lottalove pisze:Tak naprawdę znam swój typ (przynajmniej tak mi się wydaje), poznaję siebie, rozumiem więcej niż parę lat temu, ale chyba brakuje działania i praktycznej wiedzy co z tym zrobić.
Jeśli Enneagram ma do czegoś służyć, to właśnie do rozwoju. Opis tego jaki jestem nie ma większej wartości. Nie muszę czytać książek, żeby wiedzieć jaką mam osobowość. Ta typologia zostawia pewne wskazówki, np.
"jest duże prawdopodobieństwo, że nieświadomie boisz się odrzucenia, albo nieświadomie robisz wszystko, żeby nie podjąć trudnych dla Ciebie decyzji", które wzięły się z obserwacji ludzi badających temat trochę przed nami.
Mi w dużej mierze ułatwiły rozpoznanie u siebie wielu mechanizmów, które przeszkadzały w funkcjonowaniu. Z wiedzą praktyczną, jak wspomniałaś, jest gorzej. Jak dla mnie w większości książek porady są zbyt ogólnikowe. Niemniej tutaj na forum istnieje sporo wątków, z których można się czegoś dowiedzieć
lottalove pisze:Ale prawdziwe Ja... wierzę, że gdzieś ono tam jest i czeka. Mam nadzieję, ze się doczeka.
Powodzenia!