Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Koty są z reguły groźne, tak samo jak smoki potulne. Smoczek będzie kochany i mnie nie opieprzy, prawda?
Szczerze mówiąc, to nie wiem, co można widzieć w 5w4. Jeśli już o 5 chodzi, to mam wrażenie, że to 5w6 są bardziej interesujące...
Znamy inne 5w4 .minou pisze:Więc żeby nie było offtopu, to chciałam tylko dodać, że 5w4 (przynajmniej niektóre) mają też świetne poczucie humoru....
Szczerze mówiąc, to nie wiem, co można widzieć w 5w4. Jeśli już o 5 chodzi, to mam wrażenie, że to 5w6 są bardziej interesujące...
Mówimy o tych, które znamyEmjotka pisze:Znamy inne 5w4 .
No jasne. Czyż między innymi nie o takiej niedostępności była mowa wcześniej... 8) 5w4 się za nic w świecie nie przyzna, że można w niej coś widzieć. Ale żadna czwórka się na to nie złapieSzczerze mówiąc, to nie wiem, co można widzieć w 5w4. Jeśli już o 5 chodzi, to mam wrażenie, że to 5w6 są bardziej interesujące...
Ostatnio zmieniony piątek, 10 sierpnia 2007, 23:47 przez minou, łącznie zmieniany 1 raz.
-
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Jako moderator - oj wybuchy Smoka potrafią byc mocne, nie bajerować Smoka na służbie i nie dokarmiać cukierkami .
Jako user - czego Czwórka ma za dużo ( emocjonalność) Piątka ma w deficycie. A przeciwieństwa na pewnym etapie są dla siebie fascynujące. Kiedy euforyczne emocje opadną, może być niehalo.......
albo Piątka filozoficznie zniesie skoki napięć u Czwórki.
Jako user - czego Czwórka ma za dużo ( emocjonalność) Piątka ma w deficycie. A przeciwieństwa na pewnym etapie są dla siebie fascynujące. Kiedy euforyczne emocje opadną, może być niehalo.......
albo Piątka filozoficznie zniesie skoki napięć u Czwórki.
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Wszystkie, które znałam, nie żyją 8) .minou pisze:Mówimy o tych, które znamy
Bo się sama zna i wie, że z niej dupa a nie obiekt westchnień...5w4 się za nic w świecie nie przyzna, że można w niej coś widzieć.
Smoku, lubisz kukułki?Modsmok pisze:Jako moderator - oj wybuchy Smoka potrafią byc mocne, nie bajerować Smoka na służbie i nie dokarmiać cukierkami .
A to niech się zna i dalej to sobie wmawia... Jak się uprze, to można ...no... zwątpić we własną cierpliwośćBo się sama zna i wie, że z niej dxxx a nie obiekt westchnień...
...albo Czwórka podłączy Piątkę pod jakieś napięcie...albo Piątka filozoficznie zniesie skoki napięć u Czwórki.
-
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
- herbacianka
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
- Lokalizacja: Z ciepłych krajów
- Kontakt:
Moje dwie dobre przyjaciółki to 5 w 4. Są rozważne, zdystansowane i udzielają dobrych rad, a przy tym mają fantastyczne poczucie humoru i można się z nimi świetnie bawić:-)
Jeśli idzie o mężczyzn, to panowie-piątki przyciągają mnie do siebie swoją erudycją i specyficzną wrażliwością, spostrzegawczością (umieją "odpowiednie dać rzeczy słowo"). Ich zacięcie filozoficzne sprawia, że starsznie fajnie się z nimi dyskutuje, a jeszcze lepiej słucha...
O tak, bywałam zakochana w piątkach 8) Tylko one nie zawsze rozumieją moje emocje, niekiedy mam wrażenie, że piątki są zbyt rozsądne..
Obecnie przeżywam coś jakby fascynację jednym pięć (nie wiem na pewno czy jest piątką, ale tak mi się wydaje), ale to jest coś bardzo efemerycznego i prędzej zupełnie zrezygnuję z tej relacji niż zepsuję mu związek
Jeśli idzie o mężczyzn, to panowie-piątki przyciągają mnie do siebie swoją erudycją i specyficzną wrażliwością, spostrzegawczością (umieją "odpowiednie dać rzeczy słowo"). Ich zacięcie filozoficzne sprawia, że starsznie fajnie się z nimi dyskutuje, a jeszcze lepiej słucha...
