Jest coś takiego w MBTI jak...?

Ogólne dyskusje na temat MBTI
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Jest coś takiego w MBTI jak...?

#1 Post autor: silvergirl » piątek, 6 czerwca 2014, 14:46

Jest coś takiego w MBTI jak pary dualne (w socjonice)?

I które typy będą się ze sobą najlepiej dogadywać?



Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Jest coś takiego w MBTI jak...?

#2 Post autor: sjofh_ystad » piątek, 6 czerwca 2014, 16:47

Jeny widziałem gdzieś tabele i opisy relacji, może znajdę.
Pewnie różni autorzy różnie opisują, w MBTI tylu ludków działa i na przestrzeni tylu lat, w dodatku bez dbałości o spójność...

Natomiast MBTI ma "bardziej amerykańskie" podejście, takie optymistyczne, że zdrowe egzemplarze w zasadzie każdych typów się dogadają i w opisach to jest zaakcentowane.

W socjo w początkach jej rozwoju był przesadny nacisk na dualizację, co było wynikiem wielu rzeczy: nieprzejmowania się tak jak amerykańce negatywną stroną życia (takie jakby pogodzenia się, że większość relacji jest mocno nieoptymalna, i chvj, tak było jest i będzie), mocno nieszczęśliwego i niedopasowanego małżeństwa twórczyni socjoniki, chęci dokładnego opisania i skategoryzowania rzeczywistości (ten aspekt, o ile zaznaczymy że jest wiele innych czynników np. płeć, otoczenie , historia życia itd., bardzo popieram - MBTI jest strasznie niekonkretne). Obecnie widzę, że wielu ludków zwraca na to uwagę i pisze, że dualność to nie jakaś magia, że można stworzyć bardzo fajny związek z innymi typami (bo to, że nawet para dualna może być porażkowa, to chyba pisano od początku, to raczej oczywiste), że relacje i ich opisy są potencjalne, tj. ma to oparcie w rzeczywistości, ale są dość ogólne, związek zależy od wieeelu różnych czynników, można na niego wpływać, zmieniać go, ulepszać itd.


O są!!!!, na tej stronie są nazwy i krótkie opisy (reszta z tego co widzę jest płatna), a jak klikniesz w dany typ np. ENTP, to na dole są odnośniki po nazwach relacji do typów, z którymi dana relacja opisywany typ wiąże

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Jest coś takiego w MBTI jak...?

#3 Post autor: Snufkin » piątek, 6 czerwca 2014, 19:54

Uwaga SUGESTIA dla niedoinformowanych:
YUSTI ZAKŁADA TEMATY NIE PO TO BY SIĘ CZEGOŚ DOWIEDZIEĆ NOWEGO TYLKO ŻEBY SIĘ PUBLICZNIE UWIARYGODNIĆ ŻE NIE JEST SOBĄ.
NIE KARMIĆ ŚMIECĄCEGO TROLLA !!
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Jest coś takiego w MBTI jak...?

#4 Post autor: silvergirl » piątek, 6 czerwca 2014, 23:37

Snufkin pisze:Uwaga SUGESTIA dla niedoinformowanych:
YUSTI ZAKŁADA TEMATY NIE PO TO BY SIĘ CZEGOŚ DOWIEDZIEĆ NOWEGO TYLKO ŻEBY SIĘ PUBLICZNIE UWIARYGODNIĆ ŻE NIE JEST SOBĄ.
NIE KARMIĆ ŚMIECĄCEGO TROLLA !!

Miło, że zawsze trolujesz moje tematy, jedyny trolu na tym forum. I te twoje urojenia o justi - co to za wielka miłość musi być, że w każdym ją widzisz :)

-- Posty sklejone automatycznie piątek, 6 czerwca 2014, 22:41 --
sjofh_ystad pisze:Jeny widziałem gdzieś tabele i opisy relacji, może znajdę.
Pewnie różni autorzy różnie opisują, w MBTI tylu ludków działa i na przestrzeni tylu lat, w dodatku bez dbałości o spójność...

Natomiast MBTI ma "bardziej amerykańskie" podejście, takie optymistyczne, że zdrowe egzemplarze w zasadzie każdych typów się dogadają i w opisach to jest zaakcentowane.

W socjo w początkach jej rozwoju był przesadny nacisk na dualizację, co było wynikiem wielu rzeczy: nieprzejmowania się tak jak amerykańce negatywną stroną życia (takie jakby pogodzenia się, że większość relacji jest mocno nieoptymalna, i chvj, tak było jest i będzie), mocno nieszczęśliwego i niedopasowanego małżeństwa twórczyni socjoniki, chęci dokładnego opisania i skategoryzowania rzeczywistości (ten aspekt, o ile zaznaczymy że jest wiele innych czynników np. płeć, otoczenie , historia życia itd., bardzo popieram - MBTI jest strasznie niekonkretne). Obecnie widzę, że wielu ludków zwraca na to uwagę i pisze, że dualność to nie jakaś magia, że można stworzyć bardzo fajny związek z innymi typami (bo to, że nawet para dualna może być porażkowa, to chyba pisano od początku, to raczej oczywiste), że relacje i ich opisy są potencjalne, tj. ma to oparcie w rzeczywistości, ale są dość ogólne, związek zależy od wieeelu różnych czynników, można na niego wpływać, zmieniać go, ulepszać itd.



O są!!!!, na tej stronie są nazwy i krótkie opisy (reszta z tego co widzę jest płatna), a jak klikniesz w dany typ np. ENTP, to na dole są odnośniki po nazwach relacji do typów, z którymi dana relacja opisywany typ wiąże

Pytam bo w pracy moim współpracownikiem może być osoba która jest moim konfliktorem, ale w socjonice. Ma to jakiś realny wpływ, czy socjonika i MBTI to inna bajka?

ODPOWIEDZ