uważam, że takie coś może wzbudzić tylko niepozytywne emocje... i po co, w imię czego? Co mogę osiągnąć pisząc takie rzeczy? Nie chciała aby jej zawalać skrzynkę? Większość ludzi zrozumiałaby coś w stylu: "Dostałam już 1000 poleceń WOŚP - nie wysyłajcie już więcej "
Wpadłam na coś! Może ona chce sprawdzić, kto jest prawdziwym przyjacielem... wszak takie teksty wytrzymują jedynie najwytrwalsi
Mnie zależy aby ludzie mnie lubili, żeby żyło im się ze mną dobrze... to źle? Nie robię niczego przeciwko sobie, swoim zasadom... jestem sobą i trochę myślę o innych. Po co bezinteresownie mącić? Twierdzisz, że ona pokazała swoje wnętrze, a my (ja) się śmiejemy... wybacz, ale ja się śmieję, a komuś innemu może być przykro... i to jest fair? Z resztą trudno kontrolować wewnętrzne reakcje... po prostu takie rzeczy mnie śmieszą... nie będę się powstrzymywać!
Otóż, uważam, że takie coś może wzbudzić tylko niepozytywne emocje... i po co, w imię czego? Co mogę osiągnąć pisząc takie rzeczy? Nie chciała aby jej zawalać skrzynkę? Większość ludzi zrozumiałaby coś w stylu: "Dostałam już 1000 poleceń WOŚP - nie wysyłajcie już więcej "
Wpadłam na coś! Może ona chce sprawdzić, kto jest prawdziwym przyjacielem... wszak takie teksty wytrzymują jedynie najwytrwalsi
Mnie zależy aby ludzie mnie lubili, żeby żyło im się ze mną dobrze... to źle? Nie robię niczego przeciwko sobie, swoim zasadom... jestem sobą i trochę myślę o innych. Po co bezinteresownie mącić? Twierdzisz, że ona pokazała swoje wnętrze, a my (ja) się śmiejemy... wybacz, ale ja się śmieję, a komuś innemu może być przykro... i to jest fair? Z resztą trudno kontrolować wewnętrzne reakcje... po prostu takie rzeczy mnie śmieszą... nie będę się powstrzymywać!
Zgadzam się z Basket - my nie mamy tego posranego podejścia że jak ktoś nie podziela naszego poglądu na świat to od razu won albo terror - to jest dopiero szczeniackie i żałosne. 8 może się tak zachowywać ale jak poczuje się niesprawiedliwie potraktowane - najpierw włoży wkład w to żeby człowieka innymi łagodniejszymi metodami do czegoś przekonać, żeby był dobrze kojarzony i lubiany (wpływ 2) a nie pieni się jak rozpuszczony bachor bo ktoś coś nie tak powiedział nienawidzę tego w jedynkach - i to jest doskonały sposób na walkę z nimi 8) kto mieczem wojuje od miecza ginie i w przypadku tego typu idealnie to widać. My istniejemy między ludźmi jak ludzie a nie mistrzowie krytyki i osądu - ogólnie jak widzę po innych to 1 są mało lubianym typem ludzi.