O tak, bywałam zakochana w piątkach 8) Tylko one nie zawsze rozumieją moje emocje, niekiedy mam wrażenie, że piątki są zbyt rozsądne..
Obecnie przeżywam coś jakby fascynację jednym pięć (nie wiem na pewno czy jest piątką, ale tak mi się wydaje), ale to jest coś bardzo efemerycznego i prędzej zupełnie zrezygnuję z tej relacji niż zepsuję mu związek
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.
herbaciana 4 w 5 INFp
herbaciana 4 w 5 INFp
Wgłębiając się w podforum Piątek, czytając ich wypowiedzi doszłam do wniosku, że facet, którego kiedyś kochałam był 5w4 nie 4w5:
- potrafił przez 8 godzin wspólnej pracy, czy 0,5 godziny wspólnego powrotu metrem nie wypowiedzieć prawie ani jednego zdania; próby zagajenia rozmowy kończyły się jej agonią;
- z drugiej strony w towarzystwie potrafił być bardzo wygadany, złośliwy i uszczypliwy, urażając co wrażliwszych; wiele osób się go bało
- łatwo go było posądzić o cynizm i brak uczuć, ale jak się go znało lepiej to widać było, że brakowało mu ciepła, tylko nie potrafił do niego dotrzeć;
- do dziś jest lakoniczny - rozmowy sms-em, mailem także biegną szybko ku agonii;
- miał ósemkowe wybuchy gniewu i dla nieznających go dobrze mógł być Ósemką (może);
W starciu ze mną 4w5 z chybotliwym poziomem zdrowia pewnie musiał myśleć, że jestem niezrównoważona psychicznie. Wobec mnie był na tyle miły, że nie informował mnie o tym, a wręcz przeciwnie delikatnie dawał do zrozumienia, że jestem wspaniała, ale jednak on jest na nie.
Ogólnie doświadczenie, którego nie chcę w życiu powtórzyć nawet na najwyższym poziomie zdrowia
Panowie Piątki tylko jako dobrzy znajomi.
Z korzyścią dla obu stron.
- potrafił przez 8 godzin wspólnej pracy, czy 0,5 godziny wspólnego powrotu metrem nie wypowiedzieć prawie ani jednego zdania; próby zagajenia rozmowy kończyły się jej agonią;
- z drugiej strony w towarzystwie potrafił być bardzo wygadany, złośliwy i uszczypliwy, urażając co wrażliwszych; wiele osób się go bało
- łatwo go było posądzić o cynizm i brak uczuć, ale jak się go znało lepiej to widać było, że brakowało mu ciepła, tylko nie potrafił do niego dotrzeć;
- do dziś jest lakoniczny - rozmowy sms-em, mailem także biegną szybko ku agonii;
- miał ósemkowe wybuchy gniewu i dla nieznających go dobrze mógł być Ósemką (może);
W starciu ze mną 4w5 z chybotliwym poziomem zdrowia pewnie musiał myśleć, że jestem niezrównoważona psychicznie. Wobec mnie był na tyle miły, że nie informował mnie o tym, a wręcz przeciwnie delikatnie dawał do zrozumienia, że jestem wspaniała, ale jednak on jest na nie.
Ogólnie doświadczenie, którego nie chcę w życiu powtórzyć nawet na najwyższym poziomie zdrowia
Panowie Piątki tylko jako dobrzy znajomi.
Z korzyścią dla obu stron.
4w5, INFj, sp/sx
- Orest Reinn
- Posty: 190
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30
Hm, kiedy spalałam się z namiętności do pewnej 5 (jakieś 2 lata), ona trzymała dystans, coś tam sobie w myślach przeżuwając. Miała duuuuuuuużo czasu, ale zmarnowała szansę Kiedy po 5 latach doszła do wniosku, że to miłość , ja byłam już emocjonalnie w innej galaktyce. Spóźniła się, cholernie się spóźniła, a ja do dziś pamiętam, jak bardzo byłam w niej kiedyś zakochana
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